Zdarzenia 2017

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przydała by się data i miejsce żeby nie było dublowania zgłoszeń. W drugim opisie jest określenie pilotka, czyli jena z przyczyn mogło być małe obciążenie powierzchni. Jeśli doszło do przeciągnięcia to trzeba sprawdzać wiele czynników które temu sprzyjają i mogą wystąpić łącznie. Oprócz zmian w skrzydle liczy się to czy pilot ciągnął za sterówki, czy skrzydło było pomarszczone, czy były podmuchy. Tak czy inaczej dobrze przypomnieć o holpatentach.

[Art]

Byłem , widziałem
Poczekajmy na oględziny skrzydła , by wydać werdykt ok?
Ważne , że Pilotka dochodzi do siebie
pzdr

[Zbyszek Gotkiewicz]

Byłem , widziałem
Poczekajmy na oględziny skrzydła , by wydać werdykt ok?
Ważne , że Pilotka dochodzi do siebie
pzdr

Czy przegląd uwzględni także m-ca przykład pomiar długości krawędzi spływu?

[Pawelek]

Jest informacja Pilotki o skrzydle: "[skrzydło] było sprawne, materiał jak nowy, linki minimalnie skrócone c i d około 10mm (norma do 15)".

[Zbyszek Gotkiewicz]

Być może w tym modelu może to jest wystarczające żeby spowodować zbytnie spowolnienie skrzydła. Wiem z relacji że skrzydło nie chciało dochodzić nad głowę kilka razy pod rząd co powodowało przerywanie startów. Pizzę tym wario by było sprawdzić czy nie skurczyła się krawędź spływu.

[Zbyszek Gotkiewicz]

http://www.ratownictwo.opole.pl/index.p ... &Itemid=93

W poniedziałek 22 maja tuż przed godziną 21 do kluczborskich służb ratowniczych wpłynęło zgłoszenie o upadku na ziemię paralotniarza na ulicy Wolności w Kluczborku.
Mężczyzna chwilę wcześniej był widziany jak latał po okolicy.
Między blokami, nad ścieżką rowerową mężczyzna zahaczył o przewody i z impetem uderzył o ziemię.
Mężczyźnie kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielili strażacy a następnie przekazali pod opiekę zespołowi ratownictwa medycznego.
Ostatecznie, poszkodowany z licznymi obrażeniami trafił do szpitala.
Policja ustala dokładny przebieg zdarzenia.

[Jarek]

... W drugim opisie jest określenie pilotka, czyli jena z przyczyn mogło być małe obciążenie powierzchni...

Zastanawiam się, czy to możliwe, by skrzydło przeciągnęło się podczas holu z powodu małego obciążenia powierzchni. Przecież w obciążenie powierzchni wliczać się tu będzie ciężar pilota i siła holowania. Mam rację? Chyba, że zdążyło wejść dobrze nad głowę...
Pozdrawiam
Jarek

[Zbyszek Gotkiewicz]

... W drugim opisie jest określenie pilotka, czyli jena z przyczyn mogło być małe obciążenie powierzchni...

Zastanawiam się, czy to możliwe, by skrzydło przeciągnęło się podczas holu z powodu małego obciążenia powierzchni. Przecież w obciążenie powierzchni wliczać się tu będzie ciężar pilota i siła holowania. Mam rację? Chyba, że zdążyło wejść dobrze nad głowę...
Pozdrawiam
Jarek

Na początku holu siła holu nie dociąża skrzydła. Za to lekki pilot powoduje że zostaje oderwany od ziemi zanim skrzydło wejdzie nad głowę. W momencie oderwania pilot puszcza taśmy i skrzydło może zostać z tyłu gdy jest niedociągnięte. Stąd potrzeba stosowania holpatentu o której pisałem.

[Zbyszek Gotkiewicz]

11 czerwca w pobliżu punktu granicznego Kozłowicze (Kukuryki-Kozłowicze - PAP) oddział straży granicznej zauważył paralotnię lecącą od strony Polski na wysokości ok. 1000 metrów. Obiekt latający nad granicą zauważyli także lokalni mieszkańcy, którzy też poinformowali służby graniczne" - poinformował Państwowy Komitet Graniczny Białorusi w komunikacie na swojej stronie internetowej.

Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej w odległości 600 metrów od granicy państwowej natychmiast po wylądowaniu - wyjaśniono w komunikacie. Jak dodano, 42-letni mężczyzna poinformował, że w trakcie lotu stracił orientację w terenie, a po wylądowaniu był przekonany, że znajduje się w okolicy Białej Podlaskiej.

"Wobec obcokrajowca wszczęto postępowanie administracyjne za naruszenie granicy państwowej. Grozi mu wysoka grzywna, wydalenie z kraju oraz zakaz wjazdu na Białoruś" - informuje Państwowy Komitet Graniczny Białorusi.



Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-inc ... n=chromeok

[Sław(ny)]

Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej w odległości 600 metrów od granicy państwowej natychmiast po wylądowaniu - wyjaśniono w komunikacie. Jak dodano, 42-letni mężczyzna poinformował, że w trakcie lotu stracił orientację w terenie, a po wylądowaniu był przekonany, że znajduje się w okolicy Białej Podlaskiej.

600 m to niby nie dużo, ale nie mogę uwierzyć, że GPS miałby taką niedokładność, żeby chłop się nie zorientował, że przekracza granicę.
Do tego dochodzi jeszcze zignorowanie przygranicznego TRA!
Ludzie opanujta się.

[uriuk]

Pewnie sie okaze, ze latal z Nokia 2110, a Garmina nie mial, albo nie mial w nim map. To juz drugi w tym sezonie przypadek udokumentowanego pogubieia sie pepeganta. Niestety jest to cena za prostote takiego latania. Ten mial i tak szczescie, bo obencna Bialorus juz nie zestrzeliwuje intruzow, a poza tym to nie Baltyk.

[Sław(ny)]

Pewnie sie okaze, ze latal z Nokia 2110, a Garmina nie mial, albo nie mial w nim map. To juz drugi w tym sezonie przypadek udokumentowanego pogubieia sie pepeganta. Niestety jest to cena za prostote takiego latania. Ten mial i tak szczescie, bo obencna Bialorus juz nie zestrzeliwuje intruzow, a poza tym to nie Baltyk.

To był lot swobodny. Start za wyciągarką.

[Zbyszek Gotkiewicz]

13. Czerwca pod Wrocławiem.
30-letni obywatel Libanu wypadł z paralotni z wysokości ok. 30 metrów. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. - Mężczyzna, który spadł z paralotni nie kierował nią. 

Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomos ... ,12178268/

[uriuk]

Z tego co wiem start byl powtarzany. Istnieje mozliwosc, ze po pierwszym starcie pasazer odpial tasmy udowe, a pilot tego nie sprawdzil. PKBWL bada sprawe.

[Zbyszek Gotkiewicz]

W takiej sytuacji pilot praktycznie nie ma możliwości sprawdzenia pasażera a KS nie ma takiego obowiązku. Czyli jest dziura w przepisach.

[Lucjan Piekutowski]

Z tego co wiem start byl powtarzany. Istnieje mozliwosc, ze po pierwszym starcie pasazer odpial tasmy udowe, a pilot tego nie sprawdzil. PKBWL bada sprawe.

Drodzy koledzy bardzo smutna sprawa, ale jak to sam odpiął ??? Musiał kompletnie nie mieć świadomości, że te "paski" po coś są, w domyśle żeby nie wypadł... A może samobójca ?

[wojtek]

[

Drodzy koledzy bardzo smutna sprawa, ale jak to sam odpiął ??? Musiał kompletnie nie mieć świadomości, że te "paski" po coś są, w domyśle żeby nie wypadł... A może samobójca ?

More bariera jezykowa odegrala tutaj glowna role? Ale to juz wiedza osoby, ktore tam byly. W samolocie mozna rozpiac pasy po starcie, moze myslal, ze tu jest tak samo. Wielka szkoda.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Mój komentarz: Równie dobrze w opisie wypadku mogli by napisać że słup z znienacka rzucił się na przelatującą w pobliżu paralotnie.

56-letni paralotniarz latał nad okolicami Morąga. W pewnym momencie silnik napędzający zestaw latający zaczął przerywać. Lotnik musiał lądować awaryjnie. Podczas schodzenia z wysokości wiatr pokierował paralotniarza w stronę słupa z linią wysokiego napięcia. Podczas przyziemienia linka łącząca czaszę spadochronu zahaczyła o słup. 

Mieszkańcy widząc problemy paralotniarza powiadomili policję i ruszyli na pomoc. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało. Policjanci powiadomili przedstawicieli Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych.

Przeczytaj cały tekst: Paralotniarz zahaczył o słup wysokiego napięcia - Morąg http://morag.wm.pl/446912,Paralotniarz-zahaczyl-o-slup-wysokiego-napiecia.html#ixzz4kNf7OV64

[prokopcio]

może on na zapasie "lądował", wtedy ten tekst bardziej trzymał by się kupy (nie mylić z gównem) ?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Doświadczony pilot na nowym skrzydle wcisnął speeda na zaciągniętych trymerach. Po podwinięciu doznał ogólnych potłuczeń.