Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Dyskusja na tematy nie pasujące w żaden sposób do pozostałych kategorii na forum. Dyskusje niezwiązane z glajtami, a nawet nielotnicze proszę umieszczać w "Szwarc, mydło i powidło"
Dudek

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Dudek » 27 marca 2019, 22:13

Chłopie z czerwoną peruką co ty bredzisz. Ja nikogo nie uważam za idiotę tylko mówię że nikt nie jest nieomylny. Wystarczy popatrzeć na wypadki samochodowe które w większości nie powinny się zdarzyć.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 marca 2019, 22:17

Dudek pisze:Chłopie z czerwoną peruką co ty bredzisz. Ja nikogo nie uważam za idiotę tylko mówię że nikt nie jest nieomylny. Wystarczy popatrzeć na wypadki samochodowe które w większości nie powinny się zdarzyć.


Człowieku bez wyglądu.
Dlatego jeszcze raz się pytam: na jakiej podstawie uważasz, że prawdopodobieństwo popełnienia błędu przez fachowca jest większe niż przez zupełnego laika?
Zbyszek Gotkiewicz

Dudek

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Dudek » 27 marca 2019, 22:41

Nie jest ani większe ani mniejsze. Profesjonalista robi coś automatycznie, amator wolniej i uważniej, więcej myśli.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: uriuk » 27 marca 2019, 22:46

Jak bedziesz potrzebowal operacji na otwartym sercu, to popros o chirurga amatora, robi uwazniej i wiecej mysli ;)

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 marca 2019, 23:38

Dudek pisze:Nie jest ani większe ani mniejsze. Profesjonalista robi coś automatycznie, amator wolniej i uważniej, więcej myśli.

Jeszcze raz: skąd wiesz kto jest bardziej omylny. Podaj jakieś statystyki. Zrób cokolwiek żeby to co mówisz miało choćby pozory wiarygodności.
Zbyszek Gotkiewicz

Dudek

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Dudek » 27 marca 2019, 23:59

Prawdopodobieństwo popełnienia błędu jest takie same dla każdego. Człowiek jest omylny. Potwierdza to ilość wypadków z udziałem pilotów z nalotem wielu tysięcy godzin. Mnóstwo rzeczy może się zdarzyć których nie sposób przewidzieć.
Również człowiek może zawieść.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: prokopcio » 28 marca 2019, 00:01

Pomijam rzeczowe i kontrowersyjne przekładnie rsh, może to dotyczyć zmiany koła w aucie albo wymiany uszczelki w cieknącym krainie. Nie ważne.
Macie troszkę odgórnie złe założenia i ukierunkowania że wasza teuria jest dobra:
Nie można wszystkich "fachowców" wrzucić do jednego worka, jak rownież nie można wrzucić do jednego wora wszystkich "amatorów" a te worki traktować jakby między nimi były lata świetlne długiego nic.
Te światy się przenikają i poziom kompetencji tych pierwszych może być tak bardzo różny jak poziom wiedzy czy umiejętności wykorzystania mózgu tych z drugiego worka.
Najtrudniejsze jest ocenienie ogólnej wartości człowieka w tym swojej wiedzy i umiejętności.
Zmieniający specjalista od wielu lat na codzień wspomniane koła w aucie jednego razu zniszczył mi felgi, od tej pory zmieniam samodzielnie. Do wymiany kranu nikogo nie wołam.
Zapas natomiast oddaję w lepsze ręce ale to właśnie ta ocena które ręce są lepsze jest najtrudniejsza.

Znam wiele osób którym omijanie fachowców wychodzi na dobre i takich gdzie sytuacja jest dokładnie odwrotna i zamiast oddać to spierd..lą tak że potem nawet fachowiec nic nie wskóra.

Dobrej Nocy
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: prokopcio » 28 marca 2019, 12:58

Dudek pisze:Prawdopodobieństwo popełnienia błędu jest takie same dla każdego.
:o Toś pojechał chopak z takim stwierdzeniem.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 marca 2019, 13:30

Prokopcio. Wreszcie zmieniłeś zdjęcie profilowe :)
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: prokopcio » 28 marca 2019, 13:35

Twojemu i tak nikt nie dorówna ;)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: micro » 28 marca 2019, 13:36

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Prokopcio. Wreszcie zmieniłeś zdjęcie profilowe :)

Taa, aż się zacząłem zastanawiać co to za nowy forumowicz :).
Notabene, ładniejsze niż poprzednie :D.
Roman Michalak

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 marca 2019, 14:12

prokopcio pisze:Twojemu i tak nikt nie dorówna ;)


Nie ukrywam, że impreza była niezła ;)
Zbyszek Gotkiewicz

tex
Posty: 32
Rejestracja: 14 października 2016, 15:52
Reputation: 1
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: tex » 28 marca 2019, 14:33

Hej,
Moja historia ku przestrodze. Kupiłem nową uprząż w zeszłym roku i wysłałem przy okazji zapas do przełożenia i zamontowania przełożonego w nowej uprzęży do znanego mechanika, instruktora. W tym roku dokonując próbnego wyrzutu przed przewietrzeniem i przełożeniem stwierdziłem, że węzeł łączący v- taśmę z taśmą zapasu się poluzował i przesunął. Groziło to przepaleniem taśmy lub innymi atrakcjami podczas opadania w najlepszym przypadku jeśli zacisnąłby się w innym miejscu niesymetrycznie. Dobrze zaciśnięty węzeł mógł się sam poluzować? Najlepsze, ze miałem wtedy spokojną głowę: nowa uprząż, zapas przełożony i założony przez profesjonalnego przekładacza. Dodam, że V taśma przymocowana do ramion i schowana w uprzęży.
Kilkukrotnie przekładałem zapas z kolegą, zawsze na koniec sprawdzamy wyrzut. Nigdy takiej sytuacji nie stwierdziłem - zawsze dobrze zaciśnięty węzeł. W tym roku przekładałem zapas pod okiem mechanika tak aby potwierdzić swoje umiejętności. Zapasowe majtki, klamka, kilka recepturek i dwa sznureczki mogą się przydać na wyjeździe czego nikomu ani sobie nie życzę.
Nikogo nie oskarżam, węzeł mógł sam się poluzować i przesunąć choć wydaje się to mało prawdopodobne.
Wniosek: zabezpieczać węzeł, stosować zabezpieczony kwadrat. Zabezpieczanie węzła taśmą klejącą zaproponowane przez składacza do mnie nie przemawia- taśma może się wulkanizować i uszkodzić v- taśmę/ taśmę zapasu.
Zawsze trzeba kontrolować połączenie zapasu w przypadku połączenia niezabezpieczonym węzłem.
Wysokości
Arek

7van.krzysztof
Posty: 262
Rejestracja: 02 grudnia 2018, 18:08
Reputation: 47
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: 7van.krzysztof » 02 kwietnia 2019, 11:44

Wczoraj kumpel jak zobaczył, że montuję do uprzęży zapas APCO zapytał mnie czy wiem o tym, że zapasy APCO przekłada się co pół roku. To prawda, czy mit ?

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: uriuk » 02 kwietnia 2019, 12:11

7van.krzysztof pisze:Wczoraj kumpel jak zobaczył, że montuję do uprzęży zapas APCO zapytał mnie czy wiem o tym, że zapasy APCO przekłada się co pół roku. To prawda, czy mit ?



Dziwne pytanie. Masz spadochron z instrukcja a sluchasz kolegow, zamiast sam sprawdzic.
WYgooglalem angielska instrukcje i stoi tam jak wol:

Periodical Repacks
Even though the Mayday Emergency System should remain in good condition and work
3 of 16
properly over a number of years, we strongly reccomend that the parachute be repacked by a
qualified person once every six months. Packing by a unqualified person is undertaken at the
pilots own risk, and is not recomended by Apco

(podkreslenie moje)

7van.krzysztof
Posty: 262
Rejestracja: 02 grudnia 2018, 18:08
Reputation: 47
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: 7van.krzysztof » 02 kwietnia 2019, 16:01

Tego wołu wcale aż tak dobrze nie widzę, tym bardziej, że mój angielski aż tak zaawansowany nie jest.
Instrukcji po polsku Apco mi nie dało.
Swoją drogą ciekawi mnie dlaczego pół roku. Robią z innych materiałów, inaczej szyją, czy inaczej składają. ? Jakiś powód musi być.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: uriuk » 02 kwietnia 2019, 16:23

No jakis powod musi byc, skoro producent wyraznie pisze, ze co 6 miesiecy. Dudek Globe jak i Globe Light (to sa zupelnie rozne spadochrony) maja przekladanie co 12 miesiecy.
Skladanie Apco wyraznie rozi sie od innych zapasow. Przypomina raczej skladanie lotniczych spadochronow ratunkowych, ktore sklada sie tak, zeby... spowolnic proces otwarcia. Ma to uzasadnienie, poniewaz zbyt szybkie otwarcie moze uszkodzic delikwenta. Np w instrukcji mojego lotniczego spadochronu przewiduja otwarcie do 270 km/h. Po co spowalniac otwarcie naszych spadochronow (zakres do 150 km/h) nie wiem. Jedyny powod ktory mi przychodzi do glowy to taki, ze spadochron mial problem z wytrzymaloscia przy otwarciu z pelna predkoscia, wiec go ciut spowolnili i przeszedl, ale zaznaczam, to tylko moj domysl.

xcwalter
Posty: 282
Rejestracja: 01 marca 2016, 08:38
Reputation: 91
Lokalizacja: Częstochowa
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: xcwalter » 03 kwietnia 2019, 08:49

uriuk pisze:No jakis powod musi byc, skoro producent wyraznie pisze, ze co 6 miesiecy. Dudek Globe jak i Globe Light (to sa zupelnie rozne spadochrony) maja przekladanie co 12 miesiecy.
Skladanie Apco wyraznie rozi sie od innych zapasow. Przypomina raczej skladanie lotniczych spadochronow ratunkowych, ktore sklada sie tak, zeby... spowolnic proces otwarcia. Ma to uzasadnienie, poniewaz zbyt szybkie otwarcie moze uszkodzic delikwenta. Np w instrukcji mojego lotniczego spadochronu przewiduja otwarcie do 270 km/h. Po co spowalniac otwarcie naszych spadochronow (zakres do 150 km/h) nie wiem. Jedyny powod ktory mi przychodzi do glowy to taki, ze spadochron mial problem z wytrzymaloscia przy otwarciu z pelna predkoscia, wiec go ciut spowolnili i przeszedl, ale zaznaczam, to tylko moj domysl.


Uriuk, czasy otwarcia w testach porównawczych z innymi spdochronami wypadają bardzo dobrze.
Np Dudek Globe 90 otwiera się o 30% wolniej od Apco MD 16.
Rozmawiałem z Apco w tej materii, twierdząc, że marketingowo to 6 miesięcy nie jest najlepsze.
Powiedzieli, że takie mają przepisy. Absolutnie co 12 miesięcy jest, ok, a najrzadziej co 24 miesiące.
Powiedzieli też: " Walter, oczywiste jest, że KAŻDY spadochron otworzy się tym szybciej, im mniej czasu upłynęło od jego przełożenia. Najlepiej, żeby przełożony był wczoraj"
Szkoła Paralotniowa Airaction
Najszybszy glajt PPG Apco F1
Idealny dla zaawansowanych PPG Apco F 3
Paralotnie BGD
Elektronika dla glajciarzy
http://www.airaction.pl

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 kwietnia 2019, 09:19

A jest gdzieś porównanie czasów otwarcia w zależności od tego ile czasu mija od przełożenia?
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatni dzwonek aby przełożyć spadochrony Apco...!

Postautor: uriuk » 03 kwietnia 2019, 09:47

Duzo zalezy od tego jak mocno jest scisniety podczas pakowania. Zauwazylem taka zaleznosc podczas testow w Hali Stulecia. Zrobilismy porowanie dziesiatkow spadochronow, elementem pomiarowym byla kamera zamontowana z boku wahadla. Konciarz mial zmontowac tego film. Nie zdarzyl, zginal.
W kazdym razie wplyw czasu od ostatniego wietrzenia praktycznie nie dotyczyl luzno spkowanych zapasow Dynamita (juz nie produkowanych), ktore dodatkowo mialy wszyte zabezpieczenia przed... dokladnym zlozeniem. Taka luzna paczka otwierala sie bez obrzydzenia nawet po 6 latach (mielismy do dyspozycji taki zpaas)


Wróć do „Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość