Uchwyty, kulki, rączki itd
- Marcin Kawula
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:36
- Reputation: 10
- Lokalizacja: Tychy
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Uchwyty, kulki, rączki itd
Czy ktoś doświadczony mógłby sklasyfikować te różne wynalazki służące generalnie do trzymania z podaniem ich przydatności?
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Wszystkie są niepotrzebne. Oprócz uchwytów sterówek. Mają wartość marketingowo - ozdobną. Barman polej. Zaraz się zacznie.
Zbyszek Gotkiewicz
- Marcin Kawula
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:36
- Reputation: 10
- Lokalizacja: Tychy
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
jeśli tak, to jeszcze uchwyt zapasu jest trochę niezbędny
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
artax pisze:https://www.youtube.com/watch?v=9wLONh3t8v8
Mój wniosek... fikuśne uchwyty odwracają uwagę od znajdowania kominów
- Chrzaszczu
- Posty: 357
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
- Reputation: 99
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Marcin Kawula pisze:Czy ktoś doświadczony mógłby sklasyfikować te różne wynalazki służące generalnie do trzymania z podaniem ich przydatności?
Pytasz o sterówki czy o taśmy?
Na taśmach mi najlepiej lata się z dzwonkami i kulkami, podobnie dobrze z kołkami. Nie znosze uchwytów delty 2 lub bgd cure- są zbyt małe (trzeba się przyzwyczaić). Względne są jeszcze na całą rękę w icepeakach. Przydatne są w glajtach 2linowych. Przy 3 rzedach są niewielkie siły i spokojnie można kontrolować samą taśmą.
Jeśli pytasz o steròwki to kołki przydatne są tylko w dynamicznych często siłowych manewrach.
Paweł Chrząszcz
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 01 stycznia 2016, 17:16
- Reputation: 46
- Lokalizacja: Karkonosze
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Wszystkie są niepotrzebne. Oprócz uchwytów sterówek. Mają wartość marketingowo - ozdobną. Barman polej. Zaraz się zacznie.
Zbyszek Gotkiewicz
Widać Zbyszek ze niewiele wiesz na temat w/w .Może taka demagogia przemówi do latającego na obrzynkach o wydłużeniu 5 .
Ja jak nie mam ochoty komentować czy wtrącać swoich myśli
lub POPROSTU NIE WIEM BO NIE UZYWAM NIE LATAM to się nie odzywam .
A kulki czy kołki czy uchwyty są BARDZO potrzebne do latania od trymowej do pełnej beli .
Zbyszek Gotkiewicz
Widać Zbyszek ze niewiele wiesz na temat w/w .Może taka demagogia przemówi do latającego na obrzynkach o wydłużeniu 5 .
Ja jak nie mam ochoty komentować czy wtrącać swoich myśli
lub POPROSTU NIE WIEM BO NIE UZYWAM NIE LATAM to się nie odzywam .
A kulki czy kołki czy uchwyty są BARDZO potrzebne do latania od trymowej do pełnej beli .
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Chicago pisze:Może taka demagogia przemówi do latającego na obrzynkach o wydłużeniu 5 .
Co to niby są "obrzynki"? I czemu obrażasz ludzi, którzy latają na skrzydłach z wydłużeniem 5? Co to, wszyscy mają, według Ciebie, obowiązek latać na 7 z hakiem albo według Ciebie ci na 5 to idioci?
- Chrzaszczu
- Posty: 357
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
- Reputation: 99
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
calhal pisze:I czemu obrażasz ludzi, którzy latają na skrzydłach z wydłużeniem 5?
Artur spokojnie. Grzesiek sobie jaja robił. Nie ma takiego czegoś jak glajt z wydłużeniem 5!
Paweł Chrząszcz
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 01 stycznia 2016, 17:16
- Reputation: 46
- Lokalizacja: Karkonosze
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
calhal pisze:Chicago pisze:Może taka demagogia przemówi do latającego na obrzynkach o wydłużeniu 5 .
Co to niby są "obrzynki"? I czemu obrażasz ludzi, którzy latają na skrzydłach z wydłużeniem 5? Co to, wszyscy mają, według Ciebie, obowiązek latać na 7 z hakiem albo według Ciebie ci na 5 to idioci?
bez obrazy gdzie napisałem ze latający na takich glajtach to idioci może idiotami są latający na 7+
Uderz w stół nożyce same się odezwa .Owszem w tego typu glajtach faktycznie takie rzeczy są bardziej marketingowe ale tez jak nie było wyżej wymienionych uchwytów to wkładałem palce w liny ponad deltkami . A z drugiej strony glajta o tak małym wydłużeniu nie ma glajta 5 wydłużenia na speedzie można kontrolować sterówkami nie doprowadzając do atrakcji , ale oczywiście lecąc na speedzie warto się zastanowić czy gazujemy czy hamujemy...
Wkuwa mnie przy całej wiedzy Zbyszka jego postawa jak się mylę to i tak mam racje JAK Kaczyński . Na dodatek prywatnie jest super a za klawiatura to chyba się ktoś pod niego podszywa .
Zbyszek to kazał by latać na max zaawansowani 5,5 a super zaawansowani za zgoda oczywiście może 6 wydłużenia .
Pewnie post wyląduje w MMa ale mam to gdzieś.
Pozdrawiam Grzegorz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Chicago. Ty się nadajesz tylko do MMA, bo masz taki sposób dyskusji że nie rozmawiasz o problemie dyskusji ale o dyskutantach.
Zbyszek Gotkiewicz
- Chrzaszczu
- Posty: 357
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
- Reputation: 99
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Oboje się nadajecie do MMA. Grzesiek za pyskówki, Ty za to, za co się przypierdzielił. Jeden pisze by pisać, inny by trafić do MMA. Brawo Panowie
Mógł to zrobić w innym stylu, albo napisać 10% swoich myśli.
Ewentualnie kolejne 10% na rozwinięcie swojej myśli i opisanie "dlaczego".
Mógł to zrobić w innym stylu, albo napisać 10% swoich myśli.
Chicago pisze:NIE WIEM BO NIE UZYWAM NIE LATAM to się nie odzywam .
A kulki czy kołki czy uchwyty są BARDZO potrzebne do latania od trymowej do pełnej beli
Ewentualnie kolejne 10% na rozwinięcie swojej myśli i opisanie "dlaczego".
Paweł Chrząszcz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Latałem na techno windtecha i sam sobie dosmarkałem nad uchwytami sterówek dodatkowe uchwyty zapożyczone z żeglarstwa. Do startu używałem standard owych uchwytów, a do latania i lądowania tych dodatkowych. Tak mi było wygodnie bo jak skróciłem standardowe to przy starcie skrzydło mmie nie słuchało, a jak wydłużył em to do latania były za długie. Można było by łapy przez uchwyty przekładać, ale tą metodę uważam za niebezpieczną. Pewnie to jakaś moja wina jest była, albo samo skrzydło nie jest cudem techniki, ale tak miałem czy to się komu podoba czy nie
Na marginesie to zrobię mu temu Tecnu 28 przegląd i będzie do sprzedania :*
Na marginesie to zrobię mu temu Tecnu 28 przegląd i będzie do sprzedania :*
Mariusz Kilian
- Chrzaszczu
- Posty: 357
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
- Reputation: 99
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Ponownie pytam autora- chodzi o sterówki czy o taśmy?
Paweł Chrząszcz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Nie wiem czy chodzi o dyskusje o dodatkowych uchwytach na tylnych taśmach czy o dodatkowych uchwytach nad sterówkami. Ja nie potrzebuje ani jednych ani drugich, ale rozwinę temat jak siądę do komputera. Najpierw muszę napalić w kominku.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
No dobra. W kominku napalone, można coś skrobnąć.
Najpierw starowania za tylne taśmy. Skąd się to wzięło? Ano z niemocy. Gdy zaczęły się dwurzędówki to na początku nie było żadnego problemu. No i zaczęły się problemy. Bo okazało się, że w takiej wyczynówce podczas lotu na speedzie dotknięcie sterówek powoduje fronta. A jak tu się ścigać i nie móc dotknąć sterówki? Pilot wyczynowy w sytuacji, gdy skrzydło skacze mu do przodu prędzej pociągnie za heble niż popuści speeda. Taka rasa. No to konstruktorzy kazali się pilotom wyczynowym trzymać za tylne taśmy żeby przypadkiem nie ciągnęli za sterówki na speedzie. A żeby wiedzieli za co mają się trzymać, bo tych taśm jest kilka i są bardzo cieniutkie, to dodali im uchwyciki. Gdy zobaczyli to piloci latający na innych skrzydłach, to pomyśleli, że oni mogą latać też bardziej wyczynowo gdy będą trzymali się na tylne taśmy. No, ale jak tu się trzymać jak nie ma uchwycików. No to dawaj producencie uchwyciki do mojej dryndy, bo nie kupię skrzydła jak nie będzie szkolno wyczynowe. A producent proszę bardzo. Życzy pan kulki, uchwyt do spłuczki, strzemię czy coś bardziej fikuśnego? Zresztą nie ma znaczenia. Przecież nawet jak będzie ktoś z tego korzystał, to będzie myślał że tak być powinno. W końcu trochę rozrywki w powietrzu gdy widzi się pilota który na speedzie hailuje dwoma rękami to dość zabawny widok. A musi hajlować, bo zgodnie z teorią sterowanie tylnymi taśmami musi się odbywać bez zaciągania sterówek co zmusza pilotów, którzy najczęściej nie potrafią sobie przestawić uchwytów sterówkowych w niższe położenie do trzymania tylnych taśm tak wysoko, że ręce mają całkowicie wyprostowanie. Ani to eleganckie, ani wygodne, ani ergonomiczne, ani w sumie skuteczne bo za wyjątkiem tych skrzydeł, które podwijają się na speedzie po dotknięciu sterówek to użycie sterówki z razie potrzeby jest skuteczniejsze i wygodniejsze niż przerzucenie się z jednego sposobu sterowania na drugi.
A teraz uchwyty sterówkowe i ich dodatkowe ozdobniki. Ja trzymam je nachwytem, a w chwycie jest solidny kołek, który poprawia mi czucie sterówki. Robię tak z kilku powodów. Pierwszy to czucie skrzydła. Tak, wiem. Sam kiedyś szukając największej finezji w sterowaniu doszedłem do tego, że najlepiej w wingoverach mi się steruje gdy trzymam palec na lince sterowniczej tuż ponad uchwytem a sam uchwyt oplata mi dłoń, ale w praktyce to się sprawdzało jedynie przy takich łagodnych zwrotach. Kolega poszedł dalej bo owijał sobie linkę wokół palca, ale gdy go odmroził, to przestał. Trzymanie nachwytem ma jeszcze jedną zaletę. Oto homunculus:
Ten człowieczek ma ukazane proporcje ciała zgodnie z rozmieszczeniem receptorów czuciowych. Tam gdzie jest dużo receptorów to te części ciała są duże, a tam gdzie mało to małe. No i widać, że dłonie są dość duże. Trzymając sterówki w dłoniach cały czas czujemy nacisk na te receptory. I to jest podstawowa informacja dla nas z jaką siłą ciągniemy za sterówki. Są co prawda jeszcze prioprioreceptory informujące naszą podświadomość o pozycji rąk, ale wydaje mi się że precyzja tych jest dużo mniejsza, niż receptorów czuciowych z powierzchni skóry. To wszystko jest powodem, dla którego trzymam sterówki zawsze nachwytem, zawsze w takich samych rękawiczkach i nie wprowadzam żadnych zmian zmieniających moje odczucia w sterowaniu. Trzymanie za poprzeczny kołek powyżej sterówki to też trzymanie nachwytem gdzie pętla sterówki nie przenosi praktycznie obciążeń. Natomiast przekładanie dłoni przez sterówkę krytykuję jako złe i potencjalnie niebezpieczne gdy trzeba rzucić zapas. Oczywiście wielu pilotów tak lata i będzie tego sposoby trzymania sterówek bronić jak niepodległości Niestety Chrząszczu mnie zmusił do napisania tego eleboratu który i tak nic nie wniesie do dyskusji bo każdy pozostanie przy własnych przekonaniach.
Najpierw starowania za tylne taśmy. Skąd się to wzięło? Ano z niemocy. Gdy zaczęły się dwurzędówki to na początku nie było żadnego problemu. No i zaczęły się problemy. Bo okazało się, że w takiej wyczynówce podczas lotu na speedzie dotknięcie sterówek powoduje fronta. A jak tu się ścigać i nie móc dotknąć sterówki? Pilot wyczynowy w sytuacji, gdy skrzydło skacze mu do przodu prędzej pociągnie za heble niż popuści speeda. Taka rasa. No to konstruktorzy kazali się pilotom wyczynowym trzymać za tylne taśmy żeby przypadkiem nie ciągnęli za sterówki na speedzie. A żeby wiedzieli za co mają się trzymać, bo tych taśm jest kilka i są bardzo cieniutkie, to dodali im uchwyciki. Gdy zobaczyli to piloci latający na innych skrzydłach, to pomyśleli, że oni mogą latać też bardziej wyczynowo gdy będą trzymali się na tylne taśmy. No, ale jak tu się trzymać jak nie ma uchwycików. No to dawaj producencie uchwyciki do mojej dryndy, bo nie kupię skrzydła jak nie będzie szkolno wyczynowe. A producent proszę bardzo. Życzy pan kulki, uchwyt do spłuczki, strzemię czy coś bardziej fikuśnego? Zresztą nie ma znaczenia. Przecież nawet jak będzie ktoś z tego korzystał, to będzie myślał że tak być powinno. W końcu trochę rozrywki w powietrzu gdy widzi się pilota który na speedzie hailuje dwoma rękami to dość zabawny widok. A musi hajlować, bo zgodnie z teorią sterowanie tylnymi taśmami musi się odbywać bez zaciągania sterówek co zmusza pilotów, którzy najczęściej nie potrafią sobie przestawić uchwytów sterówkowych w niższe położenie do trzymania tylnych taśm tak wysoko, że ręce mają całkowicie wyprostowanie. Ani to eleganckie, ani wygodne, ani ergonomiczne, ani w sumie skuteczne bo za wyjątkiem tych skrzydeł, które podwijają się na speedzie po dotknięciu sterówek to użycie sterówki z razie potrzeby jest skuteczniejsze i wygodniejsze niż przerzucenie się z jednego sposobu sterowania na drugi.
