Nemo... I co dalej
Nemo... I co dalej
Hej.
Z racji tego, że dużo osób zaczyna od Nemo jako pierwsze skrzydło, to chciałbym zapytać czym się kierowaliście w wyborze następnego glajta? I na co padł wybór.
Nie wiem czy iść w niskie B czyli wydłużenie około 5,2 czy w średnie w okolicach 5,5. Dodam, że na moim Nemo xx rocznie robię około 40 godzin z z racji tego, że latam głównie na weekendy to raczej godzinowo lepiej już nie będzie. Skrzydło planuje kupić nowe oraz w rozmiarze min 30m2 do 31m2 czyli lekkie konstrukcje odpadają.
Z racji tego, że dużo osób zaczyna od Nemo jako pierwsze skrzydło, to chciałbym zapytać czym się kierowaliście w wyborze następnego glajta? I na co padł wybór.
Nie wiem czy iść w niskie B czyli wydłużenie około 5,2 czy w średnie w okolicach 5,5. Dodam, że na moim Nemo xx rocznie robię około 40 godzin z z racji tego, że latam głównie na weekendy to raczej godzinowo lepiej już nie będzie. Skrzydło planuje kupić nowe oraz w rozmiarze min 30m2 do 31m2 czyli lekkie konstrukcje odpadają.
Re: Nemo... I co dalej
Wychodzi, że mogę latać już na C to chyba nie jest dobry pomysł po Nemo Xx
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nemo... I co dalej
Wysokie B mają wydłużenie ponad 6. Dlatego patrz na ten parametr. Ja bym nie proponował dużo więcej niż 5,5 wydłużenia
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nemo... I co dalej
Moje odczucia były takie, że 5,5 jest już dobrze latającym skrzydłem, ale nowoczesne 5,8 w B przy górnym obciążeniu powierzchni lata bardzo spokojnie i najczęściej lepiej niż 5,5 z małym, albo średnim obciążeniem. Jeśli jesteś wlatany to z większym obciążeniem sobie poradzisz, a zyskasz na stabilności lotu i odporności na atrakcje.
Za Zbyszkiem: w ponad 6 bym nie szedł
Zaskoczy Cię lekkość i wrażliwość skrzydła 5,5 czy 5,8 po tym Nemo. Dlatego zanim kupisz spróbuj sobie gdzieś przelecieć na dwóch różnych wydłużeniach i z różnymi obciążeniami. Nawet jeśli miał by to być tylko zlot.
Za Zbyszkiem: w ponad 6 bym nie szedł
Zaskoczy Cię lekkość i wrażliwość skrzydła 5,5 czy 5,8 po tym Nemo. Dlatego zanim kupisz spróbuj sobie gdzieś przelecieć na dwóch różnych wydłużeniach i z różnymi obciążeniami. Nawet jeśli miał by to być tylko zlot.
Mariusz Kilian
-
- Posty: 179
- Rejestracja: 05 lutego 2016, 09:56
- Reputation: 62
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nemo... I co dalej
Różnica w dynamice między A a niskie B będzie znacznie wyraźniejsza niż niskie B a wysokie B.
Przechodziłem z Alphy 6 na IONa 5 i jest duża różnica. Np. przy zrzuceniu połówki z przytrzymaniem Alpha leciała prosto, ION dynamicznie się rozpędza i wchodzisz w spiralę po 180 stopniach. Wymagana jest dość wyraźna kontra.
Po sezonie na IONie próbowałem Mentora 6 i tutaj też jest różnica dynamiki i wyraźnie krótsze drogi sterowania.
Moim zdaniem przejście z Nemo na wysokie B jest ryzykowne a jak wielu podkreśla to pilot lata a nie skrzydło.
Zobacz tutaj, życzę każdemu na wysokim B takiego lotu życiowego - FAI prawie 250km:
https://www.xcontest.org/world/en/fligh ... 2022/07:25
Przechodziłem z Alphy 6 na IONa 5 i jest duża różnica. Np. przy zrzuceniu połówki z przytrzymaniem Alpha leciała prosto, ION dynamicznie się rozpędza i wchodzisz w spiralę po 180 stopniach. Wymagana jest dość wyraźna kontra.
Po sezonie na IONie próbowałem Mentora 6 i tutaj też jest różnica dynamiki i wyraźnie krótsze drogi sterowania.
Moim zdaniem przejście z Nemo na wysokie B jest ryzykowne a jak wielu podkreśla to pilot lata a nie skrzydło.
Zobacz tutaj, życzę każdemu na wysokim B takiego lotu życiowego - FAI prawie 250km:
https://www.xcontest.org/world/en/fligh ... 2022/07:25
-
- Posty: 501
- Rejestracja: 09 września 2016, 16:53
- Reputation: 362
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nemo... I co dalej
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wysokie B mają wydłużenie ponad 6. Dlatego patrz na ten parametr. Ja bym nie proponował dużo więcej niż 5,5 wydłużenia
Za radą Zbyszka przesiadłem się na wydłużenie 5,4. Ale dopiero zrobiwszy 400h nalotu.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 04 lutego 2021, 12:11
- Reputation: 7
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Nemo... I co dalej
Chrab pisze:Różnica w dynamice między A a niskie B będzie znacznie wyraźniejsza niż niskie B a wysokie B.
Przeszedłem w tym sezonie z dolnego B (5.2) na górne (5.7) i różnica jest znacząca! Przede wszystkim bardzo mocno na plus w czuciu powietrza. Ale jest już w tym trochę dynamiki i energii, więc bez SIV i częstego samodzielnego ćwiczenia różnych klap, spirali itp. bałbym się na tym latać. W każdym razie polecam autorowi wątku przelecieć się na czymś o większym wydłużeniu- może tak Ci się spodoba, że stwierdzisz, iż warto jednak te 40h rocznie podwoić
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nemo... I co dalej
Najlepiej najpierw na Nemo nauczyć się wszystkiego, co jest potrzebne do latania a dopiero potem zmieniać skrzydła zależnie od potrzeby. Zmiana skrzydła nie powiększa możliwości pilota a wręcz je zmniejsza. Trudniejsze skrzydło nie spowoduje, że pilot przestanie się uczyć i rozwijać, ale będzie to okupione większym stresem a czasem i rezygnacją z latania.
Zbyszek Gotkiewicz
Re: Nemo... I co dalej
Dzięki wielkie za pomoc... Postanowiłem polatać jeszcze ten sezon na Nemo i potem się zobaczy.
Ogólnie moim faworytem jest mentor 6
Rozmiarowo pasuje i wydłużenie 5,43 będzie mam nadzieję nie za dużo.
Ogólnie moim faworytem jest mentor 6
Rozmiarowo pasuje i wydłużenie 5,43 będzie mam nadzieję nie za dużo.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nemo... I co dalej
Sprawdź czego masz się jeszcze nauczyć. Im więcej będziesz umiał tym łatwiej Ci będzie korzystać z tego co zaoferuje nowe skrzydło.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 05 maja 2020, 09:43
- Reputation: 23
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nemo... I co dalej
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wysokie B mają wydłużenie ponad 6...
Jakies poza Gin Explorer ma wiecej niz 6?
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nemo... I co dalej
Nie wiem, ale określają skrzydeł o wydłużeniu 5,5 jako wysokie B to gruba pomyłka.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nemo... I co dalej
Z jednej strony są piloci którzy posadzą dupę w uprzeży i tak lecą sobie i ani się nie ruszą. Oni określają skrzydła 5,5 jako bardzo wymagające i straszy i szybkie i nerwowe i klapi. Trzeba ruszyć dupe i popracować ciałem i będzie chodziło tak jak trzeba i wtedy zaczyna być normalnie. Wtedy wydłużenia do 6 niczym wyczynowym nie są. Zostaje jeszcze kwestia doważenia wraz ze wzrostem wydłużenia. Trzeba troszkę więcej doważać większe wydłużenia.
Z drugiej strony każdy sam jakoś tam się czuje i jeśli dla kogoś dwa oczka wyżej to dużo, to trzeba się wspinać po jednym i tyle.
Nikogo nie namawiam na większe wydłużenia bo to decyzja indywidualna. Uważam natomiast, że każdy pilot jest inny i inaczej czuje powietrze, a na Nemo czuje mniej niż na B 5,5 w górę i kiedyś trzeba to poczuć i spinać się w lataniu aktywnym. Chyba, że się nie chce to inna sprawa.
A wysokie czy niskie to cały czas określenie takie jak nośne i mniej nośne..., a ja niby wysoki, a wśród koszykarzy jestem żenująco niski
Nasz kolega napisał, że tabelka kwalifikuje go do przedziału C. Jeśli tak jest to znaczy, że ma duży nalot ogólny i lata w termice bo inaczej przy rocznym nalocie 40h nie było by to możliwe. Znaczy to, że nie jest pilotem latającym na Nemo jeden sezon zaraz po kursie. To już w miarę ogarnięty pilot ze świadomością swoich ograniczeń bo wyraźnie sam pisze gdzie jego zdaniem jego granica. Tak, że obawy o zły wybór niema. Jeśli się przeleci testowo na czymś innym niż Nemo i zobaczy jak traktować wybór i będzie świadomie na nowym glajcie zaczynał w spokojnych warunkach to na moje słabe oko przed nim wysokie loty.
Z drugiej strony każdy sam jakoś tam się czuje i jeśli dla kogoś dwa oczka wyżej to dużo, to trzeba się wspinać po jednym i tyle.
Nikogo nie namawiam na większe wydłużenia bo to decyzja indywidualna. Uważam natomiast, że każdy pilot jest inny i inaczej czuje powietrze, a na Nemo czuje mniej niż na B 5,5 w górę i kiedyś trzeba to poczuć i spinać się w lataniu aktywnym. Chyba, że się nie chce to inna sprawa.
A wysokie czy niskie to cały czas określenie takie jak nośne i mniej nośne..., a ja niby wysoki, a wśród koszykarzy jestem żenująco niski
Nasz kolega napisał, że tabelka kwalifikuje go do przedziału C. Jeśli tak jest to znaczy, że ma duży nalot ogólny i lata w termice bo inaczej przy rocznym nalocie 40h nie było by to możliwe. Znaczy to, że nie jest pilotem latającym na Nemo jeden sezon zaraz po kursie. To już w miarę ogarnięty pilot ze świadomością swoich ograniczeń bo wyraźnie sam pisze gdzie jego zdaniem jego granica. Tak, że obawy o zły wybór niema. Jeśli się przeleci testowo na czymś innym niż Nemo i zobaczy jak traktować wybór i będzie świadomie na nowym glajcie zaczynał w spokojnych warunkach to na moje słabe oko przed nim wysokie loty.
Mariusz Kilian
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nemo... I co dalej
Bardziej prawdopodobne jest to, że procedurę doboru skrzydła potraktował mocno wybiórczo pomijając niewygodne wymagania
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 20 grudnia 2020, 11:40
- Reputation: 16
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nemo... I co dalej
Tomasz P. pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wysokie B mają wydłużenie ponad 6...
Jakies poza Gin Explorer ma wiecej niz 6?
https://gliderbase.com/paragliders/
Większość ma między 5,6 a 5,8
U-Turn Vision - 6,0
MacPara Eden 7 - 6,06
UP Summit XC4 - 6,3 (ale najmniejszy rozmiar w certyfikacji wyszedł na C)
- pepperoni
- Posty: 88
- Rejestracja: 31 sierpnia 2017, 15:16
- Reputation: 67
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Nemo... I co dalej
Ja po 70 godzinach na nemo xx w termice, przesiadłem się na Skywalka Araka i byłem zadowolony z tego skrzydła. Wydłużenie 5.4 - klasyfikowane jako "środkowe en-B".
Różnica w osiągach i możliwościach glajta była odczuwalna i to bardzo, szczególnie przy kręceniu słabych lub porwanych noszeń, ale i doskonałość lepsza, mniej topił na beli, lepiej chodził za ręką.
Różnica w osiągach i możliwościach glajta była odczuwalna i to bardzo, szczególnie przy kręceniu słabych lub porwanych noszeń, ale i doskonałość lepsza, mniej topił na beli, lepiej chodził za ręką.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nemo... I co dalej
Ja jak latam na skrzydłach o małym wydłużeniu, czyli poniżej 6 to mnie wkurza ich mułowatość brak dynamiki i ogólna tępota szczególnie w słabych noszeniach. Niestety skrzydła o dużych wydłużenia mają mały problem. Trzeba cały czas poświęcać im uwagę i być przygotowanym na coś niespodziewanego bo w trudnych warunkach próbują zabić pilota. Nie mówiąc już o tym, że pilot który nie bardzo wie, co robić z rękami łatwo może sam wygenerować problemy na takim skrzydle także w spokojnych warunkach.
Zbyszek Gotkiewicz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość