uriuk pisze:Czyli zabraklo w twojej poradzie uszczegolowienia, o jaka sytuacje chodzi. Napisales poczatkujacemu, zeby nie odpuszczal uszu. On to moze zrozumiec w dowolny sposob. Taka rada jest do dupy, czemu dalem wyraz. Nie pisalem zeby wytrzepywac uszy. Ty napisales, zeby nie wytrzepywac, a to dwie wielkie roznice.
Racja, zauważ że autor tematu określił jasno o jaką sytuację pyta:
Pytanie zasadnicze - co robić gdy przyjdzie podmuch i już się nie wyjdzie na przedpole, a speed nie pomaga? Zakładać uszy na wysokości 15-30m? Odwrócić się i po prostu wylądować dalej w krzakach ? Doswiadczeni koledzy mówią, że odwracać się z wiatrem i uciekać to można w górach, a nie na wydmach.
Podpowiedz mi prosze, biorąc Twoje 14 zim doświadczenia klifowego w Maroko i Stanach. Ile osób lądując na uszach (nie licząc opcji z wiatrem itp) dostało kontuzji wynikającej z szybkości opadania? Ile razy byłeś świadkiem sytuacji w której speed+uszy nie pomógł? Czy udzielając "dobrej" rady początkującemu nie powinieneś doprecyzować co zrobić jeśli speed+uszy nie zadziałają tak dobrze jak zakładasz (tzn nie pozwolą wyjść na przedpole)?