Puchar Karpat

[xyz]

Chodzi o to, żeby szukać pewnych prawidłowości, które wynikają z systemu szkolenia, stosowanego sprzętu i pewnych przekonań funkcjonujących w danym środowisku. Na przykład, że pilot powinien kupować skrzydło wyczynowe na początku, żeby skrzydło szybko nauczyło go latać Na inne środowiska paralotniowe za granicą nie mam ani wpływu, ani informacji jakie mogą być przyczyny wypadków.

Dzięki za wyjaśnienie. Do tej pory myślałem, że w tym całym zestawieniu chodziło bardziej o łączenie uniwersalnych przyczyn, warunków, decyzji itp ze skutkami co ma przełożyć się na poprawę bezpieczeństwa, a nie próby łączenia tego z systemem szkolenia czy jakimś 'zbiorem prawd' (bo skrzydła między krajami są takie same, poziomy doświadczenia sygnowane np kartami ippi także). Nie wiem czy Twoja kronika wypadków będzie miała sens, jeśli zauważysz że nie masz wpływu na przekonania i prawdy krajowych pilotów czy instruktorów.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Panowie. Zbiór wypadków jest otwarty i każdy może tam dodawać własne zgłoszenia. Następnie może też sam robić własne opracowania. Proponuję kolegom, których najbardziej kłuje w oczy to, że nie zgłaszam wszystkich wypadków o których wiem, aby podali tu informację iloma zgłoszeniami zrobionym przez siebie ostrzegli innych pilotów przed zagrożeniem. A co do omawianego wypadku, to jestem na zawodach i to jest takie miejsce gdzie piloci wykrzesują z siebie maksimum wysiłku i często walczą do końca pakując się w miejsca, gdzie nigdy poza zawodami by się nie znaleźli. Warto o tym pamiętać, choć w żaden sposób taka konkluzja się nie mieści w statystyce wypadków którą prowadzę, gdyż jest prowadzona dla pilotów, którzy korzystają z polskiego systemu szkolenia. Jeśli ktoś chce prowadzić równolegle własną statystykę w oparciu o tą samą bazę zdarzeń, to zapraszam i namawiam do zgłaszania własnych zgłoszeń. Obawiam się jednak, że do przypierdalania chętni zawsze się znajdą, a do roboty to już nie

[Zbyszek Gotkiewicz]

Dziś podstawy niskie, ale latanie fajne.

IMG-f6e1e2b80623bdb7f591372c9feda0c1-V.jpg (227.66 KiB) Przejrzano 8769 razy

IMG-acdcebcbfd0fcddb5115fc3750cbaebf-V.jpg (195 KiB) Przejrzano 8769 razy

IMG-52d31b7d1f313ba98abafd4cd8dc2993-V.jpg (224.14 KiB) Przejrzano 8769 razy

IMG-829e6e24f4b00ef395fc596bc8d2ef33-V.jpg (247.01 KiB) Przejrzano 8769 razy

[JaroXS]

Chodzi o to, żeby szukać pewnych prawidłowości, które wynikają z systemu szkolenia, stosowanego sprzętu i pewnych przekonań funkcjonujących w danym środowisku. Na przykład, że pilot powinien kupować skrzydło wyczynowe na początku, żeby skrzydło szybko nauczyło go latać Na inne środowiska paralotniowe za granicą nie mam ani wpływu, ani informacji jakie mogą być przyczyny wypadków.

Dzięki za wyjaśnienie. Do tej pory myślałem, że w tym całym zestawieniu chodziło bardziej o łączenie uniwersalnych przyczyn, warunków, decyzji itp ze skutkami co ma przełożyć się na poprawę bezpieczeństwa, a nie próby łączenia tego z systemem szkolenia czy jakimś 'zbiorem prawd' (bo skrzydła między krajami są takie same, poziomy doświadczenia sygnowane np kartami ippi także). Nie wiem czy Twoja kronika wypadków będzie miała sens, jeśli zauważysz że nie masz wpływu na przekonania i prawdy krajowych pilotów czy instruktorów.

Dokładnie tak jak piszesz.
Taka kronika oparta na zbiorze prawd i przekonaniach nie będzie miała żadnej wartości w mojej ocenie i nie będzie obiektywnie z korzyścią dla środowiska wykorzystana. Myślę że Zbyszek inwestuje dużo czasu bo po prostu wierzy że to jest dobry kierunek i ma też zwolenników. Ja mam inne zdanie. Obiektywne wnioski można wyciągać po przeprowadzeniu analiz filmowych, zbadaniu dowodów, reakcji, robieniu raportu itd. Nie ma według mnie innej drogi. Kronika wypadków którą buduje w mojej ocenie powinna być jedynie postrzegana jako ostrzeżenie bez gwarancji poprawności danych w niej zawartych. We wpisach na forum ZDARZENIA 2016, 2017, 2018, 2019 nie ma żadnej standaryzacji. Ktoś coś widział, ktoś coś wrzucił, ktoś coś słyszał itd.
Nie jestem przekonany że taki groch z kapustą to dobra droga. Wystarczy przejrzeć wątki żeby się szybko zorientować że jest tam sieczka włącznie z osobistymi wycieczkami forumowiczów.

Zbyszek ma jednak rację że ciężko jest naówić pilotów żeby cokolwiek sensownie zgłaszali a co dopiero aby coś wspólnie porządnie zrobili

Uaktywniłem się, bo wpadłem na wątek o Karpatach gdzie widać nosze, jest wzmianka o wypadku ale nic więcej poza stwierdzeniem że, normalne bo na zawodach tak jest, i nie ma żadnych informacji o okolicznościach poza tym że wleciał do dupy . Tak często później powstają legendy nie mówiąc już o tym że osądzono kolegę z zawodów i pięknie wlepiono mu zdjęcie.

A może jednak nie to było powodem że teren był do dupy? Hmmmm?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jaro. Wiem jak robi się porządne analizy wypadków. Jestem w tym kierunku przeszkolony jako ekspert PKBWL. Korzystam z takich informacji jakie są dla mnie dostępne bez ponoszenia dodatkowych kosztów oprócz angażowania mojego czasu, ponieważ jestem taki bogaty, że mój czas nie jest nic nie wart bo mam go za dużo. Pamiętam ile czasu straciłeś, żeby dowiedzieć się rzeczy nieistotnej dla badania wypadku, czyli imienia pilota, który zginął w łódzkiej piaskowni. Jeśli chcesz się angażować i zbierać informacje typ twój udział w tworzeniu systemu bezpieczeństwa będzie wspaniałym wkładem.

[JaroXS]

Pytam o imie bo zawsze sie boje ze to ktos z blizszych znajomych. Tylko o to chodzi.

I dzieki ale nie chce mi sie, niech sie inni wykaza. Uwazam ze ten czas mozna spozytkowac inaczej, na cos co bedzie mialo wieksze przelozenie na bezpieczenstwo innych. Obecna kronika to strata czasu a przynajmniej prowadzona w ten sposob.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Pytam o imie bo zawsze sie boje ze to ktos z blizszych znajomych. Tylko o to chodzi.

I dzieki ale nie chce mi sie, niech sie inni wykaza. Uwazam ze ten czas mozna spozytkowac inaczej, na cos co bedzie mialo wieksze przelozenie na bezpieczenstwo innych. Obecna kronika to strata czasu a przynajmniej prowadzona w ten sposob.

Strata czasu dla tych, którzy statystykę wypadków traktują jak kronikę towarzyską. Dla mnie jest to cenne źródło informacji o działaniach które trzeba podjąć aby wypadków było mniej. Akcja, która obecnie prowadzę od kilku lat polegająca na określeniu minimum wyszkolenia potrzebnego pilotom dla bezpiecznego latania wynikła z analizy zdarzeń niebezpiecznych wśród naszych pilotów którzy właśnie ukończyli szkolenie. O konieczności zwrócenia uwagi na bezpieczeństwo lotów tandemowych też pisze od dwóch lat, gdyż taki problem pojawił się w doniesieniach o zdarzeniach. Czyli widzisz, to co dla jednych nie ma wartości innym pozwala wyciągnąć istotne wnioski. Kwestia oprogramowania

[JaroXS]

Pytam o imie bo zawsze sie boje ze to ktos z blizszych znajomych. Tylko o to chodzi.

I dzieki ale nie chce mi sie, niech sie inni wykaza. Uwazam ze ten czas mozna spozytkowac inaczej, na cos co bedzie mialo wieksze przelozenie na bezpieczenstwo innych. Obecna kronika to strata czasu a przynajmniej prowadzona w ten sposob.

Strata czasu dla tych, którzy statystykę wypadków traktują jak kronikę towarzyską. Dla mnie jest to cenne źródło informacji o działaniach które trzeba podjąć aby wypadków było mniej. Akcja, która obecnie prowadzę od kilku lat polegająca na określeniu minimum wyszkolenia potrzebnego pilotom dla bezpiecznego latania wynikła z analizy zdarzeń niebezpiecznych wśród naszych pilotów którzy właśnie ukończyli szkolenie. O konieczności zwrócenia uwagi na bezpieczeństwo lotów tandemowych też pisze od dwóch lat, gdyż taki problem pojawił się w doniesieniach o zdarzeniach. Czyli widzisz, to co dla jednych nie ma wartości innym pozwala wyciągnąć istotne wnioski. Kwestia oprogramowania

Gdybyś chciał to zrobić sensownie z jakimś skutkiem dla środowiska, to zrobiłbyś stronę internetową która będzie się składała na początek z dwóch podstron.

1) Formularza zgłoszenia wypadku, składającego się z wielu pól wymaganych do wypełnienia - Strukturalna baza danych z relacjami na różnym poziomie.
2) Listy wypadków wraz z wyszukiwaniem i sortowaniem, grupowaniem. Dodatkowo z załącznikami PKWBL i komentarzami pilotów z sieci socjalnych.

Takie coś jesteś w stanie obronić, przed bardziej natrętnymi osobami takimi jak ja. Dodatkowo masz znacznie większe argumenty w ręce jak chcesz wywierać naciski co do zmian w systemie szkoleń czy ogólnych zwyczajów.

Teraz w takiej postaci jest śmietnik z którego w mojej ocenie nie da się wyciągać sensownych wniosków i nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że wiesz jakie wnioski z tego śmietnika należy wyciągnąć.

Owszem zapewne ciężko będzie ludzi zmusić aby wypełniali formularz, jak zdecydowanie prościej jest pusto jednym ciągiem klepać w klawiaturę, ale Ty masz bardzo dużo wprawy w zbieraniu tych zdarzeń i jesteś w stałym kontakcie z innymi pilotami.

Aha i nie mów ludziom aby to zbudowali za Ciebie skoro zajmujesz się tym "na poważnie" od X lat.

Do dzieła.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jaro. Gdybyś znał troszkę to czym dysponuje nasze środowisko, to pewnie byś wiedział coś i o formularzu zgłoszeń na stronie PSP i o czymś takim jak budowanie systemu bezpieczeństwa. I może wiedziałbyś wtedy dlaczego zgłaszanie zdarzeń na stronę PSP nie działa.

[JaroXS]

Jaro. Gdybyś znał troszkę to czym dysponuje nasze środowisko, to pewnie byś wiedział coś i o formularzu zgłoszeń na stronie PSP i o czymś takim jak budowanie systemu bezpieczeństwa. I może wiedziałbyś wtedy dlaczego zgłaszanie zdarzeń na stronę PSP nie działa.

Ależ owszem wiem że to tam jest i wiem czemu nie działa. Ludziom brakuje fantazji oraz chęci do stworzenia czegoś sensownego.
Dlatego jest śmietnik z którego tylko Ty umiesz coś wyczytać.

Dodatkowo skoro masz tam jakąś strukturę z której później da się coś wyeksportować i łatwiej z danymi pracować to czemu sam tego tam nie dodajesz jako" główny były inicjator" PSP ?

[Zbyszek Gotkiewicz]

No mi się nie chce. Wiesz co to syndrom wypalenia plus zupełny brak wsparcia od środowiska dla którego się coś robi? Z zebranych materiałów powstała książka. Materiały zbierałem przez osiem lat. Ty tak długo nie wytrzymałeś gdy robiłeś portal chwały własnej.

[xyz]

Dla mnie jest to cenne źródło informacji o działaniach które trzeba podjąć aby wypadków było mniej. Akcja, która obecnie prowadzę od kilku lat polegająca na określeniu minimum wyszkolenia potrzebnego pilotom dla bezpiecznego latania wynikła z analizy zdarzeń niebezpiecznych wśród naszych pilotów którzy właśnie ukończyli szkolenie. O konieczności zwrócenia uwagi na bezpieczeństwo lotów tandemowych też pisze od dwóch lat, gdyż taki problem pojawił się w doniesieniach o zdarzeniach. Czyli widzisz, to co dla jednych nie ma wartości innym pozwala wyciągnąć istotne wnioski. Kwestia oprogramowania

Przyczyny wypadków:
- błędne decyzje (o wyborze sprzętu, o starcie w danych warunkach, dot wyboru trasy czy reakcji na atrakcje w powietrzu),
- błędne mniemanie dot swoich umiejętności,
- brawura,
- rutyna,
- awarie sprzętu,
- problemy zdrowotne w trakcie lotu

Proporcje nie mają znaczenia, wystarczy że raz coś z tego się trafi i efektem może być wózek. Recepta:
- ubić reklamowanie przed wykupieniem kursu latania jako "bezpieczny sport", sloganów "latać każdy może" itp
- zatopić termin "bezpiecznego latania" i wbijać do głów że ten żywioł potrafi zabijać nieważne jak bardzo będziemy stosować się do głoszonych prawd i prawideł bezpieczeństwa, nieważne jak doświadczeni będziemy,
- wbijać do głowy powyższe przyczyny wypadków,
- wyrzucać z kursu osoby bez odpowiednich predyspozycji psychofizycznych

Prosta recepta na ogólną poprawę bezpieczeństwa i świadomości. Ale to zabierze $$$ producentom sprzętu, szkołom, tandemiarzom, ekspertom bezpieczeństwa i wydawcom książek. Nikt związany długo z tym sportem tego nie poprze.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przepraszam Panowie, ale to nie ten temat. Tu rozmawiamy o zawodach.

[JaroXS]

No mi się nie chce. Wiesz co to syndrom wypalenia plus zupełny brak wsparcia od środowiska dla którego się coś robi? Z zebranych materiałów powstała książka. Materiały zbierałem przez osiem lat. Ty tak długo nie wytrzymałeś gdy robiłeś portal chwały własnej.

Portal robiłem samodzielnie 8 lat od 2005 roku.
Nadal jest dostępny pod tym adresem: http://www.flyordie.info
Nie rozwijam artykułów, bo skupiam się raczej na produkucji filmowej która ma zdecydowanie większą wartość niż to co tam było zebrane przez wiele lat.

[prokopcio]

Wydaje mi się, że w zdarzeniach powinno się znaleźć wszystko związane nawet z najdrobniejszym wypadkiem/zdarzeniem nie ważne od narodowości czy miał szkolenie czy nie miał wcale. Np. Pilot nadepnął sobie na rozwiązaną sznurówkę w wyniku czego Ble ble ble.
Wystarczy że jednej osobie taki wpis uratuje zdrowie lub życie to już sukces. Ja każde drobne zdarzenie staram się wbić w głowę i sprawdzić np czy sznurówki są dobrze zawiązane (szczerze nie pamiętam czy było na szkoleniu wiem że ktoś się ppg tak wypierd.. teraz już mam na swojej checkliście).
Oczywiście z takiego zdarzenia można wpisać coś na listę programu szkolenia ale to osobny temat.
Uważam, że zarówno rodacy, obcokrajowcy, ci bez szkolenia jak i zawodnicy również dostarczają informacje które mogą pozwolić podwyższyć poziom bezpieczeństwa.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Dziś chmury są za nisko. Loty tylko dla chętnych, ale też raczej po południu.

IMG-bd380aa07bbd39ec1052bb1c4223a690-V.jpg (67.82 KiB) Przejrzano 8613 razy

[Zbyszek Gotkiewicz]

IMG-dacaaf488e922de127910fead98e9c15-V.jpg (134.09 KiB) Przejrzano 8564 razy

IMG-f7eebd92b14965c6d5e4a93c61563e36-V.jpg (208.37 KiB) Przejrzano 8564 razy

Kilku pilotów poleciało dziś na przelot. Zrobili jakieś 30 km przy niskich podstawach. Teraz zaklinamy pogodę.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Dziś poszła konkurencja w słabych noszeniach. Taka bardziej rzeźba w zerkach. Jeden wypadek przy lądowaniu. Pilot przeciągnął BGD Cure na wysokości 3 metrów. Złamaną ręką w dwóch miejscach i kompresja kręgosłupa.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czekamy na breefing, ale chyba będzie jeszcze dzisiaj konkurencja. A z wczorajszych ciekawostek to jedna pilotka z niewielkim doświadczeniem rzuciła zapas bo przestraszyła się duszenia 5 m/s. Po rzucie zapas się nie otworzył, dopiero jak go ściągnęła i rzuciła drugi raz się otworzył.

[Andrzejt]

Siadła gdzieś na otwartym terenie? Czy drzewa?