Wariometr ustawienie
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 czerwca 2019, 19:37
- Reputation: 7
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Wariometr ustawienie
Cześć ,proszę o podpowiedz jak ustawić wariometr/pikawka/ dla początkującego
wznoszenie:30,60,80,120,150ft/min
opadanie:100,200,300,400,500ft/min
pozdrawiam Wojtek
wznoszenie:30,60,80,120,150ft/min
opadanie:100,200,300,400,500ft/min
pozdrawiam Wojtek
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Wariometr ustawienie
Jaki variometr? Ustawienie czego?
I daczego w takich idiotycznych jednostkach, zamiast w m/s?
I daczego w takich idiotycznych jednostkach, zamiast w m/s?
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 czerwca 2019, 19:37
- Reputation: 7
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Wariometr ustawienie
syride-pikawka,brak ustawienia m/s
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Wariometr ustawienie
No dobra. Pikawka zazwyczaj pika. Ten typ tak ma. Co chcesz tam ustwic? Co to jest za parametr?
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Wariometr ustawienie
Na początek ustaw sobie aktywowanie wznoszenia od 60ft/min ( 0,3m/s )
A opadania (buczenie) od 300ft / min ( czyli opadanie szybsze niż 1,5m/s )
A opadania (buczenie) od 300ft / min ( czyli opadanie szybsze niż 1,5m/s )
Łukasz Prokop
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Wariometr ustawienie
1,5 m/s to ma skrzydlo szkolne na odpuszczonych sterowkach. Bedzie mu buczec przez caly lot. Trzeba ustawic na 3 m/s, czyli 600 ft/s. Przy takim opadaniu warto wcisnac speeda.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Wariometr ustawienie
Oczywiście, jeśli buczy przez cały czas to trzeba podnieść tą wartość ale wg mnie nie na 3m/s, ja w starym pluto miałem ustawione na 1,5m i buczało sporo ale nie cały czas. Łatwiej wtedy mi było "rozeznać się" w powietrzu, myślę że to kwestia indywidualna, i działająca na psychikę w złym kierunku - im miej buczy (zwiększając zakres) tym bardziej daje nadzieję, że nie jesteśmy w duszeniu
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Wariometr ustawienie
Zgodnie z krzywą biegunową buczenie w wario trzeba ustawić na opadanie 2,5. Wtedy buczenie jest informacją, że opłaca się depnąć speeda. Jak jest cisza, to wiadomo że opadamy i jedyne co można zrobić to nie ciągnąć za sterówki. Ja pikanie mam od zera, bo zero to czasem najlepsze noszenie nas jakie możemy liczyć. Pozwala poczekać na coś lepszego.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 czerwca 2019, 19:37
- Reputation: 7
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Wariometr ustawienie
dzięki Waszym poradą zrobiłem dziś 7min zlot z ustawieniami:30ftwznoszenie i 300ft opadanie.było całkiem dobrze tzn nie miałem non-stop buczenia ,leciałem z lekko /10-15cm/zaciągniętymi sterówkami i koncentrowałem się na szukaniu noszeń/ /.ogólnie dużo lepszy komfort niż latanie na samym telefonie.planuję na przyszłość korzystać z asystenta noszeń w telefonie/xctrack/ i może macie jakiś patent na umocowanie go w widocznym miejscu poza frontkontrolerem?
dzięki
dzięki
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Wariometr ustawienie
Ja porównywałem jakość latania z asystentem i bez. Okazuje się, za dla mnie dużo skuteczniejsze jest centrowanie noszeń na dupę niż na elektronikę. A wario w telefonie niby działa, ale wariometry dedykowane dla paralotniarzy mają zauważalnie większą czułość. A gdzie robiłeś ten siedmiminutowy zlot?
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Wariometr ustawienie
Zbyszek Gotkiewicz pisze:dużo skuteczniejsze jest centrowanie noszeń na dupę niż na elektronikę.
Dokładnie - elektronika jest dobra jak jesteś w stałym mało zmiennym noszeniu bo brakuje nam zmysłów jeśli poruszasz się w stałym tempie ale sam zauważysz doskonale , że to deska w dupę uwiera w momencie wejścia w komin a elektronika pika sekundę czy tam dwie później
Łukasz Prokop
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 czerwca 2019, 19:37
- Reputation: 7
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Wariometr ustawienie
zlocik był w Podobinie
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Wariometr ustawienie
wojtmax pisze:.planuję na przyszłość korzystać z asystenta noszeń w telefonie/xctrack/ i może macie jakiś patent na umocowanie go w widocznym miejscu poza frontkontrolerem?
dzięki
Korzystajac z asystenta nigdy sie porzadnie nie nauczysz krazyc. Najlepiej jest latac z sama pikawka.
Jako instruktor obdzieram kursantow z calej elektroniki, lacznie z kamerami. Maja sie skupic na wyostrzaniu czucia w dupie i na sluch.
W szybowcu instruktor odlaczal mi dajnik cisnienia, zebym nie mogl korzystac z przyzadow podczas krazenia. I to byl madry instruktor.
Najwazniejszym urzadzeniem w lataniu jest dupa. Jak juz sie nauczysz to okaze sie ze asystent jest dla leszczy.
-
- Posty: 425
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 12:17
- Reputation: 31
- Lokalizacja: Nawojowa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Wariometr ustawienie
Nie wiem jak tam u Ciebie z praktyką jest. Chyba jednym z najlepszych rozwiązań na początku nauki jest zapisać się do szkoły typu cloudbase (Ta akurat znam więc mogę polecić) I jechać na zagraniczny wyjazd 2-3 etap. Latasz pod okiem odpowiedzialnego instruktora w miejscach gdzie termika jest bardzo przewidywalna (Na zasadzie leć tu, teraz tu, A jak nie to tu i na pewno coś po drodze będzie). Jak nawet nie wyczujesz tego za pierwszym razem to Cię wywioza drugi raz, trzeci i jak nie masz wyjątkowych przeciwwskazań żeby nie latać to zaczniesz to wyłapywać, potem czuć, następnie uczyć się centrować noszenia by je jak najlepiej wykorzystywać. W między czasie zaczniesz samodzielnie szukać coś np na przedpolu (analizując teren) I jak nie złapiesz to za pewne wrócisz jeszcze pod stok, wykrecisz się w bankach noszen I spróbujesz znowu odejść bogatszy o nowe doświadczenia aż w końcu zaczniesz powoli rozumieć powietrze.
U nas na miejscu niestety zazwyczaj jest tak że jak przegapisz jedno, dwa noszenia to po tobie. Siadasz na ziemi. Więc nauka dużo dłużej trwa i wielu zniechęca.
A po za tym to jak masz możliwość, samozaparcie i siły to rób zlotów ile się da. Zawsze to nauka startów i lądowań A to najbardziej kontuzjogenna część latania
I na koniec dodam że po za tym to jak się tylko da do zabawa ze skrzydłem na ziemi. Raz to nie trzeba siłowni, basenu, biegania itd jak np przez 2 godziny ganiasz po polach, siódme poty z Ciebie wyjdą A dwa to uczysz się czuć skrzydło, nie wspominając już o zastrzyku endorfiny temu towarzyszącej
U nas na miejscu niestety zazwyczaj jest tak że jak przegapisz jedno, dwa noszenia to po tobie. Siadasz na ziemi. Więc nauka dużo dłużej trwa i wielu zniechęca.
A po za tym to jak masz możliwość, samozaparcie i siły to rób zlotów ile się da. Zawsze to nauka startów i lądowań A to najbardziej kontuzjogenna część latania
I na koniec dodam że po za tym to jak się tylko da do zabawa ze skrzydłem na ziemi. Raz to nie trzeba siłowni, basenu, biegania itd jak np przez 2 godziny ganiasz po polach, siódme poty z Ciebie wyjdą A dwa to uczysz się czuć skrzydło, nie wspominając już o zastrzyku endorfiny temu towarzyszącej
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość