Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Wiesiek. Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek proponował zakup nowego skrzydła jako jedyne wyjście
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek proponował zakup nowego skrzydła jako jedyne wyjście
Zbyszek. Nie chodziło mi tylko o to by "ktokolwiek proponował, zakup nowego skrzydła do szkolenia i .. zabawy na ziemi.." , co na początku dyskusji zaproponowałeś autorowi, jako(nie "jedyną", a) "najtańszą drogę". Rozumiem że po prostu pomyślałeś że kolega będzie się gdzieś dopiero szkolił.
Też nie widzę sensu w szarpaniu się z kompletnym wytrzepem ale i trudno byłoby mi patrzeć na walenie wlotami o ziemię aż by szwy trzeszczały w nowym skrzydle. Myślę że przed kursem bardzo trudno będzie przewidzieć na jakim skrzydle będzie chciał ktoś póżniej latać(- ja akurat po kilkunastu lotach vip-em zakupiłem sobie używanego max-a, a takich do szkolenia nie stosowano..) Po prostu niepokoi mnie popadanie w skrajności i ostatnie tendencje do wkładania rąk w kieszenie innych paralotniarzy(wymagania sprzętowe, certyfikacje itp..) , zauważam dążenia do tego aby paralotniowa rekreacja przestała być formą "latania dla każdego". A tu przecież mamy mowę tylko : "o zabawie na ziemi"...
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2019, 21:24 przez fotolot, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Wiesiek, kłania się czytanie ze zrozumieniem i umiejętność złożenia dwóch zdań razem. Ja napisałem:
"Obecnie najlepsza droga i najtańsza, to iść na kurs i kupić po kursie skrzydło na którym się szkolimy. Oczywiście warunkiem dla takiego skrzydła jest to, żeby było nowe gdy idziemy nas kurs, bo są wciąż szkoły, które szkolą na zabytkach."
Proponuje to jeszcze raz przeczytać, a jak będzie mało, to jeszcze parę razy.
"Obecnie najlepsza droga i najtańsza, to iść na kurs i kupić po kursie skrzydło na którym się szkolimy. Oczywiście warunkiem dla takiego skrzydła jest to, żeby było nowe gdy idziemy nas kurs, bo są wciąż szkoły, które szkolą na zabytkach."
Proponuje to jeszcze raz przeczytać, a jak będzie mało, to jeszcze parę razy.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek, kłania się czytanie ze zrozumieniem i umiejętność złożenia dwóch zdań razem. Ja napisałem:
"Obecnie najlepsza droga i najtańsza, to iść na kurs i kupić po kursie skrzydło na którym się szkolimy. Oczywiście warunkiem dla takiego skrzydła jest to, żeby było nowe gdy idziemy nas kurs, bo są wciąż szkoły, które szkolą na zabytkach."
Proponuje to jeszcze raz przeczytać, a jak będzie mało, to jeszcze parę razy.
Przeczytałem jeszcze raz. Czytelnicy mogą to pominąć bo nic nowego akurat teraz nie wnosimy(podtrzymuję poradę dla autora tematu o zakupowe skorzystanie z namacalnej pomocy doświdczonych pilotów ze swojej okolicy). Zbyszek, to że zdarza się różnie zinterpretować czyjąś złożoną wypowiedż, jest powszechnym zjawiskiem i zależy często od innych punktów widzenia, oceny "dobra" interesu, przynależności społecznej itp.. Ty oczywiście wiesz najlepiej co chciałeś swoimi słowami przekazać, jako twoje "naj", "naj", a ja przyznaję, że mogłem to częściowo inaczej spostrzec i zrozumieć. Poza tym odnosiłem się do innych ogólnych tendencji. Co do znaczenia powyższych zdań to Twój "warunek dla takiego skrzydła", zrozumiałem tu jako(niebezpośrednią) sugestię zakupową do dokonania w trakcie czy po kursie,czyli aby skrzydło było równie nowe jak pójście na kurs. Ja akurat mam bardziej swobodne podejście jeśli chodzi o dokonywanie wyborów zakupowych i dziwi mnie postawienie twojego "oczywistego warunku" co do takiej "nowości" przy pytaniu o sprzęt jedynie do ciorania i naziemnej zabawy.
Możliwe że jak to uzasadniłeś obyczajami niektórych szkół, chodziło Ci najbardziej o ostrzeżenie nowicjusza przed nieefektywnym szkoleniem się na "zabytku" i na dodatek przed jego zakupem(spóżnione bo był już na tej "najlepszej drodze" czyli "kursie" ). Ale dlaczego najlepszą alternatywą dla jego dalszego rozwoju miałby być zakup takiej samej szkoleniowej nówki lub "prawie nówki" ? skoro nie wiadomo czy będzie ten ktoś w stanie dokonywać wielu nowych zakupów i jakie ma predyspozycje do postępów czy upodobania(swobodne czy PPG?) To już Ty rozumiesz "najlepiej" co napisałeś(- ja faktycznie takiego konsumenckiego "jasnowidzenia" za innych, nie rozumie?). Pomimo możliwego częściowego niezrozumienia z mojej strony, wierzę Zbyszek w Twoje dobre intencje i zwracanie uwagi na niepokojące Cię w rodzimym paralotniarstwie , " negatywne zjawiska" . Wierzę również, że bardzo wielu bezinteresownych Pilotów ma dobre intencje co do obrony swoich praw czy dążenia po "kursach" do samorozwoju, tylko czasem gdzieś się z innymi doświadczonymi pilotami rozmijają i nie nawiązują bezpośrednich relacji (nie wiedząc samotnie, komu i za ile mają "dawać wiarę" a na forach każdy "orzeł" swoje piórka chwali... ) . Co do zrozumienia i zbieżności lub konfliktów interesów , wśród ludzi od lat związanych z okołoparalotniowymi "biznesami", to jest zupełnie inne i odrębne od problemów zagubionych nowicjuszy zjawisko. Nie bardzo daję wiarę jak czytam gdzieś, że coś ma być dla kogoś innego: "najlepsze, najtańsze", ale z wrodzonym wyrachowaniem, liczę Zbyszek, że mi ten mój " brak wiary" i pochopne interpretacje wybaczysz
Pozdrawiam Wiesiek
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Obecnie wiele szkół przyjęło następujący model biznesowy: co roku na wiosnę kupują nowy sprzęt do szkolenia a po sezonie sprzedają go tym pilotom, którzy go zarezerwowali. Korzyści są obustronne. Szkoła ma co roku nowy sprzęt i zadowolonych pilotów a piloci mają sprzęt ze znikomym nalotem i do tego taki sam na jakim się szkolili. Obecnie skrzydła szkolne posiadają takie osiągi, których początkujący pilot nie jest w stanie wykorzystać przez kilka pierwszych lat po kursie. W dodatku jest kilka szkół które uczą groudhandlingu dzięki czemu po kursie nie ma mowy o cioraniu skrzydłem o ziemię a tarcie o powietrze jest mało niszczące. Czyli jak widzisz sprawa kluczową nie jest sprzęt jaki się kupuje po kursie, ale szkoła do której pójdziemy. Po dobrym szkoleniu pilot nawet nie będzie chciał ruszyć kijem starego przewianego, roztrymowanego glajta, ale jeśli się na takim szkolił to będzie traktował taki sprzęt jako coś normalnego.
Zbyszek Gotkiewicz
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
fotolot pisze:... Jak np. za tym że skrzydło do ćwiczeń powinno być nówką z pod igły ...?. Bo jesli takie nie będzie, to co zainteresowanemu używką Koledze, może trafić się tylko bezużyteczny szmelc ?. Skąd takie tendencje w założeniach ? Wydaje mi się ze "stare wygi" zakładają że nowicjuszowi po kursie, bardzo łatwo można wcisnąć wszelki badziew, bo się On na tym nie zna
Nie mowa o całkiem nowym skrzydle, to przesada. Niestety prawda jest taka, że skrzydła za kilkaset złotych (takie o których najczęściej początkujący myślą, że nada się do ciorania) nie będą się nadawać do niczego więcej niż do pocięcia na wiatrowskazy. Za w miarę sensowne skrzydło trzeba już dać jakieś 2-3 k. a tutaj z kolei pojawia się pytanie, czy nie sensowniej jest dozbierać jeszcze z tysiąc czy dwa i kupić coś na czym da się już przelatać kilka sezonów. To oczywiście sprawa indywidualna, ale osobiście nie polecałbym kupowania fabrycznej nówki od razu po kursie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa skrzydło dostanie po pupie w pierwszych latach latania pilota.
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Marcus Biesioroff pisze:fotolot pisze:... Jak np. za tym że skrzydło do ćwiczeń powinno być nówką z pod igły ...?. Bo jesli takie nie będzie, to co zainteresowanemu używką Koledze, może trafić się tylko bezużyteczny szmelc ?. Skąd takie tendencje w założeniach ? Wydaje mi się ze "stare wygi" zakładają że nowicjuszowi po kursie, bardzo łatwo można wcisnąć wszelki badziew, bo się On na tym nie zna
Nie mowa o całkiem nowym skrzydle, to przesada. Niestety prawda jest taka, że skrzydła za kilkaset złotych (takie o których najczęściej początkujący myślą, że nada się do ciorania) nie będą się nadawać do niczego więcej niż do pocięcia na wiatrowskazy. Za w miarę sensowne skrzydło trzeba już dać jakieś 2-3 k. a tutaj z kolei pojawia się pytanie, czy nie sensowniej jest dozbierać jeszcze z tysiąc czy dwa i kupić coś na czym da się już przelatać kilka sezonów. To oczywiście sprawa indywidualna, ale osobiście nie polecałbym kupowania fabrycznej nówki od razu po kursie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa skrzydło dostanie po pupie w pierwszych latach latania pilota.
Marcus. Mam podobne zdanie do Twojego, a najbardziej w tym że zakupy : "To oczywiście sprawa indywidualna.."każdego nabywcy, na którą może się składać wiele jego indywidualnych, prywatnych upodobań i uwarunkowań.
To o czym napisał Zbyszek, czyli o "modelu biznesowym" części szkół, nie znaczy że w większości przypadków będzie on zgodny z indywidualnymi potrzebami poszczególnego klienta . To że jakiś "model biznesowy szkoły" się sprawdzi w jakimś regionie np. o wysokiej średniej zarobków, nie znaczy że w innym regionie zadziała pozytywnie dla klienta.
Moim zdaniem kwestia podobnych ogłoszeń, mogłaby być rozszerzana, również o widełki cenowe i o to by ewentualny oferent, wiedział że jego skrzydło przed zawarciem transakcji ,zostanie przetestowane przez doświadczonego pilota .
Groundhandling to może być tylko mniej lub bardziej skuteczna zabawa ale znam przypadki zakupowe osób które mają to opanowane perfekcyjnie i kupują sobie wysyłkowo(płacąc z góry) pierwsze skrzydło do latania, ciesząc się kolorkami przy rozpakowaniu "paczki" jak dzieci.
Zgadzam się ze Zbyszkiem że "kluczowym" jest trafienie na możliwość solidnego wyszkolenia. Odnośnie systemów szkół to osobiście nie polecam tych przyjmujących sobie "biznesowy model" obsługi masowej i ekspresowej, a te które indywidualnie traktują każdego nowego adepta wg. jego upodobań , potrzeb i możliwości również finansowych. Może jestem z mało rozwiniętego gospodarczo regionu PL, ale większość znajomych paralotniarzy łącznie ze mną wcale nie zaczynała na "prawie nówkach" i obecnie raczej większość lata na używkach z drugich rąk - nie są to wytrzepy(choć czasem się taki błąd zakupowy zdarzy ale nimi raczej nie latają). Myślę że dobrze by było aby płacić za faktyczny poziom wyszkolenia i faktyczny stan skrzydła dopiero po jego autentycznym skontrolowaniu w praktyce, a nie w systemach przedpłatowych-z czego mogą wychodzić "najlepsze" jaja, dzięki naiwnej wiary klientom.
Ostatnio zmieniony 08 lipca 2019, 16:36 przez fotolot, łącznie zmieniany 2 razy.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Faktyczny stan skrzydła powinien ustalić serwis i ta ocena powinna być ujęta w cenie. Natomiast jeśli chodzi o ocenę poziomu wyszkolenia, to najczęściej pilot po szkoleniu nie ma pojęcia jak ocenić swój stopień wyszkolenia. Twoja propozycja żeby płacić po szkoleniu spowodowała by chyba dużą frustrację u instruktorów, bo płaci się za wykonanie programu a nie za sukcesy pedagogiczne.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Faktyczny stan skrzydła powinien ustalić serwis i ta ocena powinna być ujęta w cenie. Natomiast jeśli chodzi o ocenę poziomu wyszkolenia, to najczęściej pilot po szkoleniu nie ma pojęcia jak ocenić swój stopień wyszkolenia. Twoja propozycja żeby płacić po szkoleniu spowodowała by chyba dużą frustrację u instruktorów, bo płaci się za wykonanie programu a nie za sukcesy pedagogiczne.
Nie wiem czy jesteś zorientowany co do tych "faktycznych ocen,"ale zdarzają się duże rozbieżności co do stanu skrzydeł przeznaczonych do sprzedaży i ocen tych samych skrzydeł zlecanych w innych serwisach przez nowych nabywców( a serwisy fabryczne jak np. Dudek rezygnują z robienia przeglądów...).
Jeśli chodzi o poziom wyszkolenia to zamiast narzucania zewnętrznych(itak nie potrzebnych) "pseudo- egzaminatorów", jestem zwolennikiem ekonomicznych systemów samokontroli, dzięki jawnemu dla uczniów systemowi edukacyjnemu, opartemu na "legendarnych indexach kursantów"- których to jesteś jak pamiętam zdeklarowanym zwolennikiem . Właśnie taki system zaliczania oraz rozliczania kolejnych elementów programu miałem na myśli. Choćby tylko w tych szkołach które ten standard rozliczeń zdecydowałyby się dobrowolnie przyjąć(bo mamy przecież wolny rynek a także prawo do korzystania z darowizn jeśli tak decydują darczyńcy )
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
O rozbieżnościach pomiędzy przeglądem u sprzedawcy i przeglądem w innym serwisie to były problemy ze sprzętem zakupionym w pewnej zagranicznej szkole, ale to wyjątek a nie reguła. Co do indeksu to się powoli robi.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
System oceny PILOTA już jest. Wielokrotnie go tutaj przedstawiałem. Jeśli chodzi o indeks to ma on za zadanie uświadomienie UCZNIA o postępach w szkoleniu i przyswojonym materiale, a instruktorowi pomóc przerobić wszystkie elementy i je sprawdzić z konkretnym uczniem co potwierdza wpisem w indeksie. Dalej taki indeks to już tylko paszport do ewentualnych dalszych szkoleń czy wyjazdów z innymi instruktorami opiekunami.
Mariusz Kilian
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość