Spadnięcie ze startowiska.

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
R0bby
Posty: 124
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 11:59
Reputation: 6
Lokalizacja: Kłodzko
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: R0bby » 08 marca 2016, 16:17

Ja myślę, że nikt kto przeszedł choćby podstawowy kurs, nie wybrał by się na szczyt tak skalistego wzgórza. Przecież w takim miejscu podmuch wiatru sponiewiera każdego. A jak gościowi udało się, jakimś cudem, wystartować to powinien był lecieć, a nie mieszać łapami jak w wodzie. Ale to może szok, po wcześniejszym.
Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 08 marca 2016, 16:25

Miejsce nie było zbyt wymagające do startu, pod warunkiem że się to umieć robić.
Zbyszek Gotkiewicz

R0bby
Posty: 124
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 11:59
Reputation: 6
Lokalizacja: Kłodzko
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: R0bby » 08 marca 2016, 16:29

Każdy wg. swoich umiejętności ;)
Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 08 marca 2016, 16:36

Z tymi umiejętnościami startu to jest tak jak ze świeżością ryby. Ktoś kto nie umie wystartować w warunkach przy których da się latać jest jak ryba częściowo świeża :)
Zbyszek Gotkiewicz

R0bby
Posty: 124
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 11:59
Reputation: 6
Lokalizacja: Kłodzko
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: R0bby » 08 marca 2016, 18:08

Zbyszek, Ty wszystko musisz przefilozofować ;) W książce od El-Speedo, odnośnie latania w silnym wietrze piszą krótko i dla mnie dosadnie: jak nie dasz rady wystartować, to ten warun nie dla ciebie.

Ale tamte startowisko dla świeżaka nie daje wyboru "startuje czy nie", co było widać - dmuchnie to lecim ;)
Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 08 marca 2016, 19:11

R0bby pisze:W książce od El-Speedo, odnośnie latania w silnym wietrze piszą krótko i dla mnie dosadnie: jak nie dasz rady wystartować, to ten warun nie dla ciebie.



Gdyby to była prawda to sporo dobrych zawodników nie powinna startować w zawodach. Umiejętność latania i umiejętność startowania często nie mają ze sobą żadnego związku.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: uriuk » 08 marca 2016, 19:19

Latanie na klifie jest tak latwe, ze mozna do uprzezy zapakowac kupe kamieni i beda lataly. Ale start wymaga duzych umiejetnosci.
Reasumujac, prawda z ksiazki El-Speedo to taka gowno prawda

Awatar użytkownika
Chrzaszczu
Posty: 357
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
Reputation: 99
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Chrzaszczu » 08 marca 2016, 20:11

R0bby, możesz zacytować tutaj ten fragment książki?
Paweł Chrząszcz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Incydent

Postautor: ciacholot » 08 marca 2016, 20:24

Nie wiem co uważacie za trudne starty, ale moim zdaniem trudniej zdecydowanie jest tam gdzie wszystko zawiera się w kontrolowaniu skrzydła poprzez jego elementy(linki, sterówki, taśmy), a niema możliwości dostosowania się do skrzydła podbieganiem czy inną zmianą pozycji pilota względem skrzydła. Czyli jak jest mało miejsca na buty.
Umiejętność startu z wykorzystaniem obu elementów to chyba bardziej podstawy, ale z tylko jednym to już sztuka trochę.
Problem bohatera filmu chyba nie leżał tylko w starcie, jego miejscu i czasie. On się chyba całkiem przecenił.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: Lucjan Piekutowski » 08 marca 2016, 20:39

On chciał po prostu startować w fajnym miejscu. Pytanie czy ktoś tam wcześniej startował?
http://elmondinuk.blogspot.com/2013/02/ ... via_6.html

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Incydent

Postautor: ciacholot » 08 marca 2016, 20:46

Piękne fotki i ta muzyka... Miejsce fajne.
Nie wiem,czy ktoś tam już startował, ale wiem kto by tam spokojnie dał radę :)
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: Lucjan Piekutowski » 08 marca 2016, 21:28

Sorry coś sobie pomyślałem :D Była sobie góra... jeden się wspiął i mówi "pierwszy" ! drugi się wspiął i zaśpiewał, trzeci się wspiął i zatańczył, czwarty się wspiął i wystartował a piąty się wspiął i... zrobił kupę :D.

R0bby
Posty: 124
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 11:59
Reputation: 6
Lokalizacja: Kłodzko
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: R0bby » 09 marca 2016, 07:26

Chrzaszczu pisze:R0bby, możesz zacytować tutaj ten fragment książki?


Mam nadzieję, że za bardzo nie naruszam praw autorskich.
http://r0bby.cba.pl/start.htm
Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Chrzaszczu
Posty: 357
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
Reputation: 99
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Chrzaszczu » 09 marca 2016, 07:40

A to mi się podoba ten opis i się z nim zgadzam. Chyba poprzednikom brakowało całości.
Paweł Chrząszcz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 09 marca 2016, 10:00

Tam jest: Jeśli nie jesteś w stanie wystartować sam, to nie masz czego szukać w powietrzu.
To było o pomaganiu przy starcie przez osoby trzecie i to jest znana zasada. Natomiast Robert zrozumiał to jako : Jak nie dasz rady wystartować to ten warun nie dla ciebie.
Według mnie ona zdania mają zupełnie inne znaczenie.
Zbyszek Gotkiewicz

R0bby
Posty: 124
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 11:59
Reputation: 6
Lokalizacja: Kłodzko
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: R0bby » 09 marca 2016, 12:22

Zbyszku czepiasz się ;) Moja uwaga dotyczyła tego konkretnego przypadku, a nie ogólnych zasad startu. Pewnie Tobie i wielu forumowiczom start w takich warunkach nie sprawiłby problemu, ale ja wolałbym poszukać sobie innego miejsca.
Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Incydent

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 09 marca 2016, 12:36

W tym konkretnym przypadku pilot nie poradził sobie w łatwych warunkach ze startem. Zapewne w powietrzu nie miałby najmniejszych problemów z lataniem w tych warunkach. Sorry, że tak brutalnie, ale już dawno mi obrzydło patrzenie na kalekie próby startów misiów, którzy wszędzie widzą przyczynę spalonych startów, ale nie mogą wpaść na to że jedyną przyczyną jest brak umiejętności który to brak można zniwelować w ciągu trzech dni.
Zbyszek Gotkiewicz

R0bby
Posty: 124
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 11:59
Reputation: 6
Lokalizacja: Kłodzko
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: R0bby » 09 marca 2016, 12:56

Spoko, nie uraziłeś mnie. Przecież jasno napisałem, że te, dla Ciebie łatwe warunki, byłyby dla mnie za trudne. Nikt się glajciarzem nie rodzi :)

I nawiązując do innej naszej dyskusji - wiem żem, jak napisałeś, misio i dlatego wałkuję Gołoglowy, a nie Śnieżnik, chociaż też pod nosem ;)
Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: Lucjan Piekutowski » 09 marca 2016, 13:10

Zbyszek Gotkiewicz pisze: jedyną przyczyną jest brak umiejętności który to brak można zniwelować w ciągu trzech dni.


Lotnych dni w Polsce w tygodniu może być 2 albo jeden albo w ogóle. Pozostałe dni nadają się na naukę panowania nad skrzydłem (oczywiście też trzeba zwrócić uwagę na warunki) Można jeden z pozostałych pięciu dni poświęcić na doskonalenie umiejętności. Pół roku ćwiczenia na łące raz w tygodniu i jest zdecydowanie lepiej. Jeśli się często lata, startuje i ląduje, można sobie zmniejszyć ilość ćwiczeń naziemnych, bo ćwiczy się i tak. Dla mnie zawsze najbardziej stresujący jest start, nawet bardziej stresujący od atrakcji w locie. Sam się ostatnio przekonałem, że lot nawet w dość mocnych warunkach jest bezpieczny i przyjemny, ale zepsuty start może być największym zagrożeniem.
W skrócie : "Jak się boisz/nie umiesz startować, to znaczy że musisz częściej ćwiczyć"

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Incydent

Postautor: Lucjan Piekutowski » 09 marca 2016, 13:25

Jeszcze dodam, że prawidłowe starty pozwalają na szybsze robienie postępów w lataniu. Także najpierw starty, potem przeloty (moim zdaniem).


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 1 gość