Mikołaj ma bardzo dobry zamysł żeby spróbować zebrać i nieco usystematyzować informacje o wypadkach i zachowaniu ubezpieczalni. Ot choćby po to żeby ludzie zdawali sobie sprawę jakie kwoty niosą ze sobą wypadki w niektórych krajach. Niestety medium jest moim zdaniem tragiczne.
Dyskusja na grupie fejsbuniowej za moment będzie żyła czymś zupełnie innym, post spadnie na dół, a całość będzie w zasadzie niewyszukiwalna (lub zwyczajnie trudna do ponownego odnalezienia). Podejrzewam też że przy każdym nowym wypadku mało kto będzie miał ochotę wrzucać detale swojego wypadku/ubezpieczenia, łacznie z detalami dotyczącymi kwot, na fejsbuka - z dość oczywistych względów. Może Mikołaj np napisze coś na swoim blogu, ale to też nie wydaje mi się odpowiednim miejscem - blog prowadzi jedna osoba, tutaj było by lepsze coś żywego, gdzie poszkodowani mogą sami opisać z detalami swój przypadek...
I tutaj wchodzi forum, całe na biało. Raz że są tu głównie zainteresowani, więc łatwiej pisać o niektórych rzeczach. Dwa że wydaje się być lepiej moderowane niż wolna amerykanka na grupie gdzie trafiają różne indywidua i sieją swoją filozofią która nie ma nic wspólnego z tematem. Trzy że informacja tutaj jest znacznie lepiej ustrukturyzowana i o niebo łatwiejsza do wyszukania.
Cztery że testowe założenie takiego działu to nie jest jakoś specjalnie dużo roboty, a nuż zaskoczy póki dyskusja ma impet na fejsie. Starczy wtedy zostawić w tym temacie na FB linka do nowego działu forum z zaproszeniem i krótkim uzasadnieniem.
(Swoją drogą niedziałające mejle aktywacyjne w takich momentach trochę ten impet zabijają...)
Rzucam luźno pod rozwagę możnym tego forum
