O certyfikacji
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: O certyfikacji
Jednak nie słuchasz. Ocena bezpieczeństwa sprzętu MUSI wynikać z analizy wypadków. Czyli komisja która proponujesz abym stworzył nie ma działać po to żeby tylko być (Co w dużym stopniu jest wadą obecnej PKBWL) ale po to żeby stworzyć wytyczne dla producentów sprzętu, ośrodków szkoleniowych , mechaników i samych pilotów. Jak widzisz jest to fundament do poprawy bezpieczeństwa. Ty proponujesz że pobawisz się skrzydłami napędowym i zaproponujesz co z tej zabawy powinno się stać obowiązkiem producentów. Tylko według mnie nic z tego nie będzie wynikać, bo nie jest zupełnie powiązane z fundamentem. Od kilku lat gromadzę znowu wypadki paralotniowe. Sprawdź przyczyny wypadków w lataniu napędowym. Jeśli nie zaczniesz od tego, to naprawdę szkoda twojego wysiłku. Będziesz miał dużo fajnej zabawy i nic więcej.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: O certyfikacji
Jarek, mnie nie interesuje jak skrzydło spada tylko czy nie spada! To kwestia podejścia do zagadnienia. Problem z DGAC na razie masz Ty (żadnymi przykładami na razie nie jesteś w stanie go uzasadnić) więc nie oburzaj się na tych którzy tego problemu nie widzą.
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: O certyfikacji
O jezuuu...
A Ty znowu swój mentorski wywód ciągniesz...
Ale ja chce mieć zabawę z tego co robię, bo to podstawa pozytywnego i zdrowego życia. Ja sobie posprawdzam co chcę, opublikuję co chcę nawet jakby to oznaczało że dany model skrzydła zostanie fatalnie oceniony. Każdy ma prawo do tego. Ja nikomu nic proponować nie będę ja się podzielę po prostu swoimi doświadczeniami i odczuciami. Ja nie mam żadnej misji do spełnienia. Zbawiać świata nie będę.
A Jak widziałeś TopGear kiedyś to wiesz zapewne jaki styl testu mi się podoba
A Ty znowu swój mentorski wywód ciągniesz...
Ale ja chce mieć zabawę z tego co robię, bo to podstawa pozytywnego i zdrowego życia. Ja sobie posprawdzam co chcę, opublikuję co chcę nawet jakby to oznaczało że dany model skrzydła zostanie fatalnie oceniony. Każdy ma prawo do tego. Ja nikomu nic proponować nie będę ja się podzielę po prostu swoimi doświadczeniami i odczuciami. Ja nie mam żadnej misji do spełnienia. Zbawiać świata nie będę.
A Jak widziałeś TopGear kiedyś to wiesz zapewne jaki styl testu mi się podoba
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: O certyfikacji
Piotr Domański pisze:Jarek, mnie nie interesuje jak skrzydło spada tylko czy nie spada! To kwestia podejścia do zagadnienia. Problem z DGAC na razie masz Ty (żadnymi przykładami na razie nie jesteś w stanie go uzasadnić) więc nie oburzaj się na tych którzy tego problemu nie widzą.
Ale ja się nie oburzam, to wy się oburzyliście że ktoś może myśleć że DGAC jest o KANT DUPY, przynajmniej tak to odebrałem z Twojej strony, bo pojechałeś o Don Kichocie itp
Pozdrawiam,
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: O certyfikacji
Piotrze i zapomniałem dodać, że wszystko kiedyś spada. Uważam że warto również wiedzieć jak to przebiega
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: O certyfikacji
Jaro. Robią sobie zabawę zderzając auta i następnie wystawiając oceny tym auto. I jakoś nie zauważyłem, żeby kierowcy oceny tych testów chcieli brać pod uwagę przy kupnie auta. One służą producentom aut do podnoszenia jakości swoich produktów. Z testami paralotni powinno być podobnie, ale akurat cały proces został postawiony na głowie i szkodzi to zarówno pilotom jak i producentom. EGAC jest dużo bliższe takiemu testowaniu które służy zarówno producentom jak i pilotom. Chciałem nawet wystartować skrzydłem z dopuszczeniem DGAC w zawodach paralotniowych, ale okazuje się że już się nie da.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: O certyfikacji
JaroXS pisze:Piotrze i zapomniałem dodać, że wszystko kiedyś spada. Uważam że warto również wiedzieć jak to przebiega
Ale na co ta wiedza głowie przebitej dwoma piszczelami;)
Pozdrowienia
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: O certyfikacji
Piotrze, aby bylo wiadomo kiedy i jak szybko moze dojsc do przebicia tej glowy Warto wiedziec wiecej niz mniej.
A z tym TopGearem to zartowalem ale Zbyszek chyba to kupil Zbychu crash testy sa wazne. Ja kupujac auto kieruje sie rowniez strefami zgniotu. U DGAC wiem ze auto jezdzi ale nie wiem co sie dzieje jak rozpierdzieli sie o sciane . Nie no ok w sumie to w instrukcji mozna napisac ze silnik zwiedzi kabine az do tylniego siedzenia ale jakos nikt tego nie robi
A z tym TopGearem to zartowalem ale Zbyszek chyba to kupil Zbychu crash testy sa wazne. Ja kupujac auto kieruje sie rowniez strefami zgniotu. U DGAC wiem ze auto jezdzi ale nie wiem co sie dzieje jak rozpierdzieli sie o sciane . Nie no ok w sumie to w instrukcji mozna napisac ze silnik zwiedzi kabine az do tylniego siedzenia ale jakos nikt tego nie robi
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: O certyfikacji
JaroXS pisze:...... w instrukcji mozna napisac ze silnik......
pisaać, mówić, testować trzeba tak, żeby klient kupił.
Podobno najlepiej jak strefa zgniotu a tym samy siła uderzeniowa zatrzymuje się na silniku. Ja takie auto miałem. Malucha.
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2019, 09:24 przez prokopcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz Prokop
- wlaskow
- Posty: 137
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 13:58
- Reputation: 65
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: O certyfikacji
prokopcio pisze:pisaać, mówić, testować trzeba tak, żeby klient kupił.JaroXS pisze:...... w instrukcji mozna napisac ze silnik......
Podobno najlepiej jak strefa zgniotu a tym samy siła uderzeniowa zatrzymuje się na silniku. Ja takie auto miałem. Malucha.
...testować trzeba tak, żeby klient kupił...
Słowa kunsztowne, słowa piękne bledną, wobec prostego, które trafia w sedno.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość