Zdarzenia 2018

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 listopada 2018, 13:43

Że się powtórzę. Skrzydło nie znajdzie się nad głową tak szybko żeby nie skontrolować tego jak taśmy są skrzyżowanie. Jak jest nad głową to ciało już wie jak się obrócić. Prawdopodobnie ćwiczenia wypracowują mechanizm, który nie pozawala na obrót bez wcześniejszego spojrzenia na taśmy. Zdarza się, że podnosi mnie ze skrzyżowanymi taśmami, ale wtedy po prostu czekam aż się sam odkręcę. I nie twierdzę że twoja metoda odkręcania się zawsze w jedną stronę jest zła. Twierdzę jedynie, że ta metoda musi kiedyś doprowadzić do zakręcenia w taśmach. Można akceptować to ryzyko, bo nie jest ono powodem wielu wypadków, szczególnie śmiertelnych.
Zbyszek Gotkiewicz

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: JakubM » 27 listopada 2018, 13:58

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak jest nad głową to ciało już wie jak się obrócić.

Wg kolegi najwyraźniej to tak nie działa. Skrzydło miał nad głową a mimo to odwrócił się w drugą stronę.

Matul
Posty: 108
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Matul » 27 listopada 2018, 14:00

Czyli diagnoza: podczas rozbiegu nie powinno się zatrzymywać i odwracać przodem do skrzydła (krawędzi spływu).
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2018, 14:01 przez Matul, łącznie zmieniany 1 raz.
Michał Matulka

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: calhal » 27 listopada 2018, 14:01

Krisek1973 pisze:Pytasz mnie co zrobię gdy będę chory już a ja Ci napisałem w pierwszym poście co zrobię aby więcej nie zachorować. Jesteś bardziej doświadczonym lekarzem niż ja,

IMO, trochę nietrafione porównanie. Współczesna medycyna (w większości przypadków) leczy skutki, a praktycznie nigdy nie zajmuje się profilaktyką :P

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: JakubM » 27 listopada 2018, 14:02

Tak czytając co piszecie i patrząc z perpektywy własnych doświadczeń to wysuwam hipotezę, że problem jest w zbyt wczesnym odwracaniu się w kierunku lotu. Gdy skrzydło stabilnie stoi nad głową i linki są mocno napięte to faktycznie trudno jest odwrócić się w złą stronę bo taśmy wręcz ciągną w tę właściwą.
Inaczej jest gdy odwracamy się szybko, podczas wstawania skrzydła (czy podczas atrakcji takie opisuje kolega wyżej). Taśmy nie są wtedy naprężone i można się pomylić.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 listopada 2018, 14:03

JakubM pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak jest nad głową to ciało już wie jak się obrócić.

Wg kolegi najwyraźniej to tak nie działa. Skrzydło miał nad głową a mimo to odwrócił się w drugą stronę.

Oczywiście że nie działało. Żeby działało trzeba tego się nauczyć. Wcześniej napisałem jak to zrobić żeby dojść do automatyzmu.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: prokopcio » 27 listopada 2018, 14:06

Proponuję wyodrębnienie postów. do nowego tematu.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Marcus Biesioroff
Posty: 535
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
Reputation: 160
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Marcus Biesioroff » 27 listopada 2018, 14:27

uriuk pisze:A co stoi na przeszkodzie, zeby majac odwroconego glajta zmienic to?
Ja od dwudziestu lat odwracam sie zawsze w jedna strone. Jesli glajt po spalonym starcie lezy na druga manke, to go przekladam i startuje tak, jak trzeba.

Przez długi czas obracałem się w ulubioną stronę, zresztą do tej pory jeśli mam wybierać preferuję obrót w lewo. Jednak potem nabrałem nawyku sprawdzania w którą stronę mam się odwrócić za każdym razem, raz, że zwiększa to "świadomość" działań podczas startów, dwa, jak napisałem wcześniej, nie zawsze strona preferowana jest najbardziej korzystna.
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują

Awatar użytkownika
Krisek1973
Posty: 58
Rejestracja: 18 listopada 2016, 12:08
Reputation: 21
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Krisek1973 » 27 listopada 2018, 14:40

Marcus Biesioroff pisze:
uriuk pisze:A co stoi na przeszkodzie, zeby majac odwroconego glajta zmienic to?
Ja od dwudziestu lat odwracam sie zawsze w jedna strone. Jesli glajt po spalonym starcie lezy na druga manke, to go przekladam i startuje tak, jak trzeba.

Przez długi czas obracałem się w ulubioną stronę, zresztą do tej pory jeśli mam wybierać preferuję obrót w lewo. Jednak potem nabrałem nawyku sprawdzania w którą stronę mam się odwrócić za każdym razem, raz, że zwiększa to "świadomość" działań podczas startów, dwa, jak napisałem wcześniej, nie zawsze strona preferowana jest najbardziej korzystna.


Tylko ja nie miałem czasu zerknąć na taśmy. Na E na Skrzycznym nie jeden nie zdążył się np odwrócić podczas startu. Gdybym zdążył i opuścił głowę to popatrzałbym, zawsze wiem, bo zerknę w którą się odwrócić pomimo automatyzmu pewnego. Problem był do rozwiązania, zgasić spokojnie skrzydło, ja nie zarejestrowałem że coś jest źle w którą stronę jestem odwrócony bo starałem się nie upaść po potknięciu, a potem wszystko było nagle. Nawet kroku po potknięciu się nie zrobiłem aby wystartować. Tyle w temacie.
Pozdrawiam
Krzysiek
------------------------------------------------------
Filmiki z mojego latania: http://nielezymy.pl :shock:

Jarek
Posty: 142
Rejestracja: 04 stycznia 2016, 11:23
Reputation: 19
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Jarek » 27 listopada 2018, 15:06

ciacholot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:To jest problem z którym walczę od lat. Nie ma czegoś takiego: bo ja się zawsze odwracam tylko w jedną stronę. Zawsze odwracamy się zgodnie z tym jak są skrzyżowane taśmy.




Obserwuję ten problem od jakiegoś czasu i zauważyłem, że wygląda on tak : Młodzi piloci nie mający jeszcze wyćwiczonych procedur wymyślają na bieżąco przed startem w którą stronę się odwrócą i jak już postawią skrzydło to zapominają co sami ze sobą uzgodnili próbując jakoś wybrnąć z tej sytuacji. Średni stażem i doświadczeniem piloci odwracający się zawsze w jedną stronę po postawieniu skrzydła odwracają się zgodnie ze swoimi upodobaniami bez względu na odchyłkę i wszystko jest ok do momentu w którym nie muszą położyć glajta z powrotem. Wtedy odwracają się znowu w tą swoją stronę i jak stawiają drugi raz to wtedy zakręcają się jeszcze raz w swoją stronę i kłopot gotowy. Stare nalotem cwaniaczki wylatane odwracają się w dowolną stronę z fajką w zębach i telefonem przy uchu spierając się z żoną że im klucze od auta schowała do szuflady imaginując sobie w głowie komodę pod TV miast kierunek startu o obrocie nie wspominając, a i tak odlatują wg. planu.
Dodam tylko, że jak ktoś jest np. lewoskrętny to powietrze w kraulu też będzie brał zawsze z jednej strony i wieki zajmuje przekwalifikowanie się na obie strony. Jak ktoś ma z tym łatwość to nie zrozumie drugiego.
Ponieważ ja jestem ten drugi i nawet jak chcę się odwrócić odwrotnie to mi wychodzi tak samo to na wypadek podwójnego zakręcenia po ewentualnym położeniu skrzydła odwracam się jak do klasyka i z tej pozycji wracam do alpejki wg. mojej stałej procedury. U mnie działa, ale pójdę na łąkę i spróbuję się przekwalifikować.



To może by tak zmotywować jak najwięcej osób do tego, by należało do tej trzeciej grupy, np. poprzez jakiś konkurs/zawody w groundhandlingu? Mogłyby być robione przy okazji zawodów na celność lądowania? Albo jakaś inna forma? Może to mieć jakieś przełożenie na bezpieczeństwo.

Pozdrawiam
Jarek

Andrzejt
Posty: 425
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 12:17
Reputation: 31
Lokalizacja: Nawojowa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Andrzejt » 27 listopada 2018, 17:57

Można wbijać sobie do głowy że zawsze w jedną stronę i jak pójdzie coś nie tak za każdym razem rozkładać na nowo skrzydło. Można robić sobie wizualizację w głowie i tak sobie wbijać. Można robić to na sucho np w salonie jak się nam nudzi aż do upadłego. Wszystkie te metody się w znacznym stopniu sprawdzają jednak moim zdaniem nic nie zastąpi praktyki. Kiedy tylko się da to na najbliższą łąkę ze szpejem I ćwiczymy. Na początku w niemal idealnych warunkach, z czasem mamy coraz większy zakres tolerancji siły i stabilności wiatru. Raz to frajda z zabawy. Dwa przy niestabilnych warunkach taka godzinna zabawa to bardziej w dupe da niż siłownia A trzy co najważniejsze wyrabiamy sobie nawyki, odruchy - automatykę działania.

