pgforum.pl

Witam.
Ostatnio czytałem tutaj wypowiedzi o ròznicy pomiedzy nemo2, a nemo xx, i przyszedł mi do glowy pomysł na założenie nowego działu, w ktorym piloci i pilotki będą się mogli dzielić swoimi praktycznymi opiniami na temat swoich skrzydeł. Jeśli jest to głupi pomysł, to proszę skasować ten temat.

Pozdrawiam żółty27 (poprzednio zolty27, odkryłem właśnie, jak pisać w telefonie polskie znaki ).

W sumie takie podfora mogły by powstać w dziale PG i ppg. Tytuł z nazwą skrzydła i w danym wątku opinie pilotów którzy na tym skrzydle latali. Obawiam się jednak, że mimo niepodważalnej rzetelności większości opinii będą one nieprzydatne dla użytkowników forum.
Żółty, skoro dałeś rade znaleźć polskie litery to może uda ci się zalogować na forum?

Nie obraź się Zbyszku, ale w internecie wolę być w miarę możliwości anonimowy. Z tego powodu też nie opiszę swojej przygody, w której o mało co nie straciłem życia. Osobiście przekonałem się że skrzydło potrafi zachować się zdecydowanie inaczej niż to co wynikało z testów oblatywaczy. Dlatego proponuje założenie nowego działu, bo czasem w termice skrzydło zachowuje sie zdecydowanie bardziej agresywnie, niż to co jest wpisane w jego certyfikacji.
Pozdrawiam.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Obawiam się jednak, że mimo niepodważalnej rzetelności większości opinii będą one nieprzydatne dla użytkowników forum.
Żółty, skoro dałeś rade znaleźć polskie litery to może uda ci się zalogować na forum?

Ile to ja się głupot naczytałem (tych rzetelnych opinii ) na grupie na temat glajta którego w końcu i tak kupiłem ( Synteza 2) to głowa boli. Pisze tak, ponieważ właściwie nic w moim odczuciu nie było prawdą o czy sie przekonałem juz jako właściciel skrzydła. Podsumowując, na dzisiaj po jednym sezonie przelatanym na Syntezie jestem mega zadowolony z zakupu.

żółty27 pisze:Nie obraź się Zbyszku, ale w internecie wolę być w miarę możliwości anonimowy. Z tego powodu też nie opiszę swojej przygody, w której o mało co nie straciłem życia. Osobiście przekonałem się że skrzydło potrafi zachować się zdecydowanie inaczej niż to co wynikało z testów oblatywaczy. Dlatego proponuje założenie nowego działu, bo czasem w termice skrzydło zachowuje sie zdecydowanie bardziej agresywnie, niż to co jest wpisane w jego certyfikacji.
Pozdrawiam.

Anonimowość nie utracisz po rejestracji, bo nie wymaga się przy niej żadnych danych które mogą pomóc w rozpoznaniu osoby piszącej. Tu jest ten sam poziom anonimowości jak na grupie. Jedyna różnica, to taka, że jak ktoś zacznie obrażać innych użytkowników, to go można skutecznie poprosić o utrzymywanie przyzwoitego poziomu rozmowy. Tylko tyle i aż tyle. A co do tego, że skrzydło zachowało się inaczej niż w czasie testów, to zapewne wynikało to z tego, że sytuacja w której się znalazłeś różniła się od tej w jakiej są testowane skrzydła. Jak nie opiszesz i nie poddasz analizie, to się nie dowiesz gdzie mogły powstać różnice.

Cezar100 pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Obawiam się jednak, że mimo niepodważalnej rzetelności większości opinii będą one nieprzydatne dla użytkowników forum.
Żółty, skoro dałeś rade znaleźć polskie litery to może uda ci się zalogować na forum?

Ile to ja się głupot naczytałem (tych rzetelnych opinii ) na grupie na temat glajta którego w końcu i tak kupiłem ( Synteza 2) to głowa boli. Pisze tak, ponieważ właściwie nic w moim odczuciu nie było prawdą o czy sie przekonałem juz jako właściciel skrzydła. Podsumowując, na dzisiaj po jednym sezonie przelatanym na Syntezie jestem mega zadowolony z zakupu.

Dlatego napisałem, że opinie powinny być zamieszczane wyłącznie przez osoby, które zapoznały się w locie z daną konstrukcją. W środowisku funkcjonuje mnóstwo tak zwanych obiegowych opinii, które w dużej części nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Najciekawsze to jest to jak one powstają

Często te opinie wystawiają osoby które glajta na oczy nie widziały albo ( przez pomyłkę) gadały o innym skrzydle. Nauczyłem się czytać te newsy z pewnym dystansem i nie koniecznie brać je sobie do serca

Chyba jednak musiałbym mieć jakieś konto internetowe żeby się tu zarejstrować. Co do analizy mojego zdarzenia... Zdziwiło mie to, że skrzydło zachowało się dużo bardziej agresynie niż powinnio. Jak się spotkamy, to mogę Ci to potwierdzić (powołując się na osoby które znasz), że gdybyś widział jak skrzydło się zachowało, to potwirdziłbyś że umieszczenie tego skrzydła w tej klasie certyfikacji było wielką pomyłką.

żółty27 pisze:Nie obraź się Zbyszku, ale w internecie wolę być w miarę możliwości anonimowy. Z tego powodu też nie opiszę swojej przygody, w której o mało co nie straciłem życia. Osobiście przekonałem się że skrzydło potrafi zachować się zdecydowanie inaczej niż to co wynikało z testów oblatywaczy. Dlatego proponuje założenie nowego działu, bo czasem w termice skrzydło zachowuje sie zdecydowanie bardziej agresywnie, niż to co jest wpisane w jego certyfikacji.
Pozdrawiam.

Certyfikacja to szeroki temat przy którym jest wiele kontrowersji - np skrzydła są sprawdzane chyba głównie w łagodnym powietrzu a wszystkie 'przygody' są wywoływane przez testujących a nie naturę - już to może dawać dużo do myślenia.

Aby uzyskać wysoką ocenę bezpieczeństwa (A) skrzydło musi łatwo i szybko wyjść z przygody. Czasem jest tak, że skrzydło łatwo wychodzi z przygód ale równie łatwo i szybko w nie wchodzi (można zauważyć zależność: jeśli skrzydło łatwo wychodzi z danego stanu to też dość łatwo w niego wchodzi). Niektóre skrzydła np są bardzo oporne na podwinięcia, ale jak już je dostaną raz na ruski rok to reagują dynamiczniej i ciężej z nich wychodzą - dlatego otrzymują niższą ocenę bezpieczeństwa w certyfikacji (mimo iż w locie dana atrakcja będzie bardzo rzadka). Może się okazać że w danych warunkach pilot lecący na skrzydle o certyfikacji ENA dostanie 5 półówek i np dwa fronty, a lecąc na innym skrzydle o certyfikacji ENB lub ENC nie miałby żadnych tego typu przygód.

Inna sprawa, jeśli trafisz w trudne powietrze to nie ważne jak bardzo bezpieczne/stabilne skrzydło to i tak może być ciężko i stresująco...

Janek 44. Zgodzę się z tobą z jednym wyjątkiem. Skrzydło które trudniej wchodzi nie musi trudniej wychodzić z podwinięcia (bo o takie atrakcje głównie chodzi). Problem jest z porównaniem także dlatego, że odporniejsze skrzydło podwija się przy silniejszej turbulencji, ale wychodzenie nie musi się różnić niczym od wychodzenia skrzydła które podwinie się chwilę wcześniej gdy te turbulencje są jeszcze słabe.

żółty27 pisze:..piloci i pilotki będą się mogli dzielić swoimi praktycznymi opiniami ..

Tu podkreślę praktyczne opinie, a nie zasłyszane. Janek 44, są jeszcz skrzydła które dostały błedny certyfikat.

żółty27 pisze:

żółty27 pisze:..piloci i pilotki będą się mogli dzielić swoimi praktycznymi opiniami ..

Tu podkreślę praktyczne opinie, a nie zasłyszane. Janek 44, są jeszcz skrzydła które dostały błedny certyfikat.

Nie słyszałem o takich skrzydłach, bo chyba to jaki protokół otrzyma skrzydło wynika z tego jakie składowe oceny otrzyma. Możesz podać jakiś przykład, bo bardzo mnie to zaciekawiło?

Janku niestety nie podam Ci żadnego przykładu, bo to równałoby się z moim podpisaniem z imienia i nazwiska. Niestety musisz uwierzyć mi na słowo, że czasem oblatywacz też może się pomylić. Wynika to z tych warunków o których pisałeś.

żółty27 pisze:

żółty27 pisze:..piloci i pilotki będą się mogli dzielić swoimi praktycznymi opiniami ..

Tu podkreślę praktyczne opinie, a nie zasłyszane. Janek 44, są jeszcz skrzydła które dostały błedny certyfikat.

Skrzydlo nie moze dostac blednego certyfikatu. A to z powodu tego ze certyfikat stwierdza tylko jak skrzydlo zachowywalo sie podczas certyfikowania. Nic wiecej.
Przekladajac to na samochody. Zalozmy ze mamy atest polegajacy na zawracaniu na recznym. Warunki atestu okreslaja, ze kierowca rozpedza sie na suchym asfalcie do np 60 m/h, skeca kola pod katem 45 st i gwaltownie zaciaga reczny. I teraz mamy wyniki: A jesli zakrecilo do 90 st, B jesli do 180, C jesli do 270 i to pelne 360 st. Atest co prawda jest, ale dalej nam nic nie mowi jak auto zachowa sie na gorskiej drodze w trakcie gololedzi.

Ty twierdzisz, ze dostalo bledny atest. Ale czy odtworzyles wiernie wszystkie zalozenia atestu?
Jesli choc jeden aspekt byl rozny od warunkow testowania, to skrzydlo ma prawo zachowac sie zupelnie inczaj!
Przyklad drugi. Spirala upadkowa. Atest sprawdza co sie dzieje przy spirali do 14 m/s. I skrzydlo dostaje A. A Kowalski wykrecil 14,1 m/s i skrzydlo nie chcialo wyjsc. Atest jest zly? Nieprawda. Kowalski przekrecil o 0,1 m/s za duzo i skrzydlo zachowalo sie diametralnie odmiennie.

Uriuk - Może źle coś napisałem, bo należe do osób które się nie zawsze właściwie wysłowią. Obltywaczem też nie jestem, ale widząc na własnej skórze jakie ewolucje potrafi wyczyniać skrzydło, potrafię stwierdzić czy jest to skrzydło dla początkującego strachliwego pilota, czy dla bardziej doświadczonego.

To podaj nam wiecej szczegolow. W jakich warunkach to skrzydlo dokazuje?

Uriuk - Tobie nie muszę pisać, że skrzydło w termice może się inaczej zachować po złożeniu, od tego sprowokowanego przez oblatywacza. Czasem jest to dratyczna róznica, pomiędzy faktycznym zachowaniem się skrzydla, a tym opisanym w testach. Zresztą to Ty kiedyś pisałeś, że te wszystkie testy są do d.... Tu chodzi mi o upychanie kolanem wyższych skrzydeł do niższej klasy.

żółty27 pisze:Uriuk - Tobie nie muszę pisać, że skrzydło w termice może się inaczej zachować po złożeniu, od tego sprowokowanego przez oblatywacza. Czasem jest to dratyczna róznica, pomiędzy faktycznym zachowaniem się skrzydla, a tym opisanym w testach. Zresztą to Ty kiedyś pisałeś, że te wszystkie testy są do d.... Tu chodzi mi o upychanie kolanem wyższych skrzydeł do niższej klasy.

To jest oczywiste i niby nie ma sensu dyskutować na ten temat, choć nadal piloci kieruja się przy wyborze skrzydła testem EN i trzeba im tłumaczyć że ten test to obecnie służy bardziej marketingowo niż do wskazywania grupy docelowej.

Bo powinna byc jedna klasa, tak jak w szybowcach, czy samolotach. Nie byloby zadnych problemow z upychaniem.

Tu masz przyklad pilota, ktory latal dlugie lata na skrzydle DHV 2. Zmienil skrzydlo na inna "dwojke" wierzac, ze bedzie podobnie dobrotliwe. ALe to bylo APCO Keara. Apco stosowalo polityke wciskania skrzydel na sile w grzeczniejszy atest.
Teraz jest inwalida.