Dust devil na starcie
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Dust devil na starcie
Co robić gdy widzimy że się pojawił? Jeśli skrzydło w różyczkę przykrywamy całym ciałem, szczególnie gdy jesteśmy w uprzęży. Jeśli skrzydło jest rozłożone łapiemy za stabilo i nie puszczamy. Można też się rzucić na środek skrzydła i położyć na nim. Jeśli nie jesteśmy wpięci to nie łapiemy za uprząż ani za linki.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Wejście lotnią w dust devila
Obrócenie lotni na plecy , zerwanie linek i złożenie konstrukcji. Paralotnia by zaliczyła solidnego fronta.
Zbyszek Gotkiewicz
- Blazej
- Posty: 324
- Rejestracja: 26 lutego 2018, 18:39
- Reputation: 210
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Dust devil na starcie
-Ale w dust devila to byś nie wleciał...
-подержи мое пиво!
-подержи мое пиво!
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4139
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dust devil na starcie
Ja kiedys probowalem. Dust devil byl malutki, ja bylem w czarnej dupie na przelocie. Niesety bylem na tyle nisko, ze duszenie, ktore jest zawsze obok noszenia posadzilo mnie na ziemi. Zanim zgasilem skrzydlo dopadl mnie podmuch. pamietam, ze po kolei przeciagnelo mnie przez pole kartofli, pozniej byly buraki, a pozniej znowu kartofle. Wszystko w poprzek bruzd.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dust devil na starcie
Ja wlatywałem na małej wysokości. Czasem jest spoko, czasem chce zabić. Trzeba umieć postawić skrzydło na stabilu.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
-
- Posty: 852
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Dust devil na starcie
Trochę dziwne że ta lotnia się tak łatwo rozpadła? Nie widać jakichś gwałtownych ruchów.
No i pytanie zasadnicze to dlaczego ten pilot myślał że to jest dobry pomysł wlecieć w 3 dust devile
No i pytanie zasadnicze to dlaczego ten pilot myślał że to jest dobry pomysł wlecieć w 3 dust devile
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dust devil na starcie
matgaw pisze:Trochę dziwne że ta lotnia się tak łatwo rozpadła?.
Można by zapytać- dlaczego konstrukcyjnie, linka masztowa, była na tyle cienka, że tak łatwo się zerwała?
Chodzi tu o to, że to że się ona zerwie i złoży lotnia, daje dużo większe szanse aby móc uratować się wtedy na zapasie. Zamiast tzw. tumblingu i ryzyka dalszej mimowolnej autorotacji, która najczęściej wręcz uniemożliwia jego skuteczne użycie. Ponieważ wyrzucony zapas,momentalnie nawinie się wokół koziołkującej lotni.
Dlaczego tam wleciał- to tylko sam pilot o tym wie. Być może chciał te widoczne "devilki", przyjąć na klatę, oswoić i po kolei wykorzystać. A nie przewidział, dostania kopa w plecy na samym wstępie....?
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dust devil na starcie
Wiesiek. Gratulacje. Twój pierwszy post który oceniam jako przydatny.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dust devil na starcie
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Gratulacje. Twój pierwszy post który oceniam jako przydatny.
Napisałem to odpowiadając Matgaw'owi .Fajnie, że i Tobie się do czegoś to przydało . "Przydatność" to kwestia indywidualna, możemy się więc umówić, że jeśli napiszesz coś, co uznam za przydatne, to też Ci złożę publiczne gratulacje....
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dust devil na starcie
Z termą nie ma żartów, do dziś bawi mnie opowieść ojczulka, który w latach 70 tych służył z 6-tej powietrzno desantowej. Scenka rodzajowa: AN-12 nad Pustynią Błędowską, 60 chłopa na pokładzie, otwiera się tylna rampa i 59 leci jak kamień w dół na co jeden postanawia załapać się na jakiś komin i odlatuje radośnie w górę, łamane przez nieznany kierunek. Poszukiwania delikwenta trwają 48h aż zostaje przywieziony na pół żywy i na pół martwy niczym kot Schrödingera przez okolicznego chłopa na furmance. Notatka medyka oddziałowego: ludzka wątroba w normalnych warunkach nie jest w stanie znieść takiej ilości samogonu
(kurtyna)
P.S. Pacjent przeżył
(kurtyna)
P.S. Pacjent przeżył
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dust devil na starcie
Tam tak zawsze jak wieje z tyłu lub wiatr jest tylno boczny.
Zbyszek Gotkiewicz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość