Jakie polecacie skrzydło klasy EN B do latania swobodnego

[AndRand]

Zbyszek, co ty p...opowiadasz?!
Uniwersal to bardzo fajne skrzydło PPG na którym da się polatać swobodnie, ale to nie jest skrzydło typowo swobodne.
Ion to bardzo dobre skrzydło dla osoby początkującej na której może spokojnie latać każdy kto zamierza latać poniżej 50 godzin rocznie.
A co do wydłużenia 5,5 to coś koło tego ma na przykład Mentor albo Ozone Rush a nie są to skrzydła dla osób które mają mało doświadczenia w lataniu swobodnym w termice. Jeśli autor wątku pyta się czy górne B jest dla niego odpowiednie, to znaczy że nie jest.
Polecam coś z wydłużeniem max 5,3 i z przeznaczeniem dla pilota początkującego i rekreacyjnego.

Pozdro.

Marku. Pilot ma wylatane 100 godzin. Co prawda z napędem, ale latał też w termice. Lata na Uniwersalu co według mnie jest odpowiednikiem Iona jeśli chodzi o osiągi i posiadane umiejętności. W związku z tym nie ma sensu żeby do latania swobodnego kupował Iona jeśli ma Uniwersala. Natomiast jeśli chce koniecznie kupić skrzydło to uważam, że wydłużenie 5,5 będzie dla niego odpowiednie jeśli tylko pod okiem instruktora nadrobi braki w umiejętnościach. Te skrzydła są naprawdę bezpieczne i ja bym ich nie demonizował. Oczywiście cały czas trzeba pamiętać o.koniecznym nalocie i umiejętnościach potrzebnych do bezpiecznego latania. Na skrzydłach o wydłużeniu 5,5 konieczny nalot według mnie to 30 godzin w sezonie wylatane w termice. Co do umiejętności, to można na nich zdobywać wszystkie te, które są wymagane do samodzielnego latania. Oczywiście też pod nadzorem a nie samodzielnie.

Ja latam po kursie u Marka na Mentorze 5,5.
Skrzydło jakoś mnie specjalnie nie straszyło, kilka podwinięć słyszałem, ale nawet nie zdążyłem zobaczyć. Mentory są dość stabilne.
W ciągu 3 sezonów miałem może jeden dzień, który bym ocenił jako nieprzyjemny - termika była dość turbulentna i trochę trzepało pomiędzy kominami więc trzeba było cały czas skrzydła pilnować.
Kluczem może jest to, że nie znam pojęcia "latania pasywnego" - przyszedłem z lotni gdzie trzeba cały czas pilnować sterownicę przed wyrwaniem w górę. Tu podobnie tylko na odwrót - nie można pozwolić na zanurkowanie.

PS. nie jestem w ocenie zbyt obiektywny bo chcę sprzedać to skrzydło (Mentor 2S 2012 limonka)

[Zbyszek Gotkiewicz]

Marek napisał:
"Zbyszek, co ty p...opowiadasz?!"

Marku! Skąd u Ciebie takie emocje?
Pozdrawiam

[marek mastalerz]

Marek napisał:
"Zbyszek, co ty p...opowiadasz?!"

Marku! Skąd u Ciebie takie emocje?
Pozdrawiam

Własnie sam nie wiem Przepraszam jeśli Cię uraziłem.

Nadal twierdzę, że jest duża różnica między Ionem i Uniwersalem. Bo są to skrzydła o różnym przeznaczeniu. A ION to świetne skrzydło dla pilotów latajacych rekreacyjne.
Autor wątku napisał "W tym roku już zaliczyłem kilka lotów w termice z napędem piękna sprawa."
Latałem trochę z napędem w termice i to z ruchomymi wyporami, i muszę powiedzieć, że ma się to nijak do latania swobodnego w termice. Zakładam że autor wątku nie ma doświadczenia w termice (w locie swobodnym) po tym co napisał, ale może się mylę bo nie znam człowieka.
Miałem dwóch kursantów którzy mimo tego że nie polecałem takiego rozwiązania kupili sobie Mentora po kursie. Da się to przeżyć i nawet czerpać radość, ale trzeba latać rano i wieczorem No dobra żartuję. Da się latać ale jak zrobi się naprawdę niebezpiecznie to sie może szybko zrobić niebezpiecznie, a to oznacza ze pilot podejmuje niepotrzebne ryzyko.

Pozdrawiam

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ok. Nie znam Iona więc niewiele mogę powiedzieć na jego temat. Co do wchodzenia na skrzydła o wydłużeniu 5,5 to w przypadku pilotów kończących kurs moja opinia jest jednoznaczna. Jeśli się szkolili na skrzydle w rodzaju Nemo XX lub Nemo 4 czyli o wydłużeniu 5, to przez dwa następne lata powinni zostać na tym samym modelu skrzydła i uczyć się latać. Jeśli szkolili się na skrzydłach szkolnych typu Nemo 2 i innych których osiągi i sterowanie jest wyjątkowo szkolne to powinni po kursie kupić skrzydło o wydłużeniu około 5,2 czyli na przykład Iona albo inne niskie B i szkolić się dalej do osiągnięcia przynajmniej 30 godzin lotów termicznych w sezonie. Jeśli pilot osiąga te granicę, to może myśleć o skrzydle o wydłużeniu 5,5. Tak jest w przypadku normalnej ścieżki rozwoju. W przypadku tego zapytania sytuacja jest nietypowa, bo mamy pilota z trudnym do określenia doświadczeniem i umiejętnościami który z pewnością wymaga nadrobienia braków. Może to robić na skrzydle które ma albo kupić coś nowego ale i tak uważam że przejście szkolenia w lotach termicznych jest tu podstawą. Sprzęt to sprawa drugorzędna bo przy takich umiejętnościach jakie pilot ma teraz to zawsze zagrożeniem będzie ich brak. Sprzęt mu życia nie uratuje jak będzie latał w nieodpowiednich warunkach, choć z pewnością prostsze skrzydło daje większe szanse w takim przypadku. Mając Uniwersala może wtedy skorzystać z trymerów czego żadne skrzydło do latania swobodnego mu nie da. Nie znam możliwości jakie dają inne skrzydła, dlatego koci mnie aby zrobić zawody gdzie będą wyłącznie skrzydła o wydłużeniu do 5,2 aby porównać ich możliwości. Kto miałby ochotę na porównanie?