sprzedam nowe karabinki paralotniowe Gin
https://www.olx.pl/oferta/nowe-karabink ... I8o5Z.html
Karabinki kiedyś kupiłem z zamiarem wymiany w mojej uprzęży ale uprząż zmieniłem i te leżą. Na karabinkach drobne ślady odarcia lakieru (od noszenia w torbie na wyjazdach ) nie wpływające na działanie i wytrzymałość karabinków ) (jest to tak drobne że trzeba się przypatrzeć ale wolę o tym napisać
wysyłka możliwa (plus KW)
Nowe karabinki paralotniowe GIN
- filok
- Posty: 26
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:25
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Nowe karabinki paralotniowe GIN
Piotrek Szymański
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe karabinki paralotniowe GIN
Te Gina mają większą wytrzymałość ale konstrukcja jest bardzo podobna. Poza tym producent obrandowuje ten sam wyrobów w zależności od zamawiającego. Teraz karabinki są dopuszczane do ograniczonego czasu używania, więc dobrze jest wiedzieć ile ma nich wylatano. W oferowanych nie ma przetarć jak w tych, które pękły więc na oko widać, że mają jeszcze duży zapas wytrzymałości.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe karabinki paralotniowe GIN
Nie kupiłbym używanych karabinków duraluminiowych.
- filok
- Posty: 26
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:25
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe karabinki paralotniowe GIN
Te akurat są nowe,nigdy nie latały
Kupione w Centrum jakieś 1,5 roku temu i leżały cały czas w torbie na wyjazdach .Stąd też te delikatne zadrapania
Kupione w Centrum jakieś 1,5 roku temu i leżały cały czas w torbie na wyjazdach .Stąd też te delikatne zadrapania
Piotrek Szymański
Re: Nowe karabinki paralotniowe GIN
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Te Gina mają większą wytrzymałość ale konstrukcja jest bardzo podobna. Poza tym producent obrandowuje ten sam wyrobów w zależności od zamawiającego. Teraz karabinki są dopuszczane do ograniczonego czasu używania, więc dobrze jest wiedzieć ile ma nich wylatano. W oferowanych nie ma przetarć jak w tych, które pękły więc na oko widać, że mają jeszcze duży zapas wytrzymałości.
Wg raportu https://finsterwalder-charly.de/downloa ... -03-26.pdf tamte karabinki pękły wskutek zmęczenia materiału i raczej nie miało to związku z przetarciem anodyzowanej warstwy.
Natomiast raport ten zwrócił uwagę na wytarty materiał (stop) w okolicach zamka oraz na to, że aż do obciążenia ok 40kg karabinek działał jak litera "C" ("open hook") i praktycznie ciągle pracował, m.in w miejscu pęknięcia. Wg autorów analizy miało to główny udział w procesie osłabienia i pęknięcia karabinka.
Ja kiedyś sprawdziłem swoje karabinki tego typu i zamek w czasie lotu był luźny, więc wnioskować można, że karabinek podobnie ciągle pracował. Sprawdzę w nowym karabinku, ale też mi się zdaje, że zamek jest luźny.
No i tak, z jednej strony aluminium to materiał wyjątkowo nieelastyczny i kruchy, więc trochę strach na tym wisieć. Z drugiej rzadko się słyszy o pękniętych karabinkach, więc pozostaje chyba zaufać mądrzejszym i użytkować do tych 300h.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość