Dron zamiast wyciągarki. Model

Przestrzeń dla wszelkiej maści wynalazców, racjonalizatorów i grzebusi.

Moderator: prokopcio

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: prokopcio » 15 września 2019, 21:48

Przeprowadziłem test dopuszczalnego maksymalnego ciągu jaki podaje producent śmigła :)
mam jeszcze malutki zapas mocy który pozwoli uzyskać 17,5kg co przy 4 śmigłach daje możliwość uzyskania 70kg !!!

Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 15 września 2019, 23:22

Jeśli chodzi o normalne skrzydła, 70 kg to aż za dużo :) Piloci ważący około setki będą zadowoleni.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: prokopcio » 16 września 2019, 08:58

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jeśli chodzi o normalne skrzydła, 70 kg to aż za dużo :) Piloci ważący około setki będą zadowoleni.

Takie są możliwości napędu. Używanie z pełną mocą jest lekko mówiąc nieekonomiczne ale dzięki temu zapasowi będziemy go wykorzystywać w dość sprawnym zakresie nie wspominając już o tym, że :

Niewielkim kosztem energetycznym będzie można bez wnoszenia utrzymać choćby zerowe opadanie w celu znalezienia komina i dopiero wtedy odpiąć napęd :) .
Pomijając wielkość startowiska to chyba największa zaleta tego projektu porównując go z liną - lecisz tam gdzie chcesz a nie gdzie Cię lina ciągnie.

najkorzystniejsze będzie jak najszybsze znalezienie się na wysokości "termicznej" gdzie z małą mocą szukamy komina. Bez sensu jest zrzucać napęd bez natrafienia na komin ;)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 września 2019, 09:45

No właśnie na linie nieco irytujące jest przelatywanie przez komin. Z różnych powodów nie można się wtedy wyczepić, a potem trzeba gonić go i szukać często z kiepskim rezultatem.
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: ciacholot » 16 września 2019, 09:53

Cóż za odkrywcze myśli wypisujecie :lol: :lol: :lol:
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 września 2019, 10:02

Mariusz. W świetle relacji dera z holi na jego wyciągarce może się wydawać, że jest to wystarczające rozwiązanie. Czyli korzyści z drona muszą być na tyle widoczne, żeby opłacało się w niego inwestować. Oczywiście robienie prototypu z ciekawości spełni swoje zadanie dla konstruktora, ale takie rozwiązanie może nie znaleźć szerszego zastosowania.
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: ciacholot » 16 września 2019, 10:45

Myślę, że kolejne uzasadnianie wyższości tego rozwiązania nie jest już potrzebne. To jest tak jak z telefonami. Kiedyś musiał być kabel. Teraz każdy ma w ręku zupełnie inne możliwości. Wystarczyło tylko oderwać się od "uwięzi". Jeśli wziąć pod uwagę, że taki dron może stać się za jakiś czas, czyli wraz z rozwojem technologii akumulowania czy pozyskania energii elektrycznej, także napędem plecakowym lub do trajki to już zupełnie niema o czym gadać. Wielu z nas lata i swobodnie i napędowo. Takie rozwiązanie daje obie możliwości w dowolnym momencie uwarunkowanym tylko pogodą. (ale i o tym już pisałem). Zastanowił bym się też nad bardzo precyzyjnym powrotem PGD-rona do stacji w taki sposób jak już przytaczany przeze mnie iRobot. Wtedy można by go doładować w czasie powrotu po nie udanym pierwszym locie i po wypiciu herbatki itp. próbować kolejny raz.
Szacun należy się Łukaszowi za podjęcie rękawicy. Sam pomysł moim zdaniem jest na tyle dobry, że blokować go mogą tylko względy ekonomiczne. Cała reszta to wielka praca nad szczegółami technicznymi, które trafnie wyszukuje i rozpracowuje Łukasz.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: der » 16 września 2019, 11:40

Papierowemu samolocikowi się nie podoba. na sam dźwięk wypiął się ogonem.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: prokopcio » 16 września 2019, 12:37

der pisze:Papierowemu samolocikowi się nie podoba. na sam dźwięk wypiął się ogonem.
:lol: Byłem tak skupiony, że dopiero na filmiku zobaczyłem, że go zdmuchnęło z wieszaka przy pierwszej próbie na połowie mocy :), ogólnie nawet jedno śmigło robi niezły przeciąg w warsztacie.

ciacho - napędy elektryczne istnieją od dawna i są z powodzeniem stosowane. Jedyne co może się okazać przełomowe to przesłaniające się stosunkowo duże śmigła które mogą za połowę kosztów wytworzyć ten sam ciąg co małe a przy tym sprawność jest nieporównywalnie wyższa. Tego nie spotkałem wcześniej. czyli w tych samych kilogramach napędu będzie można latać prawie dwukrotnie dłużej lub dwukrotnie taniej :), pomijając fakt, że mam naprawdę tanie komponenty :)
Łukasz Prokop

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: ciacholot » 16 września 2019, 12:50

prokopcio pisze:
ciacho - napędy elektryczne istnieją od dawna i są z powodzeniem stosowane. Jedyne co może się okazać przełomowe to przesłaniające się stosunkowo duże śmigła które mogą za połowę kosztów wytworzyć ten sam ciąg co małe a przy tym sprawność jest nieporównywalnie wyższa. Tego nie spotkałem wcześniej. czyli w tych samych kilogramach napędu będzie można latać prawie dwukrotnie dłużej lub dwukrotnie taniej :), pomijając fakt, że mam naprawdę tanie komponenty :)





No tak, ale istniejące napędy elektryczne nie mają funkcji jaką PGD-ron będzie miał jako wiodącą. Chodzi mi o uniwersalność tego rozwiązania i to że mając w garażu jeden gratun można będzie latać na różne sposoby. Dokładniej mówiąc na wszystkie, bo i akrobaci będą mogli np. na jakimś festynie z łączki obok wystartować i dać pokaz. Trening bezpieczeństwa też będzie można zorganizować nad dowolną wodą. Ile jeszcze "plusów dodatnich" ma to rozwiązanie narazie nikt nie wie...

..a samolocik zerwał się do lotu bo sobie pomyślał z zazdrością: ach kur..a gdybym to ja miał taki power... :lol:
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 września 2019, 13:11

Akrobaci będą musieli mieć spory ciąg, bo ich skrzydła są małe i szybkie, a będą musieli robić tak z 1000 metrów wysokości. Jak policzysz akropilotów w kraju, to zobaczysz że nie ma za bardzo dla kogo robić takiego sprzętu. Będzie tak samo jak z wyciągarką. Najpierw trzeba zrobić prototyp potem dopracować i pokazać wszystkim możliwości takiego sprzętu. Jak Prokopcio zrobi swój działający prototyp to ja zrobię swój mający nieco inne założenia konstrukcyjne.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: uriuk » 16 września 2019, 13:54

ciacholot pisze: ..a samolocik zerwał się do lotu bo sobie pomyślał z zazdrością: ach kur..a gdybym to ja miał taki power... :lol:


Za klasykiem:

"myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runął
Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął"

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: ciacholot » 16 września 2019, 15:05

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Akrobaci będą musieli mieć spory ciąg, bo ich skrzydła są małe i szybkie, a będą musieli robić tak z 1000 metrów wysokości. Jak policzysz akropilotów w kraju, to zobaczysz że nie ma za bardzo dla kogo robić takiego sprzętu. Będzie tak samo jak z wyciągarką. Najpierw trzeba zrobić prototyp potem dopracować i pokazać wszystkim możliwości takiego sprzętu. Jak Prokopcio zrobi swój działający prototyp to ja zrobię swój mający nieco inne założenia konstrukcyjne.





Nie chcesz napisać jakie inne założenia planujesz przyjąć?
No i szykuj się do roboty bo Łukasz coraz bliżej jest sukcesu :)
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 września 2019, 15:11

Drobna zmiana tylko. Chcę zrobić śmigła ciągnące.
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: ciacholot » 16 września 2019, 15:21

[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]
Jak policzysz akropilotów w kraju, to zobaczysz że nie ma za bardzo dla kogo robić takiego sprzętu.






Kiedyś fotograf wkładał głowę w pudło pod szmatę i pomocnikowi sypał na tygielek jakieś paliwo do niby błysku. Ilu wtedy było fotografów?
Czy to dla nich zrobiono fotoaparaty które robiły zdjęcia automatycznie ustawiając wszystkie parametry? Dziś nawet tych aparatów prawie niema, a zdjęcia robi każdy. Jasne, że cały czas są artyści fotografowie i nasi akrobaci to też artyści, ale to nie znaczy, że możliwości techniczne nie wspomagają rozwoju bo i artyści fotografowie pierwsze kroki jako dzieci mogą stawiać za pomocą smartfonów.
Całe nasze latanie na glajtach dostępne jest dla wielu z nas tylko dzięki temu, że ktoś pomyślał, że to może być sport szerszy niż tylko dla pilotów zawodowych. Małe 50 lat temu samochodem o mocy dzisiejszych ogólnie dostępnych aut też potrafili jeździć nieliczni.
Podsumowując chodzi o odwrócenie sytuacji. Możliwości mogą i często budują odbiorców docierając "pod strzechy".
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: prokopcio » 16 września 2019, 15:41

ciacholot pisze:...Łukasz coraz bliżej jest sukcesu...
Z takim stwierdzeniem byłbym ostrożny. To, że mi naprawdę wszytko bardzo dobrze się prezentuje w testach i na papierze, nie oznacza że będzie jakikolwiek sukces. No i czas, z moim kiepskim zaangażowaniem jeszcze sporo czasu upłynie zanim skończę projekt, jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia rzeczy "niewidocznych z zewnątrz".

pytanko - czy jak prototypowo napęd wykonam z około 1500mm średnicy koszem dwuringowym gdzie ringi będą oddalone o 35cm to będzie to rozmiar akceptowalny do wystartowania klasykiem? plusem będzie masa nie przekraczająca 15kg, Co w porównaniu z zatankowanym spalinowym ppg nie pozostaje bez znaczenia.
Łukasz Prokop

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: ciacholot » 16 września 2019, 16:02

15 kg i taki ciąg na klasycznym profilu... to przecież ideał. Kosz może i duży ale przy takiej wadze nie widzę większych problemów ze startem.
Będzie krótki krok przy rozbiegu chyba, że da się tam na dole dać te śmigła bardziej odsunięte i wykroić kilka centymetrów na wydłużenie kroku tak, aby nogami nie haczyć o kosz.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 września 2019, 16:09

I tak pierwsze starty bym robił alpejką
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: prokopcio » 16 września 2019, 20:56

Po rozmowach z Adamem zastanawiam się nad sensem takiego drona. Technologia coraz lepsza, wszystko coraz lżejsze, moce coraz większe.
Jest przecież kilka znanych i dobrych projektów lekkich napędów elektrycznych przeznaczonych do lotów swobodnych, które naprawdę niewiele przeszkadzają w locie swobodnym. Może bez sensowny jest ten projekt?
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dron zamiast wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 września 2019, 21:19

Nie wiem z którym Adamem rozmawiałeś. Według mojej wiedzy zrobienie pojemniejszych akumulatorów jest mrzonką i napęd elektryczny obecnie można rozpatrywać wyłącznie jako urządzenie startowe do znalezienia się w powietrzu. Każde inne podejście będzie za ciężkie, zbyt drogie i mało przyjazne dla użytkownika. Silniki muszą swoje ważyć, śmigieł lżejszych już nie będzie rama może być o połowę lżejsza a akumulatory robię resztę wagi, czyli większość. Latałem z wyłączonym napędem w termice i jedyne o czym marzyłem, to żeby pozbyć się tego żelastwa, ale nie miałem jeszcze opracowanego systemu zrzutu. Jeśli dało by się zrobić napęd, który będzie ważył 5 kg, to możemy pogadać o lekkim napędzie ppg, który można zostawić do lotów swobodnych. Ci, którzy zabierają 5 kg balastu wiedzą, że taka zmiana wagi jest co prawda odczuwalna, ale zbytnio nie przeszkadza.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „ZPT”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość