Jarko_147 pisze:Kolega miał wszystkie zgody i pozwolenia wymagane w tym przypadku oraz poinformowal sluzby, ktore w razie koniecznosci moglyby byc potrzebne.
@jarko, nie wyrazaj za mnie, wersji zdania, bo kazdy ma prawo miec swoje wlasne, nawet czesciowo krytyczne..Jesli o moje by chodzilo, to pozwolenia sa tu dla mnie malo istotne. A np. o wiele bardziej to - jaki momentami, styl latania PPGanta, na tym filmiku jest publicznie propagowany. Na dodatek na konto "bractwa"(dlatego "Gosc" zapytal jak sie wkrecic, bo "fajna zabawa"). Kazdy moze sie tu odnosic do kilku momentow w pilotarzu, wg. tego co widzi na filmiku (perspektywa kamerki tylko czesciowo oddaje rzeczywiste odniesienia terenowe ale momentami sa one dosc drastycznie wyrazne).
Niestety, szczegolnie poczatkujacy PPGanci, bardzo lubia malpowac, wszystko co inni ppganci, na youtube poumieszczaja (bo czesto, nie bylo im dane, uzyskac samozachowaczych wzorcow szkoleniowych). Moga wiec probowac latac, wlasnie tak samo jak chwilami tutaj, wcale nie domyslajac sie, czy gdzies tam byly przygotowane, jakies sluzby ratunkowe itp. ...?
Nie chce tu sie z czyimis kolesiami przekomarzac.
Ale bardzo chetnie bym przeczytal komentarz o publikowaniu w necie takich wzorcow , jedynie z samymi pochwalami dla pilota.
Jednak omowiony tu, przykladowo przez Waltera, dla takich scenek z pilotarzu, jak w 2,50 min ..itp..
Jezeli ten pilot, zakladal, ze powiadomione sluzby, ewentualnie mialy go pozbierac. To niech to szczerze, ewentualnym innym, nasladujacym napalencom dopisze(- chociaz nie kazdemu z malpujacych, youtubowe, "fajne zabawy", chce sie czytac lub domyslac...).
Reasumujac : jak widzisz "Gosciu" z kolega- najwazniejsze w takim (nisko-miejskim) lataniu, jakie sie Wam tu tak bardzo spodobalo-czyli pozwolenia i sluzby - sa w razie takiej potrzeby, do ogarniecia.
Co do stylu latania na filmiku z Flying Dragons, to widac tam calkiem bezpieczne odniesienia wysokosciowe nad podlozami smiertelnie niebezpiecznymi(dla mozliwej sytuacji awaryjnej). Swiadczace o tym, ze Ci chlopacy, wlasne jaja, chca zachowac na wlasciwych miejscach. I np. na moje, to tak samozachowawczo, mogli by tam sobie latac do woli, kiedy tylko zechca, bez zbednych sluzb i pozwolen.
Pozdrawiam
Wiesiek