Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
- Piotrek Pokorny
- Posty: 105
- Rejestracja: 06 września 2016, 11:48
- Reputation: 28
- Lokalizacja: Lublin
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Tak sobie pomyślałem właśnie, że warto byłoby zebrać zweryfikowane informacje dotyczące udzielania pierwszej pomocy w wypadkach paralotniowych. O PP niby każdy kiedyś słyszał, ale większość z nas bardzo dawno nie miała z tym styczności (przede wszystkim zazwyczaj nie było potrzeby). Wypadki paralotniowe mają swoją specyfikę jeśli chodzi o obrażenia, a - o ile dobrze się orientuję - na kursach nie ma na ten temat zbyt wiele informacji ani ćwiczeń. Temat jest o tyle ważny, że przy urazach kręgosłupa niosący ewentualną pomoc może nieświadomie wyrządzić większą szkodę niż sam upadek, itp.
Czy mamy pośród paralotniowej braci speców ratowników, którzy mogliby wesprzeć wiedzą i doświadczeniem żeby stworzyć manual? Może nawet udałoby się sklecić filmy instruktażowe na potrzeby szkoleniowe (z dostępnych filmów albo coś nowego)?
Czy mamy pośród paralotniowej braci speców ratowników, którzy mogliby wesprzeć wiedzą i doświadczeniem żeby stworzyć manual? Może nawet udałoby się sklecić filmy instruktażowe na potrzeby szkoleniowe (z dostępnych filmów albo coś nowego)?
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Czy mamy na pokladzie ratownika medycznego, albo lekarza?
- Blazej
- Posty: 324
- Rejestracja: 26 lutego 2018, 18:39
- Reputation: 210
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Czy mamy na pokladzie ratownika medycznego, albo lekarza?
Ani jeden ani drugi ale cos tam wiem wiec z checia sie podziele i jezeli pojawi sie jakis zawodowy ratownik lub lekarz to chetnie wyslucham wszelkich uwag i sugestii.
Temat jest o tyle ważny, że przy urazach kręgosłupa niosący ewentualną pomoc może nieświadomie wyrządzić większą szkodę niż sam upadek, itp.
Scenariusz nr.1 (poszkodowany to przyjezdny nikomu nie znany pilot, przytomny)
1. Powiadomienie sluzb ratunkowych o zdarzeniu (miejsce,co sie stalo,kiedy,stan poszkodowanego)
2(!) Jezeli brak widocznych urazow bezposrednio zagrazajacych zyciu (rany ciete, zlamania otwarte) tudziez miejsce przyziemienia nie zagraza zyciu BEZWZGLEDNIE nie wolno poszkodowanego ruszac, przenosic, ukladac w "lepszej" pozycji. Przy upadkach z wysokosci tak jak i w wypadkach komunikacyjnych zaklada sie mozliwosc urazu kregoslupa i rdzenia kregowego.
3. Ze wzgledu na wstrzas urazowy (szok) poszkodowany poczatkowo nie odczuwa bolu, probuje wstac, nie wie co sie stalo. Nalezy utrzymywac z nim kontakt, opowiedziec o wydarzeniu jednoczesnie w miare mozliwosci uniemozliwiac mu wstawanie lub wykonywanie gwaltownych ruchow
4.Zapewnic ochrone termiczna poszkodowanego (folia NRC ), wyciagnac jak najwiecej informacji o nim samym (imie i nazwisko, osoba do powiadomienia, wiek, choroby, reakcje na lekarstwa,uczulenia) co znacznie ulatwi, przyspieszy i pomoze prace ratownikom medycznym i innym sluzbom w sytuacji utraty przytomnosci zanim dotra na miejsce
5. Jezeli straci przytomnosc 1x1,5-2 minuty nalezy monitorowac funkcje zyciowe (krazenie, oddech)
6. Jezeli nastepuje wstrzymanie czynnosci krazeniowo-oddechowych natychmiast przystapic do resuscytacji (30x2-30 uderzen na 2 wdechy)
2(!) W sytuacji otwartych zlaman lub ran cietych (tetnice) bezposrednio zagrazajacych zyciu bezwlocznie opatrzyc-zatamowac krwawienie
Scenariusz nr.2 (poszkodowany nieprzytomny)
1. Powiadomienie sluzb ratunkowych o zdarzeniu (miejsce,co sie stalo,kiedy,stan poszkodowanego)
2. Sprawdzenie funkcji zyciowych (krazenie,oddech)
a) brak-natychmiast przystapic do resuscytacji (30x2)
b) wystepowanie urazow bezposrednio zagrazajacych zyciu jak otwarte zlamanie/przecieta tetnica-zatamowac krwawienie i przystapic do resuscytacji
3. Po przywroceniu krazenia/oddychania ulozyc w pozycji bocznej ustalonej, monitorowac stan do czasu przyjazdu ratownikow medycznych i zapewnic ochrone termiczna
Swiadomosc posiadania umiejetnosci niesienia PP zwieksza sie kazdego dnia i to jest fajne. Ludzie sami dla siebie a nie z musu zapisuja sie na kursy PP, zaopatruja w apteczki i zabieraja je idac w gory, na narty, latac, wypad do miasta itd. Nigdy nie wiadomo komu i gdzie bedzie mozna pomoc nie wspominajac o wlasnym bezpieczenstwie i komforcie.
Na pytanie ratownika GOPR w trakcie inauguracji zakonczenia sezonu BSP na Magurce ilu pilotow lata z apteczka uniosl sie las 3 rak...na +/- 25 osob.
Pozdrawiam
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Czy może macie jakąś wiedzę na temat podawania sterydów dla ochrony rdzenia kręgowego przy wypadkach złamania kręgosłupa? Był kiedyś artykuł na ten temat, ale nie mogę go znaleźć.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 193
- Rejestracja: 07 stycznia 2016, 17:50
- Reputation: 19
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Błażej pewna nieścisłość. w drugim scenariuszu ułożenie poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej, po przywróceniu funkcji życiowych, niesie ryzyko komplikacji neurologicznych z ewentualnego uszkodzenia kręgosłupa.
Zbyszek: sterydy podaje się celem zmniejszenia obrzęku , ale raczej nie podczas udzielania pierwszej pomocy.
Zbyszek: sterydy podaje się celem zmniejszenia obrzęku , ale raczej nie podczas udzielania pierwszej pomocy.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
No właśnie jest taki problem ze sterydami, że ratują rdzeń pod warunkiem że są odpowiednio podane. I jeszcze kwestia że jeśli konieczna jest resuscytacja to nie zwracamy uwagi na ewentualne problemy z kręgosłupem.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 24 listopada 2020, 18:09
- Reputation: 26
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
To może ku przestrodze jedna rada z doświadczenia. Jeśli poszkodowany mówi, że wszystko OK to nie warto go słuchać i po upadku powinien obejrzeć go lekarz. Mieliśmy taka przykra sytuację, że pierwsza grupa ratowników została odprawiona (tu chyba ratownicy też nie zachowali się poprawnie odchodząc). Po godzinie stan kolegi mocno się pogorszył. W szpitalu okazało się że ma połamane kręgi.
Anna Mołdach
- marek mastalerz
- Posty: 496
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
- Reputation: 179
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Inny przypadek - uraz głowy. Po silnym uderzeniu głową w ziemię warto zawsze pojechać do szpitala na badanie i obserwację. Czasem poszkodowany mówi, że wszystko jest ok, a potem okazuje się że traci przytomność bo doszło do jakiegoś obrzęku wewnątrz czaszki.
Co najmniej konieczna jest obserwacja takiej osoby przez jakiś czas, nie wiem, może pół godziny czy godzinę. Objawy mogą nastąpić po jakimś czasie od urazu.
Moim zdaniem, jeśli taki uraz nastąpi przy próbie startu, to taka osoba nie powinna lecieć przez co najmniej godzinę. Nawet jeśli twierdzi że dobrze się czuje i nic jej nie jest.
Niestety często poszkodowany bagatelizuje skutki wypadku. Warto okazać takiej osobę troskę i uświadomić jej/jemu że może to być poważny problem. Często dopiero po jakimś czasie dociera do poszkodowanego powaga sytuacji.
Co najmniej konieczna jest obserwacja takiej osoby przez jakiś czas, nie wiem, może pół godziny czy godzinę. Objawy mogą nastąpić po jakimś czasie od urazu.
Moim zdaniem, jeśli taki uraz nastąpi przy próbie startu, to taka osoba nie powinna lecieć przez co najmniej godzinę. Nawet jeśli twierdzi że dobrze się czuje i nic jej nie jest.
Niestety często poszkodowany bagatelizuje skutki wypadku. Warto okazać takiej osobę troskę i uświadomić jej/jemu że może to być poważny problem. Często dopiero po jakimś czasie dociera do poszkodowanego powaga sytuacji.
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 grudnia 2017, 08:48
- Reputation: 70
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Zbyszek Gotkiewicz pisze:No właśnie jest taki problem ze sterydami, że ratują rdzeń pod warunkiem że są odpowiednio podane. I jeszcze kwestia że jeśli konieczna jest resuscytacja to nie zwracamy uwagi na ewentualne problemy z kręgosłupem.
Podejrzewam, że ratownicy z pierwszej linii i lekarze, którzy później prowadzą poszkodowanego z urazem kręgosłupa wiedzą co najlepiej podać. Zażywanie sterydów 'na własną rękę' po urazie kręgosłupa nie brzmi na dobry pomysł...
Kilka lat temu GCG zorganizowało spotkanie z ratownikiem, który dokładnie pokazywał co i jak robić w przypadku urazów na jakie narażeni są paralotniarze. Jeśli jesteście członkami klubów paralotniowych to pomyślcie nad tym aby część funduszy przeznaczyć na zorganizowanie czegoś podobnego. Samo przeczytanie i zrozumienie co robić w sytuacjach ekstremalnych daje zdecydowanie mniej niż przećwiczenie scenariuszy na manekinie, lub koledze z klubu.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
lub na koleżancerg pisze:przećwiczenie scenariuszy na manekinie, lub koledze z klubu.
Łukasz Prokop
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
rg pisze:
Podejrzewam, że ratownicy z pierwszej linii i lekarze, którzy później prowadzą poszkodowanego z urazem kręgosłupa wiedzą co najlepiej podać. Zażywanie sterydów 'na własną rękę' po urazie kręgosłupa nie brzmi na dobry pomysł...
Gdyby tak bylo, to kiku naszych kolegow nie potrzebowaloby wozkow inwalidzkich. Pewien moj kolega chodzi o wlasnych silach, tylko dla tego, ze uzylim perswazji wobec lekarza. Oni sa jak koty, juz po pierwszym locie orientuja sie, ze cos jest nie tak. Ten konkretnie dolecial do sciany windy. Przy propozycj kolejnego lotu sterydy gwaltownie sie znalazly.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
No właśnie chodzi mi o uczciwe przedstawienie problemu od strony medycznej a nie zderzenia braku wiedzy ze słabymi kompetencjami.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
uriuk pisze:Pewien moj kolega chodzi o wlasnych silach, tylko dla tego, ze uzylim perswazji wobec lekarza.
Przyczynowość czy zbieżność zdarzeń?
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 września 2021, 21:37
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Znacie osoby które dalej latały po urazie kręgosłupa?
Michal Zgorecki
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
JakubM pisze:uriuk pisze:Pewien moj kolega chodzi o wlasnych silach, tylko dla tego, ze uzylim perswazji wobec lekarza.
Przyczynowość czy zbieżność zdarzeń?
Wśród lekarzy nie ma jednomyślności w kwestii podawania sterydów podczas urazów kręgosłupa. Sterydy powodują szereg komplikacji, ale zapobiegają wbiciu przez opuchliznę kawałków skruszonych kości w rdzeń kręgowy, co jest przyczyną niedowładu nóg u czterech moich znajomych. Osobiście pierdolę fakt, że rana mi się będzie paprać, jeśli całe życie będę musiał chodzić z balkonikiem i zakładać pampersa. Tłumaczenie tego lekarzom przybiera czasem dość gwałtowne formy. Niektórzy są przywiązani do swoich teorii jak nie przymierzając Mazby lub DHV. W przypadku kolegi, lekarz-szaman odmówił dalszego zajmowania się kręgosłupem kolegi, zrobił to inny lekarz i zrobił to dobrze. Po powrocie do Polski ortopedzi w szpitalu przyprowadzali pielgrzymki studentów żeby pokazać jak się robi taką operację. Akcja z obijaniem ściany windy przy pomocy lekarza miała miejsce w Meksyku.
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Zbyszek Gotkiewicz pisze:No właśnie chodzi mi o uczciwe przedstawienie problemu od strony medycznej a nie zderzenia braku wiedzy ze słabymi kompetencjami.
Moja córka jest lekarzem i powiedziała, że wśród lekarzy nie ma jednomyślności w tej kwestii. Z naszej praktyki wygląda to tak, że ci którym sterydów nie podano, są inwalidami. Ci którym sterydy podano dawno zapomnieli o wypadku
- Blazej
- Posty: 324
- Rejestracja: 26 lutego 2018, 18:39
- Reputation: 210
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Zupełnie nie rozumiem tych minusów dla Uriuka. Przecież wiadomym jest, że pośród lekarzy można znaleźć konowałów, chamów, niedouków i zwykłych bydlaków. Tak jak zboczeńców wśród księży i przekupnych skurwieli wśród sędziów. C'mon ludzie!
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Zgorecmx pisze:Znacie osoby które dalej latały po urazie kręgosłupa?
Znam dużo takich przypadków, latają nawet ci, którzy trafili na wózek.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 03 kwietnia 2019, 09:15
- Reputation: 73
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Sterydy pomogły uratować rdzeń memu koledze. Upierajcie się żeby je podano natychmiast. Niestety często karetki nie mają na pokładzie sterydów ani lekarza, a nawet jeśli są to nie są zainteresowani ich podaniem tylko transportem do najbliższego szpitala. Tam zwykle czas leci do następnego dnia -kiedy to już jest za późno ,uszkodzony rdzeń nie działa i pacjent ląduje na wózku. No i jak można to proście o LPR a nie karetkę. Warto mieć zapisany tel. do LPR. Czas tu gra zasadniczą rolę.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pierwsza pomoc w wypadku paralotniowym
Zgorecmx pisze:Znacie osoby które dalej latały po urazie kręgosłupa?
Ja znam sporo. Przy czym uraz kręgosłupa nie oznacza paraliżu. Bo sparaliżowanych latających znam tylko troje, ale Jędrzej szkoli takich i twierdzi że już ze 20 przeszło szkolenie.
Zbyszek Gotkiewicz
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość