Zawsze mi się podobały filmy które mają kinowe ujęcia. Ostatnio wieczorami po pracy próbuję się dowiedzieć jak najwięcej z tej dziedziny i zastosować to w swoim lataniu. To takie dodatkowe hobby które sprawia że każda wyprawa na latanie jest inna. Wydaje się że po 20 latach mojego latania nie ma znaczenia ile kilometrów polecę albo jakie akrobacje wykonam. Ważne że to co robię sprawia mi przyjemność. To co zobaczycie w filmie, to mój test nowego mocowania 360 kamery która jest dość ciężka. Nie ukrywam że miałem w domu trochę problemów z wyważeniem.
Pozdrawiam,