Picie podczas lotu

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
pepperoni
Posty: 88
Rejestracja: 31 sierpnia 2017, 15:16
Reputation: 67
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Uczeń

Re: Picie podczas lotu

Postautor: pepperoni » 27 października 2018, 22:05

dzięki :-)
Już zacząłem się zastanawiać czy mi na oczy nie padło całkiem ;-)

7van.krzysztof
Posty: 262
Rejestracja: 02 grudnia 2018, 18:08
Reputation: 47
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Picie podczas lotu

Postautor: 7van.krzysztof » 26 października 2021, 13:24

A ja właśnie zastanawiam się nad izotonikani, bo zauważyłem, że po nich nie chcę się aż tak bardzo sikać jak Pio wodzie. No i jest dodatkowa energia do myślenia w czasie lotu. Izotoniki można też robić sobie samemu,.. Są przepisy w necie. Tylko po locie rurkę trzeba przepłukać wodą.
Obiecałem sobie, że nigdy, ale to nigdy nie będę latał z cewnikiem, czy jakimś pampersem.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Picie podczas lotu

Postautor: prokopcio » 27 października 2021, 13:27

Mam nadzieję, że niedługo będę tyle latał, że też będę usychał z pragnienia.
Teraz moje najdłuższe loty to są niestety tylko z napędem ale takie ponad 3h nie wywołują u mnie pragnienia.
Wypijam 0,3 lub 0,5 litra przed lotem.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Picie podczas lotu

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 października 2021, 14:04

Pewnie to sprawa indywidualna ale ja po śniadaniu już nic nie piję i w powietrzu też nie czuję pragnienia. Dopiero po lądowaniu jeśli jest okazja to piję. W suchych klimatach jeśli planuję przelot to zabieram butelkę wody do uprzęży, bo nigdy nie wiadomo jak będzie wyglądał powrót. Dlatego trochę zdziwiony patrzę na ten festiwal picia i wydalania w powietrzu przy działalności, która najczęściej ogranicza się do paru godzin.
Zbyszek Gotkiewicz

matgaw
Posty: 852
Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
Reputation: 275
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Przelotowiec

Re: Picie podczas lotu

Postautor: matgaw » 27 października 2021, 15:50

Ja też chyba nigdy nie czułem potrzeby picia podczas lotu. Chłodne powietrze skutecznie studzi pragnienie.

Jeżeli przez 2-3h przed lotem nic nie wypiję, to spokojnie mogę latać te 6h i problem z moczem jeżeli w ogóle to jest pod koniec lotu i nie jakiś wielki.

Natomiast nie zdarzyło mi się umierać z pragnienia w locie. Co innego po lądowaniu - dlatego warto mieć butelkę w uprzęży.

7van.krzysztof
Posty: 262
Rejestracja: 02 grudnia 2018, 18:08
Reputation: 47
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Picie podczas lotu

Postautor: 7van.krzysztof » 27 października 2021, 19:37

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Pewnie to sprawa indywidualna ale ja po śniadaniu już nic nie piję i w powietrzu też nie czuję pragnienia. Dopiero po lądowaniu jeśli jest okazja to piję. W suchych klimatach jeśli planuję przelot to zabieram butelkę wody do uprzęży, bo nigdy nie wiadomo jak będzie wyglądał powrót. Dlatego trochę zdziwiony patrzę na ten festiwal picia i wydalania w powietrzu przy działalności, która najczęściej ogranicza się do paru godzin.

Spróbuje w następnych lotach nie pić, albo mocno ograniczać. Może się oduczę. Może bliskość rurki sprawia, że częściej po nią sięgam.
Za to jedzenia nie biorę w ogóle. Rano jem tylko lekkie śniadanie, żeby wchodzenie na górę było znośne (wiadomo, że jak się człowiek obeżre jak świnia, to zapomnieć można o hikeingu).
Dla mnie, to jest poważny problem, jeśli chodzi o wodę. Obecnie żyję w południowej Francji i latem jest tak gorąco, że na niektóre góry żeby dojść do startowiska , niosę w plecaku 5 kg wody (3 butelki 1,5l), z czego 3 kg wypijam i wypacam zanim dojdę na start. Reszta jest w bagażniku w czasie latania i też popijam.
Z konieczności zacząłem uprawiać hike/fly i weź tu, gdy robisz hike, targaj na plecach 5kg samej wody. Dlatego kombinuję z izotonikami, bo lepiej nawadniają niż czysta woda i może w ten sposób ograniczę ilość płynów jakie ze sobą biorę.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Picie podczas lotu

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 października 2021, 20:56

Ja mam łatwiej bo nigdy nie próbowałem startować z miejsc gdzie nie da się dojechać autem. Gdybym robił tak jak ty, to konieczność uzupełnienia płynów byłaby oczywista przed lotem. No i wtedy pojawią się problem, bo jeśli wypijesz za dużo to po godziny po starcie będziesz sikał a jeśli za mało, to w powietrzu będzie się chciało pić. Chyba to drugie rozwiązanie jest łatwiejsze do realizacji. Z drugiej strony, jeśli latasz w Alpach to zawsze można zrobić sobie międzylądowanie na sikanie.
Zbyszek Gotkiewicz

7van.krzysztof
Posty: 262
Rejestracja: 02 grudnia 2018, 18:08
Reputation: 47
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Picie podczas lotu

Postautor: 7van.krzysztof » 27 października 2021, 21:55

Ja mieszkam w Marsylii i tutaj wszystkie górki w najbliższej okolicy, to teren parku narodowego i nie mogę tam wjechać autem. A nawet gdybym mógł, to musiałbym mieć auto bardzo terenowe. Ale mimo to, że nie można wjechać autem, to na wielu startowiskach sztuczna trawka JEST

AndRand
Posty: 274
Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
Reputation: 29
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Picie podczas lotu

Postautor: AndRand » 29 października 2021, 00:31

7van.krzysztof pisze:Dla mnie, to jest poważny problem, jeśli chodzi o wodę. Obecnie żyję w południowej Francji i latem jest tak gorąco, że na niektóre góry żeby dojść do startowiska , niosę w plecaku 5 kg wody (3 butelki 1,5l), z czego 3 kg wypijam i wypacam zanim dojdę na start. Reszta jest w bagażniku w czasie latania i też popijam.
Z konieczności zacząłem uprawiać hike/fly i weź tu, gdy robisz hike, targaj na plecach 5kg samej wody. Dlatego kombinuję z izotonikami, bo lepiej nawadniają niż czysta woda i może w ten sposób ograniczę ilość płynów jakie ze sobą biorę.

Słabe masz te góry ;) U nas nie ma gór bez wody, wszędzie gdzieś jest (jedynie trzeba uważać co spuszczają schroniska powyżej)
Ja też z tego powodu tacham butelkę, żeby mieć picie na podejście. Picie w czasie lotu jako bonus - dlatego mam rurkę. Posmak plastiku jest wystarczająco mocny bym nie chciał używać camelbaga. Czasem podłączałem nawet do izotonika tylko trzeba było przepłukać później rurkę z cukru.
Wiem, że butelka w plecaku może być niebezpieczna, ale tak samo jak jakiekolwiek inne wyposażenie hike&fly, które nie jest ubraniem.

7van.krzysztof
Posty: 262
Rejestracja: 02 grudnia 2018, 18:08
Reputation: 47
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Picie podczas lotu

Postautor: 7van.krzysztof » 29 października 2021, 12:26

AndRand pisze:Słabe masz te góry ;) .

No Marsylia, to jednak Prowansja i tutaj jest już dość pustynnie. Nie są to bardzo wysokie góry, ale jest Gorąco i sucho.
Oczywiście są pojedyńcze miejsca, gdzie płynie jakaś woda spod ziemii, ale ja jej nie piję, bo w powietrzu nie mam ochoty mieć sraczki.


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość