pgforum.pl

Może zachęcić do uczestnictwa w forum kolegów, którzy przestali latać, ale nadal chcą podtrzymać kontakty towarzyskie. Można by to zrobić poprzez stworzenie w rejestracji grupy "były pilot". Na preclu ta grupa jest bardzo aktywna, wiec może o tu mogliby się udzielać. Trzeba tylko dać im szansę. Skoro są sympatycy to mogą być i tacy którzy mają to już za sobą.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hmm... to były pilot nie jest np. sympatykiem ? .

Myślę że sympatyk jest kojarzony z kimś kto jest pretendentem a nie weteranem:)

A to są tacy ,którzy przestali latać? "Kto poleciał choć raz w górę ten już ptaka ma naturę"
Pewnie jak samodzielnie nie mogą latać ,to koledzy ich tandemami ,albo trajkami dwuosobowymi zabierają

Prawie wszyscy przestali latac. Po kursie zostaje 10-20%, a pozniej sukcesywnie znikaja.

Więcej zrezygnowało z latania niż obecnie lata.

Ale to chyba swiezaki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Świerzak to ktoś kto dopiero zaczął. Taki następca sympatyka. Można powiedzieć sympatyk do kwadratu.

I to wlasnie oni najcześciej rezygnują, zauważyłem ze jak juz ktoś kupi sprzęt i ma do czynienia z dobrym gronem znajomych w temacie to raczej stara sie rozwijać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wiem do jakiego roku sa sie sciaganac wyniki Mistrzostw Polski. Moznaby sprawdzic ilu z bylych zawodnikow jeszcze lata.
Ja pamietam ludkow z 2000. Lata jeszcze kilku. Kilku nastepnych startuje wylacznie w zawodach, nie sa w stanie latac dla przyjemnosci, paru jest instruktorami i siedzi glownie na ziemi.

A masz jakieś listy zawodników? Zaraz zrobimy statystykę

Tak na szybko zrobilem liste czolowych polskich pilotow, ktorzy nie lataja. kolejnosc przypadkowa:
Subocz, Babiak, Androsiuk, Domarski, Gruziel, Sosinski, Wojtak, Tobiszewski, Kolecki, Witkowski, Zimnoch, Pachulski (stary), Walczak, Majerczak, Krzyzanowski, Wirski i Rospondek (zginal na szybowcu, ale glajtem juz nie latal), Woszczyna
Zapomnialem nazwiska "dziadka" z bodaj Ziebic.
Jak sobie wiecej przypomne to zedytuje posta.

A co to za wykładnia z tymi zawodnikami? Może latali dla sukcesów. Zdobyli coś to przestali latać, nie zdobyli to dali sobie spokój bo nie mogli liczyć na sukces.
Są tacy co latali, latają i latać będą, a na zawody nie pojadą i już. Sądzę, że w śród latających jest ich najwięcej.

Ci na zawodach byli jakimś wzorcem oraz towarzystwem, bo wtedy wszyscy spotykali się na zawodach. Ja do listy bym dorzucił Barszcz, Kozina, Maliszewski.

Kaśka Łosikowa, Edyta, Iwona, Viwrotka....

Mlodego sobie przypomnialem, dziadka musisz podpowiedziec, Rycho mu chyba bylo. Nie wiem czy Chyle jeszcze lataja.

No tak, zapomnialem o kobialkach.

Może strach spowodował ,to wykruszanie.
Bo tak ; stoję sobie i patrzę jak latają i myślę ;coś wspaniałego, marzę o tym.
Ale jak zacznie szarpać ,giąć ,kołysać, własną czaszą ,to czar pryska (chcę do ''domu'' na ziemię!) . Chociaż potem znowu przypomina się to co dobre.
Kto to zaakceptuje ten pewnie zostanie.

No Rysiek. A Chyle to trudno powiedzieć. A Maderski, Trąbka, Zając, Wirski. Muzzy wrócił do latania, ale o Wielkim Bracie słuch zaginął. Gul też kiedyś latał. Gdzie jest Miodek? Pstruś, Krzysiek Kaczyński, Mazbi, Ogór, Igor....