W szkołach powszechnych naucza się takich przedmiotów jak historia czy język polski (z naciskiem na literaturę). I o ile można się zgodzić, że często gęsto wydanie tegoż jest tragiczne, to cel jest określony. Robi się to po to aby cała gimbaza i reszta gówniarzerii wyposażonej aktualnie w najnowsze smartfony wiedziała kim jest, skąd przychodzi i dokąd zmierza. Historia cudzych błędów zawsze bardziej bądź mniej czegoś uczy, zwłaszcza w glajtach

@Starry
O ile wiem mieszkasz w okolicach Wałbrzycha czy Rybnicy Leśnej. Dolny Śląsk, Sudety, Góry Suche / Kamienne i Wałbrzyskie w szczególe również ma bardzo burzliwą historię, zwłaszcza w kontekście drugiej wojny światowej i nazistowskich badań nad chociażby bronią nuklearną. Czy to też odrzucisz jako "syf polityczno ideologiczny". O ile mnie poinformowano w Walimiu pod Wielką Sową w tamtejszych sztolniach wykorzystywano niewolniczą pracę głównie polaków.