A teraz uchwyty sterówkowe i ich dodatkowe ozdobniki. Ja trzymam je nachwytem, a w chwycie jest solidny kołek, który poprawia mi czucie sterówki. Robię tak z kilku powodów. Pierwszy to czucie skrzydła. Tak, wiem. Sam kiedyś szukając największej finezji w sterowaniu doszedłem do tego, że najlepiej w wingoverach mi się steruje gdy trzymam palec na lince sterowniczej tuż ponad uchwytem a sam uchwyt oplata mi dłoń, ale w praktyce to się sprawdzało jedynie przy takich łagodnych zwrotach. Kolega poszedł dalej bo owijał sobie linkę wokół palca, ale gdy go odmroził, to przestał. Trzymanie nachwytem ma jeszcze jedną zaletę. Oto homunculus:
Ten człowieczek ma ukazane proporcje ciała zgodnie z rozmieszczeniem receptorów czuciowych. Tam gdzie jest dużo receptorów to te części ciała są duże, a tam gdzie mało to małe. No i widać, że dłonie są dość duże. Trzymając sterówki w dłoniach cały czas czujemy nacisk na te receptory. I to jest podstawowa informacja dla nas z jaką siłą ciągniemy za sterówki. Są co prawda jeszcze prioprioreceptory informujące naszą podświadomość o pozycji rąk, ale wydaje mi się że precyzja tych jest dużo mniejsza, niż receptorów czuciowych z powierzchni skóry. To wszystko jest powodem, dla którego trzymam sterówki zawsze nachwytem, zawsze w takich samych rękawiczkach i nie wprowadzam żadnych zmian zmieniających moje odczucia w sterowaniu. Trzymanie za poprzeczny kołek powyżej sterówki to też trzymanie nachwytem gdzie pętla sterówki nie przenosi praktycznie obciążeń. Natomiast przekładanie dłoni przez sterówkę krytykuję jako złe i potencjalnie niebezpieczne gdy trzeba rzucić zapas. Oczywiście wielu pilotów tak lata i będzie tego sposoby trzymania sterówek bronić jak niepodległości Niestety Chrząszczu mnie zmusił do napisania tego eleboratu który i tak nic nie wniesie do dyskusji bo każdy pozostanie przy własnych przekonaniach.
Zbyszek Gotkiewicz
- Marcin Kawula
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:36
- Reputation: 10
- Lokalizacja: Tychy
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Chrzaszczu pisze:Ponownie pytam autora- chodzi o sterówki czy o taśmy?
Zapodałem temat ogólny o wszystkich uchwytach - i tych na taśmach i tych na sterówkach. Przypatruję się dyskusji i trochę merytorycznych informacji jest (pomimo MMA:-)).
- Marcin Kawula
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:36
- Reputation: 10
- Lokalizacja: Tychy
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Zbyszek, wszystko OK, ale czy ten homunculus nie powinien mieć większego ... małego???
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Uchwyty, kulki, rączki itd
Ja kiedys przeplatalem rece przez uchwyty sterowek. Ale przestalem, bo wyprodukowalem negatywke na 70-80 m. Pierwsza mysl: paka. Reka (razem z uchwytem) powedrowala na klamke. Juz mialem ja chwycic, kiedy skrzydlo odstrzelilo wyrwajac mi ta sterowka reke z barku. Wisiala bezwladnie i mowy nie bylo, zebym pociagnal za klamke. Cale szczescie skrydlo przeszlo do normalnego lotu na wysokosci kilkunastu metrow i jeszcze moglem lewa reka ustaic sie pod wiatr do ladowania. Od tamtej pory chwytam uchwyt w podobny sposob jak przy przeplataniu, ale bez przeplatania.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość