prokopcio pisze:Hej, tematów o tabletach i telefonach było kilka ale idzie technologia strasznie szybko więc ponowię.
Nie jestem gadżeciarzem ani nie przywiązuję się do marki, systemu etc.
Na moje potrzeby pikawka wystarczy bo wysokość i prędkość (gps) mam w zegarku.
Jeśli macie jakiś sprawdzony z nowych modeli telefonu to prosiłbym o jakieś typy. Cena nie gra roli* bo pikawka to nie będzie główne zadanie telefonu.
*bez zbytniej przesady

Obecnie sprzedawane nowe telefony z barometrem, pod względem ceny to po kolei Xiaomi (~1000zł), stare modele Iphona(1300-2000) i Samsung serii S10 (od 2200 wzwyż). Gdzieś po drodze, są jeszcze jakieś sony z odklejającymi się wyświetlaczami, czy huaweie bez androidów, pomijam. Rozstrzał spory. A to ciągle nie są aktualne modele. Aktualne to od 2400 do...
Jeśli masz zamiar tylko słuchać telefonu w kieszeni i ma służyć przy okazji jako logger, to kup taki, jaki ci się podoba. Natomiast, jeśli masz ochotę na niego jeszcze patrzeć w locie, to kup taki, jakiego ci nie będzie szkoda. Kurz, brud, jedno niefortunne odłożenie uprzęży z kokpitem albo lądowanie z przytupem i ekran załatwiony.
Jakie jest moje zdanie ? Telefon kup taki jaki ci się podoba, do latania kup sobie wariometr z gps, choćby nawet używkę, a zapomnisz na długo o baterii, powerbanku, a kiedy nawet na zbyt długo, to zawsze będziesz miał awaryjnie ten telefon. (po padaczce mojego NAVa, używanego GPSa również Flymastra, kupiłem za 110Eur z przesyłką z oferty na ryneczku DHV. Trzyma ponad 20 godzin lotu). Do wyświetlania stref, mapy czy jako awaryjny rejestrator lotu, możesz użyć jakiegokolwiek telefonu, który w szufladzie ci leży, albo z którego właśnie korzystasz. Byle by jasno świecił, w trybie samolotowym lub bez karty, podziała 2 krotnie dłużej niż zwykle. Wybór telefonu tylko ze względu na to, że posiada barometr to bzdura, bo każdy smartfon jest tyle wart, ile trwałość jego wyświetlacza. Czasem trwa to baaaardzo krótko

Podobną bzdurą jest dla mnie kupno "dedykowanych kombajnów do latania" w cenie ~3 tyś zł. Z resztą wielu do tego dojrzało, że lepiej od posiadania takiego kombajnu latać nie będzie i oferta używek na rynku jest duuuża. W odróżnieniu od prostych wariometrów z gps.
Ale kto bogatemu zabroni ?
Jeszcze jedno. Na wadze nie zaoszczędzisz. Chcąc korzystać z telefonu jako urządzenia do latania, tak by móc korzystać z tego telefonu po lataniu, musisz się wyposażyć w dobry powerbank. Ten będzie ważył tyle, co takie wario z gps.