
http://pogoda.cc/index.php/2019/02/15/calka-po-wszystkich-bledach-w-paralotniarstwie-3-co-ludzie-powiedza/
michas pisze:Wiem, że zrobi się z tego MMA, ale przyczepię się tutaj do wywodów o muzyce.
Zachwycanie się tekstami Kostrzewskiego (wybacz, ale jego "poetyka" to w mojej opinii grafomania) jednocześnie stosując "wór" nazwany "techno" (taki gatunek w ogóle nie istnieje) i ocenianie całej, niezwykle rozległej i zróżnicowanej gałęzi muzyki jako "łupu cupu" pokazuje straszną bufonadę, odbiera ochotę na dalszą lekturę.
fotolot pisze:michas pisze:Wiem, że zrobi się z tego MMA, ale przyczepię się tutaj do wywodów o muzyce.
Zachwycanie się tekstami Kostrzewskiego (wybacz, ale jego "poetyka" to w mojej opinii grafomania) jednocześnie stosując "wór" nazwany "techno" (taki gatunek w ogóle nie istnieje) i ocenianie całej, niezwykle rozległej i zróżnicowanej gałęzi muzyki jako "łupu cupu" pokazuje straszną bufonadę, odbiera ochotę na dalszą lekturę.
Oj ale dlaczego zaraz MMA ? Każdy ma prawo się zachwycać tym co lubi ,a także wyrażać krytykę. Jestem starej daty rockmanem i też nie interesuję się niektórymi współczesnymi gatunkami, ale poczytałem dalej i wpadłem w sentymentalny nastrój, ponieważ pamiętam świetny występ wspomnianego przez Mateusza "KAT"a(z Katowic) na jednym z rock festiwali w roku 1982
Nie przeszkadzają mi mniej lub bardziej krytyczne spostrzeżenia Mateusza gdyż starałem się traktować te wypowiedzi tolerancyjnie. A nawet Jego zwierzenia zrobiły na mnie wrażenie szczerych, co cenię sobie u innych najbardziej.
Pozdrawiam Wiesiek
michas pisze:Tak, ja w życiu przesłuchałem KATa wprzód i wspak wielokrotnie, ale opinie takie jak ta, że "techno to niskich lotów muzyka dla mas" wyrażałem w czasach liceum, kiedy miałem umysł na tyle ciasny żeby nie poznać tak naprawdę różnorodności muzyki będąc zamkniętym w wąskim ogródku metalu i głupio uważałem swój gust muzyczny za nadrzędny w stosunku do gustu innych osób. Słuchałem wtedy też np. Huntera. Jeden i drugi zespół muzykę komponuje fajną, ale od tekstów jednego i drugiego mi ciarki żenady przechodzą po plecach.
Potem poznałem sporo wykonawców funkcjonujących w szeroko rozumianym nurcie muzyki elektronicznej, którzy bardzo mocno zmienili moje pojęcie o tym gatunku, a i nawet te utwory, które za czasów liceum uważałem za gówno, okazały się niejednokrotnie mieć więcej w sobie niż wtedy mi się wydawało.
SP8EBC pisze:Siema,
Generalnie jednak jestem wychowany na szeroko pojętej "muzyce gitarowej", od 15 roku życia przez 7 lat pracowałem przy technice estradowej. Najpierw jako "stage hands" a potem jako realizator. Na plenerach gościła albo muzyka gitarowa albo właśnie takie mechaniczne łupu, cupy, majteczki w kropeczki (Bajer Full raz realizowałem jako monitorowiec). Stąd generalnie jednak moje przekonanie, że Rock i Heavy Metal (no Punk już niekoniecznie) jest bardziej rozbudowany melodycznie i jednak bardziej "ambitniejszy" jeżeli chodzi o kompozycję i wykonanie. Oczywiście taki pogląd był umacniany przez samych wykonawców i innych technicznych z którymi współpracowałem, którzy momentami o "muzyce elektroncznej" wypowiadali się ekhm.... dość dosadnieNo ale jak wiadomo prawdziwy heavy metalowiec to nie jest chłopiec z dobrego domu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość