PG vs PPG

Tu można się naparzać do woli. W zasadzie tylko dla koneserów gatunku
ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

PG vs PPG

Postautor: ciacholot » 18 grudnia 2016, 23:08

Może tutaj się przekonujmy, które święta lepsze.
Słyszałem taką przypowieść:
Latanie swobodne to sztuka, PPG to rzemiosło, a PPGG to hautura.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 18 grudnia 2016, 23:19

No, to się zacznie :)
PG to polowanie na dzika, PPG to świniobicie. Jak powstal ten dowcip nie było jeszcze PPGG.

A tak poważnie to dzisiaj w rozmowie z kolegą skonstatowaliśmy że latanie swobodne preferują piloci poszukujący nowych wrażeń, przygody. Piloci PPG bardzie cenią wygodę i bezpieczeństwo szeroko rozumiane. Mam też bardziej bulwersujące porównania :)
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: PG vs PPG

Postautor: Lucjan Piekutowski » 18 grudnia 2016, 23:21

Pg to randka a ppg masturbacja :D

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4139
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: uriuk » 18 grudnia 2016, 23:29

Dla mnie PPG to nie latanie, tylko najlepsze enduro swiata. Ma swoje zalety. Mam wolne popoludnie, to biore sprzeta i bez problemu latam 2 h. W swobodnym na taki nalot to trzeba czasem zmarnowac dwa weekendy i przejechac 500 km samochodem.
Do tego lecac swobodnie rzadko kiedy schodze ponizej 1000 m, a jesli juz do mam duposcisk, a wtedy trudno o ogadanie widokow. Na PPG smigam niziutko i zagladam w rozne dziury. Choc przyznaje, ze intelektualnie, to jest "plaza". Moge sobie co najwyzej z nudow policzyc w locie zuzycie paliwa, czy przypuszczalny czas dolotu. Swobodnie to jest wyzwanie. Trzeba na wszystko zwracac uwage i ciagle kombinowac.

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: PG vs PPG

Postautor: ciacholot » 19 grudnia 2016, 09:55

Wielu swobodnych nie dostrzega zalet latania na motorku i w rozmowie zazwyczaj wymiękają dopiero po argumentach "fotograficznych" jak im się uświadomi, że mogą sobie podlecieć w jakiś punkt kilka razy, a nawet o innej porze czyli z innym światłem.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 19 grudnia 2016, 10:02

No właśnie zaletą latania z silnikiem jest ta ilość wolnego czasu jaki się ma w powietrzu. Można wtedy się poświęcić robieniu zdjęć, filmów albo graniu na gitarze. Latając bez silnika samo latanie jest tak absorbujące, że muszę sobie przypominać o tym aby się czasem rozejrzeć dookoła przez kilkanaście sekund żeby zobaczyć jak tu pięknie :)
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: PG vs PPG

Postautor: ciacholot » 19 grudnia 2016, 10:07

Dla mnie lekkość, cisza i majestat latania swobodnego jest nie do zastąpienia przez silnik, ale całkiem bym go nie skreślał.
Problem mam tylko taki, że w moim miasteczku jestem parasierotą, a w garażu klamotów na pół wsi :)
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Chrzaszczu
Posty: 357
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
Reputation: 99
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Chrzaszczu » 19 grudnia 2016, 10:20

ciacholot pisze:azwyczaj wymiękają dopiero po argumentach "fotograficznych"


jasne. Tak samo myśleli Ci wielcy "fotografowie lotniczy" przed popularnością dronów.

Jedyne co jest argumentem to chyba przebicie się przez stratusa po trzech zimowych tygodniach szarugi w Polsce. Wolałbym nawet napęd na plecy wrzucić niż iść do solarium ;)
Paweł Chrząszcz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: PG vs PPG

Postautor: ciacholot » 19 grudnia 2016, 10:41

Chrzaszczu pisze:
ciacholot pisze:azwyczaj wymiękają dopiero po argumentach "fotograficznych"


jasne. Tak samo myśleli Ci wielcy "fotografowie lotniczy" przed popularnością dronów.

Jedyne co jest argumentem to chyba przebicie się przez stratusa po trzech zimowych tygodniach szarugi w Polsce. Wolałbym nawet napęd na plecy wrzucić niż iść do solarium ;)






Cóż Świat idzie do przodu. Paralotni też kiedyś nie było i telefonów-komputerów. Wtedy też ludzie coś myśleli..., ale nie o to przecież chodzi.
Argumenty foto dają tylko pewną wyobraźnię o tym gdzie, a nie poco, można się znaleźć własnym organizmem.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Chrzaszczu
Posty: 357
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
Reputation: 99
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Chrzaszczu » 19 grudnia 2016, 11:15

ciacholot pisze:Argumenty foto dają tylko pewną wyobraźnię o tym gdzie, a nie poco, można się znaleźć własnym organizmem.


Mimo, że preferuje pg, sam napisałem co jest przewagą ppg nad pg, a Ty dalej mnie przekonujesz swoimi słowami, że jednak swobodne jest lepsze... WIEM! :D

W czym Twoim zdaniem ppg jest lepsze od pg! :)
Paweł Chrząszcz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 19 grudnia 2016, 12:01

Dla osób które chcą latać, a naprawdę nie widzą możliwości wyjazdów choćby na pobliskie lotnisko gdzie się holujemy napęd jest najlepszym sposobem na realizację marzeń. Jednak świat w którym piloci z takimi potrzebami chcą żyć jest realnie tak różny od świata pilotów podróżujących i latających swobodnie w różnych miejscach, że nie znajdą wspólnego języka. Trzeba pokazywać urodę latania tak swobodnego jak i z napędem, bo pozostawanie w jednej grupie może wynikać jedynie z braku wiedzy i umiejętności z drugiej grupy. A jak się już pozna latanie i tu i tu to wtedy mamy możliwość wyboru.
Zbyszek Gotkiewicz

Krzycha
Posty: 277
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:22
Reputation: 88
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: PG vs PPG

Postautor: Krzycha » 19 grudnia 2016, 12:12

Nie latam na PPG ale sądzę, że:
PPG jest lepsze od PG tym, że zupełnie swobodnie wylecieć można nad chmury i tam pozostać (przez jakiś czas).
PPG jest lepsze od PG tym, że lata się z 20 razy częściej niż występuje warun na PG w PL.
Jedyną wadą (poza wagą szpeju, hałasem, zawodnością mechaniczną komponentów, ograniczonym zasięgiem i niezrozumiałą dla mnie modą latania nad czubkami drzew i dachów, etc.) jest brak w nim pierwiastka sztuki.
Bo jak wielu mówi: sztuka latania występuje na szybowcach, lotniach i paralotniach. Tam gdzie do latania korzysta się ze słońca, z wiatru i z ... talentu?! :)

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 19 grudnia 2016, 12:59

Jest jeszcze jeden drażliwy problem związany z PPG. Okazuje się, że znalezienie się w powietrzu z pomocą silnika jest tak proste, że piloci nawet dobrze radzący sobie w PPG lub PPGG, gdy próbują latać swobodnie to mają potężne problemy ze startem i trzeba sporo pracy aby czuć się na starcie PG równie swobodnie jak przy starcie z napędem. Do tego nawet nieźle startujący pilot który przesiadł się na napęd po pewnym czasie traci umiejętność prawidłowego startu swobodnego, a do tego zanikają umiejętności aktywnego sterowania.
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: PG vs PPG

Postautor: ciacholot » 19 grudnia 2016, 13:44

Piloci mający duży nalot napędowy mają też swoją dumę i nie bardzo chcą się przyznać do tego, że trzeba się nauczyć innych zachowań. Jeśli chodzi o talent to uważam, że o ile jest on bardziej potrzebny swobodnym o tyle napędowym tylko do wyczynu. Do normalnego latania już nie bardzo. Wśród swobodnych też jest taka grupa. Zlotowcy. Oni też uważają się za paralotniarzy swobodnych. Jeśli natomiast ludzie mają przyjemność z jakiejkolwiek formy latania to ja jestem za.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: PG vs PPG

Postautor: calhal » 19 grudnia 2016, 13:54

Oj tam PG vs PPG.... juz wewnątrz samego tylko PG jest tyle możliwości. Po cholerę się ograniczać ;P
Aż pozwolę sobie zaspamować trochę już starym filmem kumpla:



Pozdro, i życzę wszystkim dużo radości z każdej formy latania, oraz ciągłego rozwijania się

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: PG vs PPG

Postautor: ciacholot » 19 grudnia 2016, 13:58

Chrzaszczu pisze:
ciacholot pisze:Argumenty foto dają tylko pewną wyobraźnię o tym gdzie, a nie poco, można się znaleźć własnym organizmem.


Mimo, że preferuje pg, sam napisałem co jest przewagą ppg nad pg, a Ty dalej mnie przekonujesz swoimi słowami, że jednak swobodne jest lepsze... WIEM! :D

W czym Twoim zdaniem ppg jest lepsze od pg! :)







Właściwie to muszę stwierdzić, że tylko Chrzaszczu podjął godnie rękawicę. Reszta to nudziarze i nie nadają się do MMA.

Odpowiadając na jego pytanie:
PG jest lepsze, a nie PPG. Tak uważam bo TAK ! I nie wmawiaj mi... :)
Mariusz Kilian

surmat
Posty: 124
Rejestracja: 28 grudnia 2015, 10:39
Reputation: 23
Lokalizacja: Wa-wa
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: surmat » 19 grudnia 2016, 14:03

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Trzeba pokazywać urodę latania tak swobodnego jak i z napędem, bo pozostawanie w jednej grupie może wynikać jedynie z braku wiedzy i umiejętności z drugiej grupy. A jak się już pozna latanie i tu i tu to wtedy mamy możliwość wyboru.


Ilu znasz pilotów "swobodnych" którzy chociaż raz w życiu polecieli z napędem ??? W drugą stronę jest inaczej bo większość pepegantów z kwitami, przechodzi szkolenie "swobodne" i mają porównanie pg-vs ppg/ppgg - nie zapominaj o tym.
_______
pozdr,TS

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 19 grudnia 2016, 14:19

Wbrew pozorom całkiem dużo pilotów swobodnych próbowało latania z napędem. A latania w czasie kursu nie liczę jako latanie swobodne. Tak samo jak ćwiczenie gam na skrzypcach trudno nazwać dawaniem koncertu. Ja będę się upierał że rodzaj latania jaki wybieramy wynika głownie z potrzeb i konstrukcji człowieka. Dlatego też tak różnie wyglądają dyskusje w gronie PPG i PG. Ci swobodni najbarbardziej podniecają się wszystkimi mykami zwiazanymi z techniką pilotażu i taktyką przelotową. Napędowców podnieca regulacja gaźnika i dobór śmigła.
Zbyszek Gotkiewicz

surmat
Posty: 124
Rejestracja: 28 grudnia 2015, 10:39
Reputation: 23
Lokalizacja: Wa-wa
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: PG vs PPG

Postautor: surmat » 19 grudnia 2016, 14:54

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wbrew pozorom całkiem dużo pilotów swobodnych próbowało latania z napędem. A latania w czasie kursu nie liczę jako latanie swobodne. Tak samo jak ćwiczenie gam na skrzypcach trudno nazwać dawaniem koncertu. Ja będę się upierał że rodzaj latania jaki wybieramy wynika głownie z potrzeb i konstrukcji człowieka. Dlatego też tak różnie wyglądają dyskusje w gronie PPG i PG. Ci swobodni najbarbardziej podniecają się wszystkimi mykami zwiazanymi z techniką pilotażu i taktyką przelotową. Napędowców podnieca regulacja gaźnika i dobór śmigła.


Ciekawe... Swobodni co spróbowali lotów z napędem to mają pojęcie o lataniu silnikowym, ale napędowcy co się wyszkolili swobodnie to już o swobodnym pojęcia nie mają - słabiutka ta argumentacja i mocno naciągana :(
Wybór formy latania zależy od wielu czynników, ale najważniejsze jest aby pilot czerpał z wybranej formy satysfakcję. Każde latanie wymaga umiejętności, które pilot zdobywa i rozwija z każdym lotem. Jakiekolwiek próby wartościowania są bezsensowne bo to jakby dyskutować o soli i cukrze.
_______
pozdr,TS

novara
Posty: 76
Rejestracja: 10 stycznia 2016, 15:16
Reputation: 2
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk

Re: PG vs PPG

Postautor: novara » 19 grudnia 2016, 15:04

surmat pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wbrew pozorom całkiem dużo pilotów swobodnych próbowało latania z napędem. A latania w czasie kursu nie liczę jako latanie swobodne. Tak samo jak ćwiczenie gam na skrzypcach trudno nazwać dawaniem koncertu. Ja będę się upierał że rodzaj latania jaki wybieramy wynika głownie z potrzeb i konstrukcji człowieka. Dlatego też tak różnie wyglądają dyskusje w gronie PPG i PG. Ci swobodni najbarbardziej podniecają się wszystkimi mykami zwiazanymi z techniką pilotażu i taktyką przelotową. Napędowców podnieca regulacja gaźnika i dobór śmigła.


Ciekawe... Swobodni co spróbowali lotów z napędem to mają pojęcie o lataniu silnikowym, ale napędowy co się wyszkolili swobodnie to już o swobodnym pojęcia nie mają - słabiutka ta argumentacja i mocno naciągana :(
Wybór formy latania zależy od wielu czynników, ale najważniejsze jest aby pilot czerpał z wybranej formy satysfakcję. Każde latanie wymaga umiejętności, które pilot zdobywa i rozwija z każdym lotem. Jakiekolwiek próby wartościowania są bezsensowne bo to jakby dyskutować soli i cukrze.



Ale wlasnie tak jest. Ktoś kto lata swobodnie ( lata a nie robi zloty) - wychodzi na łąkę z napędem i najdalej w drgiej próbie jest w powietrzu. Sam jestem tego przykladem. Natomiast 90 % znanych mi napedowcow nie potrafi po starcie swobodnym, wykręcić komina. Nie wspominając już o lęku przed "torbieniem i klapami".
Na kursie robi sie zloty a nie lata.


Wróć do „MMA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość