Taki temat mnie zastanowił, bo wczoraj miałem okazję polecieć przelot moim już nie tak nowym skrzydłem, najczęściej robię zloty, a wtedy to nie wychodzi.
Otóż na przeskoku moje odpuszczone skrzydło (Skywalk Tequila 5) skręca w prawo, na tyle mocno, że muszę ciągle kontrować ciałem, albo sterówką. Nie ma tak, że sobie ustalę kierunek lotu i zjem batona, bo zanim go znajdę to lecę 45 stopni w prawo. I zawsze w prawo.
Początkowo myślałem, że zwiewa mnie wiatr, ale sprawdzałem to lecąc w różnych kierunkach - odpuszczone skrzydło uparcie skręca w prawo i już - ciekawe czy gdybym poczekał to zatoczyłbym kółko

Co może być przyczyną? Geometria skrzydła jest poprawna, skrzydło po pełnym przeglądzie 5h nalotu temu. Wydaje mi się też, że siedzę równo w uprzęży, speed luźny, linki sterówek jednakowej długości.
Zdrówka
tomek