Strona 1 z 1

Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 09:37
autor: SP8EBC
prokopcio pisze:Napisz Mateusz gdzie widzisz największy problem zagrażający życiu, postaram się odpowiedzieć lub przyjąć do analizy jeśli go przeoczyłem, na taką pomoc liczę. Wiele rzeczy w projekcie jest których nie opusuję na forum bo to nie ma sensu.


Odpowiem przez przykład jak tu u nas (u mnie) miej więcej wygląda. Na poziomie programisty to kwestia testów jednostkowych i funkcjonalnych. U nas z racji na automotive wymagane jest w zasadzie 100% pokrycie linii/decyzji dla każdego nie-kupowanego kodu (bo jakość wtedy zapewnia dostawca jakiejś biblioteki). Do tego robi się oczywiście testy funkcjonalne czyli w praktyce kompiluje się to i sprawdza na sterowniku wg. uznania 'czy działa'.

Potem jednak jest cały dział testów, który testuje każdego release softu. Testy jednostkowe generalnie są i mogą być robione na zupełnie innej platformie niż docelowa. W naszym przypadku wydziela się jakiś komponent, mockuje wszystkie wywołania 'na zawnątrz' i kompiluje się to pod GCC. Jest to jednak typowy przykład z embedded i chyba większość firm robi coś takiego. Coś takiego u testerów nazywa się SIL -> Software in the loop, bo testujesz oprogramowanie w oderwaniu od reszty, nawet od innych modułów kodu z tej samej aplikacji (nie mówiąc tu o sprzęcie). Kryteria akceptacyjne dla poszczególnych przypadków testowych są przeróżne. Zgodnie z 'dobrą praktyką testerską' testuje się na warunki brzegowe (czyli minimalna i maksymalna przewidywana wartość plus jej okolice) + jakieś przykładowe wartości wewnątrz przedziału. Do tego jeżeli w środku masz jakieś branche to musisz przetestować każdą gałąź decyzji. Kluczem do dobrych testów jednostkowych jest jednak żeby kod był testowalny. Oczywiście najlepiej żeby nie miał side-effects (co jednak często jest nie do uniknięcia). Jeżeli piszesz kod w Assemblerze to tutaj niewiele mogę powiedzieć jak to zrobić skutecznie. W zasadzie tutaj trzeba by chyba emulować procesor na zewnątrz. Dużo lepiej było by przejść na C bo tam jest dużo łątwiej.

Następnym procesesm jest PIL czyli Processor in the Loop. Tutaj jednak coś takiego nie miało by za bardzo sensu i było by trochę trudne techniczne. Polega to miej więcej na wydzieleniu procesora i zaemulowania jego całego otoczenia z PCB a tego może być od sasa do lasa. Czujniki temperatury, zewnętrzne pamięci Flash, kontrolery PWM po SPI, sterowniki zasilacza też po SPI itp itd. To jest trudne bo do emulacji czegoś co działa po SPI a przede wszystkim do wstrzykiwania tam błędów trzeba by to ogarnąć na jakimś FPGA/CPLD a to będzie trudne i drogie.

Najszerszym etapem, który myślę tutaj pasowało by wdrożyć to HIL. Hardware in the Loop. Bierzesz cały sterownik i emulujesz mu całe jego zewnętrzne otoczenie. W odniesieniu do Twojej windy bierzesz do niej sterownik i emulujesz mu czujnik momentu (ciągu), manetke pilota, serwo od przepustnicy, czujnik obrotów/położenia przepustnicy itp. Nie skupiasz się w ogóle na oprogramowaniu tylko po prostu patrzysz jak system zachowuje się w konkretnych sytuacjach. Np tworzysz test case, że po rozpoczęciu holu nagle tracisz sygnał z czujnika siły ciągu albo na skutek przerwy/zimnego lutu sygnał traci się w losowych momentach na kilkadziesiąt milisekund albo zaczyna sobie jeździć góra/dół bez korelacji z wartością faktyczną. W przypadku para-drona możesz np. przeprowadzać testy zwarć/przerw fazowych pomiędzy silnikiem a kontrolerem. Ku przykładu zwierasz dwie fazy z górnym lewym silniku i badasz w jaki sposób zachowuje się dron. Dla (moich) hejterów typu Andrzej Turewicz (o widzę podpis usunął) fakt, że coś się zepsuło to od razu powód do zmasowego stalkingu. Widzę jednak ogólnie, że wiesz że niektóre rzeczy po prostu mogą się sp****ć i nawet MIT na to nic nie poradzi. Ciężko jest ogarnąć duże, skomplikowane systemy tak aby uniknąć wszystkich błędów. Po prostu czasami będzie bum i jebudu a w całej ideii testowania chodzi aby uchronić się przed złymi efektami tego jebudu. W przypadku moich stacji jakaś awaria oprogramowania to jedynie kwestia hejtu w Internecie. W normalnych realiach (tzn. nie w patologicznym środowisku) to kwestia utraty wizerunku biznesowego, czasami strata klienta (inna rzecz, że gro awarii było spowodowanych tak naprawdę przepięciami i uszkodzeniami po burzy). W sytemach safety to niestety już kwestia zdrowia i życia.

Filarem testów są jednak wyspecyfikowane wymagania. Żeby określić czy test jest passed/failed/justified musisz wiedzieć jak chcesz żeby w danych okolicznościach zachowywało się urządzenie. Czyli jeżeli po zwarciu dwóch faz w silniku drona odpali Ci tranzystory w mostku to jednocześnie może to być albo porażka albo sukces , w zależności od tego czego się spodziewasz. Dlatego pisałem właśnie o FMEA/wymaganiach ponieważ po czymś takim wiesz, że np jak stracisz jeden silnik to chcesz żeby stało się to, tamto i owo.

Jasnym jest, że ten produkt nie będzie komercjalizowany i raczej dla Twojego prawnego bezpieczeństwa lepiej żeby nie był. Nie będziesz miał osobnego działu wymagań, testów oprogramowania, systemowych i QA itp :) Ważne jest jednak żeby na początku pomyśleć o kilku rzeczach :)

Ja bym w ogóle zrobił sobie wtrysk benzyny do mojego PPG. To po ogarnięciu odpowiedniego wtryskiwacza wydaje się być nieco prostszym i bezpieczniejszym rozwiazaniem, które dało by ogromne zalety :) Koniec wypalonych tłoków, kręcenia śrubkami H i L i w ogóle bajo bongo.

Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 10:38
autor: der
Offtop mode on
Mateusz, pierdolisz jak potłuczony. Typowy korpoludek. Widać, że szkolenia odnoszą skutek. Nawbijali Co do głowy historyjek o żabkach, wybitności procedur i wyjątkowości działań twojej firmy. Bądź świadomy, że są tu piszący zarabiający pieniądze, o jakich ty nie śniłeś, dlatego, że nie są małymi trybikami w cudzej wielkiej machinie, którego ta machina w każdej chwili bez skrupułów może grupowymi zwolnieniami wypluć, bo pojawi się opcja tańszej produkcji czy rozwoju w Bangladeszu czy innym Vietnamie. Ale napędzają sami własną bardzo dobrze prosperującą maszynkę. Ale się tym nie obnoszą.

Jest jedna zasadnicza różnica, która Cię eliminuje z tej dyskusji.
cyt. Milcz, bo twoja wiedza w przedmiocie jest równa zero aby się tutaj w ogóle wypowiadać. Zarobiłem na stacjach, zarabiam teraz jako programista

Łukasz nie zarabia na sterownikach czy oprogramowaniu do wyciągarki, nie zarobi nic na produkcji DPG. Zatem w jego interesie jest zrobić coś by nie zarobić, zabawić się i nie zabić. Ty patrzysz przez pryzmat dochodu. Dokładnie tak samo, jak twoi pracodawcy. Jeśli próbujesz zarobić, a ci coś w związku z tym nie wychodzi, bądź gotów na słowa krytyki. Brak tej świadomości tylko potwierdza twoją emocjonalną niedojrzałość.

Przypomniała mi się opowieść pewnego człowieka, Polaka, który pracował w laboratorium technologicznym podwykonawcy produkcji chłodnic dla koncernów motoryzacyjnych (obecnie oddział tej fabryki znajduje się 13km od mojego domu). Tu chodziło o trwałość pewnej chłodnicy produkowanej dla koncernu BMW.
Testy wykazywały, że w pewnych drastycznych warunkach obciążenia chłodnica nie wytrzyma. Zatem obniżono normy testowe tak, by wychodziły korzystnie. Terminy goniły. 2 lata później pojawiła się afera dieselgate. Gdzie VAG dostał po uszach jako najmocniejszy, a po cichu wszyscy producenci robią aktualizacje oprogramowania. Tak nieudolnie, że VAG robi od tego czasu piątą, czasem szóstą aktualizację tej samej wersji oprogramowania. Inni nie są lepsi. Tyle warte są te motoryzacyjne założenia i analizy. A BMW po aktualizacji i zwiększeniu zakresu pracy EGR, tym samym podnosząc temperaturę pracy chłodnicy EGR, ta się rozszczelnia. Glikol mieszany z sadzą, w trakcie regeneracji DPF powoduje pożary samochodów.
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksplo ... ta/q0cysfm
Offtop mode off

p.s. Łukasz próbuje tworzyć rzeczy, których nie można kupić. Napęd z wtryskiem ? pytasz i masz.
Przecież dobrze zarabiasz, to go sobie kup.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 17:00
autor: SP8EBC
der pisze:Offtop mode on
Mateusz, pierdolisz jak potłuczony. Typowy korpoludek. Widać, że szkolenia odnoszą skutek. Nawbijali Co do głowy historyjek o żabkach, wybitności procedur i wyjątkowości działań twojej firmy. Bądź świadomy, że są tu piszący zarabiający pieniądze, o jakich ty nie śniłeś, dlatego, że nie są małymi trybikami w cudzej wielkiej machinie, którego ta machina w każdej chwili bez skrupułów może grupowymi zwolnieniami wypluć,


Der nie oczekuj ode mnie, że wrzucę albo podeślę Ci prywatnie odcinek wypłaty albo będę się dzielił informacjami dotyczącymi konkretnych projektów, rozwiązań firmowych itp. To są informacje ściśle strzeżone. Opisałem tylko jak wygląda proces wg. którego pracuję się w branży automotive i to nie tylko tam gdzie ja pracuje tylko w każdej dowolnym koncernie. Możesz mnie tu nazywać korposzczurem zapatrzonym w kejpiai, OK spoko. Przyznaje się, że przy obecnej sytuacji prawno-podatkowej nie mam odwagi prowadzić własnej działalności. Obecnie na rynku IT jest jednak taka sytuacja, że nawet jeżeli padłbym ofiarą cięcia kosztów i masowych zwolnień to w przeciągu tygodnia - dwóch już pracuję u kolejnego pracodawcy.

Zważ tez na to, co te znienawidzone przez Ciebie koncerny oferują pracownikom. Mam kolegów, którzy pracują w innych zagranicznych korpo (niekoniecznie automotive), mam kolegów w polskich korpo, mam takich ze nowo powstałych 'software-house' i firemek założonych w latach 90tych i na przełomie wieku. Nie bez powodu gro osób w branży trzyma się na dystans od polskich firm. I oczywiście że masz po części rację
der pisze:Bądź świadomy, że są tu piszący zarabiający pieniądze, o jakich ty nie śniłeś

Nie jestem materialistą i nie odczuwam pilnej potrzeby posiadania dochodu 20..30 k brutto miesięcznie. Problem polega na tym, że ludzie zarabiający tego typu pieniądze to często właśnie właściciele takich małych czy średnich firemek IT od których uciekają ludzie. Ich majątek bierze się z tego, że majątku nie mają ich pracownicy. Taki to polski styl prowadzenia biznesu rodem z lat 90tych z których te firmy się wywodzą. Ja w niemieckim korpo mam elastyczny czas pracy, możliwość pracy zdalnej a przede wszystkim jasne zasady wynagradzania i premiowania z jasnym rozliczaniem czasu pracy (brzmi jak reklama ale taka prawda). Coś do czego gro polskich firm dorośnie dopiero za x lat, czyli wtedy jak zacznie brakować już Ukraińców. Wystarczy popatrzeć czym różni się polski software-house założony przez uciekinierów z korpo X od molocha z lat 90tych gdzie styl zarządzania pozostał tam gdzie się zaczął.

Nie pracuję przy układach wtrysku, nie znam nikogo kto pracuje ale to o czym piszesz to tylko dowód na to co i w jakiej skali może zawieźć. To nie jest tak, że producenci celowo wypuszczają samochody w których korba strzela bokiem po 100 tysiącach albo auta, które się zapalają po producent tak chce. Wymaganiami dla koncernów jest m.in. prawo i przepisy unijne, które są jakie są. Albo zaczną produkować wg. dyrektywy albo nie będą tego robili w cale. Efekty są jakie są i zapewniam, że bez EURO Volkswagen klepał by 1.9TDI po dziś dzień bo był sprawdzony i chętnie kupowany przez klientów. Jeszcze raz powtarzam. Wszystkie rzeczy tego typu do przykład co może pójść nie tak nawet jeżeli pracuje nad tym kilka tysięcy osób a my to dyskutujemy o stacji pogodowej robionej jako freelancing.

Brak tej świadomości tylko potwierdza twoją emocjonalną niedojrzałość.
Ty jednak podobnie jak andrzejt wolisz jednak pojechać mi prowokacyjnie ad personam. Robiliście to nie jeden raz tutaj a Ty również na grupie dyskusyjnej. W zasadzie jedyna przewaga twoja nad nim jest taka, że próbujesz jakoś umotywować krytykę w moją stronę. Tu nazywając mnie korposzczurem, którym de facto jestem i mi z tym bardzo dobrze. W zasadzie to ty tylko mnie prowokacyjnie krytykujesz a nie hejtujesz i stalkujesz. W zasadzie powinienem to brać na plus. Reszta to tylko zwykłe morze internetowego hejtu. Chętnie bym podyskutował o tym co jest nie tak z moimi stacjami ale tylko jeżeli ktoś jest w stanie wyartykułować co konkretnie mu się w nich nie podoba a nie tylko rzucać obelgami w Internecie.

Żeby jeszcze wyjaśnić kontekst, to nie jest tak że ja jestem przewrażliwiony. Po prostu przez kilku 'kolegów' usera AndrzejT musiałem swego czasu chadzać po lekarzach po których nie chciałem chodzić i brać "medykamenty na poprawę nastroju", których nie chciałem brać. Tak, miałem depresję choć większość osób nawet by się do tego nie przyznała publicznie ze wstydu. Oczywiście andrzejt i kilku innych jego kolegów to ludzie na takim poziomie, że dla nich gnębienie innych to w zasadzie zabawa. Ani nie widzą w tym nic złego ani nawet nie potrafią i nie chcą za to przeprosić.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 19:28
autor: der
Interesujące jest to, że nazywasz się korposzczurem, choć nigdzie tak nikogo nie nazwałem. Świat nie tylko na IT leży. A ci najlepiej zarabiający z tych latających rekreacyjnie, których znam z tym biznesem nic wspólnego nie mają. Tyle w temacie.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 19:48
autor: SP8EBC
Nie nazwałeś mnie korposzczurem ale ja nim de facto jestem :) Tzn użyłeś trochę innych sformułowań ale każdy kto robił kiedyś w korpo wie, że sprowadza się do tego samego. W wyścigu szczurów nie uczestniczę (bo u nas w zasadzie go nie ma) ale w kilku korpo systemach istotnie widnieję jako "Resource"

Ja też znam takich, którzy latają rekreacyjnie i są absurdalnie bogaci. Tylko, że to są rentierzy swoich własnych firm, ewentualnie lekarze i adwokaci choć tutaj też nie do końca da się non stop hulać i mieć z tego kasę. Moim zdaniem powyżej 12..13 brutto czyli powyżej okolic 9 netto to już w zasadzie są pieniądze, których normalny człowiek nie jest w stanie przejeść a i tak odłoży z tego spokojnie kilka tysięcy. Ale ja nie jestem materialistą i bym w życiu nie kupił auta pokroju M3 albo Q5 FY bo nie odczuwam takiej potrzeby.

PS. Ta łapka w dół przy twoim poście to nie ode mnie jak by co.

Re: RE: Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 20:51
autor: Andrzejt
SP8EBC pisze:Moim zdaniem powyżej 12..13 brutto czyli powyżej okolic 9 netto to już w zasadzie są pieniądze, których normalny człowiek nie jest w stanie przejeść a i tak odłoży z tego spokojnie kilka tysięcy. Ale ja nie jestem materialistą i bym w życiu nie kupił auta pokroju M3 albo Q5 FY bo nie odczuwam takiej potrzeby


No weź sobie jakiś projekt przełomowy, najlepiej w naszym podwórku, tak jak Prokopcio, i zamiast kupować wspomniana Q5 zacznij się bawić jak on wydając ta już "niepotrzebna kasę" na zabawkę dla siebie, dla czystej przyjemności tworzenia czegoś przełomowego na czym skorzysta cale nasze spoleczenstwo, A nie pierdol tylko głupoty, sobie tylko udowadniając jaki ty to jednak wartościowy i w w ogóle super jesteś, bo jak zwykle przedewszystkim się osmieszasz. A że już Cię tak szybko ludzie nie atakują to nie zasługa twojej elokwencji tylko się nikomu nie chce czytać twoich wywodów w których pieprzysz trzy po trzy dla samego pieprzenia...
Tylko nie strasz mnie znowu że znasz mój profil na FB, wiesz kim jestem i powołując się na stanowisko w PSP ciekaw jesteś jak to będzie z tą moją licencją, bo tam już chyba też Cię mają dość , czy co tam kolejnego "mądrego" wymyślasz, np. podeptać mi glajta na górce...

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 22:14
autor: SP8EBC
I widzisz tym samym pokazujesz jak miernym i żałosnym człowiekiem jesteś. Jedynie na co ciebie stać to marnej jakości hejt wymierzany w zasadzie wyłącznie dla zabawy i na oślep. Jestem trzecią kadencję w zarządzie PSP i pierwszą w BSP. Demokratycznie zwołane walne w demokratyczny sposób mnie wybrało. A co ty zrobiłeś dla swojego środowiska oprócz pieprzenia na grupie i przelania kilku PLN na konto stowarzyszenia?

Jeżeli uważasz, że istotnie pieprzę 3 po 3 to zapraszam na następne walne do PSP. Przyjedź, nawrzucaj mi obelg w twarz w swoim stylu a potem przekonaj w jakiś sposób innych żeby cię wybrali. Demokracja nas rozsądzi. Napisz do prezydium zarządu PSP pismo z wnioskiem o odwołanie mnie z funkcji jeżeli uważasz, że nie wywiązuje się z ciążących na mnie obowiązków. Wykorzystaj pełnie możliwości, którą daje ci statut i Ustawa o Stowarzyszeniach. Obydwaj jednak wiemy, że tego nigdy nie zrobisz bo nie stać cię na nic więcej jak wulgarny hejt. Pokazałeś nie raz, nie twa i nie trzy na tym forum, że nie jesteś w stanie zadać sobie intelektualnego trudu jakiejkolwiek krytyki opartej o jakieś racjonalne albo przynajmniej domniemane przesłanki. To zdecydowanie za dużo dla ciebie, zresztą jedynie co cię bawi to zwykły stalking. Taka prymitywna rozrywka zahaczająca raczej o niziny społeczne.

Przy okazji fascynuje mnie jedna rzecz, którą zauważyłem jak przeniosłem się w okolice Śląska. Nie wiedzieć czemu (no dobra wiedzieć czemu) jakoś tutaj mniej chamstwa wśród ludzi. I nie mam tu na myśli glajciarzy czy jakikolwiek sport. Po prostu zwykli zjadacze chleba jakoś lepiej się wzajemne traktują. Mniej tu takiej zawiści i frustracji etc.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 16 listopada 2019, 22:54
autor: ciacholot
A to samo w trzech zdaniach ???
Potrafisz?

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 00:34
autor: JarekPG
Poczytaj się! :
Nie znam Was osobiście - wszytko zaczytane z tego forum bardzo kontrastowe:

*Mateusz Lubecki*
Software Engineer Centrum Inżynieryjne *ZF Group* Aktywne Systemy Bezpieczeństwa/Active Safety Systems ZF Steering Systems Poland Sp.z o.o.
**cokolwiek to znaczy ( wyłapane z kontekstu )
system Safety Critical, AutoSPICE i VDA, narzędza certyfikowane według ISO 26262, analizy FMEA, 'Single point of failure', mostki H i 3F, silniki indukcyjne/synchroniczne/BLDC, zacząłem karierę w SW/HW Dev, testuje każdego release softu, GCC, SIL -> Software in the loop, najlepiej żeby nie miał side-effects, PIL czyli Processor in the Loop, wydzieleniu procesora i zaemulowania jego całego otoczenia z PCB, Flash, kontrolery PWM po SPI, sterowniki zasilacza też po SPI, trzeba by to ogarnąć na jakimś FPGA/CPLD , HIL. Hardware in the Loop,
Kasa, komercja, rzeczy które istnieją działające od lat.
Brak kultury wypowiedzi (słowa cyt. Milcz, bo twoja wiedza ....), jestem dobry w tym co robię a ty się nie znasz to się nie wypowiadaj....
Kłopoty ze stacjami meteo.

*Prokopcio (świeżak po kursie)*, prosty człowiek (bez urazy to komplement jest!)
- pierwszy raz styczność z dronami, oprogramowanie niecertyfikowane, hobbystyczne podejście, po taniości w wolnych chwilach bez sztabu ludzi, testy z synem/rodzinką na łące :) , bez dopisków mgr.inż.spec, nie znam jego wykształcenia., podkreśla wiele razy że czegoś nie wie, w czymś jest słaby etc... kultura wypowiedzi, skromność :lol:
projekty urządzeń nigdy wcześniej nie wykonywane przez kogokolwiek.
działają bezproblemowo,

Podobnie jak der twierdzę, że głównymi kontrastami są:
Napinka korporacyjna vs luz hobbystyczny.
Komercja vs Rekreacja.
Stres vs Releks.
itd. itp.
dwa inne światy.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 02:04
autor: Gość
Uderz w stół, a nożyce się odezwa. ... Mateuszu ...(żeby nie napisać Mateuszku)

Nie raz Cię tu chwaliłem i broniłem. Jakos juz tak mam ze współczuję skrzywdzonym ludziom , jednak mi się już dawno przejadłeś po prostu jak na 10 słów pochwal Ty widzisz tylko jedno krytyki która mogła by być konstruktywną jeżeli byś chodź trochu okazał pokory (patrz post wyżej...). I piszesz w ramach "kontrataku" kolejny zagmatfany poemat skamląc jak zaszczuty pies.

Ps. A w ogóle to zwróć uwagę w jakim dziale jesteśmy... wiem że dla Ciebie to żadna różnica, wszędzie w ten sam sposób się wypowiadasz, mnie cieszy że tak szybko tu trafiliśmy

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 02:04
autor: Andrzejt
Uderz w stół, a nożyce się odezwa. ... Mateuszu ...(żeby nie napisać Mateuszku)

Nie raz Cię tu chwaliłem i broniłem. Jakos juz tak mam ze współczuję skrzywdzonym ludziom , jednak mi się już dawno przejadłeś po prostu jak na 10 słów pochwal Ty widzisz tylko jedno krytyki która mogła by być konstruktywną jeżeli byś chodź trochu okazał pokory (patrz post wyżej...). I piszesz w ramach "kontrataku" kolejny zagmatfany poemat skamląc jak zaszczuty pies.

Ps. A w ogóle to zwróć uwagę w jakim dziale jesteśmy... wiem że dla Ciebie to żadna różnica, wszędzie w ten sam sposób się wypowiadasz, mnie cieszy że tak szybko tu trafiliśmy

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 02:17
autor: Andrzejt
A dwa to zastanawia mnie skąd się taki tytuł wziął skoro tu ani słowa o tym nie ma, a w pierwotnym temacie padło tylko jedno żartobliwe zdanie w tej kwestii
No chyba że cos jeszcze bylo ciekawego do poczytania ale nikt jeszcze nie poszedl po rozum do glowy, wciąż tu masz uprawnienia moderatora i zamiast całość przenieść dla jasności i uczciwości, to zrobiłeś jak kiedyś kiedy np. sam sobie obsługiwałeś zgłoszenia na siebie i jeszcze jak połgłupek się tym chwaliłeś...

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 08:49
autor: SP8EBC
ciacholot pisze:A to samo w trzech zdaniach ???
Potrafisz?

Mariusz, ja wiem że ludzie mają coraz większe problemy z przeczytaniem więcej niż 3 zdań ale pewnych rzeczy nie da się krócej. Nic na to nie poradzę a i tak się streszczam.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 12:24
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Ja wiem że trudno w trzech zdaniach napisać o: stowarzyszeniach, działaczach, zasadach działania korporacji, zasadach działania pasjonatów ale trzeba próbować. Na przykład jeśli ma ktoś doświadczenie z dronami, to niech napisze jakie konkretnie awarie dronów zdarzały się do tej pory. To wniesie dużo więcej do dyskusji niż prezentowanie swoich głębokich i niczym nie potwierdzonych przekonań.

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 12:56
autor: matgaw
Ja mam pytanie. Czy komuś z Was udział w tej "dyskusji" wniósł cóż pozytywnego do życia, nastroju? Bo jak nie, to może warto zaangażować swoją energię i skończony czas gdzie indziej ;)

Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 15:07
autor: AndRand
SP8EBC pisze:Jasnym jest, że ten produkt nie będzie komercjalizowany i raczej dla Twojego prawnego bezpieczeństwa lepiej żeby nie był. Nie będziesz miał osobnego działu wymagań, testów oprogramowania, systemowych i QA itp :) Ważne jest jednak żeby na początku pomyśleć o kilku rzeczach :)

Mateusz,
popełniłeś na samym początku horrendalny błąd, który wygenerował gównoburzę i kilka wieloakapitowych postów.
Masz tutaj definicje dwóch terminów - przeczytaj, zapoznaj się z nimi i przyjmij do wiadomości - następnym razem nie myl terminów i nie odpalaj takiej gównoburzy z powodu błędów w swoim myśleniu bo traci na tym Twoja reputacja
- PRODUKT GOTOWY - https://pl.wikipedia.org/wiki/Produkty_gotowe
- PROTOTYP - https://pl.wikipedia.org/wiki/Prototyp

Re: RE: Re: Napierdalanka o stacjach pogodowych

: 17 listopada 2019, 15:12
autor: Andrzejt
matgaw pisze:Ja mam pytanie. Czy komuś z Was udział w tej "dyskusji" wniósł cóż pozytywnego do życia, nastroju? Bo jak nie, to może warto zaangażować swoją energię i skończony czas gdzie indziej ;)
Mi owszem kupę śmiechu Temat jest w MMA, A po to on powstał (Miedzy innymi)
Najpierw są próby tłumaczenia ze taki sposób wypowiadania się delikatnie mówiąc męczy, potem jest irytacja i bezpośrednie ataki, aż w końcu już ręce opadają i zostaje się tylko z tego śmiać. I w sumie ten etap już jest fajny, poprawia zamiast psuć humor