uriuk pisze:Tam nie ma barierek na drodze a przepaście mają po 1000 m. Co by mi pasy pomogły?
to samo mówią PPGanci latający bez zapasu...przecież 50 m nie przekraczają:)
uriuk pisze:Tam nie ma barierek na drodze a przepaście mają po 1000 m. Co by mi pasy pomogły?
der pisze:Śmierć to śmierć. Ale wypadki samochodowe bywają różne. W większości pasy się sprawdzają.
Piotr Domański pisze:Nie wiem czym jeździsz... w normalnych autach system ABS działa perfekcyjnie.
uriuk pisze:Spróbuj zahamować zjeżdżając z dużej wydmy. Bez ABS zablokujesz koła i zaryjesze się w piachu, a jak masz ABS to będzie on terkotal do końca życia. Twojego i pasażerów.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie wiem, czy da się go wyłączyć.
Piotr Domański pisze:[
To pewnie zależy od samochodu, jeździłem w Doha po wydmach nową Gelendą i tego typu problemu nie było. Może tam mają inny piach?
np. nie skręcić karku jeśli poduszka wypali ( no chyba, że też ją wyłączasz/ lub nie masz ).uriuk pisze:Co by mi pasy pomogły?
Ad4m pisze:Fajny patent, ciekawe kiedy każdy system ratunkowy tak będzie skonstruowany
https://www.youtube.com/watch?v=UhkJl7G1Ta4
z tym akurat się zgodzęuriuk pisze:). Poduszki w takim przypadku bylyby dziwym rozwiazaniem
prokopcio pisze:z tym akurat się zgodzę
Co do zapinania pasów to już nie jestem pewien czy ich rozpinanie ( q przypadku jaki podałeś ) zwieksza możliwość przeżycia.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość