Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 października 2018, 14:33

uriuk pisze:
uriuk pisze:Nie pisalem o wyciagarce, tylko o skrzydle, Skrzydlo lecace skosem do naplywajacych strug traci sprawnosc. Przy 90 st ma sprawnosc 0 %, tak jak napisales, choc bedzie trzeszczec od sily ciagu



strugi.jpg


Poniewaz na holu skrzydlo jest przymocowane do ziemi, to mozemy je ustawic skosem do strug. Sprawnosc skrzydla wtedy maleje.
Z 80 kg sily ciagu zostaje efektywnie, przy 30 st odchylki 40 kg, a to wystarcza zaledwie do lotu poziomego. A lina caly czas sie zwija


Teraz zgoda. Tak jak napisałem latanie trawersem ma sens jedynie wtedy gdy wieje boczny wiatr a pilot jest z jakiś powodów przywiązany do jednej linii holowania, która akurat nie pokrywa się z osią wiatru.
Zbyszek Gotkiewicz

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 14:59

A może w tym sporze ważne jest jeszcze to czy czy holownik jest stacjonarny czy nie?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 03 października 2018, 15:01

Jackie pisze:A może w tym sporze ważne jest jeszcze to czy czy holownik jest stacjonarny czy nie?


Nie ma zadnego znaczenia. Ale poniewaz o to pytasz, to daje mi jasnosc jak mgliste maja ludzie pojecie o holowaniu

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: prokopcio » 03 października 2018, 15:05

ja już zgupłem o co ten spór :), sądziłem że o to czy przy wietrze bocznym "opłaca" się lecieć na wyciągarkę trawersem za wszelką cenę po prostej najkrótszą drogą czy dać się znieść ( teoria której bronię mimo dłuższej drogi ) :)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 października 2018, 15:07

Jackie pisze:A może w tym sporze ważne jest jeszcze to czy czy holownik jest stacjonarny czy nie?


Tu nie ma sporu. Ja dyskutuję po to żeby uzgodnić jakieś stanowisko. W dyskusji jest okazja na bardziej wszechstronne przemyślenie problemu, bo trudno jest znaleźć rzetelny opis.
Zbyszek Gotkiewicz

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 15:10

próbuję odnieść to do Twojego starszego zapisu z 2003 r., dlatego taki wniosek wyciągnąłem:
"Dziwne, bo ja w tym roku z 5 razy kazalem ciac line w lokaucie i zaden mis nie
zrobil spiralki, tylko pare smetnych chustniec ;).
Co do trzymania kierunku, to lina ma ta wlasciwosc, ze ustawia sie dokladnie
tak jak strugi, wic jak ktos nie chce sie ustawiac w kierunku wyciagarki, to
tez poleci ale trawersem. Czesc sily nosnej bedzie spozytkowana na naprezanie
liny zamiast wznoszeniae i w promocji wyciagarkowy zmniejszy ciag. Czyli nie
dosc, ze pracuje tylko rzutowana czesc skrzydla, to jeszcze dostaje mniej
energii. Metode trawersu stosuje sie na stacjonarkach, kiedy to pilot daje sie
swiadomie zniesc na bok i potem holuje sie w lozu wiatru, co zwieksza
efektywnosc holu. No ale stacjonarka nie ucieka po lotnisku, wiec sie da.
W przypadku zerwania liny nelezy NIC nie robic. Wszelkie cuda zdarzaja sie
tylko wyznawcom mitow, jakoby to po urwaniu skrzydlo skakalo do przodu. To nie
skrzydlo skacze, a pilot sie cofa i najglupsza rzecza jaka mozna wtedy zrobic
to hamowanie."
https://groups.google.com/forum/#!topic ... %5B1-25%5D
Ale masz rację ogólnie mgliste mamy pojęcie o holowaniu, bo rzadko się ktoś zastanawia nad efektywnoscią holowania, a na szkoleniu tylko o rodzajach holów się wspomina...
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 03 października 2018, 15:16

prokopcio pisze:ja już zgupłem o co ten spór :), sądziłem że o to czy przy wietrze bocznym "opłaca" się lecieć na wyciągarkę trawersem za wszelką cenę po prostej najkrótszą drogą czy dać się znieść ( teoria której bronię mimo dłuższej drogi ) :)




Trawers to trzecia, niepoprawna metoda. Reasumujac:
Przy bocznym wietrze:
- mozna leciec idealnie po prostej w kierunku wyciagarki, wtedy skrzydlo pracuje w strugach naplywajacych skosnie. To jest blad.
- mozna trzymac kierunek na wyciagarke lecac po luku, a raczej krzywej balistycznej. Poprawnie
- mozna zejsc z kursu z wiatrem, strugi co prawda naplywaja na skrzydlo skosnie, ale tylko do momementu ustawienia sie w lozu wiatru, wtedy przechodzmy do holu jak z wiatrem czolowym. Porawnie, pod warunkiem, ze wyciagarkowy zna nasze zamiary

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 03 października 2018, 15:21

Jackie pisze:próbuję odnieść to do Twojego starszego zapisu z 2003 r., dlatego taki wniosek wyciągnąłem:
"Dziwne, bo ja w tym roku z 5 razy kazalem ciac line w lokaucie i zaden mis nie
zrobil spiralki, tylko pare smetnych chustniec ;).
Co do trzymania kierunku, to lina ma ta wlasciwosc, ze ustawia sie dokladnie
tak jak strugi, wic jak ktos nie chce sie ustawiac w kierunku wyciagarki, to
tez poleci ale trawersem. Czesc sily nosnej bedzie spozytkowana na naprezanie
liny zamiast wznoszeniae i w promocji wyciagarkowy zmniejszy ciag. Czyli nie
dosc, ze pracuje tylko rzutowana czesc skrzydla, to jeszcze dostaje mniej
energii. Metode trawersu stosuje sie na stacjonarkach, kiedy to pilot daje sie
swiadomie zniesc na bok i potem holuje sie w lozu wiatru, co zwieksza
efektywnosc holu. No ale stacjonarka nie ucieka po lotnisku, wiec sie da.
W przypadku zerwania liny nelezy NIC nie robic. Wszelkie cuda zdarzaja sie
tylko wyznawcom mitow, jakoby to po urwaniu skrzydlo skakalo do przodu. To nie
skrzydlo skacze, a pilot sie cofa i najglupsza rzecza jaka mozna wtedy zrobic
to hamowanie."
https://groups.google.com/forum/#!topic ... %5B1-25%5D
Ale masz rację ogólnie mgliste mamy pojęcie o holowaniu, bo rzadko się ktoś zastanawia nad efektywnoscią holowania, a na szkoleniu tylko o rodzajach holów się wspomina...



OK, w sytuacji lotu ze zdryfowaniem z wiatrem, rodzaj wyciagarki ma znaczenie. Myslalem, ze rozmawiamy o efektywnosci skrzydla ustawionego do wiatru prosto i skosnie, w tym wypadku znaczenia nie ma.

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 15:35

Ok to teraz mniej więcej rozumiem o co chodzi z tymi holami. :)
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: prokopcio » 03 października 2018, 15:36

uriuk pisze:- mozna leciec idealnie po prostej w kierunku wyciagarki, wtedy skrzydlo pracuje w strugach naplywajacych skosnie. To jest blad.
- mozna trzymac kierunek na wyciagarke lecac po luku, a raczej krzywej balistycznej. Poprawnie

to przecież ja tak twierdziłem od początku :lol: że trzeba dać się znosić i wtedy wyjdzie taka krzywa - oczywiście trzymając kierunek na wyciągarkę...
Łukasz Prokop

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 15:47

Lecialem na holu wykorzystując obie techniki. Raz musiałem wisieć na prawej sterowe, a drugim zwialo mnie na lewo i potem praca obiema sterowkami. Nie pamiętam tylko jak mnie zwialo, że nie było knock outu. Wyjaśnijcie mi bo coś zrobiłem nieświadomie instynktownie.
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 16:38

Nie rozumiem tego: "To nie skrzydlo skacze, a pilot sie cofa i najglupsza rzecza jaka mozna wtedy zrobic to hamowanie."
Z fizyki dobry nie byłem, ale moim zdaniem tak by to mogło być gdyby skrzydło było nieruchome. Ale ono leciało przecież z prędkością holowania. Więc miało jakąś energię. Owszem pilot też. Po zerwaniu liny pilot leci może do tyłu przez działanie siły ciazenia, pokonując opory wynikające z nabytej prędkości przy holowaniu. Na skrzydło siła ciężkości działa w mniejszym stopniu bo ma przecież siłę nośna. Więc może jeszcze lecieć dalej. Moim zdaniem mamy tu podwójne wahadło że wspólnym punktem, leżącym gdzieś pomiędzy pilotem a skrzydlem. Skrzydło musi lecieć do przodu bo inaczej utracił by nośność.??
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 października 2018, 17:10

Popatrz jaki kierunek ma obciążenie podczas holu na początku i na końcu holowania i jak w dźwięku z tym zmieniają się wektory obciążenia w momencie zerwania. Jest to też powód dla którego zerwania holu na początku są bardziej spektakularne niż na końcu. To też jest jeden z powodów dla których na początku hol jest słabszy.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 03 października 2018, 18:09

Jackie pisze:Nie rozumiem tego: "To nie skrzydlo skacze, a pilot sie cofa i najglupsza rzecza jaka mozna wtedy zrobic to hamowanie."
Z fizyki dobry nie byłem, ale moim zdaniem tak by to mogło być gdyby skrzydło było nieruchome. Ale ono leciało przecież z prędkością holowania. Więc miało jakąś energię. Owszem pilot też. Po zerwaniu liny pilot leci może do tyłu przez działanie siły ciazenia, pokonując opory wynikające z nabytej prędkości przy holowaniu. Na skrzydło siła ciężkości działa w mniejszym stopniu bo ma przecież siłę nośna. Więc może jeszcze lecieć dalej. Moim zdaniem mamy tu podwójne wahadło że wspólnym punktem, leżącym gdzieś pomiędzy pilotem a skrzydlem. Skrzydło musi lecieć do przodu bo inaczej utracił by nośność.??




Podczas holu skrzydlo jest za pilotem. Pilota przed skrzydlem trzyma lina. Jak lina peknie, to zadna sila nie utrzyma pilota przed skrzydlem. To tak jak wychylisz reka wahadlo. Jak puscisz, to wahadlo sie waha. W ten sam sposob pilot, bedac przed skrzydlem, wahnie sie do tylu.

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 20:44

..ani też skrzydła w miejscu nic nie utrzyma.. Skrzydło przecież dalej leci i może zanurkować jeśli pilot leci do tyłu i wpływa na kąt natarcia skrzydła
jak speed ..
ciekawy kolejny filmik z krawatem hol

Czy tu prawidłowe reakcje były wszystkich ?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 października 2018, 21:02

Jeśli chodzi o przerywanie startu to jest tylko jedna komenda "stop stop stop". Dotyczy ona wszelkich czynności związanych ze startem zarówno dla pilota jak i dla wyciągarkowego i to powinni wiedzieć wszyscy którzy zajmują się organizacją lotów. Czyli kolejny problem związany z brakiem jednolitych procedur. Już kiedyś pisałem tu o tym że powielane komendy w procedurze paralotniowej "Pilot gotów podczepienie sprawdzone" pochodzą z lotniarstwa i nie mają najmniejszego sensu w lotach paralotniowych. Lotniarze wprowadzili to zdanie po tym jak kilku wystartowało za holem bez podczepienia się do lotni. Na filmie pilot miał problem bo żeby się wyczepić to musiałby puścić sterówkę. Od biedy mógłby próbować wyczepić się drugą ręką. Najważniejsze że udało się mu utrzymać lot w miarę prosto. Gdyby wyciągarka przestała ciągnąć w momencie wydania komendy to jedynie pilot dostałby zjeby za źle przygotowane skrzydło do startu. Niestety każdemu może się zdarzyć szczególnie gdy trochę wieje i zwija skrzydło na starcie.
Zbyszek Gotkiewicz

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 21:19

Pilot nie ma możliwości zakomunikowania : luz na holu! Na filmiku nie słysze że kierownik mówi stop stop stop tylko prawa prawa. Holujący miał prawo nie zauważyć krawatu bo daleko , ale w końcu on chyba sam zatrzymał holowanie. Potem wszyscy sie opierdalają,a pilot cieszy się że wyszedł cało :)
Tu myślę że dzięcioł uratował mu d... bo zobaczył co jest nie tak :)

Gdzie o tym czytałem że tak niby może ale tu po prostu niem a szans zakomunikować nic.
Załóżmy taką sytuację , że kierownik startu nie widzi, holujacy nie nie widzi ze pilot ma krawat. Pilot może liczyć tylko na siebie, nie może zwolnić holu bo krawat jest z lewej strony hol z prawej. Jak się ma ratować? Ucho na prawej stronie by wyrównać lot i na większej wysokości próbować się ratować ? czy odraz powinien zwalić skrzydło zaciagając do maxa sterówki , jak miał jeszcze niewielką wysokość ?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 03 października 2018, 21:25

zarejestrowany hol gdzie nastąpiło samowyczepienie holu. Dla świadomości i że takie coś też może się zdarzyć;)
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 października 2018, 21:35

Chłopie. Ale masz bałagan w głowie. Obawiam się że głoszenie twoich wątpliwości może kogoś zarazić ;)
No to po kolei. To kierownik startu odpowiada za to żeby przerwać start w takim przypadku. I kierownik to zrobił wydając komendę wyciągarkowemu, a następnie zajął się instruowaniem pilota. Niestety okazało się, że albo komendy stosowane pomiędzy ks a wyciągarkowym nie były uzgodnione albo nie zostały zrozumiane przez wyciągarkowego. Krawat był bardzo duży ale pilot dał radę utrzymać kierunek, tym bardziej że wyciągarkowy zrozumiał z korespondencji że pilot ma kłopoty i przestał go ciągnąć. Założenie ucha lub przeciągnięcie nie wchodzi w ogóle w grę w takiej sytuacji bo to leczenie kiły syfilisem. Co do przydatności dzięcioła to rozmawiamy o dwóch różnych zachowaniach. Pilot ma obowiązek sprawdzić skrzydło po postawieniu, szczególnie gdy czuje, że ze skrzydłem jest coś nie tak. To jest doskonale wyczuwalne, szczególnie dla pilotów dużo ćwiczących na ziemi. Tym niemniej kontrola skrzydła w takiej sytuacji nie może spowodować utraty kontroli nad kierunkiem lotu. Dlatego lepiej pilnować pilotażu niż oglądać skrzydło, a niestety jedno z drugim poważnie koliduje. Skrzydło to możemy sobie oglądać gdy mamy komfortową sytuację i wszystko pod kontrolą :)
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: prokopcio » 03 października 2018, 21:51

czytając to wszystko widzę dużą zaletę wyciągarki obsługiwanej przez pilota :)
Łukasz Prokop


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 1 gość