Zdarzenia 2019

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 158
Rejestracja: 14 marca 2016, 09:45
Reputation: 24
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Krzysiek » 26 sierpnia 2019, 00:16

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Tu by się potwierdziło, że lądowanie na drzewach jest bezpieczniejsze niż schodzenie z nich.

Kursy arborystyki dla paralotniarzy? Elementy arborystyki na kursach paralotnionych? XCWalter?
Krzysiek Gajewski
------------
Leksykon paralotniarstwa polskiego

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: der » 26 sierpnia 2019, 11:17

marek mastalerz pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Podobno Piotr był na wyjeździe z XXXXX, ale wszyscy nabrali wody w usta. Ciekawe z kim pojechał Michał. Nawet nie mają odwagi pożegnać kolegi.


Skąd w ogóle wzięła się informacja o jakimś 29-letnim Piotrze? Jeśli z mediów, to nie brałbym tego do końca na serio.

pzdr.


https://dlapilota.pl/wiadomosci/pap/slowenia-29-letni-polski-paralotniarz-zginal-w-poblizu-tolminu

Noż kuźwa. Polski portal lotniczy powołuje się na tekst PAP. Jeśli nie temu wierzyć to czemu ?

Matul
Posty: 108
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Matul » 26 sierpnia 2019, 11:39

Dla polskich mediów żeby rzetelnie informować, to jest niestety za mało trupokilometrów.
Gwoli wyjaśnienia, trupokilometr to miara atrakcyjności wiadomości, działa ona tak, że liczbę śmiertelnych ofiar zdarzenia dzielimy przez odległość od Polski wyrażoną w kilometrach, dziennikarze potem patrzą na wynik i jeśli jest wysoki, to starają się rzetelnie informować o sprawie.
Michał Matulka

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 496
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: marek mastalerz » 26 sierpnia 2019, 12:55

der pisze:
marek mastalerz pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Podobno Piotr był na wyjeździe z XXXXX, ale wszyscy nabrali wody w usta. Ciekawe z kim pojechał Michał. Nawet nie mają odwagi pożegnać kolegi.


Skąd w ogóle wzięła się informacja o jakimś 29-letnim Piotrze? Jeśli z mediów, to nie brałbym tego do końca na serio.

pzdr.


https://dlapilota.pl/wiadomosci/pap/slowenia-29-letni-polski-paralotniarz-zginal-w-poblizu-tolminu

Noż kuźwa. Polski portal lotniczy powołuje się na tekst PAP. Jeśli nie temu wierzyć to czemu ?


Wierzysz we wszystko co Ci serwują media? Mało razy "dziennikarze" mylili paralotnie z motolotnią itp?
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 sierpnia 2019, 13:33

Marek. Nie chodziło o to, że dziennikarze coś pomylili, ale że nikt nie chciał tego sprostować. Jeśli pierwsze zjawisko jest przypisane do dziennikarstwa, to drugie jest bardziej niepokojące.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Ppg uraz nogi

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 sierpnia 2019, 16:15

KPP w Rawie Mazowieckiej

Wypadek wydarzył się 23 sierpnia o godzinie 20 w miejscowości Zofianów. Ranny został 26-letni paralotniarz.

26-letni mężczyzna nie posiada uprawnień do latania paralotnią. Będąc na wysokości 20 metrów utracił nad nią panowanie i spadł. Doznał urazu nogi. Na miejscu pracowali rawscy policjanci i prokurator.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Marcus Biesioroff
Posty: 535
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
Reputation: 160
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Pg Nowe Siodło. Lądowanie na drzewach, upadek, potłuczenia.

Postautor: Marcus Biesioroff » 26 sierpnia 2019, 22:22

prokopcio pisze:jeszcze nie mamy tu wzmianki o "naszym" koledze forumowym Marcus, fajnie gdybyś nam kolego po wydobrzeniu opisał z pierwszej ręki ;)... szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Po pierwsze, dzięki. Dochodzę do siebie, pacjent będzie żył. Zasadniczo przebieg zdarzenia przytoczyłeś cytując artykuł i dość wiernie opisuje on to co nastąpiło.
Co do przyczyn. Cóż na laminarnym żaglu, nisko nad drzewami doszło do klapy, kontrklapy i negatywki, niestety, albo i stety wysokość była tak niska, że automatycznie skończyło się przedzieraniem przez korony do samej ziemi. Prawdopodobną przyczyną był odrywający się bąbel w miejscu i czasie w którym nie powinno go tam być.

Drzewa uratowały mi życie.

Drzewa oraz koledzy piloci, którzy dotarli do mnie tak szybko jak to było możliwe, za co będę im dozgonnie wdzięczny. Tak samo jak wałbrzysko-kłodzkiemu GOPRowi i Ratownikowi 13.
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 sierpnia 2019, 22:59

Marcus. Fajnie że nic groźnego się nie stało. Szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę. Mam nadzieję, że nie będzie problemów przy następnych lotach. A negatywka to niestety akcja wywoływana przez pilota. Trzeba przeanalizować reakcje po klapie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
tooosh
Posty: 339
Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
Reputation: 154
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Pg Alpy, fronsztal na małej wysokości, zapas. Bez obrażeń.

Postautor: tooosh » 26 sierpnia 2019, 23:05

Przebijam się kilkanaście kilometrów na zachód pod silny wiatr. Kilka razy myślałem, że padnę pod supermarket, gdzie kupowałem Oranginę rok temu, ale mocna terma pomaga. Po przebiciu się na stoki bardziej wystawione na zachód warun robi się maślany i bez problemów lecę na północ kręcąc przyjemne kominy. Przeskoki nie sprawiają problemów, wieje max 2m/s. Osiemdziesiąt kilometrów na liczniku. Sielanka.
Zaraz po przeskoku jadąc po trawiastym zboczu czuję luz na linach. Głowa w górę, glajta nie ma. Wije się daleko za plecami. Nie patrząc na ziemię rzucam spadochron ratunkowy i po chwili jestem na ziemi. "I ch** i cześć" tak bym pomyślał, gdybym miał dwie sekundy więcej. Koperta spada dziesięć metrów dalej.
Co by było, gdybym nie trenował odruchów? Nie wizualizował rzutu paką? Myślał za długo? Miał pakę pod tyłkiem, a nie we frontkontenerze? Reagował na stres paraliżem? Przekładał sterówki, aż za nadgarstek? Małe treningi, małe przewagi. Życie albo...


16 lipiec, między Gap, a Grenoble
https://www.facebook.com/SRUALPSvolbiv/posts/1299252690231800?__tn__=K-R
http://www.SRUdoChmury.pl

Marcin Duszyński

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 sierpnia 2019, 23:50

Piękna opowieść. W paru słowach streszczone doświadczenie dojrzałego pilota. Można długo ględzić o tym jak przeprowadzać trening mentalny, trzymać sterówki czy dobierać uprząż, a tu w jednym zdaniu jest to wszystko.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 sierpnia 2019, 20:20

Matul pisze:Czy pilot miał wyrzucony zapas? Czy znajdował się na terenie zawietrznej?

Michał zginął prawdopodobnie przy próbie zejścia ze skał po lądowaniu na zapasie. Dodatkowo znaleziono kask, który miał zerwaną kamerę. Kamery nie znaleziono.
Zbyszek Gotkiewicz

Jajolot
Posty: 8
Rejestracja: 03 czerwca 2019, 00:30
Reputation: 0
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Jajolot » 31 sierpnia 2019, 20:40

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Matul pisze:Czy pilot miał wyrzucony zapas? Czy znajdował się na terenie zawietrznej?

Michał zginął prawdopodobnie przy próbie zejścia ze skał po lądowaniu na zapasie. Dodatkowo znaleziono kask, który miał zerwaną kamerę. Kamery nie znaleziono.

Czyli nie można tego zakwalifikować jako wypadek lotniczy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 sierpnia 2019, 20:49

Jajolot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Matul pisze:Czy pilot miał wyrzucony zapas? Czy znajdował się na terenie zawietrznej?

Michał zginął prawdopodobnie przy próbie zejścia ze skał po lądowaniu na zapasie. Dodatkowo znaleziono kask, który miał zerwaną kamerę. Kamery nie znaleziono.

Czyli nie można tego zakwalifikować jako wypadek lotniczy?


Zależy jakie przyjmiemy kryteria. Przede wszystkim zginął nasz kolega. A nasze zachowania bezpośrednio po lądowaniu można potraktować jako część latania. Było wiele wypadków po lądowaniu na drzewach, gdy piloci próbowali zejść z drzewa. Dobrze o tym pamiętać.
Zbyszek Gotkiewicz

Jajolot
Posty: 8
Rejestracja: 03 czerwca 2019, 00:30
Reputation: 0
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Jajolot » 31 sierpnia 2019, 21:13

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Jajolot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Michał zginął prawdopodobnie przy próbie zejścia ze skał po lądowaniu na zapasie. Dodatkowo znaleziono kask, który miał zerwaną kamerę. Kamery nie znaleziono.

Czyli nie można tego zakwalifikować jako wypadek lotniczy?


Zależy jakie przyjmiemy kryteria. Przede wszystkim zginął nasz kolega. A nasze zachowania bezpośrednio po lądowaniu można potraktować jako część latania. Było wiele wypadków po lądowaniu na drzewach, gdy piloci próbowali zejść z drzewa. Dobrze o tym pamiętać.


Zbyszku, jest to ogromnie przykre jak ginie ktoś uprawiając ten piękny sport. W poprzednim poście wyraziłem tylko (fakt, nie wprost) że jednak zapas zadziałał i smierć nie była następstwem samego zdarzenia w powietrzu tylko kolejnych podjętych kroków .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 sierpnia 2019, 21:31

Decyzja o zejściu ze skał mogła być podjęta w szoku po lądowaniu na zapasie bez możliwości oceny sytuacji. O zapasie dowiedziałem się dopiero teraz, mimo że ta informacja była znana już od czasu odnalezienia pilota. Szkoda, że mamy duży problem z dzieleniem się takimi oczywistymi informacjami.
Zbyszek Gotkiewicz

AndRand
Posty: 274
Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
Reputation: 29
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: AndRand » 01 września 2019, 11:58

A jak wywnioskowałeś, że schodził po skałach?

"Steep ravine" to stromy jar. Raczej nie chodzi o strome zbocza jaru, tylko sam jar. Czyli po polsku - żleb. A po angielskiemu z francuska - couloir.

Less than an hour after the rescue was completed, we were informed that a paraglider had fallen somewhere on the steep southern slope of the Mrzli Vrh. An eyewitness location check, a slope survey from the valley, as well as the assistance of paragliders flying over the slope were unsuccessful, so the ambulance team headed to Mrzli vrh and searched the area until the darkness fell. In the evening it was reported that the 34-year-old Polish citizen is missing which has shattered the last hope that the missing man has saved himself.

We continued our search on Friday morning with a survey of the terrain from the top slopes of Mrzli vrh through steep ravines towards the valley. The SAF helicopter crew, who was inspecting the area with the GRS on-call crew, came to our aid. Around 10.30am we found the missing paraglider dead in a steep ravine. The helicopter crew lifted him off the spot with an electric motor winch and transported him to the landing in Tolmin. Glider and other equipment were carried by ambulances from the ravine to the vehicles and transported to the valley.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 września 2019, 12:55

Nie chodzi o moje wnioskowanie, bo jedynie przekazałem co się dowiedziałem tak krytykowanymi tu metodami plotkarskimi. Mój wniosek był taki, że po mniej lub bardziej szczęśliwym lądowaniu na zapasie pilot nie wezwał pomocy tylko próbował samodzielnie gdzieś dotrzeć.
Zbyszek Gotkiewicz

AndRand
Posty: 274
Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
Reputation: 29
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: AndRand » 01 września 2019, 13:06

Ponieważ uprząż i paralotnia zostały przetransportowane z tego żlebu to trudno powiedzieć czy pilot był wpięty w uprząż czy nie, czy zostawił ją po wypięciu i spadł gdzieś niżej.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2019

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 września 2019, 13:08

Z tego co wiem to pilota odnaleziono kilkanaście metrów od uprzęży.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

PG Nowe przeciągnięcie po podwinięciu. Drzewa, bez obrażeń.

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 września 2019, 18:13

Pilot po froncie na 200 metrach zaciąga mocno sterówki i dojeżdża do ziemi w przeciągnięciu. Twierdził, że zaciągnął kiedy skrzydło skakało do przodu bo tak trzeba robić, ale w ten sposób utrzymywał je w przeciągnięciu. Na szczęście wylądował na drzewach bez obrażeń.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość