Strona 1 z 1

Dust devil na starcie

: 15 stycznia 2021, 17:02
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Co robić gdy widzimy że się pojawił? Jeśli skrzydło w różyczkę przykrywamy całym ciałem, szczególnie gdy jesteśmy w uprzęży. Jeśli skrzydło jest rozłożone łapiemy za stabilo i nie puszczamy. Można też się rzucić na środek skrzydła i położyć na nim. Jeśli nie jesteśmy wpięci to nie łapiemy za uprząż ani za linki.



Wejście lotnią w dust devila

: 14 lutego 2021, 09:59
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Obrócenie lotni na plecy , zerwanie linek i złożenie konstrukcji. Paralotnia by zaliczyła solidnego fronta.


Re: Dust devil na starcie

: 14 lutego 2021, 11:31
autor: Blazej
-Ale w dust devila to byś nie wleciał...
-подержи мое пиво!

Re: Dust devil na starcie

: 14 lutego 2021, 11:44
autor: uriuk
Ja kiedys probowalem. Dust devil byl malutki, ja bylem w czarnej dupie na przelocie. Niesety bylem na tyle nisko, ze duszenie, ktore jest zawsze obok noszenia posadzilo mnie na ziemi. Zanim zgasilem skrzydlo dopadl mnie podmuch. pamietam, ze po kolei przeciagnelo mnie przez pole kartofli, pozniej byly buraki, a pozniej znowu kartofle. Wszystko w poprzek bruzd.

Re: Dust devil na starcie

: 14 lutego 2021, 11:54
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Ja wlatywałem na małej wysokości. Czasem jest spoko, czasem chce zabić. Trzeba umieć postawić skrzydło na stabilu.

Re: Dust devil na starcie wersja spadochronowa

: 05 marca 2021, 11:27
autor: Zbyszek Gotkiewicz

Re: Dust devil na starcie

: 05 marca 2021, 11:40
autor: matgaw
Trochę dziwne że ta lotnia się tak łatwo rozpadła? Nie widać jakichś gwałtownych ruchów.

No i pytanie zasadnicze to dlaczego ten pilot myślał że to jest dobry pomysł wlecieć w 3 dust devile :)

Re: Dust devil na starcie

: 05 marca 2021, 13:12
autor: fotolot
matgaw pisze:Trochę dziwne że ta lotnia się tak łatwo rozpadła?.

Można by zapytać- dlaczego konstrukcyjnie, linka masztowa, była na tyle cienka, że tak łatwo się zerwała?
Chodzi tu o to, że to że się ona zerwie i złoży lotnia, daje dużo większe szanse aby móc uratować się wtedy na zapasie. Zamiast tzw. tumblingu i ryzyka dalszej mimowolnej autorotacji, która najczęściej wręcz uniemożliwia jego skuteczne użycie. Ponieważ wyrzucony zapas,momentalnie nawinie się wokół koziołkującej lotni.

Dlaczego tam wleciał- to tylko sam pilot o tym wie. Być może chciał te widoczne "devilki", przyjąć na klatę, oswoić i po kolei wykorzystać. A nie przewidział, dostania kopa w plecy na samym wstępie....?

Re: Dust devil na starcie

: 05 marca 2021, 14:00
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Wiesiek. Gratulacje. Twój pierwszy post który oceniam jako przydatny.

Re: Dust devil na starcie

: 05 marca 2021, 14:47
autor: fotolot
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Gratulacje. Twój pierwszy post który oceniam jako przydatny.

Napisałem to odpowiadając Matgaw'owi .Fajnie, że i Tobie się do czegoś to przydało . "Przydatność" to kwestia indywidualna, możemy się więc umówić, że jeśli napiszesz coś, co uznam za przydatne, to też Ci złożę publiczne gratulacje.... ;)

Re: Dust devil na starcie

: 05 marca 2021, 17:33
autor: Marcus Biesioroff
Z termą nie ma żartów, do dziś bawi mnie opowieść ojczulka, który w latach 70 tych służył z 6-tej powietrzno desantowej. Scenka rodzajowa: AN-12 nad Pustynią Błędowską, 60 chłopa na pokładzie, otwiera się tylna rampa i 59 leci jak kamień w dół na co jeden postanawia załapać się na jakiś komin i odlatuje radośnie w górę, łamane przez nieznany kierunek. Poszukiwania delikwenta trwają 48h aż zostaje przywieziony na pół żywy i na pół martwy niczym kot Schrödingera przez okolicznego chłopa na furmance. Notatka medyka oddziałowego: ludzka wątroba w normalnych warunkach nie jest w stanie znieść takiej ilości samogonu :D

(kurtyna) ;)

P.S. Pacjent przeżył

Re: Dust devil na starcie

: 22 marca 2021, 21:20
autor: micro

Re: Dust devil na starcie

: 22 marca 2021, 21:41
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Tam tak zawsze jak wieje z tyłu lub wiatr jest tylno boczny.