Strona 1 z 2

Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 03 lutego 2022, 11:47
autor: PrzemKam
Teraz to można myśleć o porządnej trajce ;)

https://e.autokult.pl/43750,335-km-i-60 ... -to-zrobil

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 03 lutego 2022, 15:35
autor: der
w silnikach elektrycznych już od dawna nie ma problemu z osiąganiem mocy ale jej źródłem oraz odprowadzeniem ciepła podczas przemiany.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 03 lutego 2022, 16:03
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Ten jest chłodzony cieczą. Tylko nadal nie ma akumulatorów które spełnią oczekiwania

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 03 lutego 2022, 16:11
autor: uriuk
Pojawiły się dwie konstrukcje wanklopodobne, lekkie i mocne, ale nie wiadomo czy będą rozwijane z powodu ekohisterii. (Ja jestem eko, tylko elektryki nie są)

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 03 lutego 2022, 19:31
autor: squash
uriuk mówisz o tych konstrukcjach ?
Omega 1 Astron aerospace

i LiquidPiston


moim zdaniem mają szansę, powoli oczy eko-świrów dostrzegają, że wytwarzanie/ładowanie/utylizacja akumulatorów wcale nie oznacząją mniejszych emisji CO2 względem sprawnych spalinówek

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 03 lutego 2022, 19:39
autor: uriuk
Dokładnie tak :)

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 14:49
autor: der
squash pisze:moim zdaniem mają szansę, powoli oczy eko-świrów dostrzegają, że wytwarzanie/ładowanie/utylizacja akumulatorów wcale nie oznacząją mniejszych emisji CO2 względem sprawnych spalinówek


Nic nie dostrzegają, ekozaraza się dopiero rozprzestrzenia.
Aby im się otwarły oczy, muszą zacząć pływać wyspy zużytych akumulatorów na oceanach, ale że te raczej będą tonąć, to problemu nie ma.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 15:51
autor: ciacholot
Nie wiem do czego te akumulatory i całe to uporczywe przekonanie, że energie trzeba wozić za dupą w jakiejkolwiek formie. Marnują czas i pieniądze w swoich zatwardziałych łbach. Podobnie było z lokomotywami. Silnik, prądnica i silniki elektryczne. Też kiedyś się nie dało tego zrobić w samochodach, a jak w 81r powiedziałem to jednemu wykładowcy to mnie mało nie zajebał za bezczelność:)
Teraz mam od lat nieodparte wrażenie, że zamiast rozwijać zupełnie inny sposób komunikacji to wszyscy uparli się na samochody i naiwnie próbują zmienić paliwa płynne na cokolwiek innego. Jaka różnica? Jaki zysk? I niema na co liczyć że ta ślepota zmieni się w najbliższym czasie. Asfaltujemy planetę, produkujemy samochody w nich próbujemy odsunąć człowieka od decyzji bo to słaby punkt i na koniec wyjeżdżamy na ulice postać sobie radośnie w korku. Ja nie dowierzam, że ludzkość jest taka tępa. Te same pieniądze w inny sposób załatwiły by sprawę na długie lata. Tak wiem, że potrzeba posiadania i wolność (wątpliwa), ale skoro dało się wytworzyć nam potrzebę posiadania dostępu do łączności non stop, to dlaczego nie można popracować nad zmianą w sposobie komunikacji w taki sposób żeby każdy chciał?

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 16:33
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Firmy europejskie produkujące auta przestawiają się na wypożyczanie aut aby je potem odnawiać. System się zmienia. Duży dostawczak elektryczny kosztuje teraz koło 400 tysięcy. Wynajem będzie jedyną rozsądną opcją ziemi dla klienta jak i producenta.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 16:51
autor: uriuk
A ulic znikneloby 90% samochodow, czyli te stojace, co zmieniloby miasta w sposob niewyobrazalny. Ale obecne pokolenie musi cos miec na wlasnasc. Mlodzi juz niekoniecznie.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 16:56
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Tak dużo nie zniknie, ale nikogo nie będzie stać na utrzymanie auta z którego nie będzie korzystał. Poużywa kilka lat, odda i wynajmie następne.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 18:03
autor: der
ciacholot pisze:...

Znaczy co sugerujesz?
Odrutować drogi, wymyślić gromadne pełzanie czy zacząć wreszcie intensywną pracę nad teleportacją?

Ale te muchy...

Nie skumałem przekazu

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 04 lutego 2022, 20:37
autor: ciacholot
der pisze:
ciacholot pisze:...

Znaczy co sugerujesz?
Odrutować drogi, wymyślić gromadne pełzanie czy zacząć wreszcie intensywną pracę nad teleportacją?

Ale te muchy...

Nie skumałem przekazu






aaa tak się rozpędziłem.... to chyba jednak nie to miejsce na takie rozważania. Moje pomysły i przemyślenia muszą poczekać jak wiele innych... na jakieś wieczory drinkowane bo dzieją się w realu dopiero jakieś minimum 20 lat później.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 00:14
autor: der
Skoro się dzieje za 20 lat to znaczy, że działo się już wcześniej. Może na mniejszą skalę, w nieco innym wydaniu. Historia zawsze zatacza koło. Nie jesteśmy wcale mądrzejsi. Ludzka inteligencja z pokolenia na pokolenie obumiera, bo zostaje wyparta maszynami stworzonymi przez pokolenie poprzednie.
I nie ma tu mowy o inteligencji rozwoju cywilizacyjnego, ale tej najważniejszej, zapewniającej zdolność samowystarczalności i przetrwania.
KONIEC XX wieku. Ludzie wpadają na genialny sposób bezemisyjnego przemieszczania się z punktu a do punktu b. Tyle że ten pomysł ma obecnie ponad 190 lat.

Mamy darmową energię w postaci słońca. Niestety grawitacja nam przeszkadza w efektywnym jej wykorzystaniu na tyle, by pozbyć się magazynów tej energii. No to cudujemy z formami jej przekształcania.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 00:28
autor: prokopcio
der pisze:Nie jesteśmy wcale mądrzejsi. Ludzka inteligencja z pokolenia na pokolenie obumiera, .
racja, 30lat temu w instrukcji obsługi samochodu wyjaśniono jak poprawnie ustawić zapłon, w dzisiejszej - żeby nie pić płynu do spryskiwaczy.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 00:52
autor: der
Obecnie największym problemem ludzkości jest konsupcjonizm.
Nieodparta potrzeba parcia do rozwoju gospodarczego.
Internet wyzwolił w ludziach obłędną potrzebę posiadania. Na już, teraz, bo płacę, bo chcę.
Przesyłka? Na jutro! Części do warsztatu mechanicznego? Z dowozem na popołudnie. Wylot? Dojazd? Najlepiej na już.
Z tego dobrobytu popierdoliły nam się priorytety. Z być na mieć. Efektem czego są codziennie miliony samochodów na ulicach.
Pewna niedoszła przeszła żona piłkarza jeszcze na przełomie roku siedziała miesiąc w Dubaju czyniąc wrzuty codzień z pobytu, a wczoraj zbierała kasę na badanie chorego dziecka gdzieś w Izraelu. Zdjęcia wyjebała, ale ludzie pamiętają. I tak w dwa dni nazbierała. Czego to ją nauczy?
Skoro wszystkim nam pasuje tego typu sytuacja, to właściwie po co to zmieniać?
Po co komu silnik ważący 30kg o mocy 300KM?
Po co ta cała elektryfikacja?
Bo popadliśmy już w amok. Nieustanną potrzebę zmian, czasem błędnie postrzeganych jako rozwój.
Z jednej strony rakiety latające co tydzień w kosmos, a z drugiej ludzie śpiący na ulicach. Dla kogo to wszystko?

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 09:22
autor: ciacholot
Konsumpcjonizm był już dużo wcześniej od internetu. Zgadzam się, że internet go mocno przyspieszył i ugruntował. Ludzie jak inne stwory muszą pozycjonować się w stadzie. W tym celu chcemy się wyróżniać od innych, albo chociaż im dorównywać. To napędza konsumpcjonizm. Też mam, też wyglądam, też jestem ważny i widoczny w tłumie. Ubieramy się w zupełnie innym celu niż to potrzebne i robimy ogrom rzeczy, żeby pozycjonować się w stadzie. Jednostki wiodące, najczęściej nieświadomie, wykorzystują taki stan rzeczy i organizują innym Świat, w którym każdy ma jakiś cel sprowadzający się do zwykłego mieć. W tym samym czasie ogłaszamy przynależność do zielonych myśląc, że potomnym zostawimy Bentleya.
No, ale skoro mowa o komunikacji to problemem jest zmiana myślenia, że muszę mieć w garażu lakierowaną skorupę, w której siedzi silnik i elektronika próbująca wyeliminować błędne decyzje słabego ogniwa w postaci kierowcy. Zwolennicy takiej formy motoryzacji krzyczą, że to wolność i że komunikacja "na kablu" im to odbierze. Po czym wsiadają do auta i jadą po asfaltowym szlaku i nigdy go nie opuszczają. Co najwyżej coś popierdolą i mają wypadek.
Rozwiązania są, tylko niema planu jak zrobić, żeby ludzie chcieli tego, tak jak posiadania smartfona. Łatwiej zarabia się na tym co jest i nikt nie jest zainteresowany tak głębokimi zmianami. Firma umie asfaltować i nie będzie robić nic innego bo zarabia na asfalcie. Cała reszta też. Nikomu nie mieści się w głowie, że trzeba tylko zmienić myślenie i kształtować te blachy inaczej, a zamiast asfaltu "sadzić tulipany"...

PS. Te moje pomysły rzeczywiście nie są nowe, ale podobnie jak z PGD-ronem łączą istniejące rzeczy dając lekko inne spojrzenie na ten sam problem.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 10:41
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Okazuje się że gdy coś nam sprawia przyjemność (wydzielana jest dopomina w mózgu) to czasami tak bardzo chcemy maksymalizować tą przyjemność że przywiązujemy się do jednego źródła zatracając w nim. Dlatego trzeba dbać, żeby posiadanie przedmiotów nie stało się jedynym źródłem przyjemności i poświęcać swój czas i energię także na seks , dobre jedzenie, podróże, zdobywanie wiedzy, poznawanie nowych ludzi, utrzymywanie kontaktów z przyjaciółmi, twórczość rzemieślniczą lub artystyczną. Dostaniemy wtedy przyjemne życie nie stając się niewolnikiem jednego sposobu czerpania satysfakcji z naszej podłej egzystencji.

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 12:07
autor: PrzemKam
Der,
Taki silnik, jeśli zostanie dopracowany mógłby znaleźć zastosowanie w małym lotnictwie. Masa to ważny aspekt
Trzeba spojrzeć co w tej chwili mamy do dyspozycji.

Tak więc ze starych nieprodukowanych już
rotax 503 - około 50KM waga całości ok 50kg
Rotax 562 - 68KM
z nowych
Rotax 912 UL - generuje 80KM a rotax 912s około 100KM, oba ważą około 80kg
Rotax 915is generuje 140km i waży w całości 100kg suchy

A jak to się mówi- mocy nigdy za wiele ;)

Re: Silnik ważacy 30 kg i moc 160-300KM

: 05 lutego 2022, 12:18
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Myślę, że to nie stosunek mocy do masy w lotnictwie jest najważniejszy. Wyciągnięcie 10 koni z kilograma jest możliwe, ale sprawa kluczową jest trwałość i niezawodność. Wszystkie silniki tłokowe certyfikowane do lotnictwa mają swoje początki w latach trzydziestych. Dopiero od niedawna, powiedzmy od dwudziestu lat prowadzi się prace nad stworzeniem nowych konstrukcji. Największy problem jest w tym, że nie ma na nie zapotrzebowania.