Kupię skrzydło złomek/przewiane

[NEWRO]

A już się zastanawiałem czy jakaś cenzura zaczęła obowiązywać..?
Podro i niech warun jak najszybciej zapanuje, bo emocje lepiej wylatać niż wypisać...

[morello91]

@Prokopcio, jeżeli sądzisz, że jestem Januszem to zapraszam do Mikołowa i pokaże Ci uszyty wcześniejszy latawiec ze starej paralotni, notabene do nauki kitesurfing.

Nie oceniaj wszystkich po okładce, bo możesz sprawić komuś przykrość, a uszczypliwe komentarze zachowaj dla siebie o januszowaniu

[prokopcio]

Przepraszam że Cię uraziłem, nie do Ciebie pisałem ( jak zauważyłeś słusznie nie znam Cię, żeby oceniać) tylko do Gościa, którego zastanowiło to co mnie niedawno, że sporo osób szuka skrzydeł wytrzepów ( nawet znajdzjesz mój wpis bo też szukałem ). Czasami wynikają z takich poszukiwań ciekawe rozmowy.
Poszperaj, do takiego wniosku jak ja dojdziesz sam.
Oczywiście są i tacy jak Ty którzy nigdy nie będą próbowali na tym się oderwać od ziemi. Ale to znikomy procent. Są też tacy co tylko do nauki stawiania/ciorania i też sporo dyskusji, że to więcej zrodzi złych nawyków trudnych do wyplewienia na skrzydle docelowym.

[morello91]

Masz rację, faktycznie dużo osób szuka takich skrzydeł do "zlotów", a wiadomo jak to się może skończyć...

Swoją drogą też miałem taki etap i bawiłem się starym, przewianym złomkiem z 10 jak nie więcej lat temu, mała górka i księżycowe skoki, nie odważyłbym się nawet na tym latać - wychodziłem z założenia, nie wznoszę się na wysokość z której nie chciałbym spaść. I wtedy załapałem bakcyla na latanie, poszedłem po rozum do głowy i zapisałem się po prostu na szkolenie i kupiłem nowe skrzydło.

Kiedyś też tu na forum szukałem złomka do trenowania stawiania itp, bo było mi szkoda nowego skrzydła, ale szybko zdałem sobie, właśnie po Waszej interwencji, że nabawię się złych nawyków i odpuściłem temat

I dla przyszłych pokoleń, które chcą budować latawce - lepiej do tego nada się stary zapas, wystarczy popytać w szkółkach paralotniowych, na 100% się coś znajdzie.

Edit: też Cię przepraszam za moją odpowiedź, nie doczytałem i wyszło jak wyszło

[Andrzejt]

A masz zdjęcia jak Ci ten latawiec wyszedł i jak latał? W sumie mam stary zapas, można by było się pobawić

[żółty27]

Morello91- Też tak jak Ty zaczynałem swoją przygodę z paralotniami. Bawiłem się starym ravenem na łące, w oddali widziałem chmurę burzową, ale postanowiłem pobawić się jeszcze chwilę skrzydłem. Po postawieniu go, uniosłem się na wysokość jednego metra. Gdybym zaraz po oderwaniu butów od ziemi go nie przeciągnął, to nie wiem czy bym wtedy nie zaliczył swojego pierwszego, i zarazem ostatniego lotu na paralotni. Wiedziałem że skrzydło nie jest w najlepszym stanie, bo miało jedno rozdarcie, ale wtedy nie widziałem jak je naprawić. Po tym zdarzeniu poszedłem po rozum do głowy. Na skrzydle była pieczątka z napisem TNT Sport, z numerem telefonu do Zamościa. Zadzwoniłem, i od Wojtka dowiedziałem się o czymś takim jak kurs paralotniowy

[Zbyszek Gotkiewicz]

Numer telefonu był do Kielc

[żółty27]

Chyba masz rację

[uriuk]

Ale jest juz nieaktualny

[morello91]

A masz zdjęcia jak Ci ten latawiec wyszedł i jak latał? W sumie mam stary zapas, można by było się pobawić

Na szybko wyszukałem takie zdjęcie. Latawiec 7m2 do kitesurfingu. Latać latał, ale nad wodą nie był ani razu - na moje umiejętności i nasze wiatry jest stanowczo za mały. Może nie do końca użyłem tylko zapasu, komory użyłem z uszkodzonego latawca od znajomego.
Teraz powoli planuję zrobić nowy, lepszy



Co do latania - stabilny, ale ciężko wstaje, pewnie wystarczyło by pobawić się długościami linek i było by dobrze.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Tkanina z zapasu nie nadaje się na wodę. Trzeba kupić gelwenor obustronnie impregnowany silikonem żeby nie nasiąkał.

[morello91]

O proszę, tego nie wiedziałem. Czyli zapas na kitesurfing się nie nadaje

[Zbyszek Gotkiewicz]

Nadaje się, ale nie na wodę poza tym nie wiem jak jest z przepuszczalnością powietrza w tkaninach zapasów.

[uriuk]

Są dwa rodzaje. Przepuszczalne i nieprzepuszczalne. Często w jednej czaszy są użyte oba rodzaje. No w globe dudka

[CichyBart]

CichyBart, mam starego (chyba 2001 rok), czerwonego Voxa, rozmiar 27, do latania absolutnie się nie nadaje, chyba ma jedno rozdarcie na dolnej powierzchni blisko stabila (ale pewności co do rozdarcia nie mam), na taśmach odcięte haczyki od speeda. Miałem z niego robić latawiec, ale leży już kilka lat ... Jeśli chcesz, podeślij kuriera po niego.

Edit:
Zapomniałem, na spodzie skrzydło ma logo PKO czy coś takiego okrągłego, niebieskiego....

Hej,
Może i odkopuję stary post, ale chcę jeszcze raz podziękować za skrzydło, które otrzymało kolejne "życie". Co prawda mało zdjęć z tym skrzydłem, lecz na pierwszym zdjęciu po lewej stronie można je dostrzec.

[micro]

Super robota Bartek .