Ilu jest aktywnych pilotów pg/ppg?

[matgaw]

To chyba tłumaczy (dobrze) tylko część kominów. W górach gdy spomiędzy lasu wystają skały, to wątpię że oddają one jakąkolwiek wilgoć generując kominów? Tylko właśnie przemiana sucha, i mamy różnicę temperatur.

[Imodi]

Narazie to pracuje nad modułem Bluetooth i innowacyjnym interfejsem. Pierw skończę to. A czy to wypali? Nie nastawiam się bardzo. Trzymam kciuki za innych , rozwój jest super, nieraz podąża ślepymi uliczkami-trudno, raz na kilka pomysłów wypali. Jeśli ktoś wprowadzi fajny i użyteczny gadżet, to pewnie go kupię, sam uwielbiam różne gadżety
Uriuk - wydaje mi się ze da się zmierzyć wilgotność z większej odległości - trafiłeś w punkt

[uriuk]

Ciepło utajone wyzwala się w momencie kondensacji. Czyli napędza chmury i ewentualnie noszenia pod chmurami.

I dlatego chmury nie sa plaskie, a wypietrzone. Bez tego zjawiska wilgoc rozlalaby sie po poziomie kondensacji jak olej na powierzchni wody.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Było kiedyś takie urządzenie termosniper czy jakoś tak. Działało jak wario, ale posługiwało się różnicami temperatury a nie ciśnienia. Działało tylko w teorii. W praktyce głupiało. Wtedy były już na v tyle dobre wariometry, że nie opłacało się dopracowywać tego rozwiązania.

[uriuk]

To chyba tłumaczy (dobrze) tylko część kominów. W górach gdy spomiędzy lasu wystają skały, to wątpię że oddają one jakąkolwiek wilgoć generując kominów? Tylko właśnie przemiana sucha, i mamy różnicę temperatur.

Takie skaly widac na kilometr i nie ma potrzeby robic ich wykrywacza. Podobnie jak suchoadiabatyczne kominy na pustyni. Widac je z kilkudziesieciu kilometrow. I sie je omija. Suche kominy sa bardzo waskie i ostre (10-15 m/s). Glajty lataja na tych wilgotnoadiabatycznych i trzeba je jakos znalezc.

[Zbyszek Gotkiewicz]

A, wilgotności jeszcze nikt nie brał pod uwagę przy szukaniu kominów. Brawo.

[matgaw]

Tylko problem jest ten co zawsze - jak na odległość tą wilgoć zobaczyć. W świetle widzialnym, UV czy IR praktycznie nic nie widać. Może patrząc na powierzchnię ziemi można by coś zobaczyć, a do pilota zostanie wyobrażenie sobie dryftu z wysokością.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Sondy kosmiczne potrafią znaleźć wodę na innych planetach, także w atmosferze. Muszą analizować widmo, ale na tej fizyce się nie znam. Ogarniam tylko któreś z praw Newtona.

[matgaw]

No tak, wilgoć w ziemskiej atmosferze też widzimy gołymi oczami - ale w skali 10 km i więcej, w formie lekkiej mgiełki i innego koloru nieba wąskiego paska 300 m niestety nie mamy szans zobaczyć.

Natomiast dochodzimy tu do korzeni - kominy przecież widać. Są to chmury oraz obszary na ziemi, które mają inne albedo i wilgotność.

[Zbyszek Gotkiewicz]

No tak, wilgoć w ziemskiej atmosferze też widzimy gołymi oczami - ale w skali 10 km i więcej, w formie lekkiej mgiełki i innego koloru nieba wąskiego paska 300 m niestety nie mamy szans zobaczyć.

Wilgoć możesz zobaczyć dopiero powyżej poziomu kondensacji. Czyli tam, gdzie my już nie powinniśmy latać.

[Imodi]

Przyznaje, ze Uriuk trafił co chce analizować. Mogę powiedzieć , ze to czego my nie dostrzegamy, urządzenia są w stanie dostrzegać i to nie jakieś wielkie obszary a nieduże wielkości kominów.
Matgew : my nie widzimy, ale czujniki widzą i to na odległość
I to wszystko jest już dostępne , trzeba tylko z klocków złożyć budowlę

[matgaw]

Jak zrobisz coś takiego to może być rewolucja dla wszelkich paralotni, lotni, szybowców. Rób rób i powodzenia

[ciacholot]

Wszystko fajnie i oby się udało, ale gdzie wtedy będzie sztuka? Cała przyjemność w tej sztuce. Znaleźć komin i z niego skorzystać. Kiedyś już pisaliśmy o asystentach krążenia pomagających odpowiednio zaciągać sterówki w noszeniu i o tym, że jak w to miejsce wsadzić mechanikę to wyjdzie nam tramwaj bezobsługowy. Teraz jak będzie wiadomo gdzie jest komin to cały bajer paralotniarstwa szlak trafi bo każdy kto kupi takie coś będzie latał jak gołębica doktora Strosmajera. W taki właśnie sposób technologia wypiera po kolei sztukę, wiarę, talent, wiedzę i inne siły nadprzyrodzone

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przesadzasz. Piloci oddadzą ostatni grosz żeby tylko uzyskać odrobinę przewagi. A z drugiej strony, to jak się nabędzie wprawy to nie szukasz kominów. Lecisz tam, gdzie on będzie. I jest. Zero niespodzianek. Nuda i powtarzalność. Prawie jak w fabryce.

[matgaw]

Nie do końca - możliwość realizowania tras o jakich można było pomarzyć nadal będzie fascynująca.

A dla sportu nadal będzie można latać na czuja

[prokopcio]

Dobre dla takich słabeuszy jak ja co więcej są na ziemi niż w powietrzu

[rg]

Przyznaje, ze Uriuk trafił co chce analizować. Mogę powiedzieć , ze to czego my nie dostrzegamy, urządzenia są w stanie dostrzegać i to nie jakieś wielkie obszary a nieduże wielkości kominów.
Matgew : my nie widzimy, ale czujniki widzą i to na odległość
I to wszystko jest już dostępne , trzeba tylko z klocków złożyć budowlę

Trzymam kciuki za projekt. Jakbyś kiedyś szukał beta testerów to daj tu znać

[Imodi]

Napewno będę szukał, pierw do modułu, po skończeniu projektu do kominoszukacza. Na czerwiec planuje testy modułu Bluetooth wraz z interfejsem.

[prokopcio]

Było kiedyś takie urządzenie termosniper czy jakoś tak. Działało jak wario, ale posługiwało się różnicami temperatury a nie ciśnienia. Działało tylko w teorii. W praktyce głupiało. Wtedy były już na v tyle dobre wariometry, że nie opłacało się dopracowywać tego rozwiązania.

nie wiem jak są zbudowane dzisiejsze/nowoczesne varia, moje zawsze daje sygnał po tym jak poczuję na dupie więc zakładam, że bazuje głównie na barometrze. Wkraczając w świat dronów nabrałem sporo wiedzy z tej zaawansowanej technologii i tam położenie jest bardzo precyzyjnie kalkulowane na podstawie wielu czujników - barometru, temperatury, gps, kompasu, żyroskopów ale ponadprzeciętną szybkość reakcji przede wszystkim zapewniają akcelerometry, które zanim poprzednie czujniki zarejestrują zmiany to na podstawie przyspieszenia przekazują kontrolerowi lotu z wyprzedzeniem, że taka zmiana nastąpi.

Wydaje mi się, że dzisiejsze vario powinno mieć w połączeniu z barometrem właśnie czujnik przyspieszenia (być może mają tylko o tym nie wiem).
Wtedy by pikał zanim poczujesz na dupie - dla mnie to nieistotne bo czuję że zaraz zapika ale wiele osób początkujących opiera się tylko na pikawce która spóźnia się o "sporo metrów".

EDIT : proponuję wydzielić z tego wątku tematy o nowym urządzeniu.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Starsze wariometry miały sekundę opóźnienia względem dupy. W nowych rozwiązaniach podobno zaczęto wykorzystywać akcelerometr i opóźnienie zniknęło. Ja nie wiem bo latam ze starymi wariometrami a czasami wogóle bez.