Gradient - firma legenda znika z rynku

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przestaje działać jedna z najbardziej szanowanych firm paralotniowych na rynku. Szkoda, bo zawsze darzyłem konstrukcje powstające w Gradiencie z najwyższym szacunkiem. Co prawda konstrukcje zależą od konstruktora i skrzydła powinny być firmowane nazwiskami konstruktorów a nie nazwami firm, ale piloci na ogół wiedzą kto maczał palce w danej konstrukcji.

[uriuk]

Gradient powstał na gruzach firmy Junkers, ta z kolei na ruinach Justra Stratos. Sup-Air też zmienił właściciela w dość tajemniczych okolicznościach (Pierre po utracie firmy popełnił samobójstwo). Biznes się kręci dalej

[Andrzejt]

A z jakich to powodów? I przestaje działać czy zmienia się po prostu nazwa na jakąś inną?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Uriuk. Napisz coścwięcej, bo latałeś na tych wszystkich konstrukcjach z początków epoki.

[uriuk]

Najpierw miałem Exela z Justra Stratos, DHV 3, który mocno nadwyrężył moja psyche, może dla tego że miał 30 m. Później była firma Junkers w tym miejscu, ale nie miałem żadnego ich skrzydła, za to jak Dupal z Sikorą przejęli kramik i nazwali go Gradient, to kupiłem Limita, który mi wyleczył psychacza, bo to skrzydło szkolne było . Ale startowałem nim też na zawodach. Bardziej dla funu, bo więcej niż 60 km nie udało mi się nim przelecieć

[Zbyszek Gotkiewicz]

Tak zacząłem sobie przypominać firmy które zniknęły. Sporo tego. Niektóre można spotkać jeszcze jako produkty dalekowschodnich szwalni. A nazwy skrzydeł budziły swojego czasu dreszcz pożądania. Teraz już mało kto pamięta: Airea, Airvawe, Freex, Firebird, Jojo, Axis. Przynajmniej 10 pominąłem.

[JaroXS]

Tak zacząłem sobie przypominać firmy które zniknęły. Sporo tego. Niektóre można spotkać jeszcze jako produkty dalekowschodnich szwalni. A nazwy skrzydeł budziły swojego czasu dreszcz pożądania. Teraz już mało kto pamięta: Airea, Airvawe, Freex, Firebird, Jojo, Axis. Przynajmniej 10 pominąłem.

Ja pamiętam wszystkie ktore wymieniles i na wszystkich latalem. Ba nawet latalem na Aplauz DFX.

[uriuk]

Z czeskich były jeszcze Galaxy i 3TP. Polskie Dynamit Sport, DFX. Oprócz tego Ailes de K, Blue Angel, Edel, Pro Design, Wings od Change, Windtech, XIX, Perche i Paramania

[Zbyszek Gotkiewicz]

A skrzydła firmy Oxygen ktoś pamięta?

[uriuk]

Oxygen to była tylko nazwa handlowa skrzydeł Perche sprzedawanych na Polskę. A że Perche to już były kopie, więc to była to kopia kopii

[Przemysław]

Najpierw miałem Exela z Justra Stratos, DHV 3, który mocno nadwyrężył moja psyche

Takie skrzydło sprzedał mi zaraz po kursie na L w 1999 roku jeden instruktor z Katowic, przy aprobacie mojego instruktora z Beskidów.
Jak mi skoczyło pod nogi nad Skrzycznym to nawet się nie przestraszyłem , bo przecież mówili chłopaki, że jak jest termika to musi być trumbulencja czy jakoś tak

Na szczęście podarło się rok później przy ćwiczeniu alpejki.

[matgaw]

Paramania nie istnieje? Próbowałem to jakoś sprawdzić w internecie, ale są niejednoznaczne informacje

[uriuk]

A było może żółte z pomarańczowymi wlotami? Bo ja je sprzedałem, później nabywca je sprzedał gdzieś w Beskidy i po latach widziałem je na żarze. Właściciel zeznał, że kupił je od księdza, który twierdził, że jest jego pierwszym właścicielem.

[uriuk]

[flash=][/flash]

Paramania nie istnieje? Próbowałem to jakoś sprawdzić w internecie, ale są niejednoznaczne informacje

Pytaj Waltera, on ma wiedzę prosto od krowy

[Przemysław]

A było może żółte z pomarańczowymi wlotami? Bo ja je sprzedałem, później nabywca je sprzedał gdzieś w Beskidy i po latach widziałem je na żarze. Właściciel zeznał, że kupił je od księdza, który twierdził, że jest jego pierwszym właścicielem.

Nie, moje było różowe.

Przemysław

[Marcus Biesioroff]

Właściciel zeznał, że kupił je od księdza, który twierdził, że jest jego pierwszym właścicielem.

Nie będziesz mieć innych skrzydeł przed moim

[qbaepp11]

Z czeskich były jeszcze Galaxy i 3TP. Polskie Dynamit Sport, DFX. Oprócz tego Ailes de K, Blue Angel, Edel, Pro Design, Wings od Change, Windtech, XIX, Perche i Paramania

Miałem po kursie Edela Raceratylko białego

Nauczyłem się na nim latać z PPG i zrobiłem kurs H w Pińczowie u Michała Ornatkiewicza.
Piękne czasy.
Kumpel do tej pory powinien mieć w szafie glajta Perche , ale modelu nie pamiętam
A na 3TP latał chyba Jurek Kamiński. Pamiętam że miało wloty siatkowane.
Na jakimś Czeskim wynalazku latał Piotrek Blachnik. Galaxy czy coś tam i mu impregnat odłaził

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czeski był jeszcze Pegaz. Jędrzej na takim latał. I jeszcze mieliśmy Air-Pol z Legionowa.sprzedający na masz rynek skrzydła tworzone pod silnym wpływem innych konstrukcji. Za to miały fajna reklamę i nazwy. Ostatnie konstrukcję nazywały się Szogun i Blackberd.

[qbaepp11]

Miałem Pegas Avis 2. Bardzo fajne skrzydełko. Isiu kiedyś tym handlował ,kupiłem nowe za ok 4000 coś koło roku 2000, po powrocie z dwu miesięcznej pracy we Francji.

A PL-12 Voyager kupiłem razem z ojcem coś w 1995 od kolegi Romka Witkowskiego, którego przy okazji kupna poznałem. Pamiętam , że do dolnej granicy wagi brakowało mi z 20 kg. Super latało na żaglu w Mieroszowie, i na nim zaliczyłem pierwsze przewianie, zawietrzną , poskładanie, i nieplanowany przelot do Kowalowej wszystko w jednym locie. Rozwiało się z 3 do 5m/s
https://photos.google.com/album/AF1QipO7I08aOeefEnnDLKQpxkV0k9lJYfYXhtOfyPjK/photo/AF1QipMLjufsvc5WxqFtpa9u4mMTa0i0nH7sGyPvB4ge


To były czasy

[qbaepp11]

Tu trochę historii. Freexy na Miero i chyba Marcin Tobiszewski na Avaxie