Ania M pisze:
Jeśli mówimy o samym szkoleniu to się z Tobą zgodzę, jeśli o lataniu to zdecydowanie lepiej w górach. Szkolenie na holu ma jednak ten minus że jak się później jedzie w góry to można się zdziwić.
Zrobienie pierwszego etapu w górach np. 10 zlotow w Jeżowie wydaje mi się bardzo Ok. Jako zapoznanie z glajtem+ ground hadling. Drugi etap+trzeci etap wyciągarka, później kontynuacja 3 w górach. Jeśli szkolenie ma odbyć się tylko w Polsce to taka droga wydaje się być właściwą.