Jak dbać o paralotnię

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Jak dbać o paralotnię

Postautor: prokopcio » 12 stycznia 2023, 10:40

Kopiuj - wklej z grupy FB
Uważam tekst za wartościowy, dobrze, żeby tu też poleżał.

Każdy pilot powinien dbać o swoją paralotnię. Temat niby oczywisty ale obserwacja skrzydeł które dostaję na przeglądy pozwala wyciągnąć wnioski, że nie każdy wie lub przestrzega tych kilku prostych zasad.
Zacznijmy od czaszy - zbudowana jest z materiału syntetycznego, impregnowanego. Producenci dążąc do redukcji masy skrzydła stosują coraz lżejsze delikatniejsze, tkaniny, które wymagają więcej uwagi ze strony użytkownika. Ostrożnie rozkładajmy skrzydło na startowisku unikając ostrych kamieni, korzeni itp. Nie deptajcie po czaszy ! Dobrą praktyką jest korzystanie z plandeki ochronnej, którą rozkładamy na miejscu startu. Ochronimy delikatną czaszę. Lądując unikajcie uderzania komorami w podłoże. Może dojść do uszkodzenia natarcia, usztywnień a nawet miejscowych rozerwań czaszy.
Gdy składacie skrzydło po locie zwróćcie uwagę na liście, trawę, owady, kamyki, piasek. Starajcie się je usunąć. Części organiczne gniją i brudzą, natomiast kamienie, piasek uszkadzają materiał i szwy. Wypatrujcie koników polnych - uwięzione próbując się wydostać wygryzają dziury w czaszy. Naprawiałem glajta w którym zaklejałem 24 dziury po konikach polnych.
Składając skrzydło zwracajmy uwagę na wzmocnienia mylarowe i żyłki żeby ich nie pozagniatać. Proponuję skrzydło pakować luźno do szybkopaka. Każde składanie skrzydła powoduje mikropęknięcia w impregnacie, co z czasem negatywnie wpływa na przepuszczalność. Im luźniej spakowane skrzydło tym lepiej.
Często dostaję skrzydła które po wyciągnięciu z "wora" roztaczają "aromat" stęchlizny. Były albo wilgotne zapakowane lub przechowywane w wilgotnym miejscu. Postępowanie takie prowadzi do szybkiej degradacji tkaniny zarówno wytrzymałościowo jak i uszkadza jej impregnat. A gdy takiego wilgotnego glajta w worku zapakujemy do samochodu pozostawionego na słońcu to mamy - glajta "kiszonkę". Pamiętaj - po każdym zamoczeniu suszyć skrzydło. Glajta suszymy w zacienionym pomieszczeniu - materiał skrzydła nie jest odporny na promieniowanie UV - z czasem spada jego wytrzymałość. Z tego samego powodu nie wypasamy skrzydła na łące.
Następnym dość powszechnym grzechem jest przeciążanie skrzydła. "Co tam wie producent, ja jestem mądrzejszy" nieraz to słyszałem. Po pierwsze przeciążony glajt zmienia drastycznie swoje zachowanie, natomiast z punktu widzenia mechanika paralotniowego następuje degradacja bryły czaszy. Górna powierzchnia skrzydła która generuje większość siły nośnej, jest połączona z linkami nośnymi poprzez żebra wykonane z cienkiej tkaniny paralotniowej, co prawda żebra mają naszyte wzmocnienia, ale przeciążanie glajta powoduje deformacje, co skutkuje pomarszczeniem i zniszczeniem gładkości górnej powierzchni płata. Objawia się to pogorszeniem właściwości aerodynamicznych a nawet może prowadzić do przeciągnięcia. Deformacja żeber jest bardzo trudna lub wręcz niemożliwa do wykrycia na przeglądzie skrzydła.
Często piloci sprzedając lub kupując skrzydło ogromną wagę przywiązują do testu przewiewności. Jest to ważny parametr ale bym go nie wyolbrzymiał. O wiele bardziej istotnym elementem są linki. Co wam z tego czy macie 300 czy 80 sekund przepuszczalności?
Skrzydło lata tak samo. Natomiast na linkach wisi wasze życie !
W skrzydle napędowym z profilem samostatecznym 70 % siły nośnej jest przenoszone przez olinowanie rzędu A. Czyli praktycznie na 6 głównych linkach o średnicy 2-3 mm ! Od ich kondycji zależy wasze bezpieczeństwo. Zwracajcie uwagę na to, by ich nie podeptać, nie zahaczyć nimi, nie przetrzeć. Gdy linka ma kontakt ze śmigłem dokładnie ją obejrzyjcie, w razie wątpliwości skonsultujcie się z producentem lub mechanikiem. Okresowo sprawdzajcie wytrzymałość linek i wytrymowanie czaszy.
Bardzo ważne - przed każdym lotem sprawdzajcie dokręcenie deltek w taśmach nośnych.
Ale uwaga, dokręcajcie deltki z czuciem żeby ich nie przekręcić.
I ostatnia sprawa - regulacja linek sterowniczych, lepiej za długie niż za krótkie. Szczególnie w skrzydłach napędowych z profilem samostatecznym zbyt krótkie linki sterownicze mogą doprowadzić do deformacji profilu skrzydła co może skutkować gwałtownymi podwinięciami w locie przyśpieszonym.
Latajcie bezpiecznie
Krzysztof Kamiński
www.skyjoy.pl
Łukasz Prokop

tomi127
Posty: 4
Rejestracja: 08 lutego 2022, 11:47
Reputation: 0
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: tomi127 » 12 stycznia 2023, 11:55

prokopcio pisze:Okresowo sprawdzajcie wytrzymałość linek i wytrymowanie czaszy.

Jako totalny laik mam pytanie: czy to jest coś co można zrobić samemu? Czy tu chodzi o przeglądy skrzydła które powinno się okresowo robić?

matgaw
Posty: 852
Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
Reputation: 275
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Przelotowiec

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: matgaw » 12 stycznia 2023, 12:03

tomi127 pisze:Jako totalny laik mam pytanie: czy to jest coś co można zrobić samemu? Czy tu chodzi o przeglądy skrzydła które powinno się okresowo robić?

Samemu wiele nie zrobisz. Możesz co najwyżej chwycić - zaczynając od środka skrzydła - dwie linki z tego samego rzędu, i idąc tak parami w stronę stabili - sprawdzić symetryczność olinowania.

Żeby sprawdzić trymowanie potrzebujesz miernika laserowego i stanowiska żeby to na spokojnie zrobić.

Do wytrzymałości linek jest specjalny przyrząd. Samemu możesz co najwyżej ją bardzo mocno pociągnąć - jeśli ma się zerwać, to lepiej Tobie w rękach niż w powietrzu.

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: der » 12 stycznia 2023, 12:17

Na pewno zlecanie wykonania regularnych przeglądów nie jest złym zwyczajem. Tak jak niewykluczające ich samodzielne naciąganie lin czy weryfikacja symetrii, zwłaszcza gdy skrzydło/liny uległy mocnemu zawilgoceniu.
Liny kiedyś testowało się metodą niszczącą, dziś metodą testową obciążenia nie maksymalnego ale minimalnego zalecanego. Jedna i druga metoda ma swoich zwolenników i przeciwników.
Do pomiaru olinowania wystarczy zwykła miara taśmowa (warto sprawdzić wcześniej, czy nie jest 10cm na 5 metrach za krótka ;)), hak holowniczy samochodu do zamocowania taśm i najważniejsze, fabryczna tabela wymiarów. I dużo czasu. Bo bez doświadczenia, będziemy po 3 razy mierzyć te same liny a w połowie jednej strony i tak się pogubimy która jest która :)
Naciągamy liny nie za komory, ale pętlę połączenia grubych lin z galerią. Te cienkie się mocno nie kurczą, jeśli tak to i tak ich nie naciągniemy, prędzej zerwiemy.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: uriuk » 12 stycznia 2023, 12:20

Mozna i trzeba zrobic bardzo wazna rzecz.
Zaczepiamy rowniotko obie tasmy do czegos mocnego (np do haka samochodu), znajdujemy dwie bliznacze linki z ostatniego rzedu (ale nie od sterowek), skladamy do kupy i mamy 99% szans , ze beda mialy identyczna dlugosc.
Teraz bierzemy srubokret, wkladamy w oczko jednej takiej linki i wesolo ciagniemy przez jakies 5-10 sekund z sila ok 20 kg (tyle waza dwa duze wiadra wody dla porownania). Nie cackamy sie, bo jesli linka sie urwie, to znaczy ze wlasnie uratowalismy sobie zycie.
Porownujemy ponownie dlugosc linek. Jesli roznica jest wieksza niz 5 mm, traktujemy w ten sposob wszystkie linki. Ale widzialem juz 3,5 cm roznicy :).
Skracanie sie linek wynika z kurczenia sie oplotu pod wplywem wilgoci i prowadzi do totalnego roztrymowania glajta.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 stycznia 2023, 12:24

Trochę jest na ten temat w mojej książce. Co do mierzenia długości linek to obecnie jest to ważne tylko dla kupujących używane skrzydła z firmy NOVA I jakieś zabytki z Axisa gdyż te firmy stosowały dyneemę. W przypadku innych używanych skrzydeł posiadające linki typu kevlar ważniejsze jest sprawdzanie wytrzymałości na zmywarce gdyż po 300 godzinach takie linki mogą stracić połowę wytrzymałości. Jeśli do mierzenia długości jesteśmy w stanie zrobić stanowisko pomiarowe po spełnieniu kilku warunków to zrobienie zrywarki będzie trudniejsze. Koszty wykonania takiego oprzyrządowania przekroczą wartość skrzydła.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
pepperoni
Posty: 88
Rejestracja: 31 sierpnia 2017, 15:16
Reputation: 67
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Uczeń

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: pepperoni » 12 stycznia 2023, 18:03

Amatorską zrywarkę do lin można dość tanio zrobić. Wystarczy długi kawałek profila lub belki stalowej, a nawet i drewnianej, ręczna wyciągarka z korbą za 100 zł (jeśli będzie za słaba, to można dać zblocze) i waga hakowa za 200 zł i jakaś tania kamerka albo nawet telefon do rejestracji wyświetlanych wyników.

Moim zdaniem większy problem jest z dorobieniem odpowiedniej linki po zerwaniu starej.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 stycznia 2023, 18:48

pepperoni pisze:Amatorską zrywarkę do lin można dość tanio zrobić. Wystarczy długi kawałek profila lub belki stalowej, a nawet i drewnianej, ręczna wyciągarka z korbą za 100 zł (jeśli będzie za słaba, to można dać zblocze) i waga hakowa za 200 zł i jakaś tania kamerka albo nawet telefon do rejestracji wyświetlanych wyników.

Moim zdaniem większy problem jest z dorobieniem odpowiedniej linki po zerwaniu starej.

dawno temu wymieniłem sobie liny główne sam. Ponieważ nie miałem oryginalnego kevlaru bezoplotowego to wziąłemdyneemę w oplocie. Znalazłem krawcową, która była w stanie zaszyć końcówki liny żeby zrobić oczka. Długość się zgadzała. Skrzydło w jednym z pierwszych lotów weszło w spadochronowanie zaraz po starcie i miałem w ten sposób jedno ze swoich kilkunastu drzewowań. Prawdopodobnie linki skróciły sie pomiędzy lotami, pomijając fakt, że skrzydło dość chętnie wchodziło w spadochronowanie a zrywanie strug jest dużo łatwiejsze przez pierwszych kilka minut lotu po wyjęciu z plecaka.
Zbyszek Gotkiewicz

matgaw
Posty: 852
Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
Reputation: 275
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Przelotowiec

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: matgaw » 12 stycznia 2023, 19:24

Warto przestrzec, że przy samodzielnej wymianie linek można popełnić wiele niezauważalnych błędów - znane są choćby przypadki zerwanych lin, ponieważ został zastosowany zły węzeł na galerii.

Awatar użytkownika
pepperoni
Posty: 88
Rejestracja: 31 sierpnia 2017, 15:16
Reputation: 67
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Uczeń

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: pepperoni » 12 stycznia 2023, 21:01

matgaw pisze:Warto przestrzec, że przy samodzielnej wymianie linek można popełnić wiele niezauważalnych błędów - znane są choćby przypadki zerwanych lin, ponieważ został zastosowany zły węzeł na galerii.


Zgoda, ale warto też wiedzieć jak zrobić to dobrze, bo zdarza się, że na wyjeździe lub zawodach nie ma jak zawieźć do serwisu i trzeba samemu coś naprawić.

Wrzucam kilka fotek jak łączyć linki oraz jak tego nie robić.
/Niestety coś mi nie idzie dodawanie ich na forum. Gdyby któryś z adminów mógł je dodać. Dzięki/
https://e1.pcloud.link/publink/show?cod ... FMGkYawEMy

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak dbać o paralotnię

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 stycznia 2023, 21:39

Ja nie umiem, ale po kliknięciu w link wszystko ładnie widać. Po takim wadliwym zapleceniu linek w skrzydle Apco Jankowi Młodyszewskiemu odeszło skrzydło od galerii w sacie. Na szczęście nad wodą.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość