Kursant wie lepiej jak ma sie szkolić

[Jackie]

Proponuję też przeczytać cały wątek z pominięciem tego kto pisze. Wtedy może okazać się, że we własnych tekstach jest to co zarzuca się komuś...

O ttooo właśnie sedno . Zawinił administrator bo zaspał i procedury. Dział dla początkujących powinien być pod ochroną... Pamiętajcie panowie że wywodzimy się z różnych kręgów. Każdy ma własne progi na określonym poziomie. Próg bolu. Próg strachu. Próg cierpliwości.
Ale tak poważnie ustalmy, że atakujemy temat, pytanie. Sparzylo mnie to podejście do nowicjuszy, obawiam się że nie mnie jednego... Dostałem wczoraj list ze świadectwem i zastanawiam się czy otwierać czy wrzucić do niszczarki.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Proponuję też przeczytać cały wątek z pominięciem tego kto pisze. Wtedy może okazać się, że we własnych tekstach jest to co zarzuca się komuś...

O ttooo właśnie sedno . Zawinił administrator bo zaspał i procedury. Dział dla początkujących powinien być pod ochroną... Pamiętajcie panowie że wywodzimy się z różnych kręgów. Każdy ma własne progi na określonym poziomie. Próg bolu. Próg strachu. Próg cierpliwości.
Ale tak poważnie ustalmy, że atakujemy temat, pytanie. Sparzylo mnie to podejście do nowicjuszy, obawiam się że nie mnie jednego... Dostałem wczoraj list ze świadectwem i zastanawiam się czy otwierać czy wrzucić do niszczarki.

Skoro się zastanawiasz, to masz tylko jedno wyjście.

[uriuk]

O ttooo właśnie sedno . Zawinił administrator bo zaspał i procedury. Dział dla początkujących powinien być pod ochroną... Pamiętajcie panowie że wywodzimy się z różnych kręgów. Każdy ma własne progi na określonym poziomie. Próg bolu. Próg strachu. Próg cierpliwości.
Ale tak poważnie ustalmy, że atakujemy temat, pytanie. Sparzylo mnie to podejście do nowicjuszy, obawiam się że nie mnie jednego... Dostałem wczoraj list ze świadectwem i zastanawiam się czy otwierać czy wrzucić do niszczarki.

Nie zawinil admin. Opoznienie z wrzuceniem watku do MMA wynikalo z zachowania bezstronnosci (nie mozna byc sedzia we wlasnej sprawie). Dopiero kiedy padl taki wniosek "z sali" watek wyladowal w MMA.
Zeby bylo jasniej, popatrz troche w bok, zobaczysz masz moj awatar (taki duch w kapeluszu), pod nim jest moj nick. Przeczytaj nastepna linijke prosze.

[123]

Dostałem wczoraj list ze świadectwem i zastanawiam się czy otwierać czy wrzucić do niszczarki.

Jeśli nadawcą nie jest forum, to nie wyrzucaj Lataj, czytaj, oglądaj, chłoń wiedzę, lataj i tak w kółko. Nie konsultuj tego tutaj, bo prędzej lub później zostaniesz odesłany albo do czytania jedynej słusznej publikacji albo zachęcany do wykupienia 3 etapu u jedynie słusznych 'guru'. Broń boże nie daj sobie narzucać autorytetów (a nie od dziś wiadomo, że wiedza czy doświadczenie nie powinny być jedynymi kryteriami uznawania kogoś za autorytet).

[Andrzejt]

Dostałem wczoraj list ze świadectwem i zastanawiam się czy otwierać czy wrzucić do niszczarki.

Jeśli nadawcą nie jest forum, to nie wyrzucaj Lataj, czytaj, oglądaj, chłoń wiedzę, lataj i tak w kółko. Nie konsultuj tego tutaj, bo prędzej lub później zostaniesz odesłany albo do czytania jedynej słusznej publikacji albo zachęcany do wykupienia 3 etapu u jedynie słusznych 'guru'. Broń boże nie daj sobie narzucać autorytetów (a nie od dziś wiadomo, że wiedza czy doświadczenie nie powinny być jedynymi kryteriami uznawania kogoś za autorytet).

Tylko że on nie chce właśnie latać... XD A ta wyliczanka która przytoczyłes jest jak najbardziej wskazana, jednak ma możliwość sprawdzenia się jedynie jeżeli również, ba, przedewszystkim, będzie się wykonywać jej pierwszy i ostatni punkt ...

[Zbyszek Gotkiewicz]

To może zadam trudne pytanie: czy nasze środowisko ma autorytety, a jeśli tak to czym one są uwarunkowane.

[Jackie]

Zbyszek najlepiej zacząć od słownika co oznacza słowo autorytet:
Autorytet (łac. auctoritas - powaga, znaczenie) – pojęcie mające kilka odmiennych, choć nakładających się często znaczeń.
Społeczne uznanie, prestiż osób, grup lub instytucji społecznych oparte na cenionych w danym społeczeństwie wartościach.
Osoba lub instytucja ciesząca się uznaniem, mająca kredyt zaufania co do profesjonalizmu, prawdomówności i bezstronności, w ocenie jakiegoś zjawiska lub wydarzenia.
W kontaktach międzyludzkich osoba mająca cechy przywódcze, z wysoką inteligencją emocjonalną lub charyzmą.
W teorii socjologicznej jeden z typów idealnych legitymizacji władzy. Zinternalizowane przeświadczenie o świętości i nadrzędności przywódcy. Por. władza charyzmatyczna
Najczęściej autorytet postrzegany jest jako czynnik stabilizujący więzi społeczne i ma wydźwięk pozytywny. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, iż nadmierne zaufanie do autorytetów grozi skostnieniem poglądów a czasem nawet ich zwyrodnieniem. Brak autorytetów w danej społeczności grozi jej rozpadem lub anarchią. Istnienie w społeczności jednego, dominującego, autorytetu grozi jej faszyzacją. Zbyt wielka ich liczba zagraża atomizacją.
W psychologii osoba, której jesteśmy skłonni ulegać, podporządkowywać się i wykonywać jej polecenia (zobacz: wpływ autorytetu).
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Autorytet

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czyli skoro autorytet opiera się na pewnych wartościach to w takim razie jakie wartości są najważniejsze w naszym środowisku? Bo definicja władzy dobrze tłumaczy dlaczego autorytety są zwalczane.

[uriuk]

To może zadam trudne pytanie: czy nasze środowisko ma autorytety, a jeśli tak to czym one są uwarunkowane.

Wg mnie srodowiska realne autorytety maja. Za to internet wyzwala w niektorych osobnikach przemozna chec ataku na autorytety. Mechanizm znany jak "grozny pies za plotem",(jak sie otowrzy bramke to wieje do budy). Kiedy sie troche postarac i zlokalizowac anonima bohatersko zwalczajacego autorytety, to okazuje sie nim pryszczaty przegryw z wiedza typu "kopiuj-wklej", lub orzel typu Rafiego. Ostatecznie miszcz pagora, ktory uznal, ze rzeczywiscie jest mistrzem

[Zbyszek Gotkiewicz]

Spory udział w walce o zaistnienie oprócz agresywnych samców alfa mają przekwitający nieudacznicy życiowi często pod wpływem alkoholu. Do tego też czasami dołącza przeszłość związana ze służbami mundurowymi.

[Jackie]

Na pewno do tych wartości należy zaliczyć wiedzę i doświadczenie... czyli mamy w tym przypadku autorytet epistemiczny – wiarygodność merytoryczna w oczach danej grupy, inaczej nazywaną autorytetem wiedzącego...

[123]

To może zadam trudne pytanie: czy nasze środowisko ma autorytety, a jeśli tak to czym one są uwarunkowane.

Czy zadając pytanie myślałeś o tym aby całe środowisko miało wspólne autorytety? Jednostki mogą sobie dowolnie wybierać kogo uznają za autorytet autorytety, nie muszą o tym informować innych, i to jest naturalna kolej rzeczy. Całe środowisko nigdy nie uzna jednogłośnieie jednostek X Y Z za autorytety bo jest to sprawa bardzo indywidualna i będą pojawiały się rozbieżności.
Tutaj się dyskusja zaogniło, bo żółty27 uznaje Uriuka za autorytet (ma do tego w pełni prawo), ale uznając go za autorytet próbuje wymusić coś podobnego na Jackie, burzy się, gdy z wypowiedzi Jackie jasno wynika, że Uriuk nie jest jeszcze dla niego guru(po wypowiedzi widać, że U dla żółtego27 to bardziej Guru niż autorytet, a Jackie widzi że U ma dużą wiedzę ale nie boi się prób dopytywania czy też dyskusji z tezami U). To trochę jak z idolami i ich fanami.

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na postawione pytanie, także ze względu na mnogość definicji autorytetu. W paralotniarstwie raczej nigdy nie będzie to zamknięta grupa akceptowana przez wszystkich. W małych grupach są większe szanse na zaistnienie takiej akceptacji (np grupa na kursie paralotniowym - mają autorytet w postaci instruktora), jednak w ramach rozrastania się grupy autorytetami mogą być koledzy z większym doświadczeniem, inni instruktorzy, czy nawet youtuberzy...

[żółty27]

Nie tylko Uriuka uznaje za autorytet, inne osoby też. Nie muszą być nimi sami instruktorzy. Osoba z której mogę brać przykład, też może być dla mnie autorytetem. A to, że U, Ciebie,Ty... piszę z dużej, to jest tylko moje wyrażanie szacunku do osoby z którą rozmawiam.

[ciacholot]

Moje stanowisko wtedy było bezdyskusyjne;) przynajmniej dla mnie;)
Teraz lubię obserwować niepodważalność czyjegoś stanowiska w jego mniemaniu.
Najbardziej wtedy, kiedy mogę pozwolić sobie na komfort patrzenia z boku.

A wiesz że taki facet który ma rację i patrzy z boku to wkurza tak, że chciało by się mu w mordę dać?

Przecież wiesz, że prawie każda bójka zaczyna się od: no co- no co. Tak, że nie sprowokujesz mnie bez tego...

[Zbyszek Gotkiewicz]

Guru jest bardziej emocjonalnym zjawiskiem, autorytet bardziej obiektywnym. Ja mam kilka autorytetów mimo że nie są moimi guru. Szanuję ich nawet wtedy gdy się z nimi nie zgadzam. I autorytet jak już ktoś u mnie zdobędzie to go nie traci. Nawet jeśli człowiek się zmieni całkowicie i zaprzecza ideałom dzięki którym zdobył autorytet to i tak będę go szanował za to kim był wcześniej. Tylko już będzie to szacunek bez zaufania.

[żółty27]

Dla mnie nie istnieje takie słowo jak guru.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Guru jest dla słabych

[żółty27]

Mi się to słowo zawsze kojarzyło z wodzem sekty, której członkowie są mu bezgranicznie wierni.

[micro]

To może zadam trudne pytanie: czy nasze środowisko ma autorytety, a jeśli tak to czym one są uwarunkowane.

Zbyszek, jak przestałeś naparzać się na preclu, to moim zdaniem, Twój autorytet rośnie .

[Zbyszek Gotkiewicz]

Podobno ludzie dzielą się na takich z autorytetem zewnętrznym i wewnętrznym. Taki z wewnętrznym zawsze wie co ma sądzić, myśleć robić. Ten z zewnętrznym ciągle szuka potwierdzenia dla swoich sądów i decyzji u innych osób. W rozmowie widać to gdy co chwila słyszysz: prawda? Dobrze mówię? Tacy ludzie często znajdują sobie guru dzięki któremu wiedzą co mają myśleć. Oczywiście każdy powinien być gdzieś po środku, bo skrajne przypadki obu sytuacji są cholernie irytujące