Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ja proponuję dyskusję nie o tym, jak zapudrować trupa, żeby wyglądał jak żywy, ale o tym co go zabiło. Będę pomagał SILP jedynie w pracach skierowanych na likwidację egzaminów lub nad wykreśleniem paralotniarzy z ewidencji personelu lotniczego. Mam nadzieję, że to co napisałem jest zrozumiałe i każdy, kto chce zwalczać przyczyny a nie skutki zrozumie też wagę takich działań. Niestety SILP oficjalnie tu nie zagląda, więc nie będzie im kto miał tego przekazać
Poza tym SILP po takich zmianach by utracił resztki władzy nad instruktorami, a jaki narkoman da się dobrowolnie odciąć od źródła przyjemności.
Spróbujmy zasymulować analizę PRZYCZYN tragicznego wypadku , np. utonięcie polskiego PPGanta w jeziorze :
1. Brak świadomości zagrożeń.
2.Brak uświadomienia o nich przed skierowaniem na egzamin.
3.Brak ogólnodostępnych obszernych uporządkowanych opracowań multimedialnych z analizami wypadków i sytuacji niebezpiecznych.
4. Brak decyzji o tworzeniu opracowań profilaktycznych dla wszystkich szkół.
5. Brak indywidualnej woli pilotów do współtworzenia zasobów informacji i materiałów(zatajanie zdarzeń przez obawy).
6. Brak poczucia solidarnej jedności i współodpowiedzialności (ukrywanie problemów) .
7. Brak demokratycznego nadania praw decyzyjnych Osobom zaufanym do reprezentacji i obrony interesów całego środowiska.
8. Brak zaufania społecznego dla obecnej organizacji decyzyjnie współpracującej z ULCem.
9. Brak JAWNOŚCI problemów patologicznych, utajona współpraca biznesowo decyzyjna(samowładcze blokady zdobywania uprawnień).
10. Brak WIARY bezinteresownych Ludzi dobrej woli w możliwości zapoczątkowania przemian obecnego systemu na oparty na bezwzględnej i wnikliwej JAWNOŚCI PRZYCZYNOWO-SKUTKOWEJ wszelkich aspektów uprawiania paralotniarstwa polskiego.
Każdy z wymienionych punktów można rozwijać i poddawać wielu dalszym(burzliwym
) analizom przyczynowo-skutkowym ROZPOCZYNAJĄC od ostatniego .
W powyższych przykładach pod rozwagę nie odnoszę się do dyskusji o konsultacjach programu(choć nie są one całkiem jawne) .
Jarek dał dobry przykład ludzkiej bezinteresowności inspirującej innych, przeczytałem teraz kilka wypowiedzi Marka i oceniam je pozytywnie a także rozważania wielu tolerancyjnie usposobionych Kolegów. Znam też Instruktora o dużym poczuciu sprawiedliwości społecznej, zorientowanego w prawie. Wielu chce poprawy nie tylko w tym programie , mają bardzo pozytywne i pokojowe nastawienie . Ja po próbie nawiązania rozmów z "Prezesem" silpu nie uzyskałem odpowiedzi . Nie zmyślaj więc Jarek i nie przypisuj nam złej woli do rozmów czy napastliwe chęci "walki z SILPem"(?) ) Chodzi teraz o zachowanie kultury i nie narzucanie się Prezesowi z kłopotami dotyczącymi bezpieczeństwa pilotów w Polsce wyszkolonych. Aby dokonywać jego poprawy trzeba by w takim "układzie" zbudować zupełnie nową, niezależną decyzyjnie od silpu strukturę, łączącą początkowo kilku dobrowolnych, jawnych współpracowników o jak najwyższych stopniach zaufania w regionach lub ogólnospołecznościowego.
Nawet nie potrzeba zakładać nowego stowarzyszenia-wystarczy podpiąć się pod jedno z wielu istniejących ,które od lat działa na przejrzystych zasadach .
Pozdrawiam Wiesiek