Dlaczego nie rośnie ilość zdjęć i filmów z UFO?

[prokopcio]

Problem w tym, że dzisiaj ciężko w cokolwiek uwierzyć z dwóch powodów :
- Jesteśmy okłamywani wszędzie i na każdym kroku w celu osiągnięcia zysków ( nie koniecznie finansowych )
- Profesjonalnie fałszować jest z dzisiejszą techniką bardzo łatwo
Więc pozostaje wiara w to co ci wciskają , ja należę do tych co patrzą na wszystko z dużym dystansem, co nie znaczy że nie wierzę że istnieje życie poza ziemią wręcz przeciwnie.

[Arturro67]

Tak wlasnie jest niestety ze wszystko praktycznie moze byc sfalszowane,normalnie rece opadaja jak widze niektore vidia ukazujace niby UFO.Ten kanal ktory przedstawilem ukazuje dziesiatki orginalnych video NASA gdzie nikt wczesniej nie zwrocil na to uwagi .Kiedys ludzie tez mysleli ze ziemia jest pepkiem swiata .Kazdemu zostaje wybor czy w cos wierzy czy nie,jesli obejrzysz wiecej video z tego kanalu zwatpisz jeszcze bardziej .
Pozdrawiam Artur

[rg]

poniżej znajdziecie ciekawe wystąpienie na temat kontaktów z istotami pozaziemskimi:

[bysiu]

jak ufo to ufo... pewnie jakies zepsulo mi fure... bo cos z silnikiem pada... moze tez potrafia naprawic...

[ciacholot]

Teraz na ZOOM TV idzie o UFO

[calhal]

Cała ta dyskusja nawet dosyć ciekawa, tylko niestety jest jeden problem z tym co niektórzy z Was, w tym ciacholot i prokopcio, piszecie. Bez urazy oczywiście, nie piszę tego by kogoś obrazić.

Fundamentalna różnica między nauką a religią jest taka, że do tej pierwszej żadna wiara nie jest potrzebna. Na przykład w ewolucję nie trzeba wierzyć, to jest fakt. Można zagłębić się w temat, zobaczyć jakie nauka daje narzędzia, i zdobyć dowody samemu. Podobnie z resztą jest kulistością Ziemii - tu w nic nie trzeba wierzyć, można to samemu zbadać.

Drugi problem jest związany z podstawową cechą nauki i naukowców - byciem świadomym swojej ignorancji. To nie jest problem do wstydu, wręcz przeciwnie. To, że czegoś jeszcze nie wiemy, nie oznacza, że na siłę trzeba to tłumaczyć jakimś bogiem, bogami czy inną siłą wyższą.
Ale również piję do Twojego, prokopcio, przekonania, że dysponujemy taką wiedzą i technologią,

że wiemy gdzie najbliżej i od kiedy jest możliwe inteligentne życie

. Nie wiemy! To nie jest ewolucja gdzie mamy dowody w postaci skamielin na każdym kroku i nowoczesne badania genetyczne. Tutaj conajwyżej podejrzewamy. Zauważ, że w dodatku większość naukowców w publikacjach naukowych pisze o "życiu w takiej postaci jaką znamy" (na bazie węgla i przy założeniu istnienia wody w stanie ciekłym). Jeśli znasz jakąś publikację, która mówi o "inteligentnym życiu" to podziel się proszę, chętnie poczytam. Ale ja na takową się jeszcze nie natknąłem.

Srogie pozdro

[prokopcio]

masz rację
Najprostsza forma życia jest inteligentna bardziej niż najlepsza sztuczna inteligencja i technologia bo one maja tyle inteligencji co... nic.
. przytoczyłem słowa zasłyszane w dokumentalnych filmach gdzie się mówi o inteligentnych formach życia.....
A która forma życia taka nie jest ?.

A co to jest życie ? Jeszcze nie wiemy.

co do wiary w nadprzyrodzone siły to też nie jest tajemnicą że np detektywi wspierają się jasnowidzami, którzy potrafią ze szczegółami odpowiedzieć na pytania na które nie mają prawa znać odpowiedzi - tego nauka nie wyjaśniła a ma się wyśmienicie.... to tylko przykład.

rozpędziłem się i uogólniłem moje przekonania "nauki kontra wiary" bo żal mi niektórych ludzi jak widzę w jakie bzdety są w stanie uwierzyć
to, że mówią coś w TV ( może to być film dokumentalny ) to nie znaczy że jest to prawda a niestety tak >90% ludzi zakłada.

pozdrawiam niesrogo

[ciacholot]

A ja w ogóle Was pozdrawiam bo nie jestem pewien czy mnie rozumiecie tak jak mi się wydawało, że mnie zrozumiecie, a ponieważ takie tematy nie są łatwe to mam nadzieję zgłębić je z Wami gdzieś na trawce startowiska w żadnym wypadku nie czując urazy czy obrazy.

Ps. Narazie wierzę, że polatam za kilkanaście dni z kolegami we Włoszech, a dziś namacalnie wieje więc napędowo też nici.
Grill pozostaje.

[Dziubdzius]

Na przykład w ewolucję nie trzeba wierzyć, to jest fakt. Można zagłębić się w temat, zobaczyć jakie nauka daje narzędzia, i zdobyć dowody samemu.

Czesc

Zawsze bylem swiecie przekonany ze ewolucja to tylko teoria (w dodatku do bani pomylono adaptacje z ewolucja) a nie fakt dowiedziony naukowo.

Zapewne duzo BBC ogladasz tam to za fakt naukowy podaja.

Ciekaw jestem jak my wyewolujemy czy bedziemy mieli szesc rak albo skrzydla za kilka milionow lat?
Wedlug ewolucjonistow to bardzo prawdopodobne tylko kilka warunkow musi byc spelnionych
- musi uplynac kilka miliomow lat ( bo to strasznie powolny proces )
- musimy czesciej sie bzykac z mutantami typu dzieci syjamskie ( bo one z reguly maja wiecej konczyn)
- analogicznie do ryb ktore byly dwudyszne i wyszly na piach musimy wiecej skakac w powietrze lub wlazic na drzewo i machajac lapkami walic na banie.

No i wszyscy nasi potomkowie regularnie musza machac lapkami i skakac kilka milionow lat.
Od czasu do czasu powinnismy wpasc do kurnika bo pierze tez by sie przydalo.



Nie traktuj mojego postu jako ataku personalnego poprosu lubie sobie tak glupkowato pozartowac.

Na razie teoria panspermii ( samorozsiewajacego sie zycia jest najbardziej prawdopodobna )

No chyba ze naprawde wierzysz ze z prostych aminokwasow napiepszanych przez pioruny powstalo pierwsze DNA jakiejs prymitywnej bakterii matki.
A ta bakteria nie wiadomo w koncu czy zyla na dnie oceanow ( chodzi o teorie gejzerow podwodnych czy w blocie na powierzchni to teoria od piorunow)

Pozdrowienia

[Zbyszek Gotkiewicz]

Paweł. Przeczytałem trochę o ewolucji i na tej podstawie mogę stwierdzić że twoja wizja ewolucji człowieka dość mocno rozmija się z obserwacjami. Zacznijmy od tego że zaobserwowano zmniejszanie się mózgu u człowieka. Ponadto ewolucja proponowana jako tworzenie potworów jest sprzeczna z podstawową definicją ewolucji, czyli sukcesu najlepiej przystosowanych do danych warunków. Całą resztę możemy sobie dopowiadać, ale nie można zapominać o tej podstawowej definicji.
Natomiast jeśli chodzi o hipotezę panspermi to nie rozwiązuje ona problemu jak powstało życie.

[Dziubdzius]

Paweł. Przeczytałem trochę o ewolucji i na tej podstawie mogę stwierdzić że twoja wizja ewolucji człowieka dość mocno rozmija się z obserwacjami. Zacznijmy od tego że zaobserwowano zmniejszanie się mózgu u człowieka. Ponadto ewolucja proponowana jako tworzenie potworów jest sprzeczna z podstawową definicją ewolucji, czyli sukcesu najlepiej przystosowanych do danych warunków. Całą resztę możemy sobie dopowiadać, ale nie można zapominać o tej podstawowej definicji.
Natomiast jeśli chodzi o hipotezę panspermi to nie rozwiązuje ona problemu jak powstało życie.

Hey Zbyszku

Nie wiem czy sie dobrze zrozumieliśmy ale ja twierdze ze ewolucja to wielka pomyłka. Co do wielkosci mozgu to nie wiem nie widzialem badan.
W zasadzie co do potworów tez sie zgadzam. A co do selekcji naturalnej to zapewnia ona czyste replikowanie sie DNA i nic pozatym.
Ja uwazam ze zycie na ziemi bylo zaprojektowane i powielone przez inteligentne formy zycia.
Tylko kreacjonizm jest logicznie w stanie wytlumaczyc zmiany oraz roznorodnosc zycia na ziemi.
Tak wiec tematyka Ufo nie powinna napawac nas smiechem chociazby dlatego ze nasi przodkowie jasno opisali stworzenie w bibli, koranie, kodeksie majow, mahabharacie indyjskiej itd.
Natomiast podejscie nauki konserwatywnej jest calkowicie do bani.
Pozdrowienia

[Zbyszek Gotkiewicz]

Paweł, jeśli twierdzisz że ewolucja to wielka pomyłka zapewne jesteś w stanie to udowodnić.

[micro]

Cała ta dyskusja nawet dosyć ciekawa, tylko niestety jest jeden problem z tym co niektórzy z Was, w tym ciacholot i prokopcio, piszecie. Bez urazy oczywiście, nie piszę tego by kogoś obrazić.

Fundamentalna różnica między nauką a religią jest taka, że do tej pierwszej żadna wiara nie jest potrzebna. Na przykład w ewolucję nie trzeba wierzyć, to jest fakt. Można zagłębić się w temat, zobaczyć jakie nauka daje narzędzia, i zdobyć dowody samemu. Podobnie z resztą jest kulistością Ziemii - tu w nic nie trzeba wierzyć, można to samemu zbadać.

