Zjawisko wujowania związane jest z paralotniarstwem chyba od jego początków (nie wiem na pewno, aż tak długo nie latam

Jak wiecie, taka loża szyderców, składa się z osób które już wszystko widziały, świetnie znają miejscówkę i na pewno wiedza lepiej jak latać (a przynajmniej tak im się wydaje). Obserwują oni tych co latają (lub przynajmniej próbują wystartować), i komentują, często widząc jak ktoś jest nieporadny wręcz czekają na efekty aby móc to w końcu skomentować pokazując oczywiście przy okazji swoją lepszość i obeznanie.
Wczoraj w Nowym zjawiło się mnóstwo osób którzy skuszeni niezłymi prognozami mieli nadzieję na fajne latanie.
Sporo osób rzeczywiście sobie fajnie polatało ( w tym i ja

Oczywiście zebrała się też grupka komentatorów, od razu można było zauważyć też w śród nich starych wyjadaczy.
Zwróciło moją uwagę jednak ich zachowanie, coś było "nie tak" z tą grupką osób. Oczywiście były komentarze, ale jakieś mało uszczypliwe, za to bardzo merytoryczne. Niektóre z tych osób wręcz pomagały startującym rozkładać skrzydło lub, co ważniejsze udzielały naprawdę fachowych rad. Mało tego, dawali też rady pilotom którzy byli już powietrzu aby mogli lepiej, dłużej i bezpieczniej latać ( z czego i ja skorzystałem

Czyżby typowo polskie wujowanie schodziło na psy? w Nowym najwidoczniej tak, z czego się cieszę i polecam taką zmianę wszystkim miejscówkom do latania!
Dziękuję wszystkim za miłe latanie!
Kilka fotek z wczorajszego latania:
https://photos.google.com/share/AF1QipM ... ptR1VrZXNB
Piotrek