MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

[der]

"Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna" - Leszek Miller

Układacz liny.
Po testach mogę potwierdzić zgodnie z przewidywaniami, że przy zachowaniu odpowiednio dużej średnicy i małej szerokości bębna jest nie potrzebny. Na powyższych zdjęciach można zauważyć nie tylko wątpliwej urody kosz na linę, ale także zwinięty siłą ponad 50kg odcinek ponad kilometra dyneemy. Jak widać układa się środkiem by potem zsuwać się na boki. Bardzo ładnie się przy tym ubijając.

[der]

Znacie to uczucie, kiedy kogoś w chorobie lub niemocy pozostawia się samemu sobie, w imię zasady przedszkolaka, skoro tego nie widzę to tego nie ma?

Ani jestem chory, ani na brak mocy nie narzekam a pomimo to jak ten trędowaty.

Niesamowite jest to, jak dobrze mi z tym.
#MojaWinda i pojęcie osobistej wyciągarki nabrały najczystszej możliwej formy

Tak. Wyciągarka działa. Jak na razie bez nawrotów. Te wolałbym początkowo wykonywać z zabezpieczeniem od strony wyciągarki. Inna sprawa, to taka, że okazują się być zbędne a co najmniej nie niezbędne. Za jakiś czas wrzucę jakiś filmik z perspektywy startu, holu czy wyciągarki. Póki co jestem zbyt zafascynowany czerpaniem przyjemności z efektu mojej pracy by zawracać sobie głowę takimi pierdołami.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czyli prosiłeś przyjaciół żeby Ci towarzyszyli i pomogli a okazało się że wyciągarka pokazała że można robić wszystko samemu?

[prokopcio]

Cieszę się Twoim szczęściem

[der]

Czyli prosiłeś przyjaciół żeby Ci towarzyszyli i pomogli a okazało się że wyciągarka pokazała że można robić wszystko samemu?

Przyjaciół powiadasz ?
Ujmę to tak.
Zamiast odejść na przelot otwarty, wolałem, wbrew zachęcającym warunkom i okolicznościom spłodzić z pewnością krótszy, ale lot z przesłaniem. Dedykowany wszystkim malkontentom.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Mnie to przypomina takowe wielkie HWD

[micro]

Trzy godzinki w powietrzu... .

[prokopcio]

Zbyszek, Ty to masz skojarzenia, ale patrząc na track i Twój komentarz rzeczywiście widać sterczącego niedogolonego.... Jakby to powiedzieć, mimo że 3h to i tak track jest hujowy.
Der chyba celowo zadedykował wielkie HWD wszystkim niedowiarkom w powodzenie jego konstrukcji

[Zbyszek Gotkiewicz]

Der nawet pracowicie domalował mnóstwo kręconych włosów A latał tak długo, bo bal się drugi raz holować :p

[der]

Winda spakowana.
Wczoraj na szybko wymyśliłem z plandeki 2x3m za 20zł, zszywacza do papieru i nożyczek pokrowiec na windę.
To wdzianko trochę ją pogrubia. Ale dzięki temu nie będzie się syfić w trakcie transportu. Poza tym można zostawić na haku na noc.



Przelotów jak w dniu wczorajszym się nie spodziewam. Zbyt silny i równy wiatr skutecznie blokuje tę nieśmiałą wyżową termikę.
Dziś postaram się nie puszczać z pierwszym podmuchem za las, by potem 6 km wracać z buta

Każdy kolejny hol, to okoliczność do sprawdzenia skuteczności zastosowanych rozwiązań.

[prokopcio]

Mam rozumieć, że wczoraj się holowałeś i nie chwaliłeś się, ani filmiku ani nic.
Pokrowiec pierwyjsort.

[der]

Komu się nie pochwaliłem, temu nie pochwaliłem. A do filmików to zaproszę kiedyś jedynego i najlepszego reżysera kina akcji.

[der]

Podstawy na 2400. Podwózka skuterem na dworzec PKP za dyszkę.
Miłe zwięczenie nie bardzo zapowiadającego się dnia.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czyli następny projekt to wyciągarka która sama wraca do domu

[der]

[prokopcio]

Poezja.
Cieszę się, że mogłem pomóc.
Oczekuję filmiku z holu. Choć najlepszych holi ja nie miałem sfilowanych, jedynje te kiepściejsze

[Andrzejek]

Jak postępy chłopaki? To i ja sie powoli zabieram też. der, prokopcio co byście zrobili inaczej żebym nie powielał błędów? Oba wasze rozwiązania mają zalety i wady jeszcze nie wiem którą drogą pójdę.

[der]

Wyciągarka obecnie ma urlop.Tak jak ja. DO 23 lipca niebo rezerwują sobie szybowce, zatem korzystając z tej okazji smakuję toskańskiego słońca i wina.

[der]

Dobrzy ludzie jednak jeszcze są na tym świecie. Od 8 lat kontaktu z miejscowym aeroklubem wpajano mi, że czas przeznaczony na zawody szybowcowe to świętość, której skalać nie wolno. A tu zdziwienie. Okazuje się, że po drugiej stronie też są ludzie, którzy zrozumieją drugiego na głodzie, gdy warun na niebie aż huczy.

Taką oto dedykację wyslałem mojemu dzisiejszemu łaskawcy.

Ponad 6 godzin i 135km.
A wyciągarka ? No działa. Tyle, że nie ma wiele do roboty. Jeden hol i fajrant. Dziś szpilka na holu 7.5m/s w górę. A co ona na to? Nic. Gładko, miękko, bez jakichkolwiek atrakcji.

[micro]

Tylko pozazdrościć .
Ja tylko jeden holik, ale już niestety po termice , ale dobre i to .