Przypomniała mi się dyskusja ze "Zdarzenia". Na pilotage-parapente.com David zrobił małą kompilację i tochę skomentował użycie zapasu w autorotacji (sato-rotacji).
Wnioski:
- to nie jest optymalna sytuacja do użycia zapasu i jeśli nie mamy twista to próbujemy zatrzymać rotację
- często przypadek decyduje o tym, że zapas się otworzy
- jak pisał Jaro, najlepiej rzucać za siebie lub za czaszę, i mocnoooo
Komentarz na końcu: gdyby się zdarzyło, że zapas się zaplątał i nie otwiera, to się nie poddajemy, tylko walczymy do końca!
Jeżeli nie mamy twista, to silna kontra sterówką, i nie bać się, że przeciągniemy, a jeśli przeciągniemy to szybkie odpuszczenie i ręce w górze. Jeśli mamy twista, to trzeba próbować złapać za liny ponad twistem i zrobić kontrę lub ciągnąć (też ponad twistem) za liny zapasu. Walczymy!
Inne sytuacje "rzucania zapasu":
- ze spirali
- ze spadochronowania (czyt. wolnego opadania bez prędkości postępowej)
- efekt lustra
- źle zapakowany i przedwczesne otwarcie
Pozdro i bezpiecznych lotów