Kupię skrzydło
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło
I pozniej ci ktorzy uczyli sie na zabytkowej Novej czy Freexie ciagna silowo za tasmy i dziwia sie ze im skrzydlo przelatuje nad glowa. A ci ktorzy cwiczyli na Dudkowym Maxie nie moga sie nadziwic dlaczego skrzydlo nie chce dojsc nad glowe, tylko zaraz opada.
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Kupię skrzydło
Nie żebym z Tobą dyskutował bo to Ty instruktorem jesteś, ale moim zdaniem spróbują parę razy i zauważą tę łatwość albo jak im ktoś powie to natychmiast zweryfikują swoje działania i nie muszą uczyć się od zera, a po przeczytaniu naszych rozważań i Twoich sugestii z pewnością szybko opanują żyłkowce.
Mariusz Kilian
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło
Z mojej kilkunastoletniej praktyki instruktrskiej wynika, ze ten postep jest WOLNIEJSZY niz w przypadku adeptow, ktorzy glajta widza pierwszy raz na oczy dopiero na szkoleniu.. Po prostu nie trzeba ich niczego oduczac.
Kiedys zglosil sie do mnie tzw. "partyzant", czyli gosc ktory juz latal. a potrzebowal tylko kwitow. Caly czas przepytywal mnie o rabat poniewaz juz umie.
Pojechalismy na Mieroszow. Kazalem mu rozlozyc skrzydlo, wpiac sie i pokazac start. Wpial sie poprawnie, nastepnie wykonal 7 krokow w tyl, pochylil sie jak rozgrywajacy w futbolu amerykanskim i ropoczal dzika szarze. Krzyknalem "Stop" i zaproponowalem ZWYZKE o 50%. Nastepnie postawilem to skrzydlo dwoma palcami. W koncu po dlugich targach, stanelo ze zwyzki nie bedzie, ale o zadnej znizce juz nawet nie wspominal.
Obecnie jest instruktorem samolotowym w stanie New York i kiedy tam jestem zaprasza mnie na darmowe szwendanie sie po niebie cessenka
Kiedys zglosil sie do mnie tzw. "partyzant", czyli gosc ktory juz latal. a potrzebowal tylko kwitow. Caly czas przepytywal mnie o rabat poniewaz juz umie.
Pojechalismy na Mieroszow. Kazalem mu rozlozyc skrzydlo, wpiac sie i pokazac start. Wpial sie poprawnie, nastepnie wykonal 7 krokow w tyl, pochylil sie jak rozgrywajacy w futbolu amerykanskim i ropoczal dzika szarze. Krzyknalem "Stop" i zaproponowalem ZWYZKE o 50%. Nastepnie postawilem to skrzydlo dwoma palcami. W koncu po dlugich targach, stanelo ze zwyzki nie bedzie, ale o zadnej znizce juz nawet nie wspominal.
Obecnie jest instruktorem samolotowym w stanie New York i kiedy tam jestem zaprasza mnie na darmowe szwendanie sie po niebie cessenka
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Kupię skrzydło
Jestem zagorzałym przeciwnikiem szarży, ale targałem skrzydło za taśmy w alpejce też za mocno. Natomiast Zbyszek za darmo mi powiedział, że trzeba lżej, no chyba, że liczył na bezy cukrojad jeden . Bezy oczywiście były, ja targami lżej, a na wyjazdach z zapałem przekonujemy się do swoich racji czy to ma sens czy nie...
Wracając do sedna to każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie bo np. jeśli ktoś cały czas lata to bardziej płynnie przechodzi od starych skrzydeł do najnowszych, bo jeśli nawet sam ich nie zmienia to zawsze ktoś z kolegów coś ma i się podzieli doświadczeniami albo da postawić itp. Ja bym tego nie generazizował, ale w swojej pracy też mi już ręce opadają jak widzę starodawne przyzwyczajenia przenoszone na dzisiejszy świat i trzeba od nowa wkładać do głowy...
Wracając do sedna to każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie bo np. jeśli ktoś cały czas lata to bardziej płynnie przechodzi od starych skrzydeł do najnowszych, bo jeśli nawet sam ich nie zmienia to zawsze ktoś z kolegów coś ma i się podzieli doświadczeniami albo da postawić itp. Ja bym tego nie generazizował, ale w swojej pracy też mi już ręce opadają jak widzę starodawne przyzwyczajenia przenoszone na dzisiejszy świat i trzeba od nowa wkładać do głowy...
Mariusz Kilian
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Kupię skrzydło
uriuk pisze:I pozniej ci ktorzy uczyli sie na zabytkowej Novej czy Freexie ciagna silowo za tasmy i dziwia sie ze im skrzydlo przelatuje nad glowa. A ci ktorzy cwiczyli na Dudkowym Maxie nie moga sie nadziwic dlaczego skrzydlo nie chce dojsc nad glowe, tylko zaraz opada.
No ja się uczyłem, co miałem zrobić jeśli innych pod ręką nie było te parę lat temu?
Był Air pol, Up - firanka, Vip i moja Nova Carbon.
Nie stać mnie było wtedy na latanie ale nie pogardziłem pożyczeniem mi wytrzepa. Miałem odmówić?
Parę lat później na kursie instruktor tylko spojrzał i powiedział "ok" Mimo to przypatrywałem się jak tłumaczy innym i wprowadzałem poprawki.
Nie jestem jakimś omnibusem, wylałem wiadro potu ale teraz nie mam problemów ze stawianiem. Każde kolejne skrzydło które kupowałem było trochę inne, ponieważ coraz nowsze, powodowało to, że musiałem się dostosować z techniką stawiania. To naturalna kolej rzeczy, każde nowe skrzydło będzie lepiej wstawać niż poprzednie. Ja tam się jednak cieszę że miałem w ręce zabytki.
uriuk pisze:Z mojej kilkunastoletniej praktyki instruktrskiej wynika, ze....
Krzyknalem "Stop" i zaproponowalem ZWYZKE o 50%. Nastepnie postawilem to skrzydlo dwoma palcami.
Uriuku chyba Twój Tata wrzucał Cię na głęboką wodę żeby nauczyć pływać, a jak coś źle zrobiłeś, albo się leniłeś surowo karał ? Zgadłem?
Stosujesz metodę, albo ktoś się sam ogarnie, albo po heblach i sto pompek za karę Nie żebym się bardzo czepiał, te metody działają, a na pewno WERYFIKUJĄ pilotów. Ja jestem jednak za tłumaczeniem i zwykłym poprawianiem błędów.
Bardzo zawzięty adept nauczy się stawiać prawidłowo nawet na Air polu jeśli będzie wyciągał wnioski ze swoich błędów,
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło
Nie zgadles. Ja jestem dziecko ulicy z ruin Festung Breslau. Caly dzien z kluczem na szyi, do domu przychodzilo sie glownie spac.
Jak szkole, to wlasnie cierpliwie tlumacze. Ale nie lubie pracowac za darmo,wiec jak widze, ze tego tlumaczenia bedzie wiecej niz trzeba, to sie targuje
Jak szkole, to wlasnie cierpliwie tlumacze. Ale nie lubie pracowac za darmo,wiec jak widze, ze tego tlumaczenia bedzie wiecej niz trzeba, to sie targuje
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Kupię skrzydło
uriuk pisze:Nie zgadles. Ja jestem dziecko ulicy z ruin Festung Breslau. Caly dzien z kluczem na szyi, do domu przychodzilo sie glownie spac.
Jak szkole, to wlasnie cierpliwie tlumacze. Ale nie lubie pracowac za darmo,wiec jak widze, ze tego tlumaczenia bedzie wiecej niz trzeba, to sie targuje
To sam się wrzucałeś na głęboką wodę z kluczem na szyi, albo do bunkra szukać Niemców, co nie wiedzieli że wojna się skończyła.
No i teoria mi padła...
Odnieś się do osób, uczących się na starociach ponieważ kiedyś innych skrzydeł nie było. Staroć Vox nie miał żyłek a jeszcze niedawno te skrzydła były wykorzystywane. Wszyscy starzy piloci uczyli się na takich ale większość z nich już ma najnowsze. Nauczyli się i tych nowych.
O zapomniałem o Marlinie. Co powiesz na tego dzikiego malucha ? Czego on uczy? Jest to przykład skrzydła nowego, którego reakcje są nie przystające do dużego glajta. Jest podobno polecany do szkolenia wstępnego.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Kupię skrzydło
łatwiej się przyzwyczaić do nowoczesnego ze starego ale dobrze opanowanego, niż uczyć się od podstaw, dotyczy to również aut.
Łukasz Prokop
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Kupię skrzydło
prokopcio pisze:łatwiej się przyzwyczaić do nowoczesnego ze starego ale dobrze opanowanego, niż uczyć się od podstaw, dotyczy to również aut.
Tak, ale niezupełnie.
Rozumiem co starsi koledzy chcą nam przekazać Na nowym fajnym skrzydle szybciej się człowiek uczy i więcej lata, w związku z czym szybciej robi potrzebny nalot. Natomiast nie ma dla niego powrotu do starych konstrukcji, bo ich nie ogarnie, ale właściwie nie ma po co, chyba że bardzo chce polatać jakimś starociem. Za to pilot wyuczony na starociach musi się przestawić na nowszy sprzęt, z czym przeważnie nie ma problemu.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 04 stycznia 2016, 18:26
- Reputation: 17
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło
Witam,
jak ktoś ma ochotę to oddam za (dobrą) flaszkę mojego poczciwego Swinga Arcusa M. W przeciwieństwie do większości ofert ma zrobiony przegląd . Do końca na nim latałem... aż mi powiedzieli, że TO nie powinno latać. I najważniejsze: kolor różowy - te były najszybsze
Pozdrawiam
Janusz
jak ktoś ma ochotę to oddam za (dobrą) flaszkę mojego poczciwego Swinga Arcusa M. W przeciwieństwie do większości ofert ma zrobiony przegląd . Do końca na nim latałem... aż mi powiedzieli, że TO nie powinno latać. I najważniejsze: kolor różowy - te były najszybsze
Pozdrawiam
Janusz
- Załączniki
-
- IMG_20170206_220717.jpg (54.54 KiB) Przejrzano 6191 razy
Janusz Kruszelnicki
- tom.beluzi
- Posty: 151
- Rejestracja: 07 stycznia 2016, 15:07
- Reputation: 24
- Lokalizacja: Po płaskim.
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło
ciacholot pisze:(...)jak się nauczy człek na trudnym to łatwe to pikuś
No ale to nowe to niekoniecznie jest "łatwiejsze" - jest po prostu inne.
Ja też uczyłem się targając klasykiem skrzydła "samoniewstające" i gdy miałem już swoje własne, to stawianie było rzeczywiście banalne, ale kontrola w alpejce już nieco inna. A że bardzo lubię zabawę na ziemi to wymęczyłem moje nowiusieńkie skrzydło i wcale tego nie żałuję, bo to przecież na nim latam i nad nim muszę panować na starcie/przy lądowaniu.
Pozdrawiam,
Tomasz B.
Tomasz B.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość