A zapotrzebowanie na moc do wznoszenia szybowca wynika z jego dużej prędkości zarówno poziomej jak i pionowej podczas wznoszenia - ale to nie ma znaczenia w naszych rozważaniach. Ma natomiast w wyciągarkach, gdzie nie możemy sobie pozwolić na holowanie szybowca wolniej do góry, rozciągając 10 km liny.
Natomiast faktem jest, że szybowiec jest aerodynamicznie bardziej efektywny niż paralotnia czy samolot. I możesz to znowu udowodnić wzorami podążającymi różnymi ścieżkami, ale "masa * opadanie", jako podejście energetyczne, jest całkiem niezłym przybliżeniem, oczywiście zakładając że jesteś w stanie 100% energii przetransformować na wznoszenie.
Co znowu w naszych rozważaniach kompletnie nie ma znaczenia, bo wszystkie te rzeczy tylko ZWIĘKSZĄ zapotrzebowanie na moc. A ja chciałem tylko pokazać, że MINIMALNE TEORETYCZNE, którego nie da się już obniżyć, jest i tak za duże dla człowieka.
P.S. Dziwnym trafem biedny człowiek nad kanałem la manche jednak wybrał... konstrukcję szybowca.
Szukamy zatem SP który jest bardzo lekki i najlepiej żeby szybował wolno opadając. Z tych innych wzorów pewnie też wyjdzie, że będzie leciał wolno poziomo. Te definicje całkiem nieźle spełnia balon na hel o prędkości opadania 0

Mój wzór nawet całkiem nieźle go przewiduje: masa balonu x 0 = 0 W
