Loty biwakowe

Latanie bezsilnikowe
JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Loty biwakowe

Postautor: JakubM » 21 listopada 2018, 16:26

Zimno, ciemno, do domu daleko i szan na latanie coraz mniej. Wymyśliłem, że spróbuję tu powoli gromadzić wiedzę związaną z lotami biwakowymi.
Zachęcam do dzielenia się swoimi doświadczeniami, dopisywania swoich pytań i przemyśleń. Będę się starał na bieżąco aktualizować ten post o zebrane niżej informacje. W szczególności interesują mnie wszystko to co może być pomocne w stawianiu pierwszych kroków: czyli gdzie i kiedy zacząć :-)

Na chwilę obecną cała moja wiedza jest wyciągnięta z filmów na YouTube. Własnych doświadczeń - brak. Nie ma tego wiele, ale od czegoś trzeba zacząć...

Namiot, płachta biwakowa
Zdecydowanie namiot. Wydaje się zbędnym luksusem, ale zapewni bezcenną ochronę od deszczu, wody i wszelkiego robactwa.

Śpiwór
W niektórych przypadkach zbędny. Paralotnia zapewnia wystarczającą izolację termiczną, ale nie oddycha i można wplątać się w linki. W wyższych górach pod samą paralotnią moż być zimno.

Kuchnia
Nie. Kuchnia oznacza sporo dodatkowego ciężaru do noszenia: gary, paliwo, palnik/palenisko, dodatkowe porcje jedzenia które da się gotować, dodatkową wodę. Przez parę dni można się obejść batonami, a samopoczucie poprawiać sobie w spotkanych po drodze knajpach.
Jak ktoś bardzo chce to można próbować zabierać mikro kuchenki na paliwo stałe, ale korzystanie z nich jest upierdliwe.
Inna opcja to wojskowe racje żywnościowe (zawierają też z podgrzewacz).

Skrzydło
Bezpieczne i pewne EN-B. Skrzydła wyższej klasy mogą sprawić więcej kłopotów w trudniejszym terenie niż korzyści.

Uprząż
Musi być wygodna do noszenia więc dobry system nośny, a przynajmniej pas biodrowy są istotne.
Ja bym brał swojego odwracalnego Swing Connect Reverse Evo. Masa miejsca do pakowania, wygodny system nośny.
Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Kije
Tak!

Bezpieczeństwo
Osobiście jestem zwolennikiem PLB jako podstawowego narzędzia wzywania pomocy.
InReach czy BivyStick dodatkowo pozwoli na śledzenie naszej trasy przez znajomych i wsparcie nas w planowaniu, dostarczaniu prognozy pogody.
Spot ze względu na swoją zawodność i jednokierunkowość wydaje się bezużyteczny.

Ciuchy
Dwie (trzy) zmiany bielizny (w tym jedna na sobie) + płyn do prania powinien na kilka dni wystarczyć. Na koniec dnia pierzemy to co używaliśmy, w ciągu kolejnego suszymy na swoich plecach podczas wędrówki lub lotu.

Buty
Muszą uwzględniać chodzenie z dużym obciążeniem. Lekkie Tzn. running shoes mogę się nie sprawdzić. Są tacy co uważają, że dobrze mieć dwie pary (mnie to nie przekonuje).

Plan lotu
Lecieć w wybranym wcześniej kierunku (przynajmniej mniej więcej) czy tam gdzie wiatr poniesie?
Zamiast ciągnąć ile się da i trzaskać kilomentry lepiej z dużym wyprzedzeniem wypatrzeć sobie miejscówkę na biwak która dobrze rokuje na kolejny dzień (np. z dobrym dostępem do startowiska ze wschodnią lub południową wystawą).

Uzdatanianie wody
Przez 40 lat piję wodę ze strumieni i nigdy mi nic nie było. Ale na taki wyjazd pewnie zabrałbym porcję lub dwie chemii gdyby mi przyszło wypić z podejżanie wyglądającego zasobu lub zgybym jednak się w końcu zatruł. Słomka z mikrofiltrem może być lekkim i prostym zabezpieczeniem ograniczającym ryzyko.

Razem czy osobno
Na pewno sympatyczniej byłoby przynajmniej wystartować z kimś i wiedzieć że względnie niedaleko jest ktoś inny kto zmaga się z podobnymi wyzwaniami. Nie bardzo jednak widzę jak taka wycieczka miała by być kontynuowana w towarzystwie drugiej osoby - wszystko musiałoby być dopasowywane do aktualnie najsłabszego ogniwa co znacznie spowolni wyprawę i może powodować dużo frustracji.

Gdzie i kiedy
Alpy
+ dobra infrastruktura turystyczna (schroniska, knajpy, gondole) - mniej jedzenia które trzeba ze sobą nosić
+ zasięg GSM
+ wygodny dojazd
- wysokie góry i wiatry dolinowe stanowią względną trudność techniczną

Pireneje
+ teren wydaje się znacznie łatwiejszy niż Alpy z dużymi możliwościami top landingu włącznie
+/- dalego od wszystkich i wszystkiego - osobiście lubię takie klimaty choć w przypadku latania stres na pewno będzie większy niż latając w miejscach gdzie można spotkać innych pilotów
- gorąco, trzeba nosić więcej wody
- słaba infrastruktura turystyczna (trzeba mieć więcej jedzenia)
- słaby zasięg GSM
- poza zasięgiem samochodu - bilety lotnicze trzeba kupić na konkretne dni

Kirdżystan
+ pięknie!
+ cudowni ludzie, inna kultura
+ jeszcze dalej od wszystkiego
- daleko
- w razie wypadku nie moża liczyć na pomoc
- w takie miejsca to raczej tylko z kimś no i kuchnię trzeba by jednak zabrać
- biurokracja

Jak zacząć
Rada, którą dostałem od doświadczonej pilotki:
Zacznij od miejscowki, ktora znasz i po prostu polec dalej, sprobuj wyladowac wysoko, na lub z dostepem do jakiegos startowiska na wschod/poludnie na kolejny dzien. Jak sie nie uda, zladuj w dolinie i sie nie stresuj. Nie spinaj sie na duza wyprawe na poczatek, polec gdzies, przespij sie w gorach, przetestuj sprzet biwakowy i nastepnego dnia jak wzystko sie posklada, polecisz dalej, jak nie to zlapiesz stopa do kolejnej miejscowki albo z powrotem.


Play lista: https://www.youtube.com/playlist?list=P ... 5bkcAmOwRZ
znajdziecie tam kompletne listy sprzętu.
Ostatnio zmieniony 21 listopada 2018, 21:42 przez JakubM, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 listopada 2018, 19:47

Ja na razie próbowałem jedynie międzylądowań w miejscach gdzie można wystartować do dalszego lotu. I bez doskonale opanowanych toplandingów nie pchał bym się na taką wyprawę. Jeśli ktoś nie próbował lądowania na Stolu (bardzo łatwe) Kobali (średnio trudne) i Lijaku (bardzo trudne) to wogóle nie powinien planować lądowania na trasie gdzie indziej niż w dolinach na polach lub łąkach.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: uriuk » 21 listopada 2018, 20:01

JakubM pisze:Śpiwór
Raczej zbędny. Paralotnia zapewnia wystarczającą izolację termiczną.



W glajcie zle sie spi. Nie oddycha, skrapla sie wewnatrz wilgoc i zawsze budzilem sie zamotany w linki


JakubM pisze:Kuchnia
Nie. Kuchnia oznacza sporo dodatkowego ciężaru do noszenia: gary, paliwo, palnik/palenisko, dodatkowe porcje jedzenia które da się gotować, dodatkową wodę. Przez parę dni można się obejść batonami, a samopoczucie poprawiać sobie w spotkanych po drodze knajpach.
Jak ktoś bardzo chce to można próbować zabierać mikro kuchenki na paliwo stałe, ale korzystanie z nich jest upierdliwe.



Rozwaz wojskowe racje "Z", maja wszystko co potrzeba, nawet podgrzewacz. Da sie kupic na OLX czy allegro, nawet w dosc przwoitych cenach


JakubM pisze:Skrzydło
Bezpieczne i pewne EN-B. Skrzydła wyższej klasy mogą sprawić więcej kłopotów w trudniejszym terenie niż korzyści.


Ja bym bral jednopowlokowca


JakubM pisze:
Bezpieczeństwo
Osobiście jestem zwolennikiem PLB jako podstawowego narzędzia wzywania pomocy.
InReach czy BivyStick dodatkowo pozwoli na śledzenie naszej trasy przez znajomych i wsparcie nas w planowaniu, dostarczaniu prognozy pogody.
Spot ze względu na swoją zawodność i jednokierunkowość wydaje się bezużyteczny.


W Alpach wg mnie calkowicie zbedny. W Pirenajach tez mialem caly czas jakis zasieg


JakubM pisze:Kirdżystan
+ pięknie!
+ cudowni ludzie, inna kultura
+ jeszcze dalej od wszystkiego
- daleko
- w razie wypadku nie moża liczyć na pomoc
- w takie miejsca to raczej tylko z kimś no i kuchnię trzeba by jednak zabrać



Dodaj monstrualna biurokracje, brak jakiejkolwiek pomocy medycznej (na szpitale bym nie liczyl).
Jesli chcesz egzotyke, to lepsze byloby Maroko (Atlas i Antyatlas)

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: calhal » 21 listopada 2018, 21:00

Popatrz z czym latał Greg z Flybubble, seria "Alone in the ALPS".
Polecam też film Paula Guschlbauer:


JakubM pisze:Namiot, płachta biwakowa
Zdecydowanie namiot. Wydaje się zbędnym luksusem, ale zapewni bezcenną ochronę od deszczu, wody i wszelkiego robactwa.

Mininamiot to dobra opcja, szczególnie, że może złapać Cię deszcz.

JakubM pisze:Śpiwór
Raczej zbędny. Paralotnia zapewnia wystarczającą izolację termiczną.

IMO niezbędny, chyba, że lubisz bawić się w bushcraft. Popatrz co Bubuś ma na flylight.pl z Cumulusa.

JakubM pisze:Uprząż
Musi być wygodna do noszenia więc dobry system nośny, a przynajmniej pas biodrowy są istotne.
Ja bym brał swojego odwracalnego Swing Connect Reverse Evo. Masa miejsca do pakowania, wygodny system nośny.
Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Przeciwwskazań nie ma, ale ja bym się zaopatrzył w jakąś dobrą uprząż lekką (np. Supair Strike, albo Kortel Kolibri, albo Skywalk Xalps cośtamcośtam) i zainwestował w lekki spadochron oraz jakiś dobry, lekki plecak do którego zmieścisz wszystko (patrz Supair lub Airvuisa).

JakubM pisze:Kije
Tak!

Jak najbardziej, ale nie teleskopowe, tylko składane odcinkami i na tyle małe po złożeniu, żeby je schować do bagażnika - cokolwiek przypięte do uprzęży może być niebezpieczne, szczególnie w górach.

JakubM pisze:Bezpieczeństwo
Osobiście jestem zwolennikiem PLB jako podstawowego narzędzia wzywania pomocy.
InReach czy BivyStick dodatkowo pozwoli na śledzenie naszej trasy przez znajomych i wsparcie nas w planowaniu, dostarczaniu prognozy pogody.
Spot ze względu na swoją zawodność i jednokierunkowość wydaje się bezużyteczny.

Spot to dobra rzecz. Nie słyszałem o zawodności tylko o ludziach którzy go źle skonfigurowali i nie przetestowali wcześniej.
W Europie działa też nieźle flymasterowy livetracker.
U nas we FR alpach w większości miejsc działa 4G.

JakubM pisze:Buty
Muszą uwzględniać chodzenie z dużym obciążeniem. Lekkie Tzn. running shoes mogę się nie sprawdzić.

Dwie pary podstawa. Ta nienoszona para zabezpieczona od wody.

JakubM pisze:Uzdatanianie wody
Przez 40 lat piję wodę ze strumieni i nigdy mi nic nie było. Ale na taki wyjazd pewnie zabrałbym porcję lub dwie chemii gdyby mi przyszło wypić z podejżanie wyglądającego zasobu lub zgybym jednak się w końcu zatruł.

Czasami to co wygląda podejrzanie, jest niegroźne, a to co wygląda niegroźnie, może być niebezpieczne. Załatw sobie słomkę z mikrofiltrem chociaż.

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: calhal » 21 listopada 2018, 21:05

uriuk pisze:
JakubM pisze:Skrzydło
Bezpieczne i pewne EN-B. Skrzydła wyższej klasy mogą sprawić więcej kłopotów w trudniejszym terenie niż korzyści.

Ja bym bral jednopowlokowca

Jeśli chcesz robić głównie zloty, to bierz jednopowłokowca. Bierz go także jeśli chcesz zwiększyć szanse na twarde lądowanie w terenie, którego nie znasz, szczególnie jeśli się okaże, że teren nie jest idealnie płaski - większość takich glajtów nie robi flary (podobno Run&Fly robi, ale potwierdzę jak przetestuję).

Jeśli natomiast zamierzasz dać sobie szansę na większą ilość km w powietrzu, to weź jakiegoś lekkiego glajta, klasę niżej niż Twoje umiejętności.

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Loty biwakowe

Postautor: JakubM » 21 listopada 2018, 21:13

Dzięki za kolejną porcję uwag i pomysłów. Kilka komentarzy z mojej strony:

calhal pisze:Popatrz z czym latał Greg z Flybubble, seria "Alone in the ALPS".
Polecam też film Paula Guschlbauer

Na tych filmach bazowałem :-)
Oba są na załączonej play liście.

calhal pisze:
JakubM pisze:Uprząż
Musi być wygodna do noszenia więc dobry system nośny, a przynajmniej pas biodrowy są istotne.
Ja bym brał swojego odwracalnego Swing Connect Reverse Evo. Masa miejsca do pakowania, wygodny system nośny.
Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Przeciwwskazań nie ma, ale ja bym się zaopatrzył w jakąś dobrą uprząż lekką (np. Supair Strike, albo Kortel Kolibri, albo Skywalk Xalps cośtamcośtam) i zainwestował w lekki spadochron oraz jakiś dobry, lekki plecak do którego zmieścisz wszystko (patrz Supair lub Airvuisa).

To mojego Swinga mieszczę wszystko :-)

calhal pisze:Jak najbardziej, ale nie teleskopowe, tylko składane odcinkami i na tyle małe po złożeniu, żeby je schować do bagażnika - cokolwiek przypięte do uprzęży może być niebezpieczne, szczególnie w górach.

Telekopowe, 3 częściowe bez problemu mieszczą mi się do bagażnika.

calhal pisze:Spot to dobra rzecz. Nie słyszałem o zawodności tylko o ludziach którzy go źle skonfigurowali i nie przetestowali wcześniej.

To mamy inne doświadczenia. Mi przez 3 dni na morzu przestał raportować pozycję po czym zaczął raportować znów sam z siebie bez problemu. Obsługa klienta mnie zbywała twierdząc, że mam słabe baterie, że niebo słabo widoczne itp. Poza tym zbyt wielu zgłaszało z tym problem i nawet jeśli to problem z konfiguracją / obsługą to niezbyt dobrze to świadczy o samym urządzeniu.

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: calhal » 21 listopada 2018, 21:23

JakubM pisze:
calhal pisze:
JakubM pisze:Uprząż
Musi być wygodna do noszenia więc dobry system nośny, a przynajmniej pas biodrowy są istotne.
Ja bym brał swojego odwracalnego Swing Connect Reverse Evo. Masa miejsca do pakowania, wygodny system nośny.
Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Przeciwwskazań nie ma, ale ja bym się zaopatrzył w jakąś dobrą uprząż lekką (np. Supair Strike, albo Kortel Kolibri, albo Skywalk Xalps cośtamcośtam) i zainwestował w lekki spadochron oraz jakiś dobry, lekki plecak do którego zmieścisz wszystko (patrz Supair lub Airvuisa).

To mojego Swinga mieszczę wszystko :-)

Chodzi o wagę. Możesz znaleźć coś lżejszego ;)

JakubM pisze:
calhal pisze:Jak najbardziej, ale nie teleskopowe, tylko składane odcinkami i na tyle małe po złożeniu, żeby je schować do bagażnika - cokolwiek przypięte do uprzęży może być niebezpieczne, szczególnie w górach.

Telekopowe, 3 częściowe bez problemu mieszczą mi się do bagażnika.

Moje się nie mieszczą, muszę kupić inne.
JakubM pisze:
calhal pisze:Spot to dobra rzecz. Nie słyszałem o zawodności tylko o ludziach którzy go źle skonfigurowali i nie przetestowali wcześniej.

To mamy inne doświadczenia. Mi przez 3 dni na morzu przestał raportować pozycję po czym zaczął raportować znów sam z siebie bez problemu. Obsługa klienta mnie zbywała twierdząc, że mam słabe baterie, że niebo słabo widoczne itp. Poza tym zbyt wielu zgłaszało z tym problem i nawet jeśli to problem z konfiguracją / obsługą to niezbyt dobrze to świadczy o samym urządzeniu.

Dobrze wiedzieć. Dzięki

Awatar użytkownika
tooosh
Posty: 339
Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
Reputation: 154
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: tooosh » 23 listopada 2018, 16:09

Zapraszam:
https://www.facebook.com/SRUALPSvolbiv/

To jest temat na tygodniowe seminarium... Piszę na podstawie kilkunastu wypraw rowerowych na lekko i trzech paralotniowych.

JakubM pisze:Namiot, płachta biwakowa
Zdecydowanie namiot.


Na krótki wypad - nic, bo nie pójdziesz na biwak w deszczu.
Na długi wypad zabierając namiot zabierzesz również kurtkę i pokrowiec na plecak? Od zawsze używam poncho namiotu "arrizon volverine poncho", szukaj w google. W jednej rzeczy mam poncho przeciwdeszczowe, namiot i pokrowiec na plecak. Jak przewiduję robale to zabieram siatkę na głowę. Na podłogę folia polycryo albo NRC. Zastanawiam się nad zmianą materiału na cuben dla oszczędzenia wagi, ale będzie to identyczna kopia.
Na aliexpress pojawiła się firma Nature Hike czy coś w ten deseń, sprzedają super tanie poncho-tarpy.

JakubM pisze:Śpiwór
W niektórych przypadkach zbędny.

Na ostatniej wyprawie przez Alpy spałem w samym śpiworze. Poncha nie rozbiłem ani razu. Codziennie rano budziłem się w wilgotnym śpiworze, a na reszcie sprzętu były duże ilości rosy. Niechciałbym mieć tego na glajcie i linach.

JakubM pisze:Kuchnia
Nie. Kuchnia oznacza sporo dodatkowego ciężaru do noszenia: gary, paliwo, palnik/palenisko, dodatkowe porcje jedzenia które da się gotować, dodatkową wodę. Przez parę dni można się obejść batonami, a samopoczucie poprawiać sobie w spotkanych po drodze knajpach.
Jak ktoś bardzo chce to można próbować zabierać mikro kuchenki na paliwo stałe, ale korzystanie z nich jest upierdliwe.
Inna opcja to wojskowe racje żywnościowe (zawierają też z podgrzewacz).

Litrowy, tytanowy garnek waży mniej, niż 100g. "Dodatkowej wody" nie ma, bo i tak musisz ją dostarczyć organizmowi. W piciu lub jedzeniu. Ostatnio zabrałem mały, tytanowy, 52g kominek-podstawkę pod garnek. Zasilany drewnem działał wystarczająco dobrze. W sumie to mniej, niż 150g...
Batony to dobre rozwiązanie na pół dnia. Później przestaję mieć ochotę na wkładanie tego w usta. Przestaję jeść - mam mniej sił.

JakubM pisze:Skrzydło
Bezpieczne i pewne EN-B.

Na codzień latam na EN-C, 100h rocznie. Na ostatni wypad zabrałem UP Lhoste - średnie B, nie czułem ograniczeń osiągów, czasu na reakcje dużo więcej, dużo wybaczało (latanie w dziwnych miejscach, negatywki).

JakubM pisze:Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Doskonałość mniejsza o 1 punkt. Swing Connect Reverse Evo będzie ok na początek, potem Kortel Kolibri nie ma wielu konkurentów.

JakubM pisze:Bezpieczeństwo
Osobiście jestem zwolennikiem PLB jako podstawowego narzędzia wzywania pomocy.

Ktoś w odpowiedziach pisał o telefonie i wystarczającym zasięgu w Alpach. Miałem wypadek między Francją i Szwajcarią - Chamonix i Sion. Zasięg słaby, ja na ziemi, zwichnięty łokieć, glajt zahaczony o drzewo szamocący się na wietrze. Miałem Garmin Inreach - kliknięcie SOS zajęło kilkanaście sekund. Nie wyobrażam sobie dzwonienia po pomoc i wysyłania koordynatów .

JakubM pisze:Ciuchy
Dwie (trzy) zmiany bielizny (w tym jedna na sobie) + płyn do prania

Spodenki dla biegaczy mają wbudowane majtki. Zmian nie biorę, jak piorę szarym mydłem to zakładam długie spodnie.

JakubM pisze:Buty
Muszą uwzględniać chodzenie z dużym obciążeniem. Lekkie Tzn. running shoes mogę się nie sprawdzić. Są tacy co uważają, że dobrze mieć dwie pary (mnie to nie przekonuje).

Z supportem w busie :)

JakubM pisze:Uzdatnianie wody

Sawyer Mini waży 40g. Filtruje wystarczająco dużo badziewia.

JakubM pisze:Gdzie i kiedy

Kobala - Bassano to wystarczająco duże wyzwanie na początek.

JakubM pisze:Jak zacząć

Załóż, że to wyprawa piesza z elementami lotu. Krótka. Ostatio przez tydzień przesunąłem się o 130km od punktu startu... Lepiej nie mieć wielkich oczekiwań. To co widać w internecie to tylko ładne obrazki, nie widać tysięcy godzin przygotowań i treningów.

calhal pisze:Chodzi o wagę. Możesz znaleźć coś lżejszego ;)

Lżejsze nie równa się lepsze.
Ostatnio zmieniony 24 listopada 2018, 18:08 przez sto, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: znaczniki cytatów
http://www.SRUdoChmury.pl

Marcin Duszyński

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: calhal » 23 listopada 2018, 16:17

tooosh pisze:
JakubM pisze:Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Doskonałość mniejsza o 1 punkt.

Taaa, jasne, zmierzyłeś? Różnica jest praktycznie niezauważalna, szczególnie przy glajcie klasy B czy C. Cały punkt doskonałości to se można między bajki włożyć.

tooosh pisze:potem Kortel Kolibri nie ma wielu konkurentów.

Osobiście nie lubię. Ani mi w tym wygodnie nie było, ani mi regulacja nie pasowała.
Za to jestem wielkim fanem Supair Strike.

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: calhal » 23 listopada 2018, 16:21

tooosh pisze:Zapraszam:
calhal pisze:Chodzi o wagę. Możesz znaleźć coś lżejszego ;)

Lżejsze nie równa się lepsze.

Automatycznie nie, ale w porównaniu ze Swing Reverse Connect można znaleźć i lepsze i lżejsze.

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: calhal » 23 listopada 2018, 16:25

JakubM pisze:Razem czy osobno
Na pewno sympatyczniej byłoby przynajmniej wystartować z kimś i wiedzieć że względnie niedaleko jest ktoś inny kto zmaga się z podobnymi wyzwaniami. Nie bardzo jednak widzę jak taka wycieczka miała by być kontynuowana w towarzystwie drugiej osoby - wszystko musiałoby być dopasowywane do aktualnie najsłabszego ogniwa co znacznie spowolni wyprawę i może powodować dużo frustracji.

Moim zdaniem jest to bardzo powiązane z bezpieczeństwem. Lepiej mieć drugą osobę i założenie, że staramy się latać razem. W razie czego ten drugi może wezwać pomoc. A tak poza tym to we dwóch łatwiej znaleźć noszenia.

Awatar użytkownika
tooosh
Posty: 339
Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
Reputation: 154
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: tooosh » 23 listopada 2018, 18:22

calhal pisze:
tooosh pisze:
JakubM pisze:Czy są jakieś przeciwskazania do latania w uprzęży otwartej?

Doskonałość mniejsza o 1 punkt.

Taaa, jasne, zmierzyłeś? Różnica jest praktycznie niezauważalna, szczególnie przy glajcie klasy B czy C. Cały punkt doskonałości to se można między bajki włożyć.


Nie, piszę to na podstawie niezależnych testów obiektywnych producentów :) Może przewaga jest mniejsza, ale jest. Do tego kokon chroni, nie trzeba mieć grubych spodni, żeby nie zmarznąć.

calhal pisze:
tooosh pisze:potem Kortel Kolibri nie ma wielu konkurentów.

Osobiście nie lubię. Ani mi w tym wygodnie nie było, ani mi regulacja nie pasowała.
Za to jestem wielkim fanem Supair Strike.


Mieścisz sprzęt na biwak? Na Alpy pewnie da się wcisnąć, na większe wyprawy może być trudno.

calhal pisze:
tooosh pisze:Zapraszam:
calhal pisze:Chodzi o wagę. Możesz znaleźć coś lżejszego ;)

Lżejsze nie równa się lepsze.

Automatycznie nie, ale w porównaniu ze Swing Reverse Connect można znaleźć i lepsze i lżejsze.


Można, ale ten Swing ma super system nośny. Plecaki X-Alpsowe nie nadają się do noszenia sprzętu na biwaki.

calhal pisze:
JakubM pisze:Razem czy osobno
Na pewno sympatyczniej byłoby przynajmniej wystartować z kimś i wiedzieć że względnie niedaleko jest ktoś inny kto zmaga się z podobnymi wyzwaniami. Nie bardzo jednak widzę jak taka wycieczka miała by być kontynuowana w towarzystwie drugiej osoby - wszystko musiałoby być dopasowywane do aktualnie najsłabszego ogniwa co znacznie spowolni wyprawę i może powodować dużo frustracji.

Moim zdaniem jest to bardzo powiązane z bezpieczeństwem. Lepiej mieć drugą osobę i założenie, że staramy się latać razem. W razie czego ten drugi może wezwać pomoc. A tak poza tym to we dwóch łatwiej znaleźć noszenia.


Nie wyobrażam sobie latania we dwójkę. W dobry dzień jest fajnie, ale w słabe dni będzie to generowało dużo problemów. Nawet przy wyrównanym poziomie wystarczy nie trafić w komin, polecieć inną linią albo przez przeważenie mieć problem z wykręcaniem jak tu:
https://www.youtube.com/watch?v=RjAu76WAzBc

Dzień pierwszy ostatniej wyprawy. Gourdon, wieje mocno, jest na granicy latania i odpuszczenia. Jesteśmy razem na górce, ja chcę lecieć, Ty nie. Następnego dnia też wieje mocno, z boku buduje się za duża chmura. Kto podejmuje decyzje i kto bierze za nie odpowiedzialność?

Przebywanie z kimś przez 24/7, generowanie problemów, stresu, innych pomysłów, błędów... Jakbym leciał na ostatniej wyprawie ze swoim klonem to wrzuciłbym go przepaść. Szybko.
http://www.SRUdoChmury.pl

Marcin Duszyński

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Loty biwakowe

Postautor: JakubM » 23 listopada 2018, 18:46



Dzięki :-) Niestety takie relacje na FB czyta się dobrze tylko na bieżąco. Czytanie tego teraz to dla mnie jakaś porażka. Broń borze nie chodzi o to co i jak piszesz tylko o interfejs fejsbukowy z beznadziejnym przewijaniem.
Za to czym prędzej kupiłem Vario, przeczytałem artykuł i w pigułce dostałem wszystkie twoje błędy - czyli samą esencję ;-)

tooosh pisze:Zmian nie biorę, jak piorę szarym mydłem to zakładam długie spodnie.


Jak transportujesz szare mydło?

Awatar użytkownika
tooosh
Posty: 339
Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
Reputation: 154
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty biwakowe

Postautor: tooosh » 23 listopada 2018, 18:56

W kostce, w woreczku strunowym. Nie potrzebuję go dużo, bo w terenie rzadko się myję.
http://www.SRUdoChmury.pl

Marcin Duszyński

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 listopada 2018, 20:28

Toosch. Z całym szacunkiem, ale nie spotkałem się z wiarygodnym porównaniem oporów w kokonie i na przykład uprząż z podnóżkiem. Poprawienie doskonałości o jednostkę to legendy tworzone przez entuzjastów kokonów :)
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 10:37

Ja od dłuższego czasu planuje jakoś podejść do tematu latania biwakowego, dlatego wytypowałem kilka krótkich tras w miarę łatwych i bezpiecznych na których można by wypróbować swoich możliwości bez zbytniego ryzyka. Typowałem Karpaty ukraińskie i rumuńskie jako jedną trasę, Kobala Bassano, Pireneje z północy na południe i jeszcze krótka trasa w okolicach gór Sierra Nevada w południowej Hiszpanii. Wysokie Alpy odpuszczam, mimo iż to najbardziej oczywisty teren do takich lotów. Dla mnie takie wysokie góry są nudne do latania. Jeśli już, to można spróbować w Alpach południowych na przykład z Annency do Monaco.
Wydaje mi się, że jeśli się założy przeskoki do 40 km dziennie to może być fajna wycieczka.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 12:20

Moja pierwsza propozycja, Ukraina. Siedem potencjalnych miejsc do startu, dość dobra sieć dróg, blisko Polski. Dużo grzbietów z połoninami gdzie można bezpiecznie startować i lądować. Zapraszam do wypowiedzi na temat tej trasy. Zapytam jeszcze pilotów z Ukrainy o rady dotyczące tej trasy, bo wiem, że już robili tam loty biwakowe.

https://goo.gl/maps/DpAr5Bz1HpQ2
Zbyszek Gotkiewicz

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Loty biwakowe

Postautor: JakubM » 24 listopada 2018, 12:50

Zbyszek, fajna trasa! Nie spodziewałem się, że na Ukrainie można coś takiego wyrzeźbić. Pytanie (i obawa jednocześnie) czy te siedem miejsc to nie są jedyne miejsca? Bo jeśli tak to dotarcie do kolejnego miejsca po przyglebieniu gdzieś po drodze może być pewnym wyzwaniem.
Z drugiej strony nie zamierzam być purystą i jak tylko będzie możliwość to chcę korzystać ze stopa i wyciągów (tych drugich poza Borzawą nie spodziewam się na tej trasie).

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 13:29

Niestety większość startowisk, to typowe bieszczadzkie połoniny na które trzeba wyjść z buta. Trzeba się liczyć, że nie da się rady wylądować na szczytach w pobliżu potencjalnych startowisk bo wiadomo jak jest i lądowanie w dolinach jest mocno prawdopodobne. Dlatego trzeba uwzglednić jednak wejścia na startowiska. Dlatego uważam, że trzeba sobie zaplanować tygodniową wyprawę na przelecenie tych 200 km. Za to można olać spanie w górach, bo myślę, że w każdej chacie da się zjeść i przespać. Można zabrać najwyżej jakąś dużą płachtę nrc żeby nocować w górach, zapalniczkę i butelkę wody plus coś co zawiera dużo energii. Spanie i tak raczej w miejscach przygotowanych przez ludzi ze względu na niedźwiedzie i wilki.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty biwakowe

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 13:39

Jeśli chodzi o wsparcie miejscowych, to za jakieś przyzwoite pieniądze można jeszcze znaleźć transport motorem albo samochodem na start.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość