Zarząd PSP

[Piotr Domański]

Jarek. W wątku o PSP uzywałeś insynuacji w stosunku do konkretnych osób.

W pracy pewnie tez swoich pracownikow nie przepraszasz za swoje zachowanie. Boss pelna geba...

Jaro albo nie czytasz co do Ciebie piszą albo nic nie rozumiesz. Dobre intencje nie powodują, że można działać brutalnie.

[JaroXS]

A ja myślę że Ty nie czaisz Piotrze. Nazwali Cię gnojem, zdegenerowanym kretynem, potem wjechali Ci na rodzinę a na koniec wywalili komentarz bo mieli pałki w ręce. Proszono ich o przywrócenie ale "mój cyrk moje małpy". Nikt mnie nie przeprosił mimo że w drugim poście było napisane że pytanie jest proste i nikt nikogo nie oczernia. Możesz sobie przeczytać 2 post wątku zarząd PSP wtedy może zrozumiesz dlaczego uważam Zbyszka za dziadka którego EGO jest o wielkości K2...

Teraz Mateusz wyraził swoje zdanie a tutaj od razu pojawiły się głosy że trzeba moderować? Moderować to trzeba było jak wjeżdżał mi na rodzinę a nie jak teraz piszę sobie o polityce i wyraża własne zdanie w tej kwestii.

[JakubM]

Nie daję minusów bo mam ciekawsze rzeczy do robienia niż czytanie wypowiedzi w takiej formie i udział w takiej dyskusji.

Powiem tylko krótko: z moim odczuci każdy zasługuje na szacunek, choć mniej ci którzy szacunku odmawiają innym.

[JaroXS]

No i Jakub rozwalił temat na kawałki...

[Piotr Domański]

Jarek, czaję. Z powodu znudzenia lataniem z większą ciekawością czytam i udzielam się w wątkach, że tak powiem socjologicznych, czytam je bardziej wnikliwie niż te o lataniu;) Mateusza bym nie tykał bo wydaje mi się, że nie ma na to żadnej odpornośći. Insynuacja to ciężki kaliber, wystrzegaj się tego, oberwałeś trochę ale nie za darmo... ja to tak z boku widzę.

[marek mastalerz]

Czy można ustawić pgforum tak żeby nie wyświetlały mi się określone wątki, albo całe rozdziały?

Pozdro.

[SP8EBC]

Chciałem odpowiedzieć a przypadkim kliknąłem ci plusa;) Mateusz, zachowaj więcej dystansu i spokoju w relacjach z ludźmi a zaczniesz zauważać w nich więcej pozytywnych cech niż tych negatywnych. Swoim negatywnym nastawieniem do otoczenia wywołujesz demony, które Cie dopadają i przeszkadzają lubić ludzi. Lubienie ludzi (za wyjątkiem mieszkania na bezludnej wyspie) znacznie pomaga przejść przez życie w radosnym nastroju.

Bezludna wyspa ma swoje zalety . Nie było by na niej, np. moje sąsiada. Ponad 80 letniego, chorego psychicznie alkoholika, który od bardzo wielu lat zatruwa życie wszystkim dookoła, mi od kiedy mieszkam w tym miejscu. Głośne wrzaski na klatce schodowej o godzinie 2 w nocy itp.

Tak, można mieć aż tak bardzo przej****e w życiu (albo mieć pecha) i trafiać cały czas na takie sytuacje i w taki miejsca. Rozmawiałem nawet osobiście z jego kuratorką (bo jest oczywiście ubezwłasnowolniony). Kobieta ogólnie załamuje ręce na całą sytuację. Wpuszcza ją tylko jeden raz w miesiącu o stałej porze. Na dom opieki nie starcza jego skromnej renciny, był raz na odziale psychiatrycznym z którego uciekł. Dalszych prób leczenia nie było, bo lekarze mają to w dupie i twierdzą, że jest zdrowy. Dała mi tylko kontakt do siebie, jak by było z nim bardzo źle albo co gorsza przez dłuższy czas była cisza, co wiadomo co sugeruje.

Takie to otoczenie w tym kraju. Zajebiście pozytywne.

Wczoraj wieczorem zastanawiałem się dłuższą chwilę, czy to faktycznie ze mną jest problem a nie z otoczeniem. Potem przeczytałem sobie to: https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... z,79cfc278 a potem to https://bielsko.biala.pl/aktualnosci/50 ... rawo-jazdy i dochodzę do wniosku, że to jednak z tym krajem jest coś bardzo nie w porządku. Możecie na mnie pluć i twierdzić, że mam wybujałe ego i czuje się lepszy od niektórych. Tak, owszem czuje się lepszy od niektórych. To, że wszyscy są sobie równi jest okropnym kłamstwem. To nierówności społeczne są motorem napędowych wszelkich zmian w społeczeństwie i technologii. Był taki jeden system, w którym każdy miał być równy i nazywał się komunizm. Wyszło kiepsko.

Ja poświęciłem setki godzin pracy, nauki, wiele pieniędzy, własnych wyrzeczeń i znoszenia upokorzeń w domu i w szkole, żeby wyrwać się z matni i być tu gdzie jestem teraz. Równanie mnie z moimi oprawcami z przeszłości, jest dla mnie uwłaczające.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Mnie świadomość, że w paru aspektach jestem lepszy niż średnia bardzo poprawia nastrój i powoduje fajny komfort życia. Nie wywyższam się, ale częściej uśmiecham

[uriuk]

https://www.blasty.pl/upload/images/lar ... -30-17.jpg

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jaro. Wiesz, że powinieneś przeprosić za pomówienia i w sumie za tą całą gównoburzę, która z tego powodu powstała. Nie będę na tobie wymuszał przeprosin bo jeśli nie ma przekonania o popełnieniu błędu to samo słowo przepraszam nic nie znaczy.

[JaroXS]

Nie musze przepraszać, bo już w drugim wątku ZARZĄD PSP który założył Mateusz (sam od siebie) wyjaśniłem że nikomu nic nie zarzucam można to sobie przeczytać kilka razy aby zrozumieć. Samego Mateusza jednak przeprosiłem że mu wkleiłem wypis z KRS. Kogo mam więcej przepraszać? Ciebie że nazywasz ludzi gnojami? Nie sądzę... Domagałem się jedynie odpowiedzi na proste pytanie co się dzieje z całą kasą która była zbierana przez tyle lat, która być może nie istnieje a może istnieje, a może jest źle zarządzana. Zostałem nawet ponownie członkiem PSP bo sugerowano mi że wtedy się dowiem więcej. Opłaciłem składki ponownie napisałem prywatne pisma, nie otrzymałem jednak odpowiedzi. To utwierdziło mnie w przekonaniu że stosowana jest taktyka POGARDY/IGNORANCJI (którą sam wspierasz swoimi wypowiedziami tutaj) jeżeli tylko ktoś się pojawi z niewygodnymi pytaniami, a wystarczyło mieć trochę dystansu i odpowiedzieć kulturalnie tak jak sugerował Błażej. Tak łatwo kogoś nazwać gnojem, lanserem, kretynem a tak Ciężko zrozumieć zadawane pytania. W zasadzie to mógłbym pociągnąć temat dalej bo pomagałem tej organizacji jak powstawała, ale takie osoby jak Ty Zbyszek będą wtedy tylko głosiły że chodzi o zrobienie jeszcze większej gównoburzy. Niech zostanie tak jak myślisz czyli "gówno w wentylatorze". Szczerze to nawet PKBWL reagowało na zadane publicznie pytania...

[SP8EBC]

Domagałem się jedynie odpowiedzi na proste pytanie co się dzieje z całą kasą która była zbierana przez tyle lat, która być może nie istnieje a może istnieje, a może jest źle zarządzana.

Zbyszek ,czy trzeba tu jeszcze coś dodawać?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Widzę ponowne insynuacje. Jaro nic nie zrozumiał. Nie chcę przestać sugerować rzeczy na które nie ma cienia dowodów. Ponieważ w podobną spiralę oskarżeń swojego czasu wpadł Fragles i zakończyło się to wyrokiem skazującym w sądzie to zablokowanie Jara będzie przysługą zrobioną przez moderatorów. A ponieważ tekstów wartościowych dla pilotów Jaro już od dłuższego czasu nie zamieszcza to nie będzie straty dla środowiska. Taka jest moja opinia. Liczę, że użytkownicy forum przedstawią swoje opinie bo wiem, że Jaro jest szanowany za swój dorobek i to powoduje większą tolerancję na wybryki.

[Piotr Domański]

Widzę ponowne insynuacje. Jaro nic nie zrozumiał. Nie chcę przestać sugerować rzeczy na które nie ma cienia dowodów. Ponieważ w podobną spiralę oskarżeń swojego czasu wpadł Fragles i zakończyło się to wyrokiem skazującym w sądzie to zablokowanie Jara będzie przysługą zrobioną przez moderatorów. A ponieważ tekstów wartościowych dla pilotów Jaro już od dłuższego czasu nie zamieszcza to nie będzie straty dla środowiska. Taka jest moja opinia. Liczę, że użytkownicy forum przedstawią swoje opinie bo wiem, że Jaro jest szanowany za swój dorobek i to powoduje większą tolerancję na wybryki.

Nie wydaje mi się to dobrym pomysłem, lepsza otwarta dyskusja niż pokątnie rozsiewane plotki. Jaro może "niezgrabnie" toczy dyskusje ale też niemożna powiedzieć że jego pytania są zupełnie bezzasadne.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Co chcesz powiedzieć pisząc, że pytania są bezzasadne? Czy chodzi o sugestię, że pieniądze zbierane przez lata nie istnieją? Przecież to jest pytanie sugerujące. Coś w stylu: panie doktorze, czy nadal bierze Pan łapówki?

[uriuk]

Co chcesz powiedzieć pisząc, że pytania są bezzasadne? Czy chodzi o sugestię, że pieniądze zbierane przez lata nie istnieją? Przecież to jest pytanie sugerujące. Coś w stylu: panie doktorze, czy nadal bierze Pan łapówki?

Czepiasz się. Każdy członek stowarzyszenia ma prawo wiedzieć co się dzieje z kasą. To jest zdrowe zainteresowanie.
A ty usiłujesz wykazać, że to zwykłe wredne wścibstwo sąsiadki, która wsadza nos w nie swoje sprawy, bo nie ma nic do roboty, a mąż nie chce jej nawet kijem mięsa podać.

Siada i wstydzi się.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jaro jako wścibska sąsiadka nie mógł się dowiedzieć gdzie sąsiad chowa pieniądze więc ona sąsiadka zaproponowała sąsiadowi małżeństwo mając nadzieję, że to jej pomoże przeszukać szafy z bielizną w poszukiwaniu pieniędzy. Od rozliczania zarządu stowarzyszenia przez członków jest walne zebranie a nie forum i niezrzeszeni aktywiści. Owsiakowi w ten sam sposób podważają od lat jego wiarygodność. I chyba tylko o to chodzi Jaro. Dzieł i rządź, byleby o tobie nie zapomnieli.

[Piotr Domański]

Jaro jako wścibska sąsiadka nie mógł się dowiedzieć gdzie sąsiad chowa pieniądze więc ona sąsiadka zaproponowała sąsiadowi małżeństwo mając nadzieję, że to jej pomoże przeszukać szafy z bielizną w poszukiwaniu pieniędzy. Od rozliczania zarządu stowarzyszenia przez członków jest walne zebranie a nie forum i niezrzeszeni aktywiści. Owsiakowi w ten sam sposób podważają od lat jego wiarygodność. I chyba tylko o to chodzi Jaro. Dzieł i rządź, byleby o tobie nie zapomnieli.

Może i od strony prawnej tak jest Ok. Stowarzyszenie PSP ma pewnie kilka tysięcy członków trudno żeby wszyscy przyjeżdżali na walne. Zamieszczenie tabelki wpływów i rozchodów nie jest jakimś szczególnym obciążeniem biorąc pod uwagę skalę działalności a pozwoliło by ukrócić wszelkie spekulacje. Nie wątpię że wszystko jest ok. Jak robimy coś pro publico bono i do tego coś pożytecznego w dobrym interesie jest by się tym pochwalić, może to dać pozytywny skutek i chęć dla działania bądź wspierania przez kolejne osoby.

[Tomasz P.]

Co chcesz powiedzieć pisząc, że pytania są bezzasadne? Czy chodzi o sugestię, że pieniądze zbierane przez lata nie istnieją? Przecież to jest pytanie sugerujące. Coś w stylu: panie doktorze, czy nadal bierze Pan łapówki?

Czepiasz się. Każdy członek stowarzyszenia ma prawo wiedzieć co się dzieje z kasą. To jest zdrowe zainteresowanie.
A ty usiłujesz wykazać, że to zwykłe wredne wścibstwo sąsiadki, która wsadza nos w nie swoje sprawy, bo nie ma nic do roboty, a mąż nie chce jej nawet kijem mięsa podać.

Siada i wstydzi się.

O co ten spor, Panowie, ze jakies stowarzyszenie nie ujawnia swojej ksiegowosci na publicznych forach na zadanie przypadkowego czlowieka?

[Piotr Domański]

Księgowość, księgowościom czy zaszkodziła by informacja na stronie PSP w stylu wpływy tyle, koszty stałe tyle, wsparcie stowarzyszenia takiego czy takiego tyle? Przecież to nie firma prywatna i żadna tajemnica handlowa, nie rozumiem o co ten ból że sporządzeniem takiej krótkiej notatki np. na koniec roku.