Awatar użytkownika
starry
Posty: 391
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:17
Reputation: 60
Lokalizacja: Blisko Klina
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: starry » 27 listopada 2018, 18:29

Marcus Biesioroff pisze:Przez długi czas obracałem się w ulubioną stronę, zresztą do tej pory jeśli mam wybierać preferuję obrót w lewo. Jednak potem nabrałem nawyku sprawdzania w którą stronę mam się odwrócić za każdym razem, raz, że zwiększa to "świadomość" działań podczas startów, dwa, jak napisałem wcześniej, nie zawsze strona preferowana jest najbardziej korzystna.


Obserwując Twój ostatni start na Miero mam jednak wątpliwości w Twoje metody startu :)
Nie chodzi aby startować obracając się w ulubioną stronę, ale w tą którą mamy opanowaną najlepiej, szczególnie w trudnych warunkach, co pozwala mam skupić się przy starcie na rzeczach "ważniejszych", bo postawienie skrzydła do startu robimy automatycznie.

Próbowałem kiedyś jak urwałem bicepsa startować "w drugą stronę", wychodziło mi to jak pisanie drugą ręką. Penie można wyćwiczyć, ale czy na pewno jest to niezbędne ? Twierdzę, że nie. W dynamicznej alpejce, odwinie nas samo, ale w innych przypadkach tracimy tą sekundę aby podjąć decyzję w lewo czy w prawo.
Darecki -starry
------------------------------
http://glajtem.pl

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 listopada 2018, 19:13

Darecki, ja przed obrotem biorę pod uwagę na przykład układ stoku, przeszkody, odchyłkę wiatru. i odkręcam się tak, żeby było łatwiej, czyli na przykład od stoku a nie pod stok. Ażeby zilustrować jak działa wyuczony automatyzm w ocenie kierunku obrotu i jego wykonania przypomniała mi się pewna analogia. Pewnie próbowaliście rozpinać damski stanik. Szarpanie, zniecierpliwione posapywanie, zakłopotanie jak dziewczyna oceni waszą bezradność i czy wobec takiego blamażu dalsze próby mają sens, a wtedy ona patrząc nam prosto w oczy z uśmiechem rozpina na plecach jednym ruchem ten cholerny stanik. I tak macie startować. Jednym, przez lata ćwiczonym ruchem. Z uśmiechem patrząc widzom w oczy.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
starry
Posty: 391
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:17
Reputation: 60
Lokalizacja: Blisko Klina
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: starry » 27 listopada 2018, 21:22

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Darecki, ja przed obrotem biorę pod uwagę na przykład układ stoku, przeszkody, odchyłkę wiatru. i odkręcam się tak, żeby było łatwiej, czyli na przykład od stoku a nie pod stok. Ażeby zilustrować jak działa wyuczony automatyzm w ocenie kierunku obrotu i jego wykonania przypomniała mi się pewna analogia. Pewnie próbowaliście rozpinać damski stanik. Szarpanie, zniecierpliwione posapywanie, zakłopotanie jak dziewczyna oceni waszą bezradność i czy wobec takiego blamażu dalsze próby mają sens, a wtedy ona patrząc nam prosto w oczy z uśmiechem rozpina na plecach jednym ruchem ten cholerny stanik. I tak macie startować. Jednym, przez lata ćwiczonym ruchem. Z uśmiechem patrząc widzom w oczy.

Wydaje mi się, że właśnie o tym pisałem ;) Ale jako, że mam już 20 parę lat małżeńskiego dorobku to jestem 2 kroki przed Tobą, tzn. wszystko już mam porozpinane :)
Darecki -starry
------------------------------
http://glajtem.pl

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2018

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 listopada 2018, 21:46

Po 20 latach małżeństwa to już pewnie tylko klasyk i wtedy o obrotach ciał niebiańskich nie ma sensu wspominać :p
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

PPGG Świętokrzyskie przerwanie pracy silnika, złamanie nogi i kręgosłupów

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 listopada 2018, 15:30

Podczas podejścia do lądowania zaistniała konieczność odejścia na drugi krąg. W trakcie odejścia silnik Rotax przerwał pracę i nastąpiło awaryjne lądowanie i kapotaż. Pilot złamana noga i kręgosłup, pasażer złamany kręgosłup.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość