Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 28 stycznia 2020, 16:46

Dzięki za wydzielenie tematu,
mniemam iż dyskusja będzie konstruktywna.
Kris

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 28 stycznia 2020, 16:50

„kończąc” tylko kwestię samej oferty, proszę zauważyć, iż gdyby cena sprzedaży była 80zł nikomu by się nic nie chciało komentować, ale wystarczy podnieść do 800zł i są już „komentarze” co do ceny ale nie co do właściwości zapasu – wychodzi na to, iż najważniejsza kwestia w tym przypadku to cena a nie stan techniczny, tylko 1(2) osoby na „wszystkie” podjęło temat (i to nie głównie kwestii ceny a ilości lat). Chyba jest to smutne

Powracając do kolejnej mojej kwestii, rozpoczęłam nowy temat w kwestii użytkowanie karabinków łączący uprząż z taśmami paralotni, link poniżej (nie jako oferta sprzedaży, ponieważ cena nowych to 200(300)zł a używanych 100zł, aby wywrzeć zdziwienie na sprzedaży co bym miał zaproponować 500zł, podejrzewam, iż nikt by nie ruszył tematu.
Osobiście wydaje mi się, iż karabinki są zdecydowanie ważniejsze w naszym sprzęcie niż zapas ponieważ, zapasy może użyję kiedyś (w stanie awaryjnego lądowania na RSH), a karabinki użytkuje non stop, a to na nich jesteśmy podpięci do skrzydła i to one są tu najważniejsze.

viewtopic.php?f=18&t=3542#p34103
Kris

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: ciacholot » 28 stycznia 2020, 16:59

kris. Samo słowo prowokacja już jest śmierdzące i pochodzi z gównianego świata polityki, przestępców i innych cwaniaków. Jeśli to ma być podłoże do fajnej dyskusji to ja chyba jestem z innego świata. Dla mnie prowokator nie jest partnerem do jakiejkolwiek rozmowy bo to z gruntu jest nie szczere, a wręcz fałszywe. Jeśli ktoś chce wywołać w normalny sposób dyskusje na jakiś temat to powinien wprost to oznajmić lub postawić normalne pytanie, a manipulacja to nie jest droga do prawdy. Tak ja to widzę i mimo, że do tej pory nie znalazłem czasu na odniesienie się do tematu, teraz z pewnością będę uważał na twoje wpisy, aby nie być ofiarą prowokacji lub innej zaplanowanej manipulacji. Taki "cały obraz" mam ja.
Mariusz Kilian

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 28 stycznia 2020, 17:06

ciacholot pisze:kris. Samo słowo prowokacja już jest śmierdzące i pochodzi z gównianego świata polityki, przestępców i innych cwaniaków. Jeśli to ma być podłoże do fajnej dyskusji to ja chyba jestem z innego świata. Dla mnie prowokator nie jest partnerem do jakiejkolwiek rozmowy bo to z gruntu jest nie szczere, a wręcz fałszywe. Jeśli ktoś chce wywołać w normalny sposób dyskusje na jakiś temat to powinien wprost to oznajmić lub postawić normalne pytanie, a manipulacja to nie jest droga do prawdy. Tak ja to widzę i mimo, że do tej pory nie znalazłem czasu na odniesienie się do tematu, teraz z pewnością będę uważał na twoje wpisy, aby nie być ofiarą prowokacji lub innej zaplanowanej manipulacji. Taki "cały obraz" mam ja.


"prowokacja", tak owszem to...,


dlatego kolejny wątek za sugestiami dyskutantów otworzyłem w dziale bezpieczeństwa (bez „prowokacji” ponieważ w tym przypadku nie miało by to sensu),
Kris

matgaw
Posty: 852
Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
Reputation: 275
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Przelotowiec

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: matgaw » 28 stycznia 2020, 18:26

Ale o co chodzi? Jeżeli osoby komentowały cenę, to właśnie ze względu na zakładaną trwałość zapasu. To jest dosyć oczywiste i nie kumam ani prowokacji ani teraz dzielenia włosa na czworo i szukania między tymi skrawkami potwierdzenia swojej tezy.

Zresztą jak ktoś chce coś sprzedać to chyba logiczne że komentuje się transakcję, a nie prowadzi dyskusję na powiązany temat np. o słuszności posiadania zapasu czy jego zakładanego resursu

Andrzejt
Posty: 425
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 12:17
Reputation: 31
Lokalizacja: Nawojowa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: spadochron zapasowy, Charly Revolution2 do120kg

Postautor: Andrzejt » 29 stycznia 2020, 03:02

kris pisze:...a więc, tak

Niespełna miesiąc temu rozmawiałem z b.dobrym pilotem w różnych kwestiach odnośnie latania. Rozmowa zeszła na kwestię „naszych forów” o lataniu, niestety był złego zdania na temat owych grup. Dodatkowo doszedł aspekt, iż w okresie zimowym (przy „braku” latania), tak z nudów przeglądam wszelką literaturę którą mam odnośnie latania, wtedy przyszedł pomysł. Do tej pory (może źle szukałem) nie natknąłem się na sensowną dyskusję (artykuł, czy co tam) w kwestii spadochronów zapasowych (RSH) używanych w paralotniarstwie, tylko jakieś zasłyszane informacje, że zapas jest tylko na 10lat. Tak, owszem aktualnie większość producentów lekkich zapasów zaleca wymianę po 10latach, ale nie wszyscy używają tych lekkich.
Tak więc, aby „prowokacja” miała sens, to „oferta musi być realna”. Oferta została rozpowszechniona na kilku stronach związanych z paralotniarstwem i czekałem na ciekawe spostrzeżenia. Chyba się nie „zawiodłem”, że najgorzej było na FB – brak argumentów, prawie tylko (nie chcę to używać kolokwializmów) po prostu …, choć może tylko 1(2) osoby „coś...” Kolejna grupa dyskusyjna na Google – tu prawie nic. Jedynie kilka osób z pgforum zainteresowało się tematem, nie po to aby czynić to co na FB, ale aby wnieść coś do tematu i tym osobą Dzięki, a reszcie dziwie się, iż o rzeczy od której zależy (może) Wasze życie tak mało wiecie. Pomija także aspekt przekładania zapasów, niestety podczas użytkowania własnego napotkałem na tzw. „Przekładaczy z papierami” którzy to robili z instrukcji z YT, a uświadomił mnie w tym Leszek Mańkowski.

Reasumując, mój subiektywny wiosek, nie wiem co o tym myśleć tak jak w większości nie oglądam telewizji TVP+innej
A czegoś Ty się spodziewał? Na grupie siedzą stare wygi, nie pierwszy raz przerabiajac temat takiej złodziejskie (czy wręcz przestępczej) oferty, potraktowali Cię jak kolejnego młokosa próbującego zrobić interes na nieświadomości młodych pilotów. A że tacy tam już nie zaglądają to Cię olali, i tak byś tam nikogo nie złapał.

Co do FB to niby jak inaczej reagować na taka ofertę? 10 lat przydatności to 10 lat przydatności i w kosz. O czym tu dyskutować? A że dali upust swoje frustracji widząc ofertę kolejnego złodzieja próbującego zarobić interes na naiwności i niewiedzy młodych to ich święte prawo i w pełni ich rozumie, ich oburzenie jest jak najbardziej uzasadnione.

Sam jak przeczytałem Twoja ofertę to miałem ochotę w podobnym tonie odpisać, jednak ugryzlem się w język. Nie ze względu na szacunek wobec sprzedającego (szacunku brak za takie ogłoszenie) A ze względu na właśnie młodych padajacych ofiarami takich oszustów. Na tym forum mamy ludzi z misją edukacyjną więc postanowiłem to wykorzystać i spróbować wywołać dyskusje.

Ps. I też mam wrażenie że teraz to robisz dobra minę do złej gry. Nowy sezon się już w sumie zaczął to fajnie było by wymienić zapas na nowy...

Ps.2 A drugi powód to bardzo byłem ciekaw jak się będziesz składał w odpowiedzi

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 29 stycznia 2020, 07:19

Andrzejt - Ad p.s 2
nie będziesz musiał czekać, ani krótko ani długo, wcześniej odpisałem już innym.

W przypadku nie absurdalnej oferty nie ma żadnego zainteresowania tematem, dla przykładu – rozpocząłem nowy wątek w temacie karabinków do uprzęży (zwłaszcza używanych, link do nowego tematu podesłany wcześniej) oferty sprzedaży używanych karabinków są, jak dla mnie „absurdalne” nie w kwestii ceny ale stanu technicznego (dla mnie już wizualny stan budzi zaniepokojenie, nie wspominając ile godzin były użytkowane, a o warunkach użytkowania nie wspomnę). Dodatkowo można zauważyć, iż jest to wystawione w dziale paralotniowym ("no, tak" - przecież to karabinek do uprzęży) a nie w akcesoriach metalowych („złom?”), ale możliwe, że ta „interpretacja” jest błędna i karabinki są "prawie jak nowe", lekko używane (tak jak auta sprowadzane z „Niemiec”).




Powracając do tematu wytrzymałości spadachronów

stąd limit 10lat dla „wszystkich zapasów”– od zaleceń producenta?,
Producenci (m.in. Gin, SupAir jak i inni) lekkich zapasów zalecają czas użytkowania 10lat. Dla innego przykładu posłużyłem się danymi technicznymi spadachronu produkowanego przez AirPol (owszem to nie nasz model) ale okres użytkowania jest 20lat. Natomiast RSH model Revolution 2 ma w instrukcji zapis 10 lat przy testach co dwa lata i kolejne 3 lata z testami co roku (jeżeli coś jest źle intepretowane proszę o wyjaśnienie zapisów instrukcji, wcześniej przesłałem skan z instrukcji), czyli łącznie 13lat a nie 10.
Dodatkowo Zbyszek G., wspominał iż były badania i wykazały iż po 16 latach RSH jest problem z szwami (nie materiał), co do materiał także PiotrekD informuje, iż materiał po dłuugim okresie nie ma charakteru rozsypującego się w rękach.

Czyli jest „wszędzie” 10lat, czy jednak nie?
Kris

Piotr Domański
Posty: 697
Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
Reputation: 182
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: Piotr Domański » 29 stycznia 2020, 10:09

kris pisze: przez AirPol

AirPol nie istnieje już od ponad 20 lat ale miło że ktoś jeszcze pamięta:)

kris pisze: co do materiał także PiotrekD informuje, iż materiał po dłuugim okresie nie ma charakteru rozsypującego się w rękach.

Nie, ja tylko informuję że miałem okazję porównać wytrzymałość tkaniny od zapasów z 1992 i 2008r. Absolutnie nie można z tego wyciągnąć wniosków że można bezpiecznie użytkować zapasy przeterminowane, tym bardziej że nie mam pojęcia jaka powinna być wartość nominalna bo nie miałem tkaniny z zapasu nowego! Należy mieć też na względzie, że starzenie tkaniny nie przebiega liniowo i to też wiem od baloniarzy, powłoka 30 letniego balonu potrafi przez kilka lat utrzymywać stałe wartości by nagle po roku zjechać do wartości niedopuszczalnych. Do tego, że włókna poliamidowe i poliestrowe ulegają starzeniu to nie ma wątpliwości. Liny wspinaczkowe też mają zwykle 10 letni resurs nawet te co leżą w szafie. Podejrzewam, że producenci prowadzą na ten temat jakieś badania i stąd dookreślają jakiś termin przydatności pewnie z duuuużym zapasem choćby dlatego, że muszą zakładać niekorzystne warunki przechowywania.
Trochę działam w tekstyliach i z moich obserwacji na spadek wytrzymałości tkanin największy wpływ ma zginanie,(pozdrawiam tych co prasują swoje glajty;) UV, i zagrzybienie. W naszych zapasach jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że występuje tylko ryzyko tego ostatniego. Po lataniu na śniegu warto od razu po powrocie z latania pakę przełożyć. Jeśli latamy w mrozie i potem chowamy sprzęt do ciepłego pomieszczenia ryzyko zawilgocenia zapasu jest spore.
PS
PPGanci wymieńcie swoje kiszki, worki na szybkopaki. Układanie komora w komorę nie ma większego sensu poza wizualnym. Ryzyko połamania żyłek we współczesnych glajtach nie istnieje a poza tym jak się się zrobi ładną różyczkę to komory i tak się ładnie układają a glajt nie zgnieciony może sobie swobodnie oddychać i co najważniejsze tkanina nie jest bez przerwy zaginana w tych samych miejscach.

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 29 stycznia 2020, 10:16

...Nie, ja tylko informuję że miałem okazję porównać wytrzymałość tkaniny od zapasów z 1992 i 2008r.

Sorry, Piotrek
nie taką miałem intencję, chodziło mi o to że po tylu latach materiał jest ""ok"", ponieważ spotkałem się "organoleptycznie" z paralotnią w której materiał na krawędzi natarcia "rozchodzil się w rękach" a podobno miała 500h wylatane
Kris

żółty27
Posty: 181
Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
Reputation: 10
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: żółty27 » 29 stycznia 2020, 10:21

Kris@ - Zjadłbyś konserwę której termin ważności minął 10 lat temu? albo straciłeś kiedyś całkowicie panowanie nad skrzydłem? Myślę że nie, bo byś nie zastanawiał się wtedy nad starą paką, tylko po prostu wyj@$ał ją do śmietnika.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 stycznia 2020, 10:24

Jak już wspomniałem w zapasach nie ma problemu z UV a jest to najbardziej istotny czynnik starzenia. Subi Lutlof miał wyczynowe skrzydło, które po stosunkowo krótkim czasie zaczęło rozsypywać się w rękach. Trudno powiedzieć jaką była przyczyna, ale jak widać mogą się trafić także partie materiału, które mają mniejszą żywotność i dlatego bym się nie powoływał na te instrukcje które dopuszczają inny sprzęt na dłuższe okresy. Piotrek Domański porównuje dwie zupełnie inne tkaniny do zapasów. Niestety nie znam różnic w tych tkaninach, ale warto by było sprawdzić choćby gramaturę.
Zbyszek Gotkiewicz

żółty27
Posty: 181
Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
Reputation: 10
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: żółty27 » 29 stycznia 2020, 10:38

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak już wspomniałem w zapasach nie ma problemu z UV a jest to najbardziej istotny czynnik starzenia. Subi Lutlof miał wyczynowe skrzydło, które po stosunkowo krótkim czasie zaczęło rozsypywać się w rękach. Trudno powiedzieć jaką była przyczyna, ale jak widać mogą się trafić także partie materiału, które mają mniejszą żywotność i dlatego bym się nie powoływał na te instrukcje które dopuszczają inny sprzęt na dłuższe okresy. Piotrek Domański porównuje dwie zupełnie inne tkaniny do zapasów. Niestety nie znam różnic w tych tkaninach, ale warto by było sprawdzić choćby gramaturę.
Może trzymał je w aucie w którym temperatura była taka jak w piekarniku. Znasz kogoś kto ratował się zapasem, i kupiłby drugi mający >10 lat? Ja nie znam takiej osoby.

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 29 stycznia 2020, 10:58

żółty27 pisze:Kris@ - Zjadłbyś konserwę której termin ważności minął 10 lat temu? albo straciłeś kiedyś całkowicie panowanie nad skrzydłem? Myślę że nie, bo byś nie zastanawiał się wtedy nad starą paką, tylko po prostu wyj@$ał ją do śmietnika.


ja nie jestem zwolennikiem przekracza zaleceń producenta, jak ma być 10lat to tak ma być,
jak ktoś chce mieć zapas dłużej od zalecanej daty, to jego sprawa (odwaga wlasna, aspekt ubezpieczenia na wypadek itd.)
ale niektórzy producenci podają 10+3lat użytkowania (już wspominałem, czy jest to właściwie interpretacja z instrukcji obsługi Rev2)

idą dalej w kwestii zaleceń (owszem jest inny temat, karabinków), jak producent uprząży zaleca po 500h użytkowania, to wymienić czy nie
Kris

żółty27
Posty: 181
Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
Reputation: 10
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: żółty27 » 29 stycznia 2020, 11:16

Kris- No właśnie. Ja też wolę trzymać się zaleceń producentów. Jak producent zaleca wymienić karabinki po 500-set godzinach użytkowania, to wolę to zrobić dla własnego bezpieczeństwa. O mnie na znanym anglojęzycznym forum była dyskusja. Możesz być pewny, że nigdy nie kupię starego zapasu, żebym miał z nim polecieć.

Piotr Domański
Posty: 697
Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
Reputation: 182
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: Piotr Domański » 29 stycznia 2020, 11:21

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak już wspomniałem w zapasach nie ma problemu z UV a jest to najbardziej istotny czynnik starzenia. Subi Lutlof miał wyczynowe skrzydło, które po stosunkowo krótkim czasie zaczęło rozsypywać się w rękach. Trudno powiedzieć jaką była przyczyna, ale jak widać mogą się trafić także partie materiału, które mają mniejszą żywotność i dlatego bym się nie powoływał na te instrukcje które dopuszczają inny sprzęt na dłuższe okresy. Piotrek Domański porównuje dwie zupełnie inne tkaniny do zapasów. Niestety nie znam różnic w tych tkaninach, ale warto by było sprawdzić choćby gramaturę.

Zgadza się, tkaniny choćby organoleptycznie są zupełnie różne tylko gramatura zbliżona. W tym starszym rip-stop jest rzadszy ale sporo grubszy, natomiast wypełnienie jest cieńsze. Pytanie jeszcze czy skład obu tkanin jest taki sam, bo rozwój technologiczny jak wiadomo nie tylko wiąże się z poprawą jakości ale przede wszystkim dąży do optymalizacji zysków.
Wszystkie spadochrony zapasowe dla spadochroniarzy mają 20-letni okres przydatności i ten argument przytoczył mi Dynamit kiedy sprzedawałem mu praktycznie nieużywane uprzęże tandemowe, którym zbliżał się termin 10-letniej przydatności. Obaj stwierdziliśmy, że grzechem było by je wyrzucić i na pewno żaden z nas nie miał by oporów żeby je użytkować dalej. Natomiast będąc producentem też pewnie dawał bym ten okres możliwie krótki bo użytkownicy potrafią być niechlujni. Zdaje się, że spadochroniarzom akurat zapasy składają układacze, może i to ma też wpływ na to, że producenci dają dłuższy termin. Wystarczy zrezygnować raz w roku z dobrej kolacji w Bassano na rzecz zupki chińskiej i co 10 lat mamy nowy zapas. To chyba akceptowalny koszt za pewną "ostatnią deskę ratunku":)
Ostatnio zmieniony 29 stycznia 2020, 13:10 przez Piotr Domański, łącznie zmieniany 1 raz.

Piotr Domański
Posty: 697
Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
Reputation: 182
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: Piotr Domański » 29 stycznia 2020, 11:24

Piotr Domański pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak już wspomniałem w zapasach nie ma problemu z UV a jest to najbardziej istotny czynnik starzenia. Subi Lutlof miał wyczynowe skrzydło, które po stosunkowo krótkim czasie zaczęło rozsypywać się w rękach. Trudno powiedzieć jaką była przyczyna, ale jak widać mogą się trafić także partie materiału, które mają mniejszą żywotność i dlatego bym się nie powoływał na te instrukcje które dopuszczają inny sprzęt na dłuższe okresy. Piotrek Domański porównuje dwie zupełnie inne tkaniny do zapasów. Niestety nie znam różnic w tych tkaninach, ale warto by było sprawdzić choćby gramaturę.

Zgadza się, tkaniny choćby organoleptycznie są zupełnie różne tylko gramatura zbliżona. W tym starszym rip-stop jest rzadszy ale sporo grubszy, natomiast wypełnienie jest cieńsze. Pytanie jeszcze czy skład obu tkanin jest taki sam, bo rozwój technologiczny jak wiadomo wiąże się nie tylko z poprawą jakości ale przede wszystkim dąży się do poprawy wydajności i optymalizacji zysków.
Wszystkie spadochrony zapasowe dla spadochroniarzy mają 20-letni okres przydatności i ten argument przytoczył mi Dynamit kiedy sprzedawałem mu praktycznie nieużywane uprzęże tandemowe, którym zbliżał się termin 10-letniej przydatności. Obaj stwierdziliśmy, że grzechem było by je wyrzucić i na pewno żaden z nas nie miał by oporów żeby je użytkować dalej. Natomiast będąc producentem też pewnie dawał bym ten okres możliwie krótki bo użytkownicy potrafią być niechlujni. Zdaje się, że spadochroniarzom akurat zapasy składają układacze, może i to ma też wpływ na to, że producenci dają dłuższy termin. Wystarczy zrezygnować raz w roku z dobrej kolacji w Bassano na rzecz zupki chińskiej i co 10 lat mamy nowy zapas. To chyba akceptowalny koszt za pewną "ostatnią deskę ratunku":)

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 29 stycznia 2020, 11:26

żółty27 pisze:Kris- No właśnie. Ja też wolę trzymać się zaleceń producentów. Jak producent zaleca wymienić karabinki po 500-set godzinach użytkowania, to wolę to zrobić dla własnego bezpieczeństwa. O mnie na znanym anglojęzycznym forum była dyskusja. Możesz być pewny, że nigdy nie kupię starego zapasu, żebym miał z nim polecieć.


Jestem ciekaw ilu pilotów zna zalecenia producentów a nie bazuje na "mitach z Internetu"
Kris

żółty27
Posty: 181
Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
Reputation: 10
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: żółty27 » 29 stycznia 2020, 11:38

kris pisze:
żółty27 pisze:Kris- No właśnie. Ja też wolę trzymać się zaleceń producentów. Jak producent zaleca wymienić karabinki po 500-set godzinach użytkowania, to wolę to zrobić dla własnego bezpieczeństwa. O mnie na znanym anglojęzycznym forum była dyskusja. Możesz być pewny, że nigdy nie kupię starego zapasu, żebym miał z nim polecieć.


Jestem ciekaw ilu pilotów zna zalecenia producentów a nie bazuje na "mitach z Internetu"
Jeśli chodzi o karabinki, to nie wiem ile osób zdaje sobie z tego sprawę. Co do spadochronów, to masz kartę w której powinny być wpisy z przekładki paki.

kris
Posty: 164
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
Reputation: 20
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: kris » 29 stycznia 2020, 11:44

Piotr Domański pisze:Wystarczy zrezygnować raz w roku z dobrej kolacji w Bassano na rzecz zupki chińskiej i co 10 lat mamy nowy zapas. To chyba akceptowalny koszt za pewną "ostatnią deskę ratunku":)


takie kiedys miałem założenia, iż skoro mnie stać na nowy sprzęt i latanie tu i tam, to niech "Serwisman od Zapasów (SmZ)" to robi, i tak robiłem,
- po 1roku do SmZ,
- po 2 do innego SmZ
- po 3 do LeszkaM z Krakowa, i dostałem od niego info., kto ci składał ten zapas wcześniej, odparlem - nie ja,
- po 4, w zimie przejrzałem instrukcję producenta jak składać, zrobiłem w domu sam (+syn), pojechałem na coroczne składanie zapasów do dużego miasta, oddałem zapas do rąk Uriuka i oswiadczylem, iż ja go sam... i aby sprawdził czy dobrze - wyszło wszystko OK, dodatkowo przekazał podpowiedzi jak przekładać samemu i od tej pory co roku robię to sam na własną odpowiedzialność itd.itp, ale nie po to aby zaoszczędzić ale aby nie było tego co wychwycil LeszekM
Kris

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 stycznia 2020, 12:01

Proponuję zapoznać się z wcześniejszymi wątkami na temat karabinków. A pękanie jest też spowodowane zmniejszaniem wagi całego sprzętu.
viewtopic.php?f=4&t=262&p=2255&hilit=Karabinki#p2255
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość