Strona 1 z 36

Dron zamiast wyciągarki. Model

: 28 kwietnia 2019, 11:56
autor: prokopcio
Witam.

Pomysł Mariusza Kiliana ( ciacholot ) od dłuższego czasu nie dawał mi spokoju i postanowiłem zabrać się za model tego niełatwego i nietaniego przedsięwzięcia.

dla przypomnienia o co chodzi w tym projekcie :
- wykorzystać drona o ciągu około 60kg podobnie jak napęd plecakowy PPG ale tylko w celu wywindowania na potrzebną wysokość
- po wyholowaniu napęd jest "odrzucany" i wraca automatycznie w zaprogramowane miejsce lądowania.
- cieszymy się lotem czysto swobodnym.

PgDron.png
PgDron.png (174.29 KiB) Przejrzano 12755 razy


Poczyniłem sporo wyliczeń a poza tym Napędy elektryczne PPG istnieją i działają przez sporo więcej czasu niż my potrzebujemy na jeden "hol" i jestem przekonany że jest to realne do zrobienia ale nie jest to zadanie łatwe więc postanowiłem na początek zrobić model i poza modelem skrzydła mam już wszystko co potrzeba. Zakładam wątek do rozważań nad projektem bo im więcej ludzi będzie biadolić co może pójść nie tak to więcej nas do rozwiązania tych problemów.

Na sterownik drona który musi działać w bardzo nietypowy sposób wybrałem platformę ArduPilot ponieważ posiada bardzo duże możliwości a poza tym jest to w otwarte oprogramowanie z dostępnymi kodami źródłowymi więc przystosuję je na nasze potrzeby - standardowy dron "nie potrafi" np olać czujników i kręcić pełną mocą wszystkimi silnikami czy lecieć w pozycji pionowej i wiele wiele więcej. Z tym nie widzę problemu, dam radę.

Główne problemy jakie widzę :
1. Montaż napędu do uprzęży swobodnej
2. Wyważenie układu środek ciężkości takiego drona powinien być pod karabinkami paralotni.
3. Sposób odpięcia napędu , może być automatyczny lub ręczny, chodzi o ideę.

Jak zwykle czasu wolnego bardzo niewiele ale postaram się krok po kroczku zbudować i zaprogramować drona na te potrzeby.
Teraz oczekuję ostrzału z Waszej strony - zapewniam, że mnie nie zniechęcicie i model na pewno powstanie ;)

ps. Wrzuciełem do działu ogólne bo to ani PPG ani PG ;)

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:15
autor: uriuk
podpiecie do uprzezy swobodnej bedzie problematyczne. Ja bym szedl w strone ciagnacego "rydwanu" z klasycznym wyczepem.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:23
autor: prokopcio
uriuk pisze:podpiecie do uprzezy swobodnej bedzie problematyczne. Ja bym szedl w strone ciagnacego "rydwanu" z klasycznym wyczepem.

nie wyrobi mocowo ;) musimy zawiesić pod skrzydłem i wykorzystać jego doskonałość.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:24
autor: matgaw
Na pewno zagrożeniem będzie kontakt ze śmigłem, co może być bardzo trudne do uniknięcia gdy nie ma sztywnego połączenia przez niewyczepialną ramę i kosz

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:26
autor: prokopcio
ale rama z koszem może byś i wrócić na ziemię.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:27
autor: MariusG
Siedziałem i siedzę w modelarstwie RC od kilkunastu lat, śmiało podrzucaj zapytania na priv lub tutaj, będę zaglądał ;)

Przede wszystkim musimy prześledzić drogę takiego manewru od początku do końca - gdzie i jak będziemy się holować? Zakładamy, że chcąc robić to solo przynajmniej pojedziemy w podmiejskie tereny w jakimś tam dystansie od naszego miejsca zamieszkania. Model musi gdziekolwiek wylądować, wrócić do danego punktu - zakładając, że nie chcemy, aby został zwinięty przez kogoś powinno się zbudować przynajmniej jakikolwiek pokład choćby na dachu naszego pojazdu, aby owy przyjaciel mógł w nim wylądować i bezpiecznie się schować.

Weź także proszę pod uwagę, że trzeba rozpatrzeć konstrukcje pod kątem pracy silników - jeśli dron miałby być dołem w kierunku naszych pleców to trzeba przestawić pracę silników w pozycję "hol", przed/po odczepieniu musiałyby się przestawić w przeciwne obroty na pozycję "lot". To generuje ogromne dodatkowe koszty za regulatory dwukierunkowe i z miejsca trzeba taki pomysł zarzucić przynajmniej na etapie prototypu. Ewentualnie praca ciągle w pozycji "lot" ale wtedy sam dron musiałby być skierowany górą w kierunku naszych pleców i tutaj trzeba skupić się na sposobie jego rozdzielania co związane jest ze stelażem do uprzęży.

Sterowanie - zakładam, że zależy nam na indywidualnym sterowaniu ciągiem z pomocą manetki + mechaniczne lub cyfrowe "zrzucenie" platformy co uruchomi tryb autopowrotu, do rozpatrzenia problem połączenia obu etapów tak, aby ładnie się mogły zazębić i zautomatyzowanie tego drugiego po zakończeniu tego pierwszego.

Najgorszym do rozwiązania problemem będzie chyba montaż do uprzęży, to się łączy z budową klatki/wózka czy innego rodzaju stelaża co ciągnie za sobą wagę - moim zdaniem najpierw powinno się zaprojektować ten układ, aby móc jego wagę wliczyć w całość bo przecież to także będzie musiało polecieć . Najmądrzej chyba jest kupić jakąś starą klasyczną uprząż i ją przerobić - pytanie czy chcesz w takiej docelowo latać, nie widzę za bardzo możliwości montażu w kokonie itp.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:31
autor: uriuk
prokopcio pisze:
uriuk pisze:podpiecie do uprzezy swobodnej bedzie problematyczne. Ja bym szedl w strone ciagnacego "rydwanu" z klasycznym wyczepem.

nie wyrobi mocowo ;) musimy zawiesić pod skrzydłem i wykorzystać jego doskonałość.


No to policzmy. W spokojnych warunkach, na klasycznym skrzydle, potrzebujemy do lotu ok 10 kW, jak wykazala praktyka.
W termice potrzeba wiecej, bo poza kominami sa duszenia (jak nie ma kominow, to nie ma potrzeby startowac). Te 10 kW dotyczy napedu ze sporym smiglem (min 115 cm), ktorego sprawnosc jest wieksza niz czterech mikro-smigielek. Nie wiem jaka jest roznica w sprawnosci, ale mysle, ze jako moc potrzebna mozemy zalozyc 15 kW. Co na to dronologia?

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:37
autor: prokopcio
Ostatnio same Mariusze mnie prześladują. :) Napewno się przydasz.
1.nie zamierzam zmianiać kierunku obrotów.
2.po to model zrobię żeby lepiej mieć obraz co i jak.
3.tak największy problem to montaż do uprzęży.
4.rama i kosz muszą być bardzo lekkie.
5. Tak Góra drona będzie skierowana w kierunku lotu jak będzie na plecach
6.mam duże nadzieje, że uda się ustabilizować lot po zrzucenieu.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:40
autor: prokopcio
Uriuk standardowa dronologia zużywa w cholerę mocy na niwelację ciężaru w osi pionowej a w osi poziomej jest to niewielki procent mocy więc hol odpada bo będzie trzeba z 5x więcej mocy.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:43
autor: uriuk
Zalozmy ze normalny powazny dron wazy 5 kg. Ma udzwig drugie 5 kg, wiec to jest ciag rzedu 10 kg, a my potrzebujemy jakies 50 kg

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 12:59
autor: prokopcio
uriuk pisze:Zalozmy ze normalny powazny dron wazy 5 kg. Ma udzwig drugie 5 kg, wiec to jest ciag rzedu 10 kg, a my potrzebujemy jakies 50 kg

W dzisiejszych czasach to nie jest duży problem. Kwestia kasy.

PS. Do wad zapomniałem dodać wymiary :( mogą lekko przekroczyć standardowe ppg.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 13:10
autor: MariusG
No i kwestia ekonomiczności - mamy już gotowe napędy PPG elektryczne, znamy (chyba?) ich ceny i możliwości, dołączmy do tego jeszcze koszt dodatkowej elektroniki oraz kwestie tego, że owy musi się odczepić i wrócić - albo kosztem większej wagi i kosztów zasilania by nie skracać czasu lotu (co może się nie udać przy danej mocy napędu) lub kosztem czasu lotu (pytanie czy nie za krótkim).

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 13:15
autor: prokopcio
Obecne napędy elektryczne próbują latać jak najdłużej chyba już coś blisko godziny, my potrzebujemy max 1/10 z tego więc radykalnie koszty spadają a możliwości rosną. W tym jest właśnie geniusz ciacholotowego pomysłu !

W stosunku do napędu elektrycznego PPG dorzucenie GPS i kilka pierdółek nie zmienia ceny - są do pomijalnie małe pieniądze.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 13:42
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Prokopcio. Trzeba zacząć od kalkulacji masowej. Zacznijmy od masy silników i akumulatorów. Podwieszenie do uprzęży swobodnej mam już przećwiczone na kilku rozwiązaniach, bo wszystkie moje napędy korzystały z uprzęży do swobodnego latania.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 13:58
autor: prokopcio
Orientacyjnie dla drona o bardzo dobrych parametrach dla naszych potrzeb : akumulatory 8kg, silniki 5kg, elektronika mocy 2kg, śmigła 3kg, konstrukcja nie wiem ;).
MariusG pisze:Siedziałem i siedzę w modelarstwie RC od kilkunastu lat, śmiało podrzucaj zapytania na priv lub tutaj..

no to pierwsze - czy mogą śmigła zachodzić na siebie a jeśli tak to jak to się ma do strat w ciągu ?

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 14:19
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Akumulatory będą równoważyć ciężar zespołu napędowego. Środek ciężkości będzie w punkcie podwieszenia do karabinków. Na początek trzeba rozważyć układ gdzie śmigła ciągną pilota, czyli zespół napędowy z przodu a akumulatory z tyłu, albo odwrotnie czyli układ bardziej przypominający obecne napędy.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 14:28
autor: prokopcio
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Na początek trzeba rozważyć układ gdzie śmigła ciągną pilota
Myślałem o tym najkorzystniejszym rozwiązaniu ale wydaje mi się bardzo mało komfortowe kontrolowanie lotu siedząc w strugach zaśmigłowych.

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 14:28
autor: MariusG
Co to znaczy zachodzić, pokryć się częściowo? Mogą być w jednej osi, robi się tak nawet i w dużym lotnictwie - nigdy nie zagłębiałem się w naukowe artykuły i badania na ten temat czy i, jeśli już, jak duże są to straty i jak zależne od odległości między pracującymi śmigłami (pewnie ktoś to już gdzieś policzył ...) ale nawet w droniarstwie nierzadko się z tego korzysta. Ogółem można i tak się robi :) https://www.quora.com/What-are-the-adva ... -airplanes

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 14:42
autor: prokopcio
MariusG pisze:Co to znaczy zachodzić, pokryć się częściowo?
PgDron2.png
PgDron2.png (26.34 KiB) Przejrzano 12666 razy

nie wiem z jakimi stratami się liczyć przy takim pokryciu. i ewentualnymi wibracjami.
model wszystko pokaże ;)

Re: Dron zamiast wyciągarki

: 28 kwietnia 2019, 14:52
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Śmigła współosiowe przeciwbieżne dają większą sprawność niż osobne, ale z częściowo zachodzącymi na siebie nie spotkałem się. Najprościej to wziąć dwa silniki ze śmigłami i pomierzyć ciągi w różnych konfiguracjach. Czyli zachodzą nie zachodzą, kierunek ten sam i przeciwny.