Drugi problem jest związany z podstawową cechą nauki i naukowców - byciem świadomym swojej ignorancji. To nie jest problem do wstydu, wręcz przeciwnie. To, że czegoś jeszcze nie wiemy, nie oznacza, że na siłę trzeba to tłumaczyć jakimś bogiem, bogami czy inną siłą wyższą.
Ale również piję do Twojego, prokopcio, przekonania, że dysponujemy taką wiedzą i technologią,

że wiemy gdzie najbliżej i od kiedy jest możliwe inteligentne życie

. Nie wiemy! To nie jest ewolucja gdzie mamy dowody w postaci skamielin na każdym kroku i nowoczesne badania genetyczne. Tutaj conajwyżej podejrzewamy. Zauważ, że w dodatku większość naukowców w publikacjach naukowych pisze o "życiu w takiej postaci jaką znamy" (na bazie węgla i przy założeniu istnienia wody w stanie ciekłym). Jeśli znasz jakąś publikację, która mówi o "inteligentnym życiu" to podziel się proszę, chętnie poczytam. Ale ja na takową się jeszcze nie natknąłem.

Srogie pozdro

Miliony lat temu, za górami, za lasami....
Jak coś się dzieje w okresie milionów lat to nazywa się nauka, a jak żaba zamienia się w królewicza to bajka .

Paweł, jeśli twierdzisz że ewolucja to wielka pomyłka zapewne jesteś w stanie to udowodnić.

Dowodów jest bardzo dużo, ale: "mają oczy, a nie widzą, mają uszy , a nie słyszą" .
Poza tym jest to typowe odwracanie kota ogonem w stylu udowadniania, że arbuz jest w środku niebieski doputy dopóki nie natnie się skórki, albo udowodnienie, że nie istnieje obłok Oorta.

[uriuk]

Zawsze bylem swiecie przekonany ze ewolucja to tylko teoria (w dodatku do bani pomylono adaptacje z ewolucja) a nie fakt dowiedziony naukowo.

Zapewne duzo BBC ogladasz tam to za fakt naukowy podaja.

Pomyliles teorie z hipoteza. Teoria to wlasnie taka naukowo potwierdzona hipoteza .
Mniej BBC, a wiecej podercznikow nie zaszkodzi

[Zbyszek Gotkiewicz]

Roman. Skoro dowodów na to ze nie ma ewolucji jest dużo to ja proazę o jakiś

[Dziubdzius]

Paweł, jeśli twierdzisz że ewolucja to wielka pomyłka zapewne jesteś w stanie to udowodnić.

Hey

Podstawowy blad logiczny wlasnie popelniles.

Zalozenie ze jezeli mam racje moge to udowodnic naukowo jest bledne.

Rozwaz to :

Jezeli wszechswiat jest nieskonczony nie ma poczatku ani konca nikt nie bedzie w stanie tego udowodnic i powiedziec ja mialem racje.
Jezeli wszechswiat jest skonczony i posiada granice istnienia - tylko wtedy fizycznie mozna bedzie udowodnic swoja teze docierajac do tej granicy.

Klaniaja sie tu podstawy fizyki kwantowej gdzie niczego nie mozna udowodnic bo najwiekszy problem stanowi pomiar.
( slynny kot Shredingera np. )

Ja osobiscie obstawiam ze wszechswiat jest nieskonczony a nasz mozg nie jest w stanie tego zrozumiec ale nigdy nikt nie da rady tego naukowo udowodnic.

Pozdrowienia

[Zbyszek Gotkiewicz]

Paweł. Pytałem o dowód na brak ewolucji a nie problemy na styku kosmologii i fizyki kwantowej.

[Dziubdzius]

Zawsze bylem swiecie przekonany ze ewolucja to tylko teoria (w dodatku do bani pomylono adaptacje z ewolucja) a nie fakt dowiedziony naukowo.

Zapewne duzo BBC ogladasz tam to za fakt naukowy podaja.

Pomyliles teorie z hipoteza. Teoria to wlasnie taka naukowo potwierdzona hipoteza .
Mniej BBC, a wiecej podercznikow nie zaszkodzi

Dzieki za zwrocenie uwagi ale jezeli chcesz powiedziec ze teoria to cos na 100 pewnego to sie mylisz to nie aksjomat.

No dla mnie i wielu innych teoria to nie fakt naukowy choc fakty naukowe i aksjomaty moga byc skladowa dowodu teorii.
Nie wypowiadam sie wiecej w tym temacie bo nie jestem naukowcem.

Pozdrawiam

[micro]

Roman. Skoro dowodów na to ze nie ma ewolucji jest dużo to ja proazę o jakiś

Podaj jakiś, że była .

[uriuk]

Roman. Skoro dowodów na to ze nie ma ewolucji jest dużo to ja proazę o jakiś

Podaj jakiś, że była .

Zeby bylo smieszniej, jedynie teoria ewolucji ma jakies dowody za soba. Kreacjonizm nie ma zadnych.
A jedna z podstawowoych zasad logiki glosi „Co może być przyjęte bez dowodów, to może być odrzucone bez dowodów”. Tak wiec na placu boju pozostaje wylacznie teoria ewolucji . I czajniczek